wpadki i anegdoty ze szkoly, uczelni czyli co my i nauczyciele mowimy glupiego

-Panie profesorze co dostałem ze sprawdziany?
sprawdz w librusie
-ale ja nie mam librusa
sprawdz w librusie  😀
Wykład : J-ja, W-wykładowca

J: Zróbmy przerwę.
W: Nie!
J: Dlaczego?
W: Bo nie.
J: 5 minut!
W:Nie
J: Dlaczego?
W: A po co?
J: Bo ja już nie mogę!
W: To niech pani puści  😎

Sobota, ćwiczenia z botaniki z I rokiem (ja w ogóle nie miałam tego jakimś cudem, muszę nadrobić). Facet sprawdza listę i pyta kogo nie wyczytał- ja daję kartkę z dziekanatu, że mogę chodzić. Podszedł kolega:

- Ja za koleżankę X
- Dlaczego?

Ktoś na sali:
- Kolega przed chwilą zmienił płeć!

Pierwszy wykład ze zwierząt futerkowych, wykładowca do nas:
- Jesteście państwo skończonymi zootechnikami.

Koleżanka na ćwiczeniach z trzody chlewnej:
- bo jak się świnia ocieli.
Inna koleżanka:
- kury się cielą!
Nasz komentarz z koleżanką:
- no, a krowy znoszą jajka!

Wykładowca na wykładzie z bydła:
- krowy mlecznej się nie doi.

😁
Kawecan   Jeździec bez konia...
16 października 2010 21:43
A mieliście kiedyś nauczycielkę która była Ukrainką, wychowała się w Rosji i uczy Polaków angielskiego?  😁
Ja miałam przez połowę 4 klasy SP.
Kawecan miałam! Moja klasa wyniszczyła ją psychicznie po pół roku.
kolega ma ojca w Norwegii, i kiedyś rzucił tekstem
'nie że się chwale,ale jak byłem w Norwegii to fiordy jadły mi z ręki' [Gural?]
i wychowawczyni to również słyszała, zapytana przez innego kolege co to są fiordy, odpowiedziała,że skały.  🤔wirek: no niby tak, ale tu chodziło o fiordy- konie, bo skała raczej nie je ci z ręki  🙂
A mieliście kiedyś nauczycielkę która była Ukrainką, wychowała się w Rosji i uczy Polaków angielskiego?  😁



Mnie na uczelni uczyła niemieckiego... Rosjanka  😂 Ludmiła Parynow się nazywała i kiedyś powiedziała, że się w Rosji urodziła.
e tam, na uczelni Rosjanka uczy nas gramatyki kontrastywnej polsko-francuskiej, to dopiero jest czad 😎
Kawecan   Jeździec bez konia...
16 października 2010 22:19
xxflygirlxx jeszcze mi powiedz że była ruda i nosiła okulary.  😵
Bo jeśli tak to mówimy o tej samej osobie.
ciri ale wiesz jakie były koleje losu Rosjan i Niemców w naszej kwestii w latach- koniec 39 do 45  😉
Mnie Ukrainka na polonistyce uczyła przez rok poetyki (w tym prawidłowego akcentowania). Szkoda tylko ,że ona sama wszystko akcentowała na pierwszą sylabę i starała się nas przekonać, że tak właśnie ma być.
BishaL, a co ma jedno do drugiego? Nauka niemieckiego nie była ścigana więzieniem, to się nauczyła 😉
Atutowa, ja bym to odebrała w kontekście tego dowcipu.

"Spotykają się kumple i jedem mówi:
- Wiesz właśnie wróciłem z Norwegii, staaary czego ja tam nie widziałem:
niedzwiedzie, renifery po prostu wszystko...
Drugi mówi:
- A fiordy widziałeś? widziałeś fiordy? widziałeś?
A ten na to:
- Staaaary, fiordy to mi z ręki jadły..."

Zawsze tym rzucamy, jak ktoś ze znajomych wraca z Norwegii. 😉
Ale my dziwni jesteśmy i nas to bawi.
Kawecan nie, to nie ta sama. Ta moja miała długie ciemne włosy, była bardzo niska i nie miała okularów. 😀
madmaddie   Życie to jednak strata jest
17 października 2010 12:29
matma.
<N> Jagoda przeczytaj okres w przykładzie
<J> ale ja właśnie nie doszłam do okresu
<N> to chodź, dojdziesz na tablicy
po czym dodaje: przepraszam za wyrażenie
swoją drogą dochodziła całą lekcje 😁
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
17 października 2010 12:31
Kawecan miałam! Moja klasa wyniszczyła ją psychicznie po pół roku.


G*wniarstwo i dzieciaki potrafią być naprawdę okrutne :/
Notarialna no potrafią, potrafią. Nauczycielka od niemieckiego świeżo po studiach też odeszła przez nasza klasę, a ściślej przez chłopaków z klasy. Bo wiadomo, że nie wszyscy byli tacy chamscy.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
17 października 2010 12:51
Klasa jak to klasa. Zawsze znajdzie się grupka osób, które myślą, że będą rządzić towarzystwem. Niestety na takie chamstwo natrafiłam w klasie gimnazjalnej. No koszmar.
A dokładniej im się JA nie spodobałam, bo:
1) Jestem niska, mam 150 cm. No i nie ukrywam, że byłam przy kości.
2) Jeżdżę konno (tutaj wiadomo jakie skojarzenia)
3) Słucham mocnej, rockowej muzyki, a taka muzyka przecież NIE PASUJE do takiego dzieciaka jak ja, prawda?
Notarialna, w gimnazjum to już całkiem survival. Mieliśmy niedawno praktykantke z Chemii, babka na serio super, i też niższa, przy kości, okulary i wgl. Było do niej kilka chamskich tekstów, ale o dziwo dogadywaliśmy się świetnie i strasznie żałujemy,że już skończyła praktyki, i znów mamy z tą naszą starą jędzą [zasłużyła sobie na to  😉 ]
kiedyś na matmie [ z tamtego roku jeszcze ]
Pani: Wiesz młodzieńcze co to szkielet graniastosłupa?
Kamil:Takie kości
Pani: Ale bez mięsa. No to po co pole?Jak pole to liczysz z mięsem
po czym pani poprosiła Kamila żeby na następną lekcję zrobił graniastosłupa więc Kamil przyniósł kawałek mięsa
dzisiejszy polski:
N: Proszę,żebyście w środe ubrali się na galowo [...] A Ty,Piotrek, Co ubierzesz?
P: Na galowo?... no jak to co, czarny dres !  😎
N: a wystrzałowo jak się ubierzesz?
P: na golasa.
N: nie, to lepiej nie ... a jak się ubierasz jak siadasz do stołu na wigilię?
P: no jak to jak?  🤔wirek: no granatowy dres  😎

Później pod koniec lekcji pani przypomina o strojach galowych i słychać Piotrka 'eee,to musze ubrać granatowy!'  😀

Coraz bardziej kocham moją klase!  😜
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
19 października 2010 08:05
Nikt nie przebije moich "zaoczniaków":

'Tzw. Poprawka poprawki' zaliczenia przedmiotu (pytanie prawie jak audiotele- ale de facto z podstawy programowej):
Wymień 3 gatunki drapieżnych ssaków podlegających ochronie prawnej na terenie Polski?

Moja radosna studentka (3 rok studiów licencjackich na kierunku pedagogika wczesnoszkolna) myśli myśli myśli  i nagle z nieukrywaną satysfakcja wywala : "Jeleń"

Ja oszołomiona pytam: Ale jak to?

Ona: "No przecież polują na ... sarny"

Ręce mi opadły  😵 a po tym stwierdziłam że stanowczo nie każdy powinien mieć mgr przed imieniem i nazwiskiem.
bjooork, hahahahahahahaha padłam
Ale ona potem dzieci będzie uczyć  😀iabeł:  😂
Mirabelka   Małe jest piękne! :)
19 października 2010 08:46
Kuzynka, która jest w LO, opowiadała o nauczycielu (chyba ich PO uczy... i czegoś jeszcze) jak to opowiadał historie z wojska.
Np. "Kiedyś skoczyłem z samolotu, ale nic mi sie nie stało, bo spadłem na kopke siana/świnie (jednej klasie mówi tak, drugiej znowu inaczej 😁 )"
lub
"Pewnego razu przejechał mi po głowie czołg, jednak nic mi sie nie stało, bo miałem na głowie ruski hełm." 😵
Nie, on nie opowiada tego na żarty. 😁 Moją mame też uczył i z tego co opowiadała, to u niego zawsze wszyscy byli najwspanialsi i najpiękniejsi, a jego oddział w wojsku najlepszy. 😁
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
19 października 2010 10:31
Ale ona potem dzieci będzie uczyć  😀iabeł:  😂


I to jest najbardziej przerażające... ale i tak to jeden z wielu 'ciężkich przypadków'. Hitem były też foto-quizy (dla tej samej grupy studentów) z rozpoznawania zwierząt (de facto też podstawa programowa tyle, że ze szkoły ... podstawowej klasy 1-3).

Na zdjęciach zamiast dzika studenci widzieli mrówkojada, zamiast łosia - konia... cóż po tym doszłam do wniosku, że swoje dzieci chyba będę uczyć sama.
Lekcja niemieckiego, czasy liceum:

Pani: Jurek jak będzie po niemiecku mieszkam na Marszałkowskiej?
Jurek: Ich wohne am Marszalkowska strase(tak, jak on powiedział, mówi się sztrase)
Pani: Ty tu nikogo nie strasys, nie strase, a sztrase!

🤣
Kółko historyczne. Stwierdzenie mojej koleżanki:
- Mitologia grecka jest jak "Moda na sukces".

Fizyka.
- Jaki jest kierunek płynącego prądu?
- Z prawa na lewo.

😁
nielubiana nauczycielka w liceum, pytanie na lekcji
-przepraszam, a skad pani pochodzi?
-(glos z klasy)-z Pacanowa!
😎
Kawecan   Jeździec bez konia...
22 października 2010 19:50
Rosyjski. Nauczycielka i Uczeń
N- A ta rodzina nazywa się Jełody
U- Jełopy?
N- Tak Jełopy wojtek.
U- No prawie jak Kiepscy.
😁
praktykantka z matmy 😀
''Bądzcie cicho, bo musze zrozumieć''
''już nie będę dwa razy tłumaczyc jak juz drugi raz tłumacze''
''rysujemy trójkąt rozwartokątny-bez skojarzen prosze''
''trzeba bardzo pamiętać''
''nie chcecie patrzeć a jak mówię to nie dociera''

i prof od ruskiego:
''Wiecie, bo połowinki były kiedyś jak było liceum 2 letnie to na poczatku 3 klasy''  😂
"Nie chcę widzieć na sprawdzianach że ktoś mi pisze że większa jest ta połowa np o 0,1 ! nie ma czegoś takiego...!Zresztą co ja wam będę mówić i tak większa połowa klasy mnie nie słucha!"
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się