Kącik Rekreanta cz. III (rok 2010)

zen, chociaż wiele osób wyjeżdża z regulaminem, bezpieczeństwem, itd, dla mnie pies w stajni to normalka. U nas są cztery "koniarskie" psy - o tyle fajnie, że od szczeniaka uczone zachowania przy koniach. Dwa owczarki niemieckie, sznaucer średni i moja jamniczka - poszkodowana przez swoje krótkie nóżki w tym towarzystwie 😉
Pomagają przy wyprowadzaniu, podczas jazd bawią się obok placu albo śpią. Dodatkowo moja Nika oswoiła sobie kotka w te wakacje i tak sobie ogonek przy ogonku łażą po stajni.
A na hali jamniczka się przydaje do "bronowania" podłoża 😉



Burza, sztylpy dla mnie bomba. Jakbyś kiedyś chciała się pozbyć to wiesz... 🙂
wątek zamknięty
Caira chciałabym, ale z fotografem może być ciężko. No i nie będą ładne zdjęcia dopóki ja nie będę na nim wyglądać jak człowiek.  😵
W stajni gdzie stoi Karmel są 3 psy: mieszaniec owczarka niemieckiego z amputowaną tylną łapką, mieszaniec jamnika i zwykły kundelek. Wszystkie bardzo milutkie, oprócz tego, że ten jamnikowaty ostatnio chciał mi się pochwalić, że umie łapać kury i jedną przygwoździł do ziemi. Na szczęście jej nie zabił, ale kura wrzeszczała wniebogłosy.
wątek zamknięty
Ascaia, przy moich nogach to sobie dwa razy owiniesz 😉 fajny jajnik!
wątek zamknięty
Burza, wilka nie wilka- owczarek niemiecki krótkowłosy, ale w siwiźnie, więc w sumie jak wilk 😉 Przy koniach będących na padoku, ujeżdżalni etc. nigdy jej luzem nie puszczam, bo ona jest nieprzewidywalna, potrafi zarówno olać konie jak i wystartować, nigdy nie wiesz od czego to zależy 😉 Jest posłuszna, mogę ją z każdego miejsca odwołać, ale po co stresować siebie i potencjalnego wrogiego konia..a jakby się trafił koń pokroju Kurorta, co to by zaczął dawać czadu, to nie chciałabym odpowiadać za uszczerbek na czyimś zdrowiu.

Mnie osobiście denerwują psy puszczane luzem w stajni. Swoją zabieram sporadycznie, ale teraz to się zmieni- tylko będę ją puszczać ze smyczy wtedy, kiedy poza mną, koniem i psem nie będzie nikogo w stajni.

Moja Yoga kiedyś pierwsza (przede mną) wypatrzyła na podwórku kury z pisklakami- no nie było zmiłuj, ale że karna to w połowie drogi do ptactwa ją odwołałam, ale z podniecenia cała dygotała jak szła do mnie niepocieszona. Głupie kuraki spieprzyły pod mój samochód i ani myślały wyjść 😤
wątek zamknięty
quanta niezła laska z Sarki, uszyska wspaniałe. Na pierwszy rzut oka myślałam, że tak idealnie malowana (cztery białe nogi) a tu o masz... ochraniacze 🤣
Forta jakie szaleństwo na łące, super! 2 zdj jakoś mi się podoba, nie wiem czemu 🙂
Ascaia aaa jamnik mistrz!!! 😎
My dziś jazdę zaczęliśmy koszmarnie, Arek się usztywniał, ja się wku... rzałam, nic nie wychodziło. Tak jak wczoraj świetnie nam się jeździło, tak dziś za chiny nie mogliśmy się ogarnąć. Dopiero krak przyszła z pomocą, pogadała ( :kwiatek: ) i z innym podejściem zaczęliśmy pracować tak:


A tak zaczęły wyglądać zagalopowania:

Więc mimo masakrycznego początku w sumie nie było źle. Przynajmniej Arkadiusz bardzo fajnie się spisywał.
wątek zamknięty
zen, no to wilk 😉

U nas tutejsze cztery psy latają ale jeden na tyle groźny że nikt z psem nie przyjeżdża 😉 i jest spokój 😉
Te kuraki to w Jeziórku? 😀
wątek zamknięty
Atamanka, z sesji na sesję coraz ładniej to wygląda! 🙂 Gratulacje😉
wątek zamknięty
Hehe - my mamy cały zestaw psów. Jedne kompletnie nie zauważalne, z boku, po cichu, drugie biegające. W sumie to na placu mi obojętne, na hali 20x40 mniej, bo potrafią włazić pod kopyta a to jednak stresuje. Nie mam ochoty skrzywdzić psa nikomu, nawet jak właściciel mówi "niech się uczy". Nie wiem co zrobię jak przetrącę takiego zwierzaka 🙁.
wątek zamknięty
Burza, kochana, moje nóżki nawet teraz po schudnięciu moją swoje gabaryty, więc obawiam się, że jeszcze by tych sztylpów zabrakło. Dlatego jak szukam to wśród używanych, bo robienie na zamówienie jest bardzo upierdliwe.

zen, ale jeśli pies nauczony jak ma się zachowywać przy koniach, to niech biega luzem. Konie też psy znają, więc moim zdaniem problemu nie ma. Wszyscy to akceptują. Denerwują Cię psy ze względu na zasady bezpieczeństwa?

PS> Do Niki mówienia jajnik jest... wprost niegrzeczne 😉 Bo ona ich nie posiadywa od 10 miesiąca życia. Wysterylizowana. Ale "parówka" to przezwisku jak najbardziej na miejscu  🤣
wątek zamknięty
Bartas z dziś  😍

wątek zamknięty
Alice dziękujemy pięknie. Też zaczyna to do mnie docierać i mnie baaardzo cieszy 😀

Co do psów stajennych to nie wyobrażam sobie stajni bez nich. U nas można spotkać i koty. Dwie małe, psotne, czarne kulki od jakiegoś czasu zamieszkują stajnię, a że były wychowywane przez ludzi "od butelki" zachowują się jak psy 🤣 Jeden miał dziś przygodę, otóż podczas spaceru po drągu ze stacjonaty wraz z owym drągiem grzmotnął o ziemię i został przez niego przygnieciony... Wygramolił się na szczęście, ale nie zazdroszczę upadku. Takie to skutki uboczne życia w stajni.
wątek zamknięty
W stajni u nas też są kociaki. A jeden jest wprost przecudowny. Taki jasnokremowy z żółtymi oczami. Spytałam mamy czy mogę go wziąć do domu to stwierdziła, że chyba nienormalna jestem.  😁 A oprócz jego jest jeszcze z 6 kotów, ale widzę tylko 2, a reszta nie wiem gdzie się podziewa. Przychodzą tylko na żarcie.
wątek zamknięty
Dostałam jeszcze parę zdjęć z naszych skoków.  😅

wątek zamknięty
Ascaia, tak, ze względów bezpieczeństwa psa głównie. Kurort atakuje psy, widziałam go kilka razy w akcji, po jednym psie przegalopował (ale sam się gamoń prosił) i ehh, no tak jak nie przepadam za dziećmi w stajni, tak nie lubię pałętających się psów 😉
wątek zamknięty
Quendi, ile ten koń ma lat że ma takie zapadnięte plecy?
wątek zamknięty
Oj, dzieci w stajni też kiepsko trawię. Psy posłuszniejsze.
U nas dwa ogry też raczej nie bardzo z psami się lubią, ale psy wiedzą, więc się nie zbliżają.
Wiadomo, że zasady muszą być - przede wszystkim co piszesz o swojej - posłuszeństwo, zawsze możliwość odwołania. No i jednak oczy dookoła głowy właściciela - Nika ma być zawsze w zasięgu mojego wzroku i kątem okaz ciągle kontroluje jej zachowanie.

Quendi - o to samo miałam zapytać. W jakim wieku ten Twój gniadosz, bo plecki lecą w dół dość mocno.
wątek zamknięty
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
01 listopada 2010 21:05
...chciałabym, ale z fotografem może być ciężko.

Powiem tylko tyle: pffff....  😤
wątek zamknięty
martva przepraszam  :kwiatek: Chodziło mi bardziej o to, że często może być problem. 😉
wątek zamknięty
Burza, Ascaia tu nie chodzi o wiek lecz jego wysoko osadzoną szyję, która niestety ma wpływ na ułożenie kręgosłupa. Jest z nim przez to parę problemów np z dobraniem siodła, no i praca przez to też idzie gorzej, bo ciężko mi zapanować nad jego szyją. Możliwe, że z wiekiem plecy pójdą jeszcze bardziej w dół, ale staram się szczególnie o nie dbać i duuużo pracować w dole.

Dorzucam padokowe wojny z kumplem:

wątek zamknięty
Libella- a może po prostu odpuść na trochę, na ten smutny jesienno zimowy czas..? Możesz spróbować pooszczędzać wtedy trochę, będzie na rozkręcenie się na wiosnę. Może poprzyjeżdżaj do stajni bez ciśnienia, że muszę coś konkretnego z koniem robić? Wypuść na padok, weź na ostatki trawy, na spacer (po prostu spacer, luźna wodza) do lasu..? Zobaczysz, że za jakiś czas samo z Ciebie to dziwne napięcie zejdzie. Czasem trzeba pozwolić, żeby coś się rozpadło, żeby móc później dojrzeć inną drogę.

Zen tylko że to nie jest żadne rozwiązanie, tylko odwlekanie problemu. Bo czy teraz czy na wiosnę- będę musiała się z tym zmierzyć, a im dłużej to przeciągam tym nasza sytuacja staje się gorsza. Także im szybciej wezmę tyłek w troki i zacznę działać (w jedną czy w drugą stronę) tym lepiej.

Libella, myślę że z dzierżawą byłoby u was ciężko.. i tak podziwiam- ja tak ciężkiego i humorzastego konia pewnie bym odpuściła po iluś tam szansach.
Otóż to.... gdyby nie to daaawno temu bym się nią z kimś podzieliła, tylko jakoś chętnych brak...
wątek zamknięty
Ascaia, tak, ze względów bezpieczeństwa psa głównie. Kurort atakuje psy, widziałam go kilka razy w akcji, po jednym psie przegalopował (ale sam się gamoń prosił) i ehh, no tak jak nie przepadam za dziećmi w stajni, tak nie lubię pałętających się psów 😉


Zen u nas to być pewnie szału dostała. Stajenni mają swojego psa, nowi dzierżawcy mają 1 + drugi czasami, no i pensjonariusze w dużej mierze też biorą swoje, więc czasem (głównie w weekendy) mamy ok. 10 psów albo i wiecej 😀

Burza zawsze coś się znajdzie 😀 Zresztą ja nie jestem minimalistką, ja tam nie chcę kawałka tylko całego!!

Caira
masz padzior który od dłuższego czasu próbuję sobie wyperswadować z głowy 😉 Tylko po co babo tak na szyi leżysz?  🤬
wątek zamknięty
Quendi, no to faktycznie robotę masz koszmarną z takimi plecami.

xxagaxx, ostatnie i nie ma bo będę miała never-ending-ignor-story 😁



Libella, zastanów się mocno. Lepiej ruszać ją co drugi dzień z kimś niż codziennie samej- tak myślę.
wątek zamknięty
O, na pewno bym długo nie stała w takim pensjonacie 😁 Jakbym chciała jechać do psiarni, to bym jechała do schroniska a nie do stajni 😀 A tak poważniej, nie mam nic, absolutnie nic do psów w stajni, o ile są pod stałą kontrolą ich właścicieli. I preferuję, żeby były na smyczy. I jeśli poproszę, zeby zabrać psa z miejsca, w którym jeżdżę, to żeby prośbę spełniano 😉
wątek zamknięty
xxagaxx, hahah, no to będzie ciężko, ja go kupiłam zupełnie zauroczona nim i na poprawę humoru w ciężkiej sytuacji. Tak dla osłody powiem, że na żywo wygląda obłędnie!  😎
A co do kładzenia się na szyi, to cały czas próbuję z tym walczyć, ale jak widać nieskutecznie.  😡
wątek zamknięty
Atamanka, Libella, xxagaxx dziękuję  :kwiatek
Burza super Wam w tym kolorze i w ogóle bardzo fajnie wyglądacie!
wątek zamknięty
Burza ale ja się absolutnie z Tobą zgadzam 😉 muszę mocniej pokombinować po prostu i jakoś to będzie. A żeby nie było tak całkiem dramatycznie, zapasiony i zarośnięty Libel z wczoraj:
wątek zamknięty
Libella - trzymam za was kciuki. Najważniejsze żebyś Ty wiedziała czego chcesz.
Moja ulubienica - pięknie wygląda 🙂
wątek zamknięty
Forta, to był kolorystyczny ból zębów ta jazda, fu 😉

Libella, schodząc na lżejszy temat- właśnie zdradziłaś się z posiadaniem szmaty którą bardzo chciałabym mieć, swoją drogą jakie wyczucie 😁 Libel nawet 'zapasiony' <błagam 😉> jest śliczna 🙂
wątek zamknięty
Libelka, to ja mam terapię szokową- udostępnię Ci Skarego- zobaczysz z jaką radością wrócisz do swojego konia 😜 😉
wątek zamknięty
zen u nas psy nie chodza na smyczy 😉 Ale żaden nie wchodzi na plac. Siedzą grzecznie na trawce, lub w stajni 😉 Ale to że biegają luzem jest normą i dlatego tak bardzo lubię tą stajnię 😀 Mogę wziąć swoje 2 burki, pojeździć konia a na koniec pójść na stępa do lasu 😀 I nie potrzebuję nikogo do pomocy.
tu moje wierne grube psisko czeka grzecznie na podeście przy placu aż skończę jeździć:



Burza mniam  😍 😍

Libella gdzie on tam gruby
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.