Mówię o Grimie🙂
Danuta wywróciła mi sie kiedyś w przyczepie przez kobyłę z którą jechała.Przez następny rok jeździła tylko koniowozem, więc nie wiedziałam, że jest problem, bo tam była aniołem.Do przyczepki wsiadła dopiero jak wracała do właściciela...
Pzdr