Kto/co mnie wkurza na co dzień?
Od poniedziałku do piątku chodzę do szkoly a wieczorami dośc sporo się uczę, bo przecież klasa maturalna..
Wyjechałam na weekend do chłopaka, i już mam do słuchania od rodziców, że matury nie zdam a konia mam sprzedać..
litości...
[quote author=szalonakobyła link=topic=20214.msg768570#msg768570 date=1289658336]
nie kumam tego. starość to przecież nie choroba.[/quote]
Niektórzy po prostu nie umieją się zestarzeć z godnością i chyba zazdroszczą młodym sprawności fizycznej.
Quendi no niestety tak to jest, nikt nie widzi swoich błędów/niedociągnięć tylko wymaga od innych. i tak jak w twoim przypadku nic masz nie robić tylko sie uczyć aż hmm sfiksujesz? 🤔wirek:
Quendi nie przejmuj sie. Moglo byc gorzej. Moja znajoma naprawde zmusili do sprzedania konia kiedy tylko poszla do liceum. Dziewczyna uczy sie swietnie, oceny ma wysokie a i tak prewencyjnie jej go odebrali. To sa dopiero rodzice 🤬
[quote="Moon"]Zakaz palenia w miejscach publicznych - W końcuu!
[/quote]
Dziękuję bardzo. Ja kocham palić, a już w domu mnie nawet ganiają. Oj ja biedna nieszczęśliwa 😀 No niech ktoś przytuli czy co? A tak poważnie to nie mam siły rzucić, bo ... lubię palić.
dragonnia mi tam palenie nie przeszkadza, ale jak siedzę na przystanku i ktoś wydmuchuje na mnie dym to się wkurzam
od dziecka wdycham dym, babcia pali, mama pali, ja też pewnie zacznę, jak byłam mała to mnie dziwiło kiedy spotykałam dorosłego który nie palił
a mi jakoś nie zależy na długowieczności
a i tak palacze w naszym kraju nie mają tak źle
rząd Finlandii chce zrobić papierosy całkowicie nielegalnymi, teraz nawet nie mogą być na widoku w sklepie, przychodzi się i wybiera z katalogu
W końcu, w końcu! 😅
Generalnie nie palę od 2 miesięcy [yes! yes! yes! ] i strasznie mnie wnerwia zapach papierosów na przystankach, w knajpach i w ogóle wszędzie. Pół biedy jak palacz pójdzie sobie za przystanek, ale są tacy, którzy pod wiatą kurzą i wydmuchują prosto w nos komuś obok.
Dworcika, Kot-dokladnie, te 2 tez sa straszne 😀iabeł: juz wole reklamy Biedronki 😉
i wkurza mnie jeszcze, ze we wszystkich serialach w kolko graja ci sami aktorzy-nosz kurde, co my nie mamy innych aktorow w Polsce?
ciri, Aaa! reklamy biedronki są super! Szczególnie ta:
😂
Sankaritarina, są też tacy, którzy tego nie robią. I tak wkurza mnie to, że nie będę sobie np w nocy mogła zapalić, wracając z imprezy do domu. Przecież tyle ludzi wokół mnie będzie, że absolutnie wszystkich potruję.
Ale na razie mi to ryba, straż miejska nie będzie miała żadnych uprawnień poza upomnieniem, bo w ustawie nie uwzględniono ich zakresu możliwości karania za łamanie przepisów. Pozdro Polsko...
też się cieszę, że narazie będą te upomnienia tylko 😉
Wkurza mnie, że zawsze coś przegapie teraz miałam pod nosem i nie pojechałam 😵
Międzynarodowe Zawody w Skokach Przez Przeszkody CSI3*W - Eliminacje Pucharu Świata
Leszno, 11 - 14 listopada 2010
wkuRRRRRRRRRRRRRRRRrza mnie to ze chyba złapała mnie jesienna depresja doslownie nic mi się nie chce, zero motywacji zero...
emade mam DOKŁADNIE TO SAMO!
Wyglebiłam porządnie ponad tydzień temu z konia i od tej pory... straciłam chęci do praktycznie wszystkiego. Do konia mi się nie chce, do szkoły mi się nie chce, uczyć mi się nie chce. Dziwne jest to, że akurat na imprezy jeszcze mi się chce, ale zaraz i to depresja dopadnie. Najchętniej bym się zamknęła w pokoju i siedziała tutaj do wiosny, obijając się i żrąc na potęgę czekoladę...
A mnie na codzień wkurza, jak stoję w korku i wpuszczam kogoś przed siebie i nagle ten, co go wpuściłam zaczyna wpuszczać dosłownie wszystkich, co chcą wjechać.
majek, bo to w ogóle tak jest, ze wpuszczasz jednego i jemu robisz uprzejmość, ale cała reszta za Tobą stoi. Dlatego ja jestem wredna i nie wpuszczam xP
A ja przy korkach lub sytuacjach, gdy jeden pas się kończy, stosuję zasadę "na suwak" - czyli jednego wpuszamy, jeden jedzie, jednego wpuszczamy, jeden jedzie 🙂 Zarówno jak jestem na "prawidłowym" pasie, jak i wtedy, gdy chcę być wpuszczona. Nie pcham się tuż za kimś, kogo właśnie wpuścili, bo rozumiem (chociaż nie podzielam tych emocji :hihi🙂, że ludzie w samochodach chcą "jechaćjechaćjechaćporuszaćsieniestaćjechacszybkooooooooo" nawet, jak stoją w kilkukilometrowym korku (mój facet woli zrobić swój megawypaśny skrót, którym dotrze do celu 20 minut później, niż być w korku 20 minut krócej, ale STAĆ lub poruszać się po milimetrze).
ja też jezdzę na suwak. W końcu wszyscy chcemy/musimy gdzieś dojechać.
Z wyjątkiem giełdowiczów- chciało się jechać na giełdę w niedzielę? zrobiło się przez to korek na mojej trasie do stajni? niech się stoi!!!
wkurzają mnie baby za kierownicą. Wjechała na obwodnicę? Wjechała. Zmieniła zdanie? Zmieniła. Wycofała na wstecznym??!! WYCOFAŁA! I nie martwiąc się niczym władowała swoje brudne reno na mój pas, zajeżdzając mi drogę okrutnie. 🤬
(mój facet woli zrobić swój megawypaśny skrót, którym dotrze do celu 20 minut później, niż być w korku 20 minut krócej, ale STAĆ lub poruszać się po milimetrze).
Mój facet tez tak ma, jezu ... ileż ja wiosek przez niego poznałam, bo na głównych drogach są korki 😁
Czasami też omijamy DOMNIEMANY korek, czyli na 10 razy jak jechaliśmy gdzieś raz był korek przed światłami, w związku z tym następnych 10 razy już będziemy jechać wioskami, bo przecież przed tymi światłami SĄ KORKI ! 😁
ninevet, jezu mamy tego samego faceta?! 😲 🤔 😵
Wycofała na wstecznym??!! WYCOFAŁA! I nie martwiąc się niczym władowała swoje brudne reno na mój pas, zajeżdzając mi drogę okrutnie.
Ciesz się, że przynajmniej we wsteczne spojrzała.
Nie to co gwiazda, która cofając na skrzyżowaniu, bo tir nie mógł się zmieścić w zakręt, przypieprzyła mi w zderzak tak, że belka wzmacniająca się zgięła.
Trąbiłam, ale co tam - nie do niej są skierowane te dźwięki.
A potem wysiada i patrzy na mnie tępo błękitnymi oczkami jak spodki - no bo przecież skąd ten samochód za nią, skoro 10 sekund wcześniej nic tam nie było.
Cud, że między samochodami nikt nie przechodził.
I pomyśleć, że przejechałam 5 tys km za granicą i po całej Polszy, a utrafiła mnie na skrzyżowaniu blondynka, której wsteczne służy do robienia makijażu chyba.
Fuck.
teraz mnie natchnelyscie. to mnie wku...rza:

jak widac duzy samochod, nie da rady sie zmiescic. zgadnijcie kto do niego wsiadl?
pani ofc:

manewr wyjezdzania z tego jakze ciasnego parkowania- z zegarkiem w reku- 6 min!!!
Katija u mnie pod blokiem często tak stają buraki w wypasionych brykach - to jest po to żeby mu samochodu czasem nie porysowali, jak się ostatnio dowiedziałam 😀 Najczęściej przyjezdni na szczęście.
Mnie bardzo wkurza że cały piękny Boży dzień przesiaduję w pracy, rano szaro, wychodzę o 16 - znowu szaro. Masakra, jeszcze jak jadę gdzieś w teren to jest ok, ale jak cały dzień w biurze, to mam wrażenie ze robię się najpierw blada, a potem zielona z braku światła :/
ja też kiedyś pod marketem widziałam buraka zajmującego 2 miejsca - zapytałam, dlaczego tak staje - odpowiedział, że żeby mu nie zarysowali - więc zapytałam, czy nie boi się w takim razie, że ktoś wściekły, że mu zajął miejsce nie przerysuje mu boku kluczykiem ze złości - facet odjechał natychmiast 😁 (a to nie była groźba)
Wkurza mnie, że jak komuś pomagam (z dobrej woli, bez zobowiązania do pomocy), to nie usłyszę nawet głupiego dziękuję.
moze i ktos robi tak ze wzgledu na lakier (choc uwazam, ze w ten sposob ryzykuje o wiele wieciej), jednak w 90% jest to wina systemu szkolenia kierowcow, banalnych egzaminow na prawo jazdy, na ktorych wogole nie trzeba umiec jezdzic a jechac. likwidacja parkowan na placu manewrowym, poszerzenie lukow tak, ze mozna tam zawrocic. jakas masakra.
mój facet woli zrobić swój megawypaśny skrót, którym dotrze do celu 20 minut później, niż być w korku 20 minut krócej, ale STAĆ lub poruszać się po milimetrze
ale ja też tak lubię 😡 Tzn - domyślam się, że będę tak jeździć. Wiedząc gdzie konkretnie są korki/roboty drogowe obmyślam taką trasę, gdzie się jedzie... ale pod warunkiem, że ta droga nie jest zrobieniem wielkiego koła wokół miasta i nawaleniem dodatkowych 20 kilometrów. 😁
katija, Ja nie rozumiem przy takich sytuacjach jednej rzeczy -> dlaczego nie poprawiła?! 😲 Wjeżdżam jak d*, nie udało się normalnie zaparkować, no to cofam i poprawiam, a nie wysiadam i jestem z siebie bardzo zadowolona 🤔
Ten różowy kolor auta zobowiązuje czy co....
mój facet też objeżdża korki. Np. przez las, wielkie błota itp. Wiele razy dostał opierdziel w pracy za to, ze jeździ brudnym służbowym samochodem, a on jak wyjeżdżaliśmy rano to był czysty.
Wracając do korków itp to ostatnio zauważyłam, że jak sie nie da zamknąć ulicy a jest remont, to te wszystkie koparki sobie krążą w korku z samochodami. Np wjażdża z pobocza, ma coś na `łyżce`, jedzie w korku 50 metrów, skręca na bok zostawić ładunek, wraca w korku w drugą stronę. I tak w kółko
Ktoś wcześniej poruszył temat ustępowania w autobusie 😁 oooojjjj o tym to bym mogła godzinami gadać 😁 raz miałam tak ze w autobusie byłam tylko ja i moze dwie osoby a tu wchodzi jakaś baba i do mnie czy moge wziąsc torbe ( którą miałam koło siebie na krześle....) nie ważne ze w około milion innych miejsc ona musi usiąsć akurat tu 😵 ja oczywiście ustępuje jak widze ze stoi jakaś starsza pani i ledwo sie trzyma na nogach ale niektórzy ludzie przesadzaja... raz facet który stała nade mną zaczął głośno wyrazać swoją opinię na temat ,, nie wychowanej młodziezy która nie ustapiła mu miejsca,, porażka...siedziałam i patyłam na niego z głupią miną 😁
Nie daję rady z debilami za kółkiem.
Wczoraj holujemy z Ojcem samochód na linie. Wiadomo, że taki zestaw nie jest zbyt ruchliwy i odp.wcześniej należy włączać kierunkowskazy, żeby nie zaskakiwać innych kierowców..
Więc stoimy na drodze do skrętu w lewo, za nami kilka samochodów, Ojciec już się zabiera do zakręcania w boczną drogę, a tu wziuuuuuu, wyprzedziła nas jakaś pomylona rajterka w cinquecento.
😵
I nic, tylko wziąć za ondulację i solidnym kopem łbem w drzewo nakierować.