Koniarze to jednak są zabawni w zamartwianiu się o konia- pan na zdjęciu silly gruchnął tak, że chyba obojczyk zwichnięty, a wy pytacie czy koniowi nic się nie stało 😁
zen, o tym samym pomyślałam, nie jeden na zdjęciach taki upadek ze zdjęciem ogłowia widziałam, więc widać- zdarza się, a facet runął na nóżki stojaka...
Facella, taaa.. też tak robię za każdym razem. Poza jednym, maleńkim przypadkiem, kiedy obojczyk połamałam 😎 Uwierz, że przy takim bólu, nie myślałam o koniu, bo ledwo wstać mogłam, a przez następne pół godziny musiałam leżeć, bo bym zemdlała 😉
nigdy się nie połamałam to nie wiem xD raz tylko jak spadłam to sobie obtłukłam żebra, chwilę leżałam w ogóle nie wiedząc co się dzieje, po czym wstałam i popędziłam do konia. i wtedy zaczęło boleć, ale wsiadłam i jeździłam dalej.
Mam jeszcze jedno wyłamanie tyle że zdjęcia od tyłu. I jeszcze jedno na tej samej przeszkodzie tyle że mniej "efektowne" . :P Wstawić te 'od tyłu' .? ;pp
Ty masz chociaż dobrze bo możesz pojechać np do Sopotu, Poznania na te takie większe imprezy skokowe 😀. Ja niestety takiej możliwości nie mam. ;p I pewnie masz też lepszy aparat ;p.
Ty masz chociaż dobrze bo możesz pojechać np do Sopotu, Poznania na te takie większe imprezy skokowe 😀. Ja niestety takiej możliwości nie mam. ;p I pewnie masz też lepszy aparat ;p.
Akurat nie Sopot, a Swoszowice w Krakowie, była większa impreza to pojechałam, a miałam wtedy nowy obiektyw i ręce mi się wtedy trzęsły strasznie XD
Oj tam. xD Ale w każdym razie jakaś większa impreza. ;pp I koniecznie na świeżym powietrzu by musiała być. ;p Bo mój aparat na hali odmawia posłuszeństwa i rozmazane wychodzą. ;p Oto przykład. \/ XD
nie no, to jest super, to prawda na świeżym powietrzu dużo lepiej wychodzą, to nic że wtedy byłam chora XD jeszcze jedno dodaję. "Odczepcie się ode mnie natręty !"