Koniczka, bo ja wiem, czy ma tendencje. Próbujesz gnoja zatrzymać łapą, bo już niczym innym się nie da, to Ci się zwali na czarną i paaaszet. Dodam - koń na placu jeżdżony na zwykłym wędzidle, robiący przejścia w dół od dosiadu, grzeczny, posłuszny do bólu tuptulek.
No cóż, historia zna takie przypadki, u niektórych koni w tereni budzi się bestia i tyle 😉 Mój prywatny koń jest ideałem na placu i na zawodach, a w terenie i z hamulcami różnie bywa i co chwila włącza mu się tryb lama-lama "ja wszystko widzę i nie mam czasu Cię słuchać". W jego wypadku czarna sprawdza się idealnie, odkąd jej używam tereny stały się przyjemnością, a nie walką o przetrwanie 😉
koniczka no właśnie przypuszczam, że jak w przypadku Gillian Łaciaty prędzej schowa się i pogryzie sobie klatę niż wyluzuje. Chowanie się za wędzidło to jeden z jego lepszych numerów (długa, niezbyt wysoko osadzona szyja). Często próbuje się uwiesić na zewnętrznej ręce w galopie i wtedy zaczyna się zabawa w kto kogo...
To jest właśnie taka silna bestia budząca się w terenie. 😂 Na placu nie ma problemu ze skracaniem czy przejściami w dół, w lesie natomiast budzi się w nim nieodparta chęć żużlowania ile fabryka dała 🏇
Vissenna, może załóż mu wędzidło, na którym po prostu NIE BĘDZIE MÓGŁ się uwiesić i zrolować? np twistera (na jedną-dwie jazdy)? [sub]bardzo proszę nie wyzywać mnie od sadystów-to tylko propozycja [/sub]
olek no podstawowa roznica jest taka, ze jeden sie wygina, a drugi nie 😉 a tak serio to zalezy od konia i ten nie gnacy sie jest mocniejszy. ja wole ten nie wyginajacy sie imho dla koni wyrazniejszy.
Wyczytałam ostatnio w książce, że można jakoś posplatać sznurku i zrobić z tego wędzidło. Podobno jest łagodniejsze niż takie zwykłe. Macie z tym jakieś doświadczenia?
Chciałam zapytać osoby mające doświadczenie z hackamore. Chcę swojego konia przyzwyczaić do niego bo w najbliższym czasie czeka nas wyrywanie wilczaków i chcę sprawdzić czy lepiej będzie chodził na hacku, a poza tym w okresie po wyrwaniu będziemy mogli na nim śmigać. Chciała bym żeby hack był raczej delikatny i szukam takiego z krótkimi czankami, ale nie za bardzo się na tym znam. Czy to Waszym zdaniem będzie ok http://www.okser.pl/awa-hackamore-skokowe-p-1333.html ? Podoba mi się bo nie ma łańcuszka tylko skórzany pasek , tylko czy czanki 19 cm to są krótkie?
czy wędzidło z okrągłą wstawką (łącznikiem) jest łagodniejsze od tego z płaskim? :kwiatek: gdzie w ogóle mogę takie coś kupić zwykłe metalowe, a nie miedziane?
misia997, wygląda na standardowe hackamore z krótkimi czankami . z łancuszkiem działa mocniej niż z paskiem, więc powinno być dobrze . 😉 podobno z dodatkowym miśkiem działa jeszcze lżej
dzięki. A czy ktoś może wyjaśnić laikowi jak ciasno zapiąć dolny pasek. Tak jak napisałam wyżej chciałabym aby hack działał raczej lekko, ale żeby pozwalał na jazdę konia w prawidłowym ustawieniu.
a używał ktoś takiego wędzidła? jeśli tak jakie spostrzeżenia? Cena jest dość niska i zastanawiam się czy coś się z nim nie stanie po niedługim czasie.
Ja używam i jestem zadowolona, wcześniej używałam zwykłego metalu podwójnie łamanego i miałam wrażenie że było bardzo takie nie wiem jak to określić, zbyt miękkie, przelewające się, nie stabilne, to wędzidło jest sztywne i działa na język a nie na kąciki pyszczka jest dużo łagodniejsze i stabilniejsze.
[quote author=Miszelin link=topic=1598.msg747077#msg747077 date=1287995520] Czy ktoś z Was stosował wędzidło rewolwerowe? Jestem ciekawa wrażeń 😀 Zastanawiam się nad zakupem takiego wędzidła dla mojej 3 latki. http://www.loesdau.pl/index.php?page=produkt_info&produkt_id=1232
Rewolwerowe to nie jest przypadkiem zwykłe z łącznikiem tyle że nie miedzianym?
[/quote]
Przypadkiem nie. Tak jak w opisie: "Obydwie części wędzidła poruszają się niezależnie od siebie" a umożliwia to właśnie łącznik, którego każda połówka obraca się niezależnie od drugiej. Na zdjęciu z siodlarni słabo to widać (napis zasłania), tutaj "zawiasik" jest bardziej widoczny:
Dokładnie tak jak opisała Orzeszkowa, zastanawiam się czy takie wędzidło będzie dawało odpowiednie oparcie dla młodego konia, czy nie będzie powodowało zbytniego rozproszenia się i skupienia tylko na zabawie nim przez konia.
ansc dzięki :kwiatek: a gdzie je kupiłaś? bo ja znalazłam na allegro ale nie ma rozmiaru :/
Kupiłam na allegro, trafiłam na dobry rozmiar, choć na początku wydawało mi się za ciasne ale wystarczyło opuścić paski policzkowe i jest OK. w pysku wygląda tak
Mój koń ponad 3,5 roku [od niedawna chodzi] ma podwójnie łamany plastik, żuje je, schodzi z głową, pracuje zadem. No ale już się gdzieś uszczerbiło, i pewnie niedługo będę musiała kupować nowe. I tu pytanie - według was zmienić na jakieś inne czy zostać na plastiku? Czysto teorytycznie, nie proszę o oceny, tylko chcę rozważyć różne opcje 🙂