strzyżenie / golenie koni

U mnie w tym roku ponownie bedzie ferari 🙂
tyy a kto ci to ferrari narysuje? 😎
Sama , coz a problem
Golarze, czy podczas golenia traktujecie maszynkę olejem?
Golę pożyczoną, w zestawie oleju brak, w instrukcji jest napisane, żeby olejować co 10 minut. Jak to jest? Nikt, kto do tej pory golił mi konie nic nie oliwił.
Ja nie mam pomysłu i wygolę chyba gwiazdki :P
asior   -nothing but eventing-
19 października 2010 09:57
Paa, ja naoliwiam co 10 minut. Zawsze musi byc cieniutka warstwa oleju na ostrzach.
asior, dzięki!
Chodzi o to, żeby ostrza się tak szybko nie tępiły?
To musi być specjalny olej do końskich maszynek czy jest jakiś substytut?
Ostatnio miałam olej do maszyny do szycia. Bo potrzebowałam na szybko a chłop był w sklepie.
kujka   new better life mode: on
19 października 2010 10:39
paa, o ile pamietam moze byc tez parafinowy.
olej jest potrzebny zeby maszynka dobrze pracowala, tak jak pisze asior podczas golenia potrzebna jest ta cieniutka warstwa. poza tym przy dolewaniu go podczas golenia pelni rowniez funkcje chlodzaca.
asior   -nothing but eventing-
19 października 2010 11:34
Niektorzy maja naoliwianie w d... i tego nie robia  😉 Szkoda, ze maszynki wytrzymuja wtedy max jeden sezon, bo sie zacieraja albo pekaja ich elementy.
Mam pytanie odnośnie derkowania golasa  :kwiatek:.
Zdecydowałam się na ogolenie swojego mutanta, bo po paru kołach w kłusie jest spocony.
Ogólnie strasznie się poci w zimowym futerku.

Mam derki:
* polarówka z pasami pod brzuchem 2x
* rip stop 600D z cienutką podszewką
* zimowa z wypełnieniem 250gsm

Czy to wystarczy?
Jakby było bardzo zimno to pod stajenną mogę wpakować polarówkę jedną lub dwie.
W czym powinien wychodzić teraz na pole i w czym stać w stajni? (z dostępnego zestawu derek ^^)
lub co ewentualnie powinnam dokupić?
:kwiatek:
Też oliwię co 10 min, goliłam też usługowo, nie tylko swojego i w zasadzie olej mi sie ejszcze nie skonczył.. poza tym do niektórych maszynek dodawany jest smar, też ważny, ale to po skończonej pracy się w specjalną dziurkę wciska 🙂
Dziękuję za wszystkie rady. Rzeczywiście: drugiego ogoliłam oliwiąc i znacznie lepiej wtedy maszynka pracuje.
Olej maszynowy, oliwie czesto, tak kaze Pan co ostrzy w zakladzie fryzjerskim, w mojej maszynce wlewa do dziurek dwoch i rzadziej na srube taka. Wedle rozkazu.
A poza tym jak się oliwi to zauważylam, że na krótko po naoliwieniu to maszynka wyraźnie lepiej łapie itp
A poza tym jak się oliwi to zauważylam, że na krótko po naoliwieniu to maszynka wyraźnie lepiej łapie itp

No dokładnie to samo zauważyłam!
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
20 października 2010 17:46
Dzisiaj przyszła nowa maszynka 🙂 Już przetestowana, kobyła ogolona. Jutro albo pojutrze następna do golenia 🙂

Co do oliwienia, to można używać oleju do maszyn do szycia (jak już pisano wcześniej), za dwa litry zapłaciłam jakąś niedużą kwotę. Kiedyś używaliśmy też oliwki do łańcuchów rowerowych i masztnka się nie grzała.
te dwa litry starczą Ci na 100lat 😉
ja teraz mam cool lube do chłodzenia ostrzy, a przy okazji wyczytalam, ze naoliwia, wiec takie wash and go, mimo wszystko nie rezygnuje tez z klasycznego oliwienia, ale ten psikacz to tez fajna sprawa 🙂
Ja oliwiłam ostrza parafiną.
Przyszedł mój Heiniger Progress i powiem tak; pierwsze wrażenia SUPER 😅, jest baaardzo poręczna, lekka, wg mnie cicha. Na razie przyzwyczajam zwirza do niej ale dał się nią dotknąć bez żadnego uspokajacza  😜 a wierzcie mi, że to naprawdę świadczy o wielkiej przyjazności tej maszynki dla konia  🤣. Mam nadzieję, że w niedzielę uda się ogolić to postaram się zdać relację 😉
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
20 października 2010 19:00
moneczka przynajmniej dłuuuugo nie będę musiała się zastanawiać czy na pewno mam olej 😉
A i mój kucor dołączył dziś do klubu łysych 🙂.
To było nasze pierwsze golenie. Jestem po prostu w szoku.
Poza początkowym stresikiem - reszta poszła jak po maśle 🙂.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
20 października 2010 22:26
Ehh ja bym już ogoliła bo futrzaty taki jakiś, ale jeszcze trochę się z niego sypie i boję się, że jak teraz ogolę to zaraz powtarzać będzie trzeba :/
No ja goliłam i widzę, że do miesiąca będę golić jeszcze raz - hmm, mam wrażenie, że od czasu golenia wyrosło tego futra dwa razy więcej...
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
21 października 2010 07:09
Dlatego ja chyba z goleniem poczekam jeszcze z 2 tygodnie. chociaz juz sie nie moge doczekac 😉
Ja mojego rok temu goliłam na początku listopada i miesiąc później była powtórka z rozrywki.. Teraz czekam ile się da żeby się w to nie bawić 2 razy.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
21 października 2010 07:56
Ja tez jeszcze nie golę,czekam,bo jest ok.chyba zdążyłam w odpowiednim momencie z odpowiednim derkowaniem ;-)
Hmmm... zastanawia mnie dlaczego te maszynki takie strasznie drogie  🤔
Właśnie oglądam katalog niemieckiego sklepu jeździeckiego...
Porządna maszynka do strzyżenia kosztuje poniżej 200 euro... Taka słabsza już za 50!
Jest też maszynka do wycinania wzorków, malutka, na baterie i kosztuje 10 euro  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się