Odchudzanie - wszystko o ...
Tak na szybko wrzucam, bo wychodzę zaraz na zawody na Partynice. Wieczorem mogę wrzucić całe zdjęcia, na razie tylko poglądowo jak się w pasie zmieniło. Musiałam przytrzymać spodnie, bo spadają.

[quote author=Eremitka link=topic=13578.msg783599#msg783599 date=1290624762]
kahaihaha: A jak to zrobiłaś?
Ja już olałam Dukana prawie zupełnie, a nadal chudnę 😅
Niby trzymam się zasady "zero tłuszczu i zero cukru" ale jem ryż, czarny chleb, różne wędliny, podroby i owoce.
Najchętniej żywiłabym się wyłącznie sushi... 😍
Czasem grzeszę jakimiś małymi czipsami, czy popcornem 😉
Przestałam bezsensownie i z "nudów" jeść no i zaczęłam nawadniać organizm...czego wcześniej nienawidziłam, a do tego konsekwentnie pół godzinki ćwiczeń wieczorkiem, plus bieg z przystanku do domu zamiast marszu, plus konie, plus na pewno bardziej świadome jedzenie i są efekty. 🙂 🙂... 😀
[quote author=cieciorka link=topic=13578.msg784516#msg784516 date=1290694082]Łatwo powiedzieć: podjadaj bakalie. Otóż ja uwielbiam bakalie, większość suszonych owoców, nasionka, orzeszki. Na pewno zdrowsze to, choć orzeszki dość tłuste, ale przede wszystkim bardzo drogie.A może sama sobie susz np. jabłka?
Tak myślę o podjadaniu przy pracy/nauce - chyba trzeba odróżniać jedzenie machinalne, bezmyślne i niepotrzebne (albo zajadanie zdenerwowania) od tego jedzenia, którego domaga się żarłoczny mózg? Myślenie to też praca 🙂
[/quote]
O, z tym suszeniem nie głupie. Babcia kiedyś suszyła, coś wykombinuje. Co do podjadania, to myślę, że obydwa sposoby mnie dotyczą...
Bazik, znam, bardzo lubię 🙂
❗ do dziś nie podjadłam nic niezdrowego- wcinam mandarynki, zakupiłam wprawdzie jakiś batonik, ale to z suszu i zamierzam go zjeść w jakiejś przerwie między zajęciami
dwa. miałam dziś załamanie w sklepie, światło było tak fatalne, uwydatniające wszystkie wady ciała. byłam w szoku. mam chyba celulit, jest coś, co na to działa? co robić?
Na cellulitis- odstawić kawę, używki i chemiczne żarcie, pić dużo płynów, masaże rękoma/urządzeniami, wklepywać środki ( jeśli cellulitis niewielki, to pomogą) Czasami skłonności do cellulitisu są genetyczne i wtedy dużo trudniej z nim walczyć. Pojawia się wraz z wiekiem, bo włókna kolagenowe słabną z wiekiem.
Ja zauważyłam, że kiedy chudnę, to on mi się na szczęście sam zmniejsza, mimo iż NIC nie robię by wspomóc ten proces.
Bazik - jestem pod wrażeniem!!
Jak stan skóry? ciała?? - wchłonęło sie czy jakieś zwisy powstały??
jak biust? schudł? opadł?
Na cellilitis polecam masaż bańkami chińskimi - można je kupić w aptece za ok 20-25 zł.
Dodofon, biust schudł, ale nie jest sflaczały i nie obwisa, więc wszystko okej. Jeśli chodzi o ciało to wszystko się wchłania, nie ma zwisów, ale to pewnie zasługa ćwiczeń, bo w innym wypadku mogłoby nie być zbyt ciekawie.
Generalnie wszystko jest w porządku, skóra zdrowa, ciało zdrowe i, co mnie cieszy, odkąd chudnę dostaję regularnie okres, bo wcześniej miałam z tym niemałe problemy.
tunrida, jeeee.... masaż pupy 😎
piję dużo, kawy prawie nie piję, używek niet, poza alkoholem okazjonalnie, chemicznego żarcia unikam- zjem jeśli muszę, bo czasu brak.
Taką mam właśnie nadzieję, że jeśli zawalczę z nim wcześnie, to zatrzymam choć trochę rozwój.
polecasz jakieś kontretne preparaty? te masaże to jakieś konkretne, czy byle ugniatać?
kupiłam ostatnio peeling z kawy, słyszałam że dobry, to się może z nim masować będę.
dzień nie minął, ale- podjadłam pysznej bagietki, nie jakoś dużo, teraz na biurku żurawina. Do końca dnia już tylko owocki jem.
Ja mam taki aparacik do masażu do zwalczania cellulitu, ale z tego co pamiętam, jak kiedyś czytałam, to jeśli chcesz masować ręcznie, to nie ugniatać. Chwytasz wałeczek skóry w palce, unosisz go i starasz się go tak jakby przewałkować dalej. Trochę to bolesne. Nie umiem tego wytłumaczyć lepiej. ( ale możesz przetrzepać internet w poszukiwaniu metody masażu cellulitu, pewno jest)
I trzeba pamiętać, żeby masować w stronę serca a nie odwrotnie.
Co do preparatów. Używałam różnych ale żaden nie zadziałał jakoś zauważalnie. Fakt, że nie byłam nigdy systematyczna w ich stosowaniu! I dużo zależy od stopnia cellulitu. Jeśli jest malutki, to Twoje szanse rosną.
Masaż bańkami chińskimi tak działa jak pisze tunrida. Zasysa się kawałek skóry a później ciągnie się bańkę w górę /w stronę serca/ Boli ale krążenie poprawia bardzo skutecznie. Tyłek i uda czerwone jakby człowiek porządnego klapsa dostał 😁
tajnaa, To ja bańki stosuję na chorobę (na plecach) 😁 , ale o masażu nie słyszałam.
Ja stosowałam w masażu, podczas choroby też są dobre 🙂
Na allegro są jakieś wypasione:
http://allegro.pl/banki-chinskie-gumowe-akupunkt-z-wibro-masazem-i1293249310.htmlja mam zwykłe, różnią się tylko ceną a nie właściwościami.
tajnaa, http://allegro.pl/chinskie-banki-do-masazu-antycellulitowe-gumowe-i1324831774.htmlte będą ok?
są jeszcze takie, ale jest ich mniej i brzydsze są:
http://allegro.pl/banki-gumowe-do-masazu-ujedrniajacego-2-szt-i1306237369.html wychodzi więc drożej
je ściska się i przykłada, czy tak jak ze szklanymi- trzeba spalić tlen?
Ja mam te niebieskie.
Smarujesz ciało oliwką, przykładasz bańkę do ciała, kciukami przyciskasz i zasysają skórę do środka, przesuwasz od dołu do góry, można ruchami pulsacyjnymi - seriami co drugi dzień po 15 min. Już po pierwszym razie poczujesz, że skóra bardziej napięta, boląca jak po masażu i czerwona 😉
Ja mam celulit od urodzenia. Serio 😎 Mama się śmiała, że mój niemowlęcy tyłek wyglądał, jak u starej baby. I choćbym stawała na rzęsach, to nie jestem w stanie NIC zrobić z pośladkami. Tak mam i już. Natomiast regularne wklepywanie kremów anty znacznie zmniejsza celulit na udach, który wrodzony już nie jest 😉
Co ciekawe- moja mama, znacznie ode mnie "pulchniejsza" 😎 , nie ma celulitu WCALE.
To jednak w bardzo dużej mierze zależy od ganów. Mi mamusia przekazała szerokie biodra, mikroskopijne piersi, ale również brak skłonności do ujawniania się cellulitu, i za to ostatnie mogę być wdzięczna.
Jeżeli jednak chodzi o SKUTECZNY preparat redukujący cellulit, to w grą wchodzi tylko i wyłącznie Cryoform Eisenberga, przed sezonem letnim kobiety zabijają się o niego w perfumeriach, chociaż jest drogi. 😉
Ja póki co stosuję bańki, 3 dzień i będe dawać znać jakie sa rezultaty. PO wczorajszym masażu mam zakwasy 😀
Ja bym się bała stosować samodzielnie masaże bańkami. Niby proste, ale wolałabym się poradzić speca od masażu najpierw, a potem zastosować.
Niewprawnie zrobiony masaż może zrobić więcej szkód niż pożytku.
hehe Notarialna, jestem z zawodu fizjoterapeuta 🙂
no to kupuję!
Nalle, tańszych nie ma? 😁
Jest, całe mnóstwo. Ale większość z nich działa podobnie, jakbyś wmasowywała sobie krem nivea. 😁
dziś straaaasznie męczyło mnie na czekoladę, ale wytrwałam 😵
zaraz zjem kisielek, co babcia zrobiła
ale ta czekolada to wyzwanie było
Dzisiaj tylko zielsko czyli cały dzień warzywka i surówka z pekińskiej. No i dwa ciasteczka owsiane.
Ja dziś na serku wiejskim, rogaliku, bananie, 2 kotlecikach mielonych 2 kawałkach zbożowego chlebka.
a czy jak sie stosuję dietę Dukana to można hmm ćwiczyć? może i dziwne pytanie ale gdzieś słyszałam że więcej ćwiczeń może troche szkodzić 👀
new.day, nie tyle zaszkodzić, co na początku będziesz zbyt słaba na bardziej forsowne ćwiczenia. Ja ją rzuciłam głownie dlatego, że po 2 miesiącach nie miałam siły dojść po schodach na 1 piętro w pracy. Przy moim trybie życia muszę mieć sporo energii.
A dziś w tv był wywiad z jakimś lekarzem (nie pamiętam jak się zwał), ale tematem było, t że większość znanych diet jest szkodliwa dla naszych organizmów, m.in. takie popularne diety jak Ducana, Montignaca, kapuściana itp. Ten lekarz mówił, żen ie można tak drastycznie ograniczać kalorii spożywanych, ponieważ w wyniku szybkiego rozpadu tłuszczu nagroamdzonego w organizmie wydzielają się niebezpieczne dla organizmu toksyny, z którymi ciało nie może sobie poradzić. Dodatkowo było powiedziane, ze np. w dizecie Ducana zbyt duża ilośc białka to jest obciążenie za duże dla nerek.
repka, i dlatego tak istotne i baaardzo podkreślanie jest picie minimum 2,5l dziennie płynów (ale nie samej wody) a im więcej ponad to tym lepiej.
new.day, nie tyle zaszkodzić, co na początku będziesz zbyt słaba na bardziej forsowne ćwiczenia. Ja ją rzuciłam głownie dlatego, że po 2 miesiącach nie miałam siły dojść po schodach na 1 piętro w pracy. Przy moim trybie życia muszę mieć sporo energii.
Wedle wskazówek z książki w fazie I lepiej się nie forsować, a potem jak najbardziej można. Ja na brak energii nie narzekam, co organizm to inne reakcje.
[quote author=k_cian link=topic=13578.msg790244#msg790244 date=1291099832]
repka, i dlatego tak istotne i baaardzo podkreślanie jest picie minimum 2,5l dziennie płynów (ale nie samej wody) a im więcej ponad to tym lepiej.
[/quote]
To dziwne bo sąsiadce moich rodziców lekarz wręcz zabronił picie nadmiarów wody bo ma żołądek jak balon rozepchany.