Kącik Małolata...:D
Lubię Twoją panią Krystyne ! 😂
Jasnowata, ja bez hali jestem od początku i tylko się ciesze,że rekreacja, bo jak swój koń to zawsze trzeba ruszyć. Ale trenerka chce przyjąć oferte ze stajni full wypas,
i chce z nas zrobić sportowców ! [ta, jaasne 😀 ] tylko,że wtedy będę musiała zostawić Atuta. 😕 i jestem w kropce...
Mirabelka to u Was ze szkoły wychodzić nie można? ;d
breakawayy, nie, nawet przed szkołe na przerwie. 🤔wirek:
I właśnie przez to, zamiast wracać do domu o 13😲0 autobusem kursowym wracam o 16😲0 szkolnym, bo nam nie wolno... Tragedia.
O ludzie, co to za szkoła? Jak w więzieniu Was tam trzymają... 🙄
U mnie w zasadzie bez ograniczeń - rób sobie co chcesz, idź sobie gdzie chcesz 😉. Chyba, że któryś z nauczycieli ma 'krążownik' i akurat złapie kogoś na paleniu w łazience... Proszę zrobić plakat o szkodliwości palenia i zaprezentować go na lekcji 😂
U nas - Gimnazjum, niby nie można wychodzić poza teren, za brame, jednak jak już wyjdziemy do tego sklepu [na przeciwko] to nic nam nie robią, ale to też zależy jaki nauczyciel ma dyżur 😉
My latamy chyba po wszystkich sklepach w okolicy, a niektórzy to nawet na długiej zdążą do domu na obiad 😁
Serio 😉
Aflacja nie macie okresu ochronnego?
No właśnie kolega, który też został obdarowany tą jakże cudowną ocenę pytał sie potem wychowawczyni jak to jest, ale usłyszeliśmy, że u nas w szkole czegoś takiego nie ma 🤔wirek:
pierwszy tydzień w LO a chemiczka już zrobiła kartkówkę, zadała parę zadań i wyznaczyła termin zaliczania pierwiastków, a na lekcji wszyscy siedzą jak na szpilkach 😵
zrozumieniu matmy mogę powiedzieć: Adieu
zapomnijmy o fizyce :pijacy:
i mnóstwo mnóstwo zadań
jak ujęła koleżanka: byle przeżyć liceum
breakawayy, do tego kraty w oknach i brak klamek. 😁
Dziś lekcje miałam od 10 do 13:30, a i tak musiałam siedzieć na 4 świetlicach. Super.
Ale nie jest źle, już złapałam kilka piątek i jedną 3 (?) z fizyki. 😁 Ale kartkówka była banalna, np. zamienić 2 h na minuty, tak więc... Tylko pewnie w pozostałych ćwiczeniach pomyliłam wzory. ;]
A mnie we wtorek czeka pierwsza kartkówka z... bajek 😁
ja po tygodniu nieobecności już się nie mogę doczekać, kiedy pójdę, mam nadzieję, że w poniedzialek dotrę do szkoły! (wiem, jestem dziwnaaa . 😀 )
A ja w szkole niektóre dni musze siedzieć aż do 6 w szkole bo mamy próby do musicalu... a do tego z koni nici bo pogoda jest beznadziejna a hali nie ma... 🍴
przeztysiacmorz: A dlaczego nie było cie w szkole?
Vana ja bym zdążyła na obiadek do domu, ale jednak lenistwo wygrywa 😁.
yesad, byłam w szpitalu . 😉 operacja na nogę . 😀
breakawayy ja to już niestety bym nie zdążyła 😁
Ale daję radę na styk do lidla drogą okrężną 😅
U nas ze szkoły najdalej wyjdę na boisko, reszta jest zakazana. A w większości szkół w irl można iść do miasta na lunch 🙂
Vana podobno mili robotnicy puszczają starym przejściem przez boisko 😁
żartujesz? 🤔
Ale wszyscy są mili czy trzeba trafić? 😁
To i ja się może dopisze do tego wątku, nieszczęsne 14 😵
Czemu nieszczęsne ? 😀 Też mam 14 😀
To i ja dopisze moje 15 ;D Jak wyrabiacie się ze szkołą i końmi? Ja ostatnia klasa gimnazjum, testy, bierzmowanie i oceny by się jakiś w miarę przydały na świadectwie a właśnie doszły mi dwa konie do jazdy, ciesze się ale nie wiem jak wyrobie się z czasem...
Ja jestem w II klasie liceum i z końmi się nie wyrabiam. Na szczęście mam już tylko jednego konia do jazdy. Uff. W sumie mogłabym jeździć po szkole, ale wiem, że jak wrócę (coś. ok. 18) do domu, to będę tak padnięta, że nie będzie mowy o jakiejkolwiek nauce, więc staram się nie jeździć. Coś za coś. Podziwiam tych co jeżdżą na tygodniu. Dla mnie jest to nierealne. Za to cisnę koniucha w weekendy ile mogę i generalnie wcale nie chodzi źle, troszkę tylko kondycja spada. 🙂
Jasnowata i tylko w weekendy jeździsz?
Ja bym taknie mogła - jak już trenuję to raczej codziennie. Tzn w tym roku pewnie odpuszczę 2 dni w tygodniu bo po lekcjach bede mieć dodatkową biologie i chemie i bez konia bede wracać do domu koło 19. Ale poza tym to po szkole do stajni i do domu się zrelaksować... Wiadomo, że trzeba się uczyć, ale bez przesady 😀
ja też bym nie mogła nie jeżdzić w tygodniu, tylko, że ja kończę wcześnie 2x 13.45 i 3x 14.15, do konia mam 7km
w sumie jestem też trochę uzależniona od pogody bo nie mamy hali, ale staram się jeżdzić jak najczęściej
Niestety tylko w weekendy, czasami jak zapowiadają sie jakieś luźniejsze lekcje i pogoda jest ładna (cudowny brak hali), to jeżdżę na tygodniu.
Jazdę codziennie praktykowałam przez miesiąc przed odznaką i doskonale pamiętam, że po powrocie z treningu marzyłam tylko o tym aby walnąć się na kanapę przed telewizor. I wcale nie dlatego, że jazda była arcywykończająca, ale tak jakby mój "mózg" włączył sobie opcję "relaks" i zablokował mu się guzik. 😉 To samo mam z resztą w niedziele, ciężko mi siąść przed książki, dlatego zawsze jestem wściekła jak sprawdziany zapowiadają nam na poniedziałki, tak jak np. teraz.
BTW, to ja się wcale dużo nie uczę, ba, tylko przedmiotów maturalnych, 😁 ale niestety jestem noga z chemii i często nad jednym, głupim zadaniem, siedzę dwie godziny. A chemię mam 3 razy w tygodniu. 🙄
No ja też jak wracam do domu to już nie mam na nic siły... ale w sumie jestem świadoma tego, że jak ja nie pojadę do stajni to nikt inny się nim nie zajmie więc nie mam wyjścia. Na szczęście hala stoi i ma się dobrze.
A ciesz się, że chociaż masz w szkole cokolwiek z chemii. Ja będąc na profilu językowym od tego roku przygotowuję się do matury rozszerzonej z chemii i biologii 😵 Jestem genialna, nieprawdaż?
Jasnowata, doskonale Cię rozumiem, ja też jestem w drugiej klasie i zupełnie nie dałabym rady jeździć w tygodniu. Może i wracałabym o tej 20😲0 do domu, ale w takim stanie, że marzyłabym tylko o prysznicu i ciepłym wyrku...
Ramires, WOW, nie wyobrażam sobie matury z biologii i chemii, bo z obu tych przedmiotów jestem totalnie do kitu, dlatego wielki respekt. Jestem w podobnej sytuacji, bo po klasie humanistycznej chciałabym napisać maturę z matmy, geografii i WOSu... 😂
Ramires, no to szacun. Ale chyba bierzesz jakieś dodatkowe lekcje?
Kucyk, ja tez sobie nie wyobrażam rozszerzonej matury z chemii w moim wydaniu, ale muszę, bo chcę iść na weterynarię 😵 Dobrze, że moja przyszła uczelnia nie wymaga matury z fizyki...
Jasnowata ja będę pisać fizę i to rozszerzoną 😁
Vana, może Cię pocieszę, a moze niepotrzebnie, ale u nas w szkole mówi się, że rozszerzona fizyka jest o wiele łatwiejsza od podstawy 😉