Pensjonaty we Wrocławiu

Tak to już chyba jest. Tu konia zabrali bez wywiadu w tempie expressowym, a konia z Pawłowic (nie mylić ze stajnia AR) po „żadnym” rocznym nadzorze  trzeba było uśpić. Jak wykopano go z gnoju to sam się wywalił na ziemię. Nie można było raz w roku sprawdzić warunków? Bardzo wybiórcze to działanie.
Ruda_H   Istanbul elinden öper
03 sierpnia 2010 13:20
mała zmiana tematu  😉

ile teraz jest pensjonatowych stajni w Ramiszowie ( nie licząc platana ) ? I jak z warunkami ?
Bez Platana są cztery. Z czego w jednej właśnie kończą się dodatkowe boksy. Tam mam Maćka,. Pytaj jak coś na Prv.
Mam wrażenie, że mimo że nikt do końca nie zna sprawy to może swoje 3 grosze rzucić.
Escada napisała już, że zabrała stamtąd konia co ja rozumiem dosłownie. Ja również z tej stajni się wyniosłam.
Ciekawe dlaczego Zairka nie postawisz Groty w Duroku skoro jest tam tak dobra opieka? Myślę, że wystarczająco wszystkie znamy sytuację...

Przepraszam, ale irytuje mnie to co piszecie. Nie bardzo wiecie co się działo, opieracie zdanie na szczątkowych, zasłyszanych gdzieś informacjach- nie wiem jak Lady teraz wygląda niestety ale wiem jak wyglądała opieka nad nią w Duroku...
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
03 sierpnia 2010 15:59
Ja dwa razy byłam w Duroku na jeździe rekreacyjnej w ubiegłym roku,przechadzałam się po stajni,nie widziałam niczego niepokojącego,ani żeby koniom się źle działo.Ciągle szukam jakiejś stajni,bo czas wbrew pozorom leci nim się ktoś obejrzy,a muszę znaleźc stajnie,w cenie do 600zł,najważniejsze dla mnie żeby koń mógł chodzic na padok.Niby małe wymagania,a znaleźc trudno.A co ze stajnią Victor w Siedlcu?Jak opinie?Oraz ile wynosi cena pensjonatu na chwile obecną?Na stronie nie jest podane...
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
03 sierpnia 2010 16:31
Dosiu Ja nie napisalam ze opieka jest świetna, tylko ze nikt swiadomie i specjalnie koni nie krzywdzi.
a pozatym Grota to nie moj kon, zreszta kocham Magnice i nie oszukujmy sie Durok jest daleko w tyle z opieka i tym co oferuje tam pensjonat
no i jednak moje wszytskie 3 konie jakie mialam w Duroku staly 😉
zajmie sie tym obecny trener - Kamil Puliński.
Cena pensjonatu to 1100zł, ale juz bez dopłat, czyli w cenie jest wszystko typu padoczki, karuzela, ochraniaczki dereczki itp 😉.
Cena pensjonat+trening 1600zł. Moim zdaniem bardzo fajna opcja, w trening wchodza treningi jeźdźa i konia 😉.



i co jednak nie ma absoluta? teraz będzie 'hannsolut'
Mam wrażenie, że mimo że nikt do końca nie zna sprawy to może swoje 3 grosze rzucić.
Escada napisała już, że zabrała stamtąd konia co ja rozumiem dosłownie. Ja również z tej stajni się wyniosłam.
Ciekawe dlaczego Zairka nie postawisz Groty w Duroku skoro jest tam tak dobra opieka? Myślę, że wystarczająco wszystkie znamy sytuację...

Przepraszam, ale irytuje mnie to co piszecie. Nie bardzo wiecie co się działo, opieracie zdanie na szczątkowych, zasłyszanych gdzieś informacjach- nie wiem jak Lady teraz wygląda niestety ale wiem jak wyglądała opieka nad nią w Duroku...


Nie ma stajni idealnych. I nikt tu nie napisał, że Durok to najlepsze miejsce dla koni na całym Dolnym Śląsku. Ale są stajnie wymagające naprawdę interwencji, bo dzieje się źle. A nikt się nimi nie interesuje niestety.
Zresztą znam stajnię, gdzie niby jest fajna opieka, a konie jakoś podejrzanie chude, a właściciel twierdzi, że jest ok. Zairka, ty wiesz o jakiej stajni myślę 😉
czy waszym zdaniem po polnocnej stonie wroclawia przyda sie pensjonat o wysokim standardzie- hala, karuzela, solarium, kamery itp? tylko prywatne konie, bez rekreacji, wszystko elegancko pod klienta. sadzicie ze byloby oblozenie?
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
03 sierpnia 2010 22:17
mysle, ze na taki pensjonat chetni sie znajda (pod warunkiem ze cena nie bedzie 2000pln 😉 ) Tylko czy słowa można przełożyć na realne życie? Skąd pytanie? Czyżbyś myslala o zalozeniu takiego pensjonatu? Mysle, ze potencjalny właściciel (zakladajac ze nie wygral w Totka) do konca zycia bedzie splacal kredyty  😉
taggi, sprawa jest mocno realna, szczegolow oczywiscie podawac nie moge. chcialabym jednak poznac wasze zdanie w tej dziedzinie, bo jakos rv jest dla mnie opiniotworcza 😉 nie, cene boksu szacuje na nieco ponad 1000zl.  a przelozenie na realne zycie- w gre wchodzi jedynie opcja high exclusive 😉 tyczy sie to tez obslugi i warunkow dla ludzi.
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
03 sierpnia 2010 22:32
hmm... no to cena przyzwoita🙂 I tutaj można sobie zadac pytanie... We Wroclawiu są/były 2 stajnie na wysokim poziomie: Absolut i Partynice. W jednej kolejki na pół roku czekania, w drugiej wolne boksy albo boksow/klientow na styk. Warunki w Abso. na bank lepsze niz na Party, a jednak kolejek brak (fakt faktem, ze na Partnicach duzo niższa cena była - choc teraz podwyżka podobno w okolice 1000zł, wiec czesc klientow ucieka i szuka innych miejsc). Wniosek jeden: bardzo wazna jest atmosfera - warunki oczywiscie tez, ale nie samymi warunkami człowiek żyje. Super stajnia, świetna hala z podłożem, ekstra padoki i obsługa, solaria i karuzele owszem... ale będzie to hulało tylko, jeśli atmosfera będzie ok. Takie jest moje zdanie.
i tu masz 100% racji. i mysle, ze byc moze w tym hipotetycznym miejscu udaloby sie tego uniknac...
jeżeli właściciel chce mieć pensjonat  i będzie DLA Klientów to super  😉
katija -szkoda, że nie na południe od wrocka  😉 północ od Wrocka to akurat część gdzie tych stajni jest trochę
Powodzenia 😉
maxowa, jakie stajnie po polnocnej stronie maja taki wysoki standard? no absolut. jest cos jeszcze?
pomijając standard chodzi mi bardziej o ilość stajni w jednym rejonie  😉
na południu pustka a na północy ich wiele(nie mówiąc o standardzie)
my z taggi z południa  😉
ja Ci zyczę powodzenia  😉 na pewno przydałoby się takie miejsce  o takim standardzie wraz z fajną atmosfera i bdb opieką nad końmi
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
04 sierpnia 2010 08:00
mnie sie wydaje, ze "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma". Oni na północy pewnie też myślą, że my na południu mamy masę stajni, a tak naprawdę i tak nie ma gdzie koni stawiać 😉 😎
Ruda_H   Istanbul elinden öper
04 sierpnia 2010 08:05
ale taka prawda, stajnie na północy też nie są rewelacyjne bo co tam jest Siedlec, Platan, WKS, Krzyżanowice, Borowa ? zazdrosze tylko Ozorowic 🙂

na południu też jest kilka fajnych chociażby Wierzbna, sprawia wrażenie profesjonalnej

i co z tym Absolutem podnosi się czy nie ?
nie podnosi sie...
Na południu to za bardzo nie ma - Wierzbna jest daleko jednak i cenę pensjonatu mocno podnosi koszt dojazdu. Partynice nawet ze starą ceną to stajnia bardziej dla studentów i uczniów, niż dla osób pracujących (szybko zamykane hale). Poza tym brak padoków. Magnice, Wojnarowice to nie są stajnie w których tak na prawdę da się funkcjonować jeśli całorocznie chce się jeździć sportowo. Nie oszukujmy się - hale tam są tak mikroskopijne, że owszem, da się "coś" na nich zrobić, ale to "coś" nie pozwoli przejeździć z sukcesami sezonu halowego.

Na północy jest jednak więcej stajni, które umożliwiają jakąś tam sensowną pracę w zimie (Borowa, Krzyżanowice, Platan, Siedlec). Mam nadzieję i to ogromną, że niedługo dojdą do tego Ozorowice. Ale też warunki w tychże stajniach daleko odbiegają od tego, co chcielibyśmy zapewnić swoim koniom (poza Ozorowicami, do których nawet bez hali kolejka jest długa i ogonek się zawija...)

W sumie to gdzie by to nie było, to stajnie takie są potrzebne i to bardzo. Jedna uwaga moja patrząc z boku - bez względu na to, gdzie znajduje się stajnia magiczną granicą dla większości ludzi mi znanych jest cena 1000zł, i to kwota 990 zł a kwota 1020 zł, to już powalająca różnica. Do tego stopnia, że ludzie będą jeździć 30km do stajni za 900 zł, a stajnię za 1050 zł 5 km od domu będą omijać. Sporo ludzi wychodzi z założenia, że koszt paliwa rozkłada się w miesiącu, często jeżdżą na firmowym tudzież opłacanym przez rodziców, a kwota za pensjonat to sztywna ilość kasy, którą trzeba wywalić. I do tego wszystkiego dochodzi jednak atmosfera - okazuje się, że zapchane we Wrocławiu są stajnie, które wcale nie mają super warunków, a w których atmosfera jest świetna, ludzie się ze sobą dobrze czują a koniom zapewnione wszystko co ma być. A super hiper stajnie stoją puste i będą stać, bo liczy się niestety nie tylko biały piasek pod kopytami konia...
Wierzbnej to nie licze bo kogo stać czasowo przynajmniej jeździć tyle km codziennie, hali w inyych brak (nie mówię o wąskich stodołach, w których się nie da nic zrobić) jedyna jaką znam to Smolec (w której stoję i jestem b. zadowolona mimo, że warunki dla niektórych "partyzanckie" ale stajenny na szóstkę, jedzenie też, atmosfera i ludzie wspaniali i mimo, że mój koń nie ma pięknego boksu itd.  to widzę, ze ma się bdb i ja także

nie wiem jak hala w nowych Wojnarowicach ?

ale przydałoby się ogólnie więcej stajni o wyższym standardzie w ok Wrocka chociażby także pod organizację zawodów
Ruda_H   Istanbul elinden öper
04 sierpnia 2010 09:21
maxowa, nie ma jeszcze hali w nowej stajni, ta w starej jest taka raczej na przeżycie ale jest.

szczerze, do Maniowa dojeżdzam 35 km i gdyby w Wierzbnej były odpowiednie warunki dla emeryta to 10 km więcej nie robi na mnie wrażenia. Pewnie, że wolałabym bliżej ale na chwile obecną nie ma takiej stajni.
moim zdaniem, taka stajnia się przyda. Na pewno będzie miała swoich zwolenników. I tak jak wspomniała maxowa - chociażby na organizację zawodów. Ja Ozorowicami też jestem oczarowana, więc jeśli stajnia byłaby podobna, to pewnie klientów miałaby dużo. Ale najważniejsza jest atmosfera. I oczywiście zdrowie konia  😉
no tak, ale codziennie jeździsz do konia?
ja właśnie miałam konia 20, 30 nawet ba 37 km  w jedną w hannie i minusem jest czas i kasa na paliwo
teraz mam 7 km z pracy 13 km z domu i to odpoiwednie
ale jasne, jakbym miała straszego konia którego wsiadam 2-3 razy w tyg to jak najbardziej
Wierzbna mi się Ruda_H bardzo podoba (tylko niech by była no tak z 20 km bliżej  :kocham🙂
Ruda_H   Istanbul elinden öper
04 sierpnia 2010 09:35
właściwie codziennie w ostatnim miesiącu zdarzyło mi się nie być 3 razy.

Starszy koń może nie potrzebuje treningu ale niestety potrzebuje innych rzeczy, których nie mogę zaniedbać bo przestanie w ogóle chodzić ... nie mam męża araba ani własnej rafinerii i na paliwo przelewam zdecydowanie za dużo kasy, wolałabym mieć do stajni 7 km jak kiedyś.

jakby Wierzbna była 20 km bliżej to byłoby super  😀

Kasa na paliwo to jedno a czas dojazdu to drugie. Przykładowo do Ozorowic jadę pół godziny, do Wierzbnej byłaby to godzina w każdą stronę. Nie jestem w stanie poświęcić takiego czasu, bo do domu wracałabym chyba o 23 😉. Także bliskość dojazdu liczy się nie tylko z powodu kosztów benzyny, choć ja to faktycznie dość porządnie kalkuluję w przypadku rozpatrywania stajni.
Dosiu Ja nie napisalam ze opieka jest świetna, tylko ze nikt swiadomie i specjalnie koni nie krzywdzi.



...zaniedbanie też jest krzywdzące.


Ja po paru dniach w magnicach mogę juz napisać co nie co:

Nie ma stajni idealnych zawsze coś się zdarzy ale po moich doświadczeniach w poprzednich stajniach wreszcie jestem w małym końskim raju 😉 Konie faktycznie dostają do jedzenia to co właściciel ustali, nie ma problemów w dodatkowymi porcjami np siana. Raz w tygodniu w cenie pensjonatu konie dostają mesz (o ile właściciel nie chce inaczej) z grubsza jest tam 10 padoków w tym jeden na ogra, dwie duże łąki, i piaskowo trawiaste. Zachwyca mnie indywidualne podejście do każdego konia. Stajenny mieszka w stajni, są 4 obchody w ciągu doby.

Jeśli chodzi o warunki dla ludzi: apartamencik urządzony w stylu orientalnym, każdy ma szafkę, można postawić paki, jest siodlarnia z miejscem dla każdego zamykana na drzwi i kratę, z okratowanym oknem, mała hala ale zdatna do jazdy, średni plac do jazdy, stojaki, drągi, możliwość zrobienia imprezy z noclegiem, można przyjezdzać z psami albo wprowadzić się z kotem 😉

I jeszcze rzut kamieniem do kliniki w Tyńcu więc w razie w.... tfu tfu 😉



Pensjonat ma jedną poważną wadę... od września nie ma już wolnych miejsc 🙄 😀
epk, z ta cena pewnie masz duzo racji, ale przy calej infrastrukturze, nie da sie po prostu miec nizszej ceny, chocby z tej przyczyny, ze karuzela jest na prad, oswietlenie hali jest na prad, solarium jest na prad. skoro korzystanie z tych urzadzen jest wliczone w cene pensjonatu, nie platne dodatkowo, a sa to ogromne koszta, to niestety cena pensjonatu MUSI oscylowac okolo 1200zl miesiecznie. w przeciwnym razie jak pisala taggi, inwestycja nie zwroci sie nigdy. za to odleglosc od miasta bedzie mala 😉
katija   działaj działaj bo ja się przeprowadzam w przyszłości w tamte rejony północne  jak budowa ruszy 😁
Ale ja to zupełnie rozumiem - i wiem, jakie to są koszta i jak to się kalkuluje. Piszę tylko o tym, jak ludzie myślą - jaki mają schemat i że może być ciężko z zapełnieniem pensjonatu, jeśli będzie duży. W naszych wrocławskich warunkach.

Z drugiej strony jeśli atmosfera i obsługa będzie bardzo ok - ma to dużą szansę powodzenia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się