Kącik Rekreanta cz. III (rok 2010)
Złota, ta Zlota jak na arabiszona tez sie wcale niezle rusza! ja tez poprosze wiecej zdjec!
kujka, no kujka, no co to za tekst 😉
toż arabiszcze się ruszają całkiem nieźle, powiedziałabym że całkiem bardzo nieźle
wątek zamknięty
Ascaia, hmm no wiesz, zalezy do czego ten ruch ma sie nadawac... bo do takiego ujezdzenia to chyba ten charaktarystyczny arabski ruch nie do konca.... ale niech kto "madrszy" mnie poprawi
wątek zamknięty
A widzialas jakiegos araba co chodzi ujezdzenie na poziomie?? Nie? To chyba wszystko jasne🙂
wątek zamknięty
Ascaia, wiem, ze to mało przydatne być może dla ciebie, ale odnosze wrazenie (ponieważ się gotuję jak czytam to co napisałaś o zachowaniu twojej kobyły*), ze masz dwie opcje. albo przejezdzisz problem (czy ci rece pozdziera czy pourywa czy bedzie płacz z bezsilnosci) [chociaż może udałoby się problem zagłaskać... to byłoby dla ciebie najlepsze rozwiązanie] albo pozwolisz wreszcie czambonowi/gogowi wygrać z kobyłą (a nie kobyle wygrać z patentem). ale to tez nie byłoby przyjemne w wykonaniu...
* ale może to tylko kwestia tego jak to opisałaś... z mojej perspektywy: oby 😉
...ta na marginesie, z niezłośliwej ciekawości, zapytam. czy o T możesz już powiedzieć, ze nie jest już rozwydrzoną kobyłką-dziewczynką, nienawykłą do wszelakiej pracy? wiesz, w sensie, ze jest juz przejeżdżona, nauczona pracy/współpracy...?
P.S. szyi - samo krótkie "i", prosze nie dodawać tego zbędnego rażącego jot!
wątek zamknięty
Wiesz co...
Taj dojrzał, chyba ciąża na nią tak działa. Widzę, że się zbiera w sobie jak biorę ją do roboty. To już nie jest dzieciak, już się w tej główce półkule do kupy zjeżdżają. I czuję w niej chęć do pracy, do nauki.
Co Cię zagotowało tak konkretnie?
Tak jak pisałam spróbujemy gogu i zobaczymy co z tego wyjdzie. Mnie tylko zawsze razi, że w tym rodzaju wypięcia jest jednak mocne działalnie na kąciki.
A rąk to ona mi nie naurywa, tylko właśnie odwrotnie. W kłusie wodze powiewające na wietrze. No chyba, że chwycę palcami za kółka wędzidłowe. Bo przecież mi się tam robi przy takiej lamiej postawie całe 30cm od ręki do pyska.
Ad PS> Co za byk. Możesz strzelać bo wstyd.
Maagdzia, ale brak arabów w ujeżdżeniu wynika moim zdaniem raczej z innych kwestii - niewielkieg wzrostu (a ujeżdżeniowcy to jednak w większości długie osoby) i pobudliwości.
wątek zamknięty
Ascaia, popatrz na twoje zdjecia. te wypinanie nic nie daje bo ona mimo ich chodzi z glowa w chumurach. Takiego konia trzeba pilnowac, reagowac odrazu. zacznij w stoj, w stepie i odrazu chwal jak zalapie i odpiusc. ale ty musisz byc bardzo czujna przy tym. ja bym wywalila narazie wszystkie pomoce i zaczela sama bez niczego, a konia bym na wypinaczach lazowala.
te wiszace wypinacze sa bardzo niebezpieczne, wystarczy ze sie wystraszy i wpadnie noga miedzy je, wypadek murowany. dlatego moim zdaniem lepsza jest juz czarna nad ktora ma sie kontrole. ale czarna trzeba umiec sie poslugiwac.
pomalu, z cierpliwoscia napewno dojdziecie do celu 🙂
wątek zamknięty
Ascaia, a porównaj sobie ruch arabów z ruchem koni typowo ujeżdżeniowych. To naprawdę nie tylko kwestia rozmiarów. Mechanika ruchu też jest inna.
wątek zamknięty
Ascaia, mysle ze bedzie Ci bardzo ciezko jak zupelnie nie wiesz co zrobic. nie masz naprawde mozliwosci na pomoc z ziemi, chocby raz na tydzien, 2? taka zeby chociaz Ci droge pokazala...?
a co do ruchu arabow to dokladnie Koniczka napisala o co mi chodzi.
wątek zamknięty
byscie sie zdziwily jak byscie zobaczyly araby ktore chodza sw jurka na me arabow..
w polce linii uzytkowych jest malo, wiekszosc w kierunkow pokazow
wątek zamknięty
W USA są araby chodzące GP. I co z tego? Głównie startują w konkursach tylko dla arabów.
wątek zamknięty
na ZR araby spokojnie chodzą konkursy ze "zwykłymi" końmi
ba,nawet z nimi wygrywają 😎
wątek zamknięty
na ZR wygrywaja tez ze zwyklymi konmi konie takie jak Grom, ktoremu natura poskapila ruchu niemieckiego ujezdzeniowca, wygrywaja koniki polskie... no i?
przeciez to nie kwestia ruchu a wyszkolenia...
nie widzicie roznicy? nie umiecie tego rozgraniczyc, serio?
wątek zamknięty
Ludzie o czym wy mowicie? Mowa jest o przydatnosci arabow do ujezdzenia, konkretniej ich ruchu. Osiol nawet moze startowac w zr , ba nawet jak jest dobrze wyszkolony to wygra. Chodzi o to ze konie te nie nadaja sie do wysokiego sportu , do ujezdzenia. To ze czasem startuja naprawde nie swiadczy o tym ze sie do tego nadaja.
wątek zamknięty
Złota, W końcu w siodle! 🙂 Piękna ta Twoja arabeczka 🙂
kujka, Jeeedź, łapać lisa nie musisz 🙂 Zawsze możesz z gracją wyglądać na koniu w stój i nigdzie nie gonić 🙂 a zabawa fajna. Ja strasznie żałuję, że w tym roku nie będę na żadnym hubertusie, bo o hubercie na swoim nawet nie marzę w tym roku. Miałam jechać na mazury na świetnego huberta, ale nie da rady, siostra robi urodziny w tym czasie.
Odnośnie arabów- też kiedyś myślałam, że te koniki to takie zwierzątka tylko na pokaz, do popatrzenia, ale gdy się później zainteresowałam bardziej tematem, stwierdziłam, że się mylę 👀
Dzisiejszy koń ujeżdżeniowy to taka wysoka, długonoga, niemiecka maszyna, arabki są małe, drobne i mają bardziej charakterystyczny ruch, ale.... nie powiedziałabym, że się nie nadają w ogóle. Jasne, arab nie będzie Totilasem, ale żeby tak w ogóle skreślać i utrzymywać opinie, że araby to zwierzątka dla bogatych szejków, by można było na nie patrzeć? Kilka stron temu przecież były głosy, że z każdym koniem można do N dojechać 😉
Ascaia, Ja tam nie chcę się bawić w wirtualnego trenera, bo ani wieloletniego doświadczenia, ani umiejętności, ale może mogę coś podpowiedzieć: słuchaj, a jak tam organizacja samej jazdy? Patent patentem, ale jak wygląda sama jazda i zajęcie konia pracą? Może milion przejść, zmiany kierunków, wolty i koła, przekątne, tyle rzeczy, żeby ona "nie miała czasu" zająć się sobą tylko zaczęła słuchać co masz do powiedzenia ? 🙂 a jak reaguje na drągi? Boi się i przechodzi ze strachu czy po prostu przechodzi? a może lubi? Dałoby radę albo jakieś drągi, kawaletki i ktoś, kto by je przestawiał co jakiś czas, by nie zapamiętywała, gdzie co leży tylko się skupiła? Da radę czy będzie to dla niej zbyt duży stres i napędzanie stracha? Albo może zejście z siodła po jakimś dobrze wykonanym ćwiczeniu?
Ktoś sensowny z ziemi na pewno by się przydał, jesteście w takim dziwnym punkcie, bo jeździec myślący, koń myślący, ale z "wielkim okiem" i teraz tylko znaleźć "jeszcze bardziej wspólny" mianownik. Powodzenia! 🙂
wątek zamknięty
ascaia, doigrasz sie w koncu i zamiast porad netowych nafukam na ciebie na zywo :P
wątek zamknięty
zamiast porad netowych nafukam na ciebie na zywo
Brzmi groźnie 😎
wątek zamknięty
caroline, Nafukaj na żywo, to Ascai dobrze zrobi! 😉 🙂
wątek zamknięty
wiwiana, na ciebie tez nafukac? 😉
Sankaritarina, komu dobrze zrobi, to moze byc dyskusyjne... 😉
wątek zamknięty
wiwiana, na ciebie tez nafukac?
Fukaj!! 😀
wątek zamknięty
Ascaia, ściągaj Caroline, życie będzie łatwiejsze 😉
wątek zamknięty
na ZR wygrywaja tez ze zwyklymi konmi konie takie jak Grom, ktoremu natura poskapila ruchu niemieckiego ujezdzeniowca, wygrywaja koniki polskie... no i?
przeciez to nie kwestia ruchu a wyszkolenia...
nie widzicie roznicy? nie umiecie tego rozgraniczyc, serio?
kujko, sama zaczelas od stwierdzenia ze maja inna motoryke ruchu
wątek zamknięty
magda, no i dalej tak uwazam. chyba mnie nie zrozumialas... tym, co napisalam chcialam dac do zrozumienia ze wygrywanie z "normalnymi" konmi w ZR to zaden argument bo nie tylko arabom sie to zdarza, koniki polskie (czyli coz, no konie bez ruchu przyznajmy) tez wygrywaja, tylko co z tego. przeciez to jest kwestia wyszkolenia a nie ruchu. edit: wiec zeby nie bylo watpliwosci "co autor mial na mysli" - to, ze arab potrafi wygrac na ZR z duzym koniem, nie jest zadnym potwierdzeniem tego, ze ma on dobry (tak dobry jak to sie w ujezdzeniu przyjelo cenic) ruch. alles klar?
i zeby nie bylo - nie uwazam, ze araby to konie do niczego, bo cos czuje pod skora ze niektorzy chyba zaczeli tak myslec. nadal podtrzymuje to, co pare dni temu pisalam do Alice
wątek zamknięty
Ascaia, ściągaj Caroline, życie będzie łatwiejsze
To kiedy fukanie, Caro? Ja też się zapisuję 😁
wątek zamknięty
wiwiana, mnie sie pytasz kiedy?? przeciez ty wiesz kiedy :P przygotuj sie 😎
wątek zamknięty
Matkobosko... 😜
I teraz na mnie będzie, że długo nie przyjeżdżasz??!!
Niedoczekanie!
😀iabeł:
Przygotowania w toku 😁
wątek zamknięty
kujka, dokładnie! Można nauczyć araba precyzyjnego wykonywania elementów. Nie jest to proste, bo taka już specyfika rasy, ale się da. I nikt nie odmawia im prawa do startów w konkurencjach ujeżdżeniowych. Natomiast prawda jest taka, że konie w wyższych konkursach, gdzie poziom jest wyrównany, a konkurencja silna i liczy się każdy szczegół (precyzja, ruch, prezencja), spełniają już pewien wzorzec, od którego araby niestety nieco odbiegają...
wątek zamknięty
Ascaia, ściągaj Caroline, życie będzie łatwiejsze wink
pomogę ciągnąć w lubelskie strony 😉
wątek zamknięty
Jedna rzecz. Nigdy, przenigdy nie ocenia się ruchu konia, który ma kitę w górze. Taki koń jest nafukany, nakogucony i będzie się wysoko odbijał - jak kita opadnie, to z ruchu luzem z reguły nie zostaje nic (a luzem też jest się łatwiej ruszać, niż pod siodłem, są miliony koni, które luzem bardzo łapią za oko, a pod siodłem - chałka). Jak się koń naprawdę dobrze rusza, to można mu zrobić latające zdjęcie z luźnym, "ciągnącym się" ogonem.
Przykład - się rusza:

A tu sobie dam rękę uciąć, że się nie rusza 😉 Mimo, że lata.

Araby maja specyficzny ruch, swój własny, arabski. Nie ma ich w ujeżdżeniu, bo brakuje im galopu i stępa, a i kłus jest mało obszerny i lotny. Hiszpańskie rasy też mają niezbyt ujeżdżeniowy ruch, ale one mają wbudowaną jedną fantastyczną rzecz - talent do zebrania. Dlatego pojedyncze hiszpańskie rodzynki się w wysokim ujeżdżeniu trafiają. Podobnież jak folbluty - one też przecież mają dość rączy 😉 charakter, zatem to nie on decyduje. Co do wymiarów się zgodzę, z tym, że po prostu duży koń się lepiej prezentuje sam na czworoboku, ma w reguły wolniejszy rytm chodów (bo nogi dłuuuugie), no i stąd się biorą ujeżdżeniowe wielkoludy 🙂
Co nie zmienia faktu, że każdy koń, niezależnie od swoich paramentów, może być dobrze ujeżdżony. Nawet MP wielokrotnie pokazywały, że ruch jako taki nie bywa decydujący 😉
Dobra, koniec OT.
wątek zamknięty
Nie wiem czemu, przynajmniej, wirtualnie, wielu ludzi ma tendencję do ortodoksyjnego idealizowania układu koń-jeździec, wpierając innym, że jedyną słuszną decyzją jest zagryźć zęby i pracować, pracować, pracować i stawiają własne chwalebne na pewno osiągnięcia za wzorzec.
Skoro w stosunkach międzyludzkich normą jest np. że nieodpasowani do siebie ludzie się rozstają, to czemuż niby miałoby to być jakimś ciężkich grzechem na linii koń-człowiek. W sumie lepiej się rozstać wcześniej niż marnować lata na odkrycie że ten drugi ktoś się nie zmieni i nie dopasuje do mych wymagań i na odwrót - bo charaktery nam sie jednak nie zmieniają raczej.
Naprawdę nie ma co się męczyć i siebie i konia jeśli ma się poczucie że jest to czas stracony, że nie pasujemy do siebie, że jest to droga do nikąd.
Życie mamy tylko jedno i zanim się obejrzymy czas przeleci nam między palcami.
wątek zamknięty
magda, to araby jednak nie mają innej motoryki ruchu? 🤔 Przecież mają swoją własną, indywidualną, specjalną, arabską.
ElaPe, wobec tego- jak, wirtualnie oczywiście, domyśleć się, że dana para do siebie pasuje bądź nie? Do tego przecież jest potrzebna "realność życia" a tu, w światku wirtualnym, przecież trudno wiedzieć na 100% jak jest naprawdę widząc tylko przedstawienie sytuacji z jednej strony? [zazwyczaj, nie mówię o relacjach ludzi w necie, którzy znają i widzą się na żywo]. Stawiania za przykład chwalebnych osiągnięć nie oceniam, taka nasza natura, pocieszanie kogoś i porównywanie go ze sobą stawiając siebie w umniejszonej pozycji, z której się jednak wspólnymi siłami wyszło. 🙂 Realności takich sytuacji też nie można oceniać, bo ciągle - nikt nie wie jak było naprawdę.
W życiu spotyka nas przecież masa przykrości, więc czy nie lepiej tutaj się trochę powspierać, poklepać po ramieniu, pogadać ? W świetle tego co mówisz, na każde marudzenie chyba trzeba byłoby reagować zgodzeniem się z delikwentem, bo skoro on mówi, że jest źle, to na serio źle być musi i pewnie do siebie nie pasują.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.