Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
hanoverka,
jeszcze moje ulubione 😀
Matołek raz zwiedzał zoo
I wołał co chwila: O-o!
Jaka brzydka papuga!
Żyrafa jest za długa!
Słoń za wysoki!
A po co komu te foki?
Zebra ma farbowane żebra!
Tygrys
Chętnie by mnie stąd wygryzł!
Na, a zajrzyjmy pod daszek:
Żółw - tuś, bratku, tuś!
A to? Ptaszek.
Niezły ptaszek -
Struś!
Wreszcie zbliża się do wielbłąda,
Uważnie mu się przygląda
I powiada wskazując na niego przez kraty:
Owszem, niezły. Niczego! Szkoda tylko, że garbaty!
TYGRYS
Co słychać, panie tygrysie?
A nic. Nudzi mi się.
Czy chciałby pan wyjść zza tych krat?
Pewnie. Przynajmniej bym pana zjadł.
STRUŚ
Struś ze strachu
Ciągle głowę chowa w piachu,
Więc ma opinię mazgaja.
A nadto znosi jaja wielkości strusiego jaja.
PAPUGA
Papużko, papużko,
Powiedz mi coś na uszko.
Nic nie powiem, boś ty plotkarz,
Powtórzysz każdemu, kogo spotkasz.
LIS
Rudy ojciec, rudy dziadek,
Rudy ogon - to mój spadek,
A ja jestem rudy lis.
Ruszaj stąd, bo będę gryzł.
WILK
Powiem ci w słowach kilku,
Co myślę o tym wilku:
Gdyby nie był na obrazku,
Zaraz by cię zjadł, głuptasku.
ŻÓŁW
Żółw chciał pojechać koleją,
Lecz koleje nie tanieją.
Żółwiowi szkoda pieniędzy:
Pójdę pieszo, będę prędzej.
ZEBRA
Czy ta zebra jest prawdziwa?
Czy to tak naprawdę bywa?
Czy też malarz z bożej łaski
Pomalował osła w paski?
KANGUR
Jakie pan ma stopy duże,
Panie kangurze!
Wiadomo, dlatego kangury
W skarpetkach robią dziury.
ŻUBR
Pozwólcie przedstawić sobie:
Pan żubr we własnej osobie.
No, pokaż się, żubrze. Zróbże
Minę uprzejmą, żubrze.
DZIK
Dzik jest dziki, dzik jest zły,
Dzik ma bardzo ostre kły.
Kto spotyka w lesie dzika,
Ten na drzewo szybko zmyka.
RENIFER
Przyszły dwie panie do renifera.
Renifer na nie spoziera
I rzecze z galanterią: Bardzo mi przyjemnie,
Że będą panie miały rękawiczki ze mnie.
MAŁPA
Małpy skaczą niedościgle,
Małpy robią małpie figle,
Niech pan spojrzy na pawiana:
Co za małpa, proszę pana!
KROKODYL
Skąd ty jesteś, krokodylu?
Ja? Znad Nilu.
Wypuść mnie na kilka chwil,
To zawiozę cię nad Nil.
ŻYRAFA
Żyrafa tym głównie żyje,
Że w górę wyciąga szyję.
A ja zazdroszczę żyrafie,
Ja nie potrafię.
LEW
Lew ma, wiadomo, pazur lwi,
Lew sobie z wszystkich wrogów drwi.
Bo jak lew tylko ryknie,
To wróg natychmiast zniknie.
NIEDŹWIEDŹ
Proszę państwa, oto miś.
Miś jest bardzo grzeczny dziś,
Chętnie państwu łapę poda.
Nie chce podać? A to szkoda.
PANTERA
Pantera jest cała w cętki,
A przy tym ma bieg taki prędki,
Że chociaż tego nie lubi,
Biegnąc - własne cętki gubi.
SŁOŃ
Ten słoń nazywa się Bombi.
Ma trąbę, lecz na niej nie trąbi.
Dlaczego? Nie bądź ciekawy -
To jego prywatne sprawy.
WIELBŁĄD
Wielbłąd dźwiga swe dwa garby
Niczym dwa największe skarby
I jest w bardzo złym humorze,
Że trzeciego mieć nie może.
Ja na katar uzywam tylko wody morskiej takiej dla dzieci i niestety mało mi to pomaga.
Jak ja bym chciała wziąć jakąś tabletkę na przeziębienie ehhh
Euforia ja tez mam często napięty brzuch , bóle w dolnych partiach i ucisk na pęcherz moja gin mówi że to normalne bo dzidzia powoli ma za mało miejsca w brzusiu i się zaczyna rozpychać😀
Jeżeli ból jest bardzo dokuczliwy kładę się na boku podkurczam trochę nogi i masuje brzuch mi to pomaga.
Jeszcze jedna sprawa nie lubię się uzewnętrzniać problemami i obawami ale dziś jestem bardzo zdenerwowana i jak się nie wygadam to chyba zwariuje.
Otórz moja mama i siostra ze względu na moją ciąże nie chciały mnie denerwować ( ale wszystko się wydało ) ukrywały przede mną że moja ukochana 3,5 letnia siostrzenica ma dziś bardzo poważną operację na otwartym sercu.
Jestem wściekła bo było to ukryte przede mną jestem zła na to że jestem bezradna ( moja siostra mieszka we Włoszech i nie mogę być przy siostrzenicy i przy siostrze) i denerwuje się jak cholera bo siostra nie odbiera telefonu 👿
W&W - o, a nas w książeczce jest tylko o papudze, małpach, zebrze, słoniu, dziku, tygrysie, lisie i miśku. Nie widziałam że tego jest tyle 😀 Kojarzy mi się z Panem Kleksem 🙂
My z Kaziem ostatnio uwielbiamy to, Kazio się przy tym chichra, ale Hanoverka raczej trudno będzie się nauczyć na pamięć 🙂
Wanda Chotomska
Hipopotam lubi błoto
- Hipopotam jest istotą,
która bardzo lubi błoto. -
Tak powiedział hipopotam
i od razu – chlup! – do błota.
Tygrys się po klatce miota:
- Hipopotam? Chlupopotam!
Chlupnął błotem naokoło
i zabłocił całe ZOO!
Spojrzał kojot na kojota:
- Hipopotam? Chlapopotam!
Chlapnął błotem na kojoty,
więc weźmiemy go w obroty!
Sarnim wzrokiem patrzy sarna:
- Co on zrobił? Rozpacz czarna!
Hipopotam? Chlupopotam!
Jak wyglądam? Jak sierota!
Co on zrobił z biednej sarny?
Mnie jest nie do twarzy w czarnym!
Struś ogonem trzęsie strusim:
- On zapłacić za to musi!
Hipopotam? Chlapobłotam!
Pióra mam na wagę złota,
moje pióra warte krocie,
a te pióra całe w błocie!
Ryczą lwice z wszystkich klatek:
- Dzieci mamy piegowate!
Hipopotam? Piegobłotam!
Dzieci mają piegi z błota.
Przez te swoje głupie psoty
zmienił lwiątka w oceloty!
Białe lamy w sukniach z lamy,
na sukienkach liczą plamy :
- Hipopotam ? Plamobłotam!
To chuligan i niecnota!
Splamił lamom suknie z lamy
i jak teraz wygladamy?
Płyną z oczu łzy żyrafie:
- Szyi umyć nie potrafię...
Hipopotam? Hipobłotam!
Mam na szyi pełno błota.
Ile mydła się zużyje
na tę strasznie brudną szyję.
Rozgniewały się kangury :
- On nam zniszczył garnitury!
Hipopotam ? Hipopsotam!
Takie psoty to głupota!
Na ubraniach mamy plamy,
więc do sądu go podamy!
Siedzi w błocie hipopotam,
chlupopotam, chlapopotam,
chlapobłotam, chlupobłotam,
plamobłotam, piegobłotam,
hipobłotam, hipoposotam -
boi się wychylić z błota.
Wszyscy krzyczą, psioczą, płaczą,
w całym ZOO wielki zamęt,
a on wzdycha sobie z cicha:
- Ciężko być hipopotamem !
Bardzo ciężko być istotą,
która lubi skakać w błoto...
Aszhar - no nie fajnie zrobiły, ale nie złość się, siostra odbierze jak będzie mogła. trzymam kciuki :kwiatek:
aszhar wszystko bedzie dobrze zawsze trzeba byc dobrej mysli, a ty sie nie denerwuj bo ani nie pomozesz tym siostrze a mozesz zaszkodzic sobie i dospozyc rodzinie wiekszych zmartwien, tak, ze glowa do gory i poprostu trzymaj kciuki.
to napięcie brzucha i ucisk nie było przyjemne ale było to chyba spowodowane wzdęciami. Po ok. 20 min. sytuacja znacznie sie poprawiła , poczułam ulgę a maleństwo chyba jeszcze większą bo zaczęła się wiercić w brzuszku, chyba wzdęty brzuch utrudniał jej ruchy.
Co do kataru najbardziej dokucza mi w nocy, nie mogę spać i co chwilę muszę smarkać.
aszhar z pewnością mama z siostrą chciały dobrze, nie chciały Cię denerwować więc ty sama też się nie stresuj bo w niczym Ci to nie pomoże. Uzbrój się w cierpliwość i czekaj na dobre wiadomości.
Dziewczyny spisałyscie się jak zawsze, dzieki! Już Michaśce czytałam, chichra się jak głupia 😜
aszhar, bedzie dobrze, trzymam kciuki za siostrzenicę. Straszne to musi byc przezycie dla rodziców 🙁
Dziewczyny przyszła mi właśnie pościel Feretti, jest śliczna 😅 😅 . Dostałam dwa prześcieradełka gratis również Feretti, spodziewałam się jakichś tanich gratisów a tu markowe z gumeczkami prześcieradła.
zaraz zrobię zdjęcia 🤣
edit:
Euforia mistrzostwo swiata bajkowy komplet 😍
aszhar :przytul: bądź dobrej myśli, masz nasze wirtualne wsparcie
hanoverka - u nas przebojem są piosenki Fasolek. Nawet w aucie ich słuchamy i Maja ma mega wielką radochę 🤣
Euforia - super ta pościel!
A my znowu u lekarza 🙄 Niby było lepiej ale katar coraz większy...wrrr
Dzieki dziewczyny.. 😉
Macie racje, nigdy bym sie z pelna swiadomoscia nie zdecydowala.. tylko teraz musze miec kilka dni zeby przyzwyczaic sie do tej mysli.. Wlasciwie to bardziej mnie przerazaja mozliwe komplikacje, niz sam fakt bycia w ciazy.. poprzednim razem sie troche tego nazbieralo- nadcisnienie, krwotok, rozcinanie rany po cc z powodu krwotoku, uszkodzenie watroby itd. Zaraz dzwonie do mamy i jej przekarze dobra nowine 😉
Metoda antykoncepcji byly prezerwatywy, nie moge niestety brac pigulek, 4 tygodnie temu przeprowadzilismy sie do innego miasta i niestety paczuszka gdzies sie zagubila w torbach.. to byl 7/8 dzien cyklu..
Liliana - rzeczywiście, przejścia ciężkie. Tym razem musi być ok! :kwiatek:
Liliana trzymam kciuki, napewno bedzie wszystko dobrze tylko ty musisz tak myslec, bo pozytywne nastawienie wiele daje!!!
Euforia sliczna ta posciel i w moich ulubionych kolorach🙂
ashar będzie dobrze, nic się nie martw.
Liliana faktycznie złe przeżycia ale tym razem będzie ok :kwiatek:
Euforia super ta pościel.
galantowa nie dajcie się chorobie.
A ja mam pokarm 😅 co więcej mam nawał. Hmmm. Mam nie dokarmiać małego tylko często przystawiać do piersi i ewentualnie odciągać pokarm w miarę potrzeb. A ta bolesność...powinna przejść. Mam już trochę poranione brodawki, ale jestem dobrej myśli.
Cieszę się że zamówiłam wizytę doradcy laktacyjnego, jestem spokojniejsza i wiem że mam nie dokarmiać Filipa.
Muffinka super że masz już pokarm, a jak się czujesz po CC, odczuwasz jakieś dolegliwości?
Liliana gratulacje i uszy do góry w końcu każda ciąża jest inna i na pewno będzie wszystko dobrze
Muffinka no to dobrze że w końcu masz pokarm i jesteś już spokojna po wizycie speca laktacyjnego
Galantova ehhh te przeziębienia się teraz szerzą ale wszystko minie szybciej niz myslisz
Dziekuje wszystkim za wsparcie nadal nie mam żadnego odzewu ze strony siostry bo ma wyłączony tel. Najgorsze jest czekanie na wiadomość czy wszystko ok ale cóz głową muru nie przebije więc cierpliwie czekam na jakiekolwiek wieści
Żuk (Brzechwa)
Do biedronki przyszedł żuk,
W okieneczko puk-puk-puk.
Panieneczka widzi żuka:
"Czego pan tu u mnie szuka?"
Skoczył żuk jak polny konik,
Z galanterią zdjął melonik
I powiada: "Wstań, biedronko,
Wyjdź, biedronko, przyjdź na słonko.
Wezmę ciebie aż na łączkę
I poproszę o twą rączkę"
Oburzyła się biedronka:
"Niech pan tutaj się nie błąka,
Niech pan zmiata i nie lata,
I zostawi lepiej mnie,
Bo ja jestem piegowata,
A pan - nie!"
Powiedziała, co wiedziała,
I czym prędzej odleciała,
Poleciała, a wieczorem
Ślub już brała - z muchomorem,
Bo od środka aż po brzegi
Miał wspaniałe, wielkie piegi.
Stąd nauka
Jest dla żuka:
Żuk na żonę żuka szuka
A wierszyki trzeba czytać z książeczka w ręku, o!
edit: jeszcze jeden Pana Jana, który bardzo lubi Jagoda. Kiedy widzi tego zielonego konia na końcu to piszczy z radości.
Konik polny i boża krówka
Konik polny z bożą krówką
Poszli raz ku Kalatówkom.
Patrzą w górę - a tu góra
Cała szczytem tonie w chmurach.
Konik polny rzekł, pobladłszy:
“Popatrz, góra jak się patrzy!”
Boża krówka aż struchlała:
Idzie na nas góra cała!”
Co tu robić? Konik polny,
Do decyzji szybkich zdolny,
Rzecze: “Mam ja wyjście proste;
Trzeba jej dorównać wzrostem,
W walce z górą ten coś wskóra,
Kto się stanie sam jak góra!”
Szybko wzięli się do dzieła,
Boża krówka się nadęła,
Rosła, rosła i pęczniała,
Wkrótce miała metr bez mała.
Rósł też dzielnie jej towarzysz
I wciąż pytał: “Ile ważysz?”
Bo im przecież z każdą chwilą
Przybywało po pięć kilo.
Tak więc rośli, rośli, rośli,
Aż wyrośli znad zarośli,
Aż się stali, daję słowo,
Jedno koniem, drugie krową.
Euforia odczuwam, nie ma co ukrywać. Szwy ciągną, ciężko mi się wstaje z kanapy/ łóżka, ciężko chodzi, zgina. Ale co zrobić. Jakbym rodziła naturalnie i byłoby potrzebne cięcie to tez by bolało. Nie umiem powiedzieć co lepsze bo nie mam porównania 😉
Muffinka ale z każdym dniem będzie lepiej 😉
A pewnie że tak, tym się akurat nie przejmuję i nie narzekam że boli. Wiedziałam że będzie więc co mi tam - przeżyję 😉
Maluszek wynagradza wszystko. 😉
Liliana gratuluje🙂Nie smuć sie🙂Trzymam kciuki za dziewuszke 🙂
A my pare dni temu bylismy ogladac domy i chyba zapadła decyzja o zmianie klimatu na bardziej deszczowy u wietrzny 😉

I znowu potrzebuje porady.
Moja malutka czesto ulewa, normalne to?
Wczoraj bylismy w klinice, bo Pii zaczela sie pepowinka nieladna robic. Lekarz odcial kikutka, kazal dezynfekowac i co najwazniejsze nie zamartwiac sie, nie jest zle 😀 W poniedzialek idziemy do kontroli. Malenka byla dzisiaj z babcia na spacerku i tak jej swieze powietrze dobrze zrobilo, ze do tej pory spi 😀
vill_18 domek niczego sobie, oczywiście spojrzenie tego młodego dżentelmena jak zwykle czarujące 🤣
wiecie co od dłuższego czasu rozmyślam o tym karmieniu piersią i przyznam, że jak do tej pory mam jakieś dziwne opory przed tym, nie mam pojęcia dlaczego i skąd mi się to wzięło ale aż się boję, że tak mi już w tej mojej głowie zostanie . W sumie nie wspominałam nic o tym bo liczyłam , że z czasem zmieni mi się tok myślenia ale nic w mojej psychice się nie zmienia, a czas leci. Myślicie, że bliżej porodu albo po porodzie będzie lepiej.
Euforia nie jestes sama mi tez glupio bylo sie przyznac z jednej strony chcialabym bo wiem ze to zdrowe, ze tak powinno sie i jak najdluzej a zdrugiej moj glupi umysl mowie NIE!!!
Cześć dziewczyny,odbije troche od dotychczasowego tematu. czy ktoras z Was miala badz ma w czasie pierwszych dni cylku okropne mdlości, zawroty głowy, ciągłe odbijanie się? nigdy tak nie mialam, a jestem zalamana bo ledwo na oczy widze. Najchetniej to lezalabym z zamknetymi oczami i bez ruchu. i bron boze zadnych zapachow!!!
Aneta a moze ty hymmm....idz do apteki po test...
byloby cudownie, ale nie o to teraz chodzi. Czy ktoras z Was ma takie objawy na poczatku cyklu? bo to tak nie za bardzo trzyma mi sie kupy. slyszalam o krwawieniach w czasie ciązy ale pomijajc te wykanczajace mnie objawy to wszystko inne jest po staremu( chyba tak to moge nazwac)
Pegasuska trochę mi lepiej jak napisałaś , że ty też masz ten problem. Myślałam, że to ja jestem jakaś nienormalna przyszła mama.
aneta chyba tez zaczęłabym od testu 🙄 , każdy organizm inaczej reaguje. Ja też długo nie domyślałam się, że jestem w ciąży . Piersi bolały na początku jak zawsze przed okresem, innych ciążowych dolegliwości nie miałam więc wszystko było jak zawsze ale jak piersi zaczęły boleć bardziej i zrobiły się większe niż zwykle to dało mi do myślenia.
tak aketter, niestety, to normalne i meczy do ok 4 miesiaca, a potem jak sie juz nie ulewa to zaczyna sie zabkowanie 😵. noc przed porodem byla ostatnia przespana na jakies dwa lata...
Muffinka, to super, że jest juz lepiej 🙂
aneta, też radze test najpierw. Euforia dobrze pisze, każdy reaguje inaczej, ja miałam dokladnie tak jak Euforia, wyłącznie ból piersi jak przed okresem, nic więcej, ale objawy bywaja różne...
Dziewczyny posiedziałam trochę na stronce ZUS-u i albo mam zły dzień albo oni tak zawile pisza... czy ktoś mógłby mi powiedzieć, czy jeżeli jestem zatrudniona na pół etatu od niecałych dwoch miesięcy to będzie mi przysługiwał jakikolwiek zasiłek?
🙂 dziekuje i jezeli do jutra nie przejdzie to pojde za Wasza rada