I bardzo dobrze, powinno być jeszcze ostrzejsze....
czy jest tu osoba hodująca białego owczarka szwajcarskiego? :kwiatek:
czy mogłaby zdać krótką relację dot. chorób i ich zwalczania (kiedy, co jak i gdzie :lol🙂, wychowu szczeniąt, dziennego zapotrzebowania ruchu, pielęgnacji sierści, dla jakich osób ten pies "jest przeznaczony", a jakie powinny go unikać? z góry dziękuję za info. :kwiatek:
przepraszam, przepraszam wszystkich, ale to naprawdę jest dosyć pilne... :kwiatek:
naprawdę, nikt, nic? 🙁
może być na PW... 👀
U mnie na dzielnicy też trują psy, ha nawet w kiełbasę wkładają żyletki.
Co do trucia psów straciłam dwa ,gdy mieszkałam w bloku.Dwa za jednym razem ,na nic pomoc weterynarza.Jakis perfidny podłożył na korytarzu kiełbaski z trucizna, miały one być jak przypuszczamy na innego psa ,akurat przechodziły moje.Bylo to parę lat do tylu.Zal i rozgoryczenie do dzisiaj pozostało.Podejrzewaliśmy jednego z szanowanych emerytów ,ale bez dowodów nic się nie dało udowodnić.
.Zapraszam do wątku adopcyjnego ,,może ktoś pomoże tym sierotkom..
Wróciliśmy od weterynarza. Nie daje nam gwarancji, że wyjdziemy z tego, ale jednocześnie mówi, że jest dużo lepiej niż rano. Po kroplówkach pies się dużo lepiej czuje. Śpi dość często i dużo, co podobno jest dobrym znakiem (nie czuje się tak źle, żeby nie mógł spać).
Zrobiliśmy badania krwi. Wątroba w normie, trzustka i nerki już gorzej.. Mocznik zamiast normalnego 50 mamy 178 chyba 🤔 Jutro będziemy powtarzać, bo dzisiaj pies po nocy jest bardzo wycieńczony i wyniki mogą być zaburzone.
A tak wyglądamy teraz:
koniara, tak naprawdę nie ma chyba nic trudnego w znalezieniu jakiegoś forum specjalistycznego lub nawiązaniu kontaktu, choćby mailowego, z kilkoma różnymi hodowcami w celu zaczerpnięcia informacji? 🤣
Agniecha, jednak nerki!O trzustce nawet nie pomyślałam.Są jakieś rokowania co do ich kondycji na dalsze życie jeśli pies się wygrzebie?Kurczę, trzymam kciuki 🙁 czuję się emocjonalnie z Wami związana z racji posiadania (prawie)laba.
Nerki podobno są wynikiem tego zatrucia.. Konkretnie nic nie powiedział wet, czekamy do jutra, albo za 2 dni na ponowne wyniki.
Edit: pies sikał dzisiaj, 2 razy chyba, za każdym razem po kroplówkach..
Tak podejrzewałam.Dobrze, że sika 😅 Pragnienie/apetyt/ich ślady się nie pojawiły?
Pije, ale dajemy małe ilości, często, żeby nie prowokować wymiotów, które dodatkowo go osłabią. Jeść dopiero prawdopodobnie w sobotę będziemy (o ile dotrwa.. 🙁 )
Mocznik w krwi też może być podwyższony przez to, że pies odwodniony był.. Rano dostał 3 butelki 0,5l kroplówki, niedawno kolejne 2..
agniecha930Bardzo bardzo mi przykro.Trzymaj się mocno :przytul:
agniecha930, strasznie mi przykro 🙁 A miałam właśnie pisać jak się czuje psicho.. Trzymaj się mocno, on już nie cierpi.
agniecha930 tak mi przykro :przytul:
Agniecha930, bardzo mi przykro 🙁
Agniecha930, bardzo mi przykro
Trzymaj się
Wierzyłam, że będzie lepiej 🙁 🙁 🙁 Przykro mi.
agniecha930 - psinek już nie cierpi ale bardzo Ci współczuję, przykro że się nie udało
agniecha930 bardzo mi przykro. 😕 Trzymaj się. :przytul:
agniecha930, az nie wiem co powiedziec 🙁 trzymaj sie. Bardzo, bardzo mi przykro.
Agniecha- od początku trzymałam za Was kciuki, ale przynajmniej psina już się nie męczy. Trzymaj się dziewczyno :przytul:
Ogromnie współczuje!!! Trzymaj się!
bardzo wspolczuje, trzymaj sie! :przytul:
bardzo współczuję, trzymaj się. 🙁
Ja również ogromnie współczuje. 🙁 Bardzo, bardzo mi przykro. 🙁 Trzymaj się! :przytul:
Szok 🙁 Współczuję bardzo!
Jeju, to straszne ! Trzymałam za niego kciuki.. Pomyśl sobie , że już się nie męczy... 😕 :przytul:
agniecha930, strasznie mi przykro, tak trzymałam za Was kciuki... ;(
Normalnie,od rana nie zaglądałam do tego wątku,bo bałam się złych wiadomości...
A jednak...stało się 😕 Aż mnie zemdliło!
agniecha-zupełnie nie wiem co Tobie napisać!Jest mi strasznie przykro!!!Trzymaj się Rybka!Jesteśmy wszyscy z Tobą! 😕
Agniechaprzykro mi ale już sie chociaż psinka nie męczy :przytul: