Koń dwurożec ?
Pierwszy raz się spotkałam z takimi wyrostkami na głowie konia. Może ktoś wie z kąt się biorą?
Niestety nie wiem czy ma to od urodzenia, ale podobno jego ojciec też ma takie.
Ja się spotkałam tylko z jednym rogiem. Dwa razy raz to też podobno od zawsze miał. A drugi przypadek to pourazowe.
Ale wygląda to dziwacznie trochę 🙂
szarotka, kurcze, tutaj z tymi ciemniejszy plamami to wygląda jak oczy . 😀
a tak serio, to koń w stajni w której kiedyś byłam, to też miał takie coś, tylko mniejsze . podobno od urodzenia (?), właściciel kupił z takimi "rogami" i w niczym to nie przeszkadzało .
wow!! Bucefał jak żywy 🤔 🤔
a zawsze myślałam że te wyrostki to mit
słyszałam opowieści o tym, ale widzę pierwszy raz 🤔
ja też widziałam takiego konia 🙂
Miał identycznie w tym samym miejscu i miał to od zawsze 🙂
szarotkaszczerze to współczuje ,że koniowi takie rogi wyrosły bo to jest poważna wada, znajomy miał takiego konia z taKimi ,,rogami'' i okazało się po 7 latach życia konia ,że nagle stan się pogorszyl i byl to nowotwor 🙁 🙁
okidoki gratuluję umiejętności diagnozowania nowotworów przez zdjęcia 😲 zgłoś się do Mam Talent.
okidoki, a masz do tego daru ręce, które leczą?
ja spotkałąm się z jednorożcem 😀 . Właściciel mi powiedział wtedy że to po prostu jest taki wypustek skórny czy cós
dempsey prosze się zastanowić przed napisaniem takich żartów , bo jest to poważna sprawa i poważna wada ,która może być leczona
równie poważna jak skandaliczna, obmierzła okładka Końskiego Targu
Mnie uczyli, ze Bucefał nie miał różków, tylko odmianę w kształcie baraniej głowy - ale moze kłamali
Ja się spotkałam z koniem z takimi rogami, który odziedziczył to po ojcu, a ojciec po swoim ojcu. Żyły te konie z tym normalnie, żadnych problemów. Taki zwykły hmm. defekt (?).
Ale nie podważam, że może to być góz nowotworowy (ale róg musiałby być chyba jeden, a nie dwa). Przynajmniej mi się tak zdaje...
tak, a przy podjęciu badań do leczenia nowotworów na głowie okazało się, że pacjent to koza.
[tak, bezczelnie sobie z tego żartuję ]
znam konia-jednorożca. Miał taki guz trochę poniżej oczu, na środku kości, urodził się z nim i sobie rósł z takim "rożkiem" na głowie. Pytałam się właściciela czy próbowali coś z tym zrobić, powiedział, że nie próbowali, bo znają tego konia od urodzenia i od początku był zdrowy jak rydz, nic nie wskazywało na to by ten rożek mu przeszkadzał. Z resztą koń dalej żyje i ma się dobrze. Róg mu w niczym nie przeszkadza, więc... być może ten "dwurożec" też ma się z tym dobrze?
okidoki, skąd ty się urwałeś? 🤔
jeden z moich koni ma jeden róg, jest ukochanym jednorożcem ma 16 lat chodził GP we Włoszech i jest obłędny. Nie jest to żaden nowotwór czy też inny potwór. Taka uroda zarówno mojego konia jak i tego ze zdjęcia(swoją drogą świetne są te różki) 🙂 jak i wielu innych
A może to taki ukryty syndrom osła... 🙄
Mieliśmy kobyłkę z dwoma różkami a teraz mamy jednorożca 🙂
Taka uroda 🙂
To skoro częste są przypadki rożnych koni, to stąd się pewnie wzięła legenda o jednorożcu... A pozniej ludzie "jednorozca wyobrazali sobie z rogiem takim yyyy długim, magicznym 😉
Mnie uczono, ze to sa "zagubione", nie do konca rozwiniete zeby. Koniowi to nie przeszkadza. Dla niektorych jest to mankament urody, ale mnie odstrasza. 😉
a moze ten kon sie zmienia w osla?? okidoki, ratuj!!!
Anka zęby w tym miejcu? Mnie jakos nie odstrasza, a ten ze zdjęcia wygląda... uroczo 😡
kolorwiatru, pan golonka to zęby i z uszu wycinał koniom
ushia jest jeszcze wersja z odmianą na łopatce w kształcie głowy byka, przypisywana ponoć Pliniuszowi Starszemu (na czym miałaby niby ta odmiana polegać, nie sprecyzowano)
nie dokopałam się do tego, czyjego autorstwa jest wersja o rogatości Bukephalosa
tu trochę 😉:
http://www.hij.com.pl/art.php?dzial=sztuka&id=legendy_cz17.htm
kolorwiatru, tez wlasnie sobie pomyslalam, ze stad wziela sie legenda o jednorozcu... a zeby w uchu, to wrecz dosc czesta przypadlosc. ja lykam wyjasnienie, ze moga byc i na czole...
mój Gruby ma na nosie (na kości) 1 taką gulkę, kiedyś mi powiedziano,że to nakostniak-ze dostał "w łeb" albo w coś się walnął-jestem skłonna w to uwierzyć (że tak mogło być)
a koń ze zdj, wygląda bardzo sympatycznie 😉 to jest w dotyku twarde?
Tak na poważnie, jeżeli różki sa kostne, to ja bym się dopatrywała jakiś tajemniczych historii z okresu zycia płodowego, w stylu zagubionych zębów Albo nakostniaków
Martwiłabym się, gdyby koniowi nagle wyrosły rogi w postaci guzków pod skórą
dempsey - dzięki!
Też kiedyś widziałam ogiera z takimi dwoma różkami, w dotyku były one twarde, jakby to były jakieś wypustki na czaszce, raczej nie pochodziły ze skóry, ale widać było, że w zupełności koniowi nie przeszkadzają, nie są bolesne itp. podobno się urodził z tymi "rogami" 😉 może jakaś klacz... przysparzała mu rogi, hehe 😉
Na nosie to nakostniak 😉 na czole to zeby. Mam dwa takie w stajni. Jeden z jednym, drugi z dwoma "rogami". Koniom to nie przeszkadza.
Jakim sposobem zęby mogą pojawić się w uszach lub właśnie na czole?
Pierwszy raz takie coś widzę 🤔wirek:
No mnie wlasnie tez zdziwilo ze to mogą byc zeby, a w dodatku w uszach to juz totalna abstrakcja 😜 No ale cóż... może faktycznie...
W kwietniowym (?) ŚK był artykuł pt. "Zęby w uchu" czy jakoś tak. Nie ma co się dziwić, zdarza się...