prawko
kolebka, jezdzic jezdzic i jeszcze raz jezdzić
jakie mi kombinacje czasem przy wyjezdzaniu zrobią to czasem sie dziwie ze trzech innych aut w domu nie poczochrałam;]
ja już mam koło 300 km zrobionych i popsuty prawy kierunek wiec musze poczekać az zostanie naprawiony🙁
25 o 9 mam egzamin teoretyczny...
W poniedziałek idę się zapisać na prawo jazdy na przyczepę 🙂 Najwyższa pora.
Zdałam wewnętrzny, ale warunkowo- jeszcze dwie jazdy na dopracowanie manewrów 😉
w poniedziałek idę się zapisać na państwowy 😅
jechalam wieczorem po miescie, luz blus, juz prawie bez stresu, dopoki nie zauwazylam potraconego a wlasciwie przejechanego lisa przed samochodem, ruszal jeszcze lapa i ogonem...poplakalam sie, dalej brat poprowadzil 🙁 nie nadaje sie na kierowce...
Ovca - brawo 😅
Nirv - będziemy trzymać tu kciuki
kolebka ja też tak miałam na górkach na podporządkowanej. Najgorsze jak tam są stopy jeszcze i trzeba się zatrzymać, a potem jakoś ruszyć, tak zeby samochod nie wpadl na ten za tobą. Takze wolałam wiecej gazu dać ( i wyyyć) ruszając z piskiem opon i nie gasło. Z tym gaśnięciem to ja już się przestałam przejmować - najlepszym kierowcom się nawet zdarza, a co dopiero swieżakom. Jak zgaśnie to trzeba się szybko zebrać, zapalić i rura. Połowa kierowców w mieście nawet tego nie zauważy jeśli zrobisz to szybko. Zwłaszcza rano kiedy wszyscy jeszcze spia za kierownicą😀
Moje pierwsze 50km za mną, objeździłam dwie stajnie 😉
W końcu miałam okazję wyjechać na autostradę 😀 Grzecznie 110km/h.
Jechałam z dziadkiem, czuję się pewniej, jak ktoś doświadczony obok siedzi.
ciekawa jestem, ile osób miało podczas kursów teorię i egzaminy wewnętrzne? ja miałam tylko praktykę i zero egzaminów.
Ja miałam jakieś 8 spotkań teoretycznych po 2 godziny i egzamin wewnętrzny z teorii.
No i 30 godzin praktyki, ale już bez egzaminu wew.
Ja miałam 4 spotkania po 3h plus pierwsza pomoc.
Wewnętrzego teoretycznego nie miałam.
Później 30h praktyki + egzamin wewnętrzny.
Hmmm 6 spotkań po 3 godziny - teoria. Po ostatnich zajęciach egzamin wewnętrzny, bez którego nie byłabym dopuszczona do jazd. Po wyjezdzeniu godzin mialam egzamin wewnętrzny praktyczny.
Ja miałam 6 godzin teorii po 3 godziny (w tym pierwsza pomoc), egzamin wewnętrzny z teorii (czysta formalność), 29 godzin jazd+egzamin wewnętrzny z praktyki u właściciela szkoły.
19go o 13.05 państwową teorię mam 👀
Pamiętam że na pewno miałam teoretyczny wewnętrzny, praktycznego nie pamiętam bo to dawno było. Mnie bardziej zastanawia kto z was miał jazdę nocną, którą jak widzę w przepisach jest, nie wiem niestety jak długo, na pewno 5 lat temu jak zaczynałam nie było. A szkoda, bo jednak jazda w nocy to zupełnie inna bajka, a jazda w nocy i w deszczu to już w ogóle.
Ja miałam jazdę nocną (w sumie prawie nocną, bo od 22-24), i jazdę poza terenem zabudowanym-pojechaliśmy na autostradę 😉
ja bylam 2 razy w trasie, raz na autostradzie, raz po prostu poza obszarem zabudowanym, uczylam sie wymijac itp, co wg sporego grona znajomych jest rzadkoscia w szkolach jazdy
nocne jazdy mialam przez jakies 3/4 kursu, bo zaczelam jesienia i jezdzilam wieczorami, specjalnie umawialam sie na weekendy z instruktorem, zeby za dnia pojezdzic 😉 w deszczu, po lodzie, po sniegu i zaspach tez jezdzilam i bardzo sie ciesze, bo mialabym ogromnego stracha uczyc sie jezdzic w takich warunkach sama
a kurs to jakies 10 spotkan po 3 godz w tym pierwsza pomoc, egzamin teoretyczny, jazdy, egzamin praktyczny i dopiero do WORDu
o.O czyli wszyscy mieli teorię? o kurde. u mnie nikt... miałam prywatnego instruktora, który miał szkółkę (tylko on prowadził jazdy). zapytał, czy chcę teorię, powiedziałam, że raczej nie. dużo pamiętałam z egaminu na kartę rowerową i sama się douczałam. prawie nie jeździłam po ciemku, musiałam się umówić z drugim instruktorem z innej szkoły (Pan Gerard z Kombinatora, ex nauczyciel fizyki 😁 ) i dopiero wtedy zaznałam jazdy w nocy.
uważam, że to chyba błąd, ja sobie dałam radę, bo zdałam, ale myślę, że jakaś liczba ludzi miałaby z tym problemy... dziwne. nawet świateł mi nie pokazywał, dopiero Pan Gerard mnie uświadomił.
nawet nie wyjeździłam wszystkich jazd...
Ja też się teorii nie uczyłam wcale, światła instruktor pokazał mi raz przed pierwszym egzaminem, resztę ogarniałam sama - akurat z tym nie miałam problemów na egzaminie 😉 . W sumie moje teoretyczne przygotowanie polegało na tym, że przerobiłam wszystkie pytania dwa razy, rozpracowując te, przy których popełniłam błędy. Wystarczyło do zdania 😉
Ja jestem po pierwszej jeździe po wydaniu prawka. Na początku czułam się niepewnie, bo ostatnio jeździłam na egzaminie (ponad miesiąc temu) i nigdy nie jeździłam w nocy. A dziś nie dość, że jechałam wielkim Hiluxem, to było ciemno, padał deszcz i grzmiało, wyskoczył mi ubrany na ciemno żul i wyprzedził mnie "na trzeciego" jakiś kamikadze. Gorszych warunków raczej nie mogłam mieć na pierwszą jazdę, więc chyba pierwsze koty za płoty - 80km zrobione. 😎
najlepiej wystartować w takich warunkach 😀 później już tylko z górki. ja zaczęłam jeździć tydzień po zdaniu, w grudniu 2009. śniegu było po kolana, wyjazd z mojego parkingu graniczył z cudem (do dzisiaj pamiętam, jak odkopywałam śnieg spod kół szufelką do kurzu 😁 ), jazda typu Hołowczyc i do przodu. dzięki temu teraz nie mam z niczym problemów.
Zapisałam się na kurs B+E. I okazało się, że jakiś exam wewnętrzny mam zdać :/ Wszystko fajnie, ale ja robiłam prawo jazdy B 15 lat temu, kiedy było 20 testów po 20 pytań i wszystkie znałam. Czy możecie polecić jakąś stronę w necie do rozwiązywania testów online? Muszę sobie to delikatnie odświeżyć 😉
Dada ja mam płytkę ze wszystkimi pytaniami na B, mogę Ci ją odstąpić i przesłać pocztą 😉
od odebrania prawka (lutego) zrobilam okolo 12 tysiecy km w tym ze 2 tys z bukmanka. jezdzilam tez wczesniej bez plastiku. nie wyobrazam sobie dzis zycia bez tego cudownego prawka 😍
Dada-chyba w dzisiejszej Wyborczej sa jakies testy, jakbys chciala to mam sporo testow na B na CD i w formie ksiazeczek, moge Ci wyslac, bo u mnie leza i sie kurza 😉
Margaritka widzę ze podobne kilometry wyrabiamy 😉 ja prawo jazdy mam od roku , kilometrów zrobiłam bardzo dużo a i mnie miesiac po otrzymaniu prawka wsadzono do samochodu z kierownicą po prawej stronie... to dopiero był ekstremalny sport 😁
ciska i tak widok jest najlepszy jak podjezdzam czarnym suvikiem z bukmanka z konmi i kto wysiada zza kierownicy ? mloda dziewczyna 😜
margaritka, a gdzież ty tyle nakreciłaś z przyczepą?
gerlz, nie wiecie ile się płaci za zmianę prawka? mam nowy adres zameldowania i chyba boję się tam zadzwonić, żeby na te Panie nie nawrzeszczeć...
Wielkie dzięki girls za pomoc! Mam już pytania, wiedzę odświeżać mogę 😉 Ovca :kwiatek:
gerlz, nie wiecie ile się płaci za zmianę prawka? mam nowy adres zameldowania i chyba boję się tam zadzwonić, żeby na te Panie nie nawrzeszczeć...
Tyle samo co za wyrobienie nowego prawa jazdy - 1,5 tygodnia temu płaciłam 84 zł