guli pierwsze zdjęcie przypomina mi dziadka ,jak orał pole a ja biegałam i czekałam kiedy skończy żebym mogła pojeździć na Baśce 😜
Ja też pamiętam tamte czasy 😀
Też na to czekałam .
To jedyny koń pracujący na wsi.
Zawsze kłusuje po ulicy przed bramą.
Na początku rżał do moich, a w sobotę miały okazję spotkać się z bliska 🙂
Byłyśmy na spacerze z końmi luzem- zobaczyły pracującego konia, stanęły jak wryte , a potem Kuba nie wytrzymał i pobiegły do niego, wystraszając go okropnie 🤔
Facet przytomnie machnął na moje batem , więc odbiegły- córka juz do nich dotarła i założyła małemu ogierowi uwiąz- ja tylko bałam się, czy pracujący nie jest klaczą, ale na szczęście to walach.
Jeszcze jedno ze spaceru 🙂
"Złota , polska jesień"