Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

dempsey   fiat voluntas Tua
09 grudnia 2010 21:13
[odciągałam tylko i wyłącznie żeby zobaczyć ile pokarmu w ml posiadam w cycach i czy mlody je wystarczająco duzom i tyle

ha! jedno z drugim nie ma nic wspólnego (ilość odciągnieta z ilością wypitą przez dziecko)
nic nie działa tak doskonale jak buzia malucha. dłoń i laktator to tylko imitacja, nie jest to miarodajne w zadnym wypadku.
a pierś to jak wiadomo, nie magazyn tylko fabryka.
przypomnę może jeszcze całkiem sensowne artykuły z tej serii:
http://www.nowamatkapolka.pl/plugins/_newsedit/news/33/index.php?lang=pl
😉 może komuś się przyda, choć kiedyś tu było linkowane
Dempsey ja wiem że dziecko i jego ssanie pobudza laktacje ale kiedy w szpitalu dziecko chudnie mi w oczach i dużo przekracza magiczne 10% utraty swojej masy to cos jest na rzeczy
Tet wiem nie ma czegoś takiego jak mało wartościowy pokarm ale jednak są przypadki że tak jest np kiedy matka zarzywa silne leki. Ja od kilku ładnych lat przyjmuje silne leki na epi i tak się złożyło że niestety jeszcze psychotropy.
Pewnie teraz będzie na mnie nagonka to po co chciałam dziecko no więc podjęłam to ryzyko świadomie gryzłam się mocno z myslami że mogę zaszkodzić maluszkowi.
Ale zamarzyłam o dziecku jak większość kobiet i ciąża była dla mnie z jednej strony najgorszym i najlepszym okresem.
Teraz mimo trudnego porodu małych komplikacji jestem szczęśliwą mamą zdrowo rozwijającego się brzdąca.
aszhar błagam!!! to, że nie masz mleka i nie karmisz piersią nie czyni Cię gorszą matką!!!
Do mamusiek dwu,trzy i czterolatków.
Jak u waszych dzieciaków wygląda szanowanie zabawek? Czy wasze dzieci notorycznie niszczyły zabawki? Mnie już ręce opadają. Mój Filip tylko patrzy co by tu urwać,ukręcić- po prostu zepsuć. Dziś przeszedł sam siebie bo dał rade takiemu zestawowi torów http://allegro.pl/kolejka-drewniana-140-czesci-3-pociagi-jakosc-i1350011816.html -dokładnie rozłamał most i jeden ze zjazdów z niego (zastałam go skaczącego po torach).I pod wpływem impulsu spakowałam wszystkie zabawki znajdujące się w pokoju zostawiając zwykłe drewniane klocki (takie http://allegro.pl/drewniane-klocki-edukacyjne-zestaw-27-elem-litery-i1348474196.html). Do Filipa poszła krótka informacja,że skoro nie szanuje zabawek, to zabawki dostaną biedne dzieci). Tata wyniósł zabawki i wywiózł do garażu. I kurcze sama nie wiem co mam już robić, nie mam siły do niego. Macie jakieś pomysły?? Starszy syn resorówki mimo, że niektóre ma kilkuletnie są w stanie idealnym, zawsze poukładane równiutko na półce.
Aszhar daj spokój różnie bywa, mi też źle od początku szło przez dokarmianie w szpitalu i żółtaczkę. Miałam bardzo mało pokarmu, możliwe że laktacja nawet porządnie nie ruszyła bo żadnych nawałów itp.. Kazio był szczęśliwy na butli, a odporność ma żelazną, tak jak mama i tata 🙂 Dla zasady i dla przeciwciał dokarmiałam przez dwa miesiące i tyle 😉

Basznia ale Tet właśnie pisze ze można mieć za mało 😉


Nesca - jak jest sam to raczej szanuje ale jak przychodzi jego ukochany kumpel Kacper (mówimy że jak jest ich dwóch to jest ich czterech 😉 ) to często zaczynają się takie głupie zabawy w strącanie, rzucanie, wywalanie wszystkiego - no głupawka. Zazwyczaj działa groźba zabrania a potem konsekwentne zabranie, bardzo ważne też jest ograniczenie liczby zabawek, bo duża ich ilość wprowadza chaos i prowokuje do robienia bajzlu i chodzenia po tym. Może zostaw kilka zabawek ulubionych (tych naj), wyznacz im miejsca na półce i konsekwentnie usuwaj jeśli coś zniszczy. Niezły jest diabełek z Filipka 😀
My z Dzidziem mamy 1:1. Tej nocy spał z nami. Tak się dziad przytulił i wsadził palucha do buzi, że nie miałam serca go wywalić  😡 Ale twardo twierdzę, że tej nocy na pewno (!) będzie już spał w swoim łóżeczku. A! I spał od 23 non stop do 5 rano, gdzie serdecznie walnął kupę, co obudziło z kolei mnie  😁 Fajny taki długo śpiący noworód. Jaki mąż zadowolony wyspany.

Natomist moja rana po cesarce spuchła jak balon. A dlaczego - bo trzeba było latać wczoraj za końmi, nie było treningu wczoraj i trzeba było bestiom futra przetrzepać, żeby nie wariowały potem w boksach. Okazuje się, że to nie był mądry pomysł  👿 debil ze mnie i tyle
Fakt, mądre to nie było.
poke
niestety dziecko śpiące z rodzicem zawse śpi dłużej i chętniej ;-) wiec nie jedna taka nocka przed Tobą...
nie lataj tak  🤬 🤬 🤬 miałaś w końcu rozcinane BEBECHY!! to poważna sprawa... wyluzuj...
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
10 grudnia 2010 09:21
poke
: miałaś w końcu rozcinane BEBECHY!! to poważna sprawa... wyluzuj...


hmm chyba Pok powinna sobie zdawać z tego sprawę najlepiej w końcu ma coś wspólnego z medycyną  😉
zamiast ganiać za końmi zrób kilka zdjęć Agnieszki w pokaż nam ją  🤣
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
10 grudnia 2010 09:23
Ashar, nie chcialam ani cie urazic, ani w zadnym wypadku stwierdzic, ze zla matka jestes. Jakbys napisala, ze nie karmisz cycikiem bo nie lubisz, to tez byloby to twoja decyzja i nie mialaby nic wspolnego z byciem zla czy dobra matka. Dobra matka, to nie znaczy taka, co sie wyrzeka swojego zycia dla dziecka-to dopiero koszmar sie robi.
A jak laktacja sie konczy z powodow zdrowotnych to tym bardziej kto mialby na ciebie nagonke robic. Co to kogo moze obchodzic, zeby cie krytykowac? Myslalm, ze cos mozna pomoc, nie mialam zamiaru nagonki robic.
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
10 grudnia 2010 09:56
A ja dzisiaj doszłam do wniosku, że moje dziecko mnie chyba nie lubi 😉 Ze środy na czwartek spał u teściów - od 20:10 do 7:30, bez żadnej pobudki  😲 Wczoraj w domu mąż położył go o 20:40. Ja z pracy wróciłam dopiero ok 23:30 i marzyłam tylko o przespaniu nocy, a mały paskud budził się kilka razy w nocy, przy czym ostatecznie o 6:50  😵

No i jeszcze z atrakcji - będąc pod opieką babci i tatusia ściagnął z szafki miskę pełną jajek 🙂 Chyba wiecie co z nich zostało?  🤣
Ile dostanę lat w pierdlu za zamordowanie sąsiada 😉? jak myślicie...
Mały spał 2 godziny!!! To i tak sukces ale pospał by pewnie dłużej gdyby przeraźliwe wiercenie zza ściany go nie obudziło...
Muffinka, dożywocie  😁. Próbowałaś gadać z sąsiadem? Może daj mu szansę, dopiero jak nie skorzysta to morduj  😉

Pokemon - pytanko mam:
My z Dzidziem mamy 1:1. Tej nocy spał z nami. Tak się dziad przytulił i wsadził palucha do buzi, że nie miałam serca go wywalić  icon_redface Ale twardo twierdzę, że tej nocy na pewno (!) będzie już spał w swoim łóżeczku. A! I spał od 23 non stop do 5 rano, gdzie serdecznie walnął kupę, co obudziło z kolei mnie  hihi Fajny taki długo śpiący noworód. Jaki mąż zadowolony wyspany.


dlaczego używasz rodzaju męskiego?
Bo mówię Dzidziuś, a Dzidziuś jest rodzaju męskiego. Tak jakoś się nie mogę przestawić.
W ogóle praktycznie nie używam jej imienia, jakoś mi tak nie pasuje  🙄
no ja w sumie używam zwykle rodzaju nijakiego: to Julstwo. Ciekawe, skąd się takie zmiany rodzajnikowe biorą, tzn. co wujek Freud by powiedział...
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
10 grudnia 2010 11:50
hehehe my z mężem  też do brzuszka mówimy Hanek, a nie Hania/Hanka

Pok czyżbyś rozważała inne imię?
Nie, jest już zarejestrowana jako Agnieszka Zuzanna 🙂 Ale Agnieszka to jednak takie "dorosłe" imię. Więc na razie jest glonojadem/kleszczem/wampirellą (wczoraj przyssała mi się do szyi)...

Fajna ta mata - ale chyba taka za "blada" dla dziecka małego nie?
http://allegro.pl/mata-edukacyjna-mleczna-kraina-canpol-2-290-nowosc-i1342001626.html
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
10 grudnia 2010 12:12
pokemon - o ile się nie mylę to masz pół roku na ewentualną zmianę  😁 My długo mówiliśmy Gmyrek, Gmyr, Gmyrosław, Króliś, itp. zamiast Adaś 🙂
Pokemon moim zdaniem ta jest lepsza
http://allegro.pl/mata-edukacyjna-kojec-wesola-farma-canpol-2-287-i1342001625.html
nie dość że zywsze kolory to jeszcze to co moim zdaniem w póżniejszym rozwoju dziecka sie przydaje czyli zabezpieczenia w postaci podnoszonych boków

Nesca - jak jest sam to raczej szanuje ale jak przychodzi jego ukochany kumpel Kacper (mówimy że jak jest ich dwóch to jest ich czterech 😉 ) to często zaczynają się takie głupie zabawy w strącanie, rzucanie, wywalanie wszystkiego - no głupawka. Zazwyczaj działa groźba zabrania a potem konsekwentne zabranie, bardzo ważne też jest ograniczenie liczby zabawek, bo duża ich ilość wprowadza chaos i prowokuje do robienia bajzlu i chodzenia po tym. Może zostaw kilka zabawek ulubionych (tych naj), wyznacz im miejsca na półce i konsekwentnie usuwaj jeśli coś zniszczy. Niezły jest diabełek z Filipka 😀


Problem z tym,że ten tor był jednym z tych naj,naj, naj zabawek. Pięknie potrafi się bawić, układać,przekładać. A tu wczoraj taki zonk. Jak go poinformujesz,że jeśli będzie psuł to zostanie tej zabawki pozbawiony usłyszysz:" Ja wiem mamusiu, nie będę tak robił" ty się obrócisz a on już kombinuje. Nie kupuje zabawek lichych, z małymi elementami, bo wiem ja to się wszystko skończy.Nadmiaru zabawek też nie ma:trochę klocków duplo, trochę puzzli drewnianych, takie zwykłe kwadratowe drewniane klocki(np. do układania wieży),trochę samochodów, kolejka drewniana i trochę drobniejszych zabawek i książeczek. A z tym niszczeniem to ostatnio po prostu przegina. Ja rozumiem,że znudzony 3 tygodniowym siedzeniem w domu, ale bez przesady. Garaż, który dostał od Mikołaja 😉 został rozbebeszony w trybie jednodniowym,ciastolinę zamiast coś z niej lepić to wciera we włosy, napcha sobie do ucha, do nosa. Ale to nie jest tak,ze on tak zawsze kombinuje- czasami pięknie się bawi, a czasami jakby mu ktoś wcisnął guziczek" teraz to ja wam pokaże".I kurcze sam nie wiem co mam z nim zrobić,jak przetłumaczyć.
nesca, nie zazdroszczę... i nie mam pojęcia, co się wtedy robi. Ale Twój model jest hiperaktywny, może jest tak, ze tego niszczenia nie da się zmienić.

Mate edu - ta Canpol jest OK, powinna "wystarczyć" do jakichś 3 mies. - bo im dziecko starsze, tym więcej chce fajerwerków. My mamy taką http://allegro.pl/taf-toys-mata-interaktywna-3w1-sklep-wa-wys24h-i1352511786.html - jest grająca piłeczka (ulubiona), uciekająca rybka, sierściuch dzwoniący i szeleszcząca mycha, która chodzi z nami na fitness.  Bardzo fajna, Jula ma 6 miechów i dopiero teraz się powoli nudzi, chociaż teraz skupia się na lusterku. Te rysunki na macie chyba w ogóle jej nie interesują, więc nie wiem, czy ew. bladość miałaby znaczenie.
Magdalena nie gadałam z sąsiadem bo nawet nie wiem jak on wygląda, to nie tyle on hałasuje tylko jego ekipa... Są i tak na tyle kulturalni że popołudniem kończą prace. Wkurza mnie to ale ciężko mi zabronić wykańczać mieszkanie klienta.

Teraz też mi Filipa obudzili.
oj... wyobraziłam sobie sąsiada z wiertarką, ale jak jest cała ekipa, to kurcze współczuję. I faktycznie raczej nic nie zdziałasz.
O, wiem! Wykręć mu bezpieczniki (powinny być na klatce). Zanim się połapią, będziesz miała z pół godziny spokoju  😉
Dobry pomysł tylko najpierw muszę obczaić które bezpieczniki są jego 😉
Magdalena wiesz dla mnie nie ma problemu i jak dla mnie to może bawić się do 8 roku życia klockami drewnianymi. Ale takie jego kombinacje zagrażają jego bezpieczeństwu. I np. wczoraj chciał coś dosięgnąć z biurka,a że był "za krótki" to wsparł się  nogą ma kontakcie na ścianie. kontakt jest dość wysoko bo na wysokości jego kolana. Efekt- wyrwany kontakt ze ściany. Jakiś czas temu podczas ładowania akumulatorka do auta na pilot, przeciął kabel od tej ładowarki.      Nawet nie wiecie jak jestem psychicznie stłamszona przez te 3 tygodnie pobytu w domu...
Magdalena wiesz dla mnie nie ma problemu i jak dla mnie to może bawić się do 8 roku życia klockami drewnianymi. Ale takie jego kombinacje zagrażają jego bezpieczeństwu. I np. wczoraj chciał coś dosięgnąć z biurka,a że był "za krótki" to wsparł się  nogą ma kontakcie na ścianie. kontakt jest dość wysoko bo na wysokości jego kolana. Efekt- wyrwany kontakt ze ściany. Jakiś czas temu podczas ładowania akumulatorka do auta na pilot, przeciął kabel od tej ładowarki.      Nawet nie wiecie jak jestem psychicznie stłamszona przez te 3 tygodnie pobytu w domu...


widziałam zdjęcia z taboretami.  👍 Nic mnie już nie zaskoczy.
Podziwiam kreatywność  😀

Pewnie teraz jest to mało pocieszające, ale wygląda na to, że masz cholernie inteligentne dziecko  😉
Nesca ja bym jednak ograniczyła zabawki do dosłownie trzech sztuk, a jak chce coś innego niech się zgłosi 😉 Jak się zgłosi to dajesz, ale najpierw ostrzegasz że..... . Jak tylko zaczyna szkodnikować, zabierasz. Powinno zadziałać. Ja jestem twarda, to jest już chyba ten wiek, gdzie trzeba jasno wyznaczać granice i zasady 😉

Wiem że nie robi tak zawsze i znam teksty "już nie będę tak robił mamusiu". A potem z diabelskim błyskiem w oku robi na przekór. Ja nie wiem co to za wiek, skąd u nich taka chęć ciągłego próbowania sił. 😀


My mamy z kolei problem z wspinaniem się i skakaniem. Z kanapy, z oparcia kanapy, ze stołu. Ile razy już był konsekwentnie wypraszany z pokoju to nie wiem. Odwrócę się na chwilę, gość już jest bez butów na oparciu kanapy i szykuje się do skoku  😵 Ostatnio ich nakryliśmy jak z wspomnianym kumplem skakali z parapetu o szerokości 10 cm na podłogę PRZEZ STOLIK  😵

Muszę koniecznie wymyślić jakieś popołudniowe zajęcia ruchowe, nie wiem - basen, jakieś centra zabaw, macie jakieś pomysły?
Jednak brak ruchu na świeżym powietrzu daje się we znaki..
BASZNIA   mleczna i deserowa
10 grudnia 2010 15:18
Basznia ale Tet właśnie pisze ze można mieć za mało 😉


A to ja troche inaczej zrozumialam, ale moze zadymka zmrozila mi mozgownice  :kwiatek:

Nesca, moje jakos nie niszcza strasznie, ale nie bardzo wiem co zrobic w tej sytuacji, faktycznie ograniczyc pewnie ilosc, chociaz mysle, ze to tez kwestia egzemplarza i niektore to po prostu psuje 😉.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
10 grudnia 2010 19:45
Dziewczyny w wielkiej trójki Lalena, Pegasuska jesteście ? No chyba mnie nie zostawiłyście i nie pogoniłyście obie na porodówkę  😉 ?
Euforia ja jestem i zamierzam jeszcze byc, co prawda bol miednicy i pachwin wcale nie znika, maly ostatnio sie mniej wierci ale to chyba jeszcze nie znaczy az tak szybkiego wyladowania na porodowce...., szczegolnie, ze nadal nie ma moich koszul 😎 14.12 mam usg to pewnie bede wiedziala cos wiecej.

A dzisiaj zakrecony dzien bo dwa dni temu zdecydowalam sie sprzedac auto i dzisiaj sfinalizowalam transakcje 😀

Kurcze ja to sie za to martwie o moja kolezanke miala termin na 6.12 a 8.12 mieli jej wywolywac porod bo ma cukrzyce ciazowa i wogole sie do mnie nie odzywa, nie odbiera tel i nie odpisuje na smsy...moze jej malec daje popalic 🥂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się