Kącik Rekreanta cz. III (rok 2010)
rtk - nie wiesz co? Mógł mi się gips zaklinować jakimś cudem i naciskać cały czas pedał gazu, a samochód jechałby coraz szybciej i szybciej... Takim tokiem myślenia, to i but może się zaklinować, a wtedy gorzej, bo szarpniesz nogą, a but zostanie. Powinni wprowadzić zakaz jazdy w obuwiu. Jeździjmy na boso!
wątek zamknięty
Ale właśnie tę nieszczęsną prawą na początku lipca miała mieć również wsadzoną w gips .... vide cytat z mojego poprzedniego postu
wątek zamknięty
darolga, sorry ale jakbyś nie analizowała na volcie połowy swojego życia to nikt by się Ciebie nie czepiał. Za dużo ludzie widzieli i słyszeli o Tobie, żeby sobie nie wyrobić jakichśtam konkretnych opinii...
IMO sama sobie zgotowałaś taki los, że teraz się gęsto tłumaczysz... 😉
i żeby nie było - to tylko luźna obserwacja...
wątek zamknięty
aaaaaaaaaj tam, przesadzacie.
Poznalam darolge i uwierzcie, ale nie jest na tyle glupia zeby z obiema nogami wsiadac za kierownice 🤔wirek:
a tak juz na serio- nie rozumiem powodu tej dyskusji. Nie zrobila niczego niezgodnego z prawem, jechala bezpiecznie i wszystko bylo ok. Czepiacie się po to by zaistnieć na forum?
PS
a ja mam kolege, nie ma jednej nogi. Jest rajdowcem, jeździ Lancerem Evo z manualną skrzynią biegów i wygrywa nawet z mocniejszymi autami😉
wątek zamknięty
Anaa - ok, ok, to się zgodzę (btw - są tutaj lepsi pod tym wzgledem 😎 ) - ale dorabianie ideologii i wymyślanie bzdur jest przegięciem.
bjooork - czy Ty żyjesz w świecie fantazji?! Nie na początku lipca, bo to był czerwiec. Jak nie zauważyłaś - nie wsadzono mi jej w gips. Ponadto jest sprawna. Nie wiesz, że nogi się nie skręca raz na całe życie? Ciało się regeneruje. Wow, no nie?
rtk - danke.
wątek zamknięty
Heh. Myslalam, ze juz mnie tutaj nic nie zaskoczy. A jednak... ile jeszcze stron beda trwaly te dywagacje??
Osobiscie nie rozumiem w czym niesprawna lewa noga ma przeszkadzac przy prowadzeniu automatu. LEWA ?? Ktora do niczego nie jest tu potrzebna tylko sobie jest z boku ?? Nie widze tu zadnego problemu szczerze mowiac.
Baaa, tak na marginesie... sprawna lewa noga potrafi utrudniac, gdy sie rowniez jezdzi manualem tudziez wczesniej sporo jezdzilo. Wiadomo co sie napotka gdy noga odruchowo siegnie do sprzegla. :/ Mnie np. sporo czasu i energii zajmuje "unieruchomienie" tej lewej nogi, gdy sie przesiadam z manuala na automat.
wątek zamknięty
Klami,
ja jeżdżę automatem czasem a manualem na codzień i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło przypadkowe naciśnięcie lewą nogą hamulca... dobry kierowca nie ma prawa mieć takiego odruchu...
wątek zamknięty
darolga podziwiam Twoją chęc tłumaczenia ludziom,ja straciłam dawno do tego siły,więc w większosci staram się olewac 😉 Co do włosów to nie masz co dziękowac,za prawdę się nie dziękuje,a włosy naprawdę świetne 😀
Raven nie ma za co 😉 dalej czekam na foty 😀 a Napara mam zamiar wyciac do końca wakacji,planuje w ostatnim tygodniu 😉
wątek zamknięty
Skoro darolga może spokojnie stanąć na jednej, prawej nodze (co widać na zdjęciach z plaży kilka stron wcześniej) to raczej znaczy, że już ją ta noga nie boli.. Jezu, dyskusja bez sensu.
wątek zamknięty
Anaa, Powiem Ci, ze jak sie przesiadam to przez jakis czas ( w sensie , nie wiem, pierwsze kilka / kilkanascie km) na prawde musze o tym myslec, bo odruch jest. Oczywiscie nie zdarzylo mi sie wcisniecie hamulca, ale czuje odruch, ktory musze blokowac.
wątek zamknięty
Ależ się tu Kącik Rekreacyjnego Powożenia Pojazdem Czterokołowym zrobił.
wątek zamknięty
szam hehe racja 🙂
Burza daj Piorka,bo ja już doczekac się nie mogę 😜
wątek zamknięty
Lanka bardzo dziękuję :kwiatek: A przede wszystkim dziekuję za odwiedziny :przytul:
PS. Mam nadzieje, że wpadniesz kiedyś na weekend
wątek zamknięty
fajnie czyta się debaty,gdzie widać dość wyraźny podział nastolatki-świeżo upieczeni kierowcy kontra dwudziestokillkulatki z dłuższym stażem za kierownicą...mam prawko ponad 10 lat,codziennie jeżdże po kilkadziesiąt km,czasami kilkaset...nie czuję się doświadczonym kierowcą.ale pewnie z gipsem do automatu bym wsiadła i poprowadziła 😎
wątek zamknięty
Ło matko, nie rozumiem tego rabanu. Chyba faktycznie się niektórym nudzi. Ja nie widzę niczego złego w prowadzeniu auta z automatyczną skrzynią biegów kiedy ma się niesprawną LEWĄ nogę która de facto jest do niczego wtedy nie potrzebna.
Idąc tym tokiem myślenia to połowa z nas nie powinna wsiadać na kółko, bo są dni że jesteśmy "niesprawni" i mamy zaburzoną koncentrację na przykład.
Ja z brzuchem to już tym bardziej nie powinnam pewnie jeździć, co 😉? A jednak jeźdżę i mam się dobrze.
Właśnie - poproszę o jakieś fotki, bo ostatnio sobie w sumie w wątku tylko fotki z zazdrością oglądam 😎
wątek zamknięty
bjooork, podobnie jak Ktosina mam prawo jazdy naście lat, robię 40 tys rocznie przynajmniej. w szpilkach, oficerkach klapkach czy butach na koturnie. Automatem jeździłam 2 lata. Nie widzę nic złego w prowadzeniu takiego auta z lewa nogą unieruchomioną.
Zacznijcie się czepiać pijanych i naćpanych za kółkiem. popadacie w paranoję...
Raven, nie-dziękuję 🙂
wątek zamknięty
Dziewczyny ja nie twierdzę, że jestem drogowym Hołowczycem - ba! za kółkiem mam wręcz syndrom jeźdźca- im dłużej jeżdżę, tym mam coraz więcej respektu do aut i mniej zaufania do innych uczestników ruchu . Dlatego tym bardziej mogą dziwić opinie wielu z Was.
Na koniec mały remake. Jak Darolga skakała na Korabie bez kasku to w KRze był raban - mimo, ze krzywdę mogła wyrządzić jedynie własnej głowie... Jak jeździ z nie do końca sprawnymi odnóżami autem i nie podoba się to paru osobom to rzucane jest hasło "przesada".
Swoją opinie wyraziłam i myślę, że z mojej strony to koniec dyskusji.
wątek zamknięty
Ja jak wypożyczam auto na wakacjach, to często to jest automat i żeby nie mieć głupich reakcji często podkurczam lewą nogę. To tak jakbym jeździła z nogą unieruchomioną i wszyscy żyją. Moim zdaniem przesada, zagrożenie stwarzałaby jadąc z nadmierną prędkością w gipsie czy bez.
wątek zamknięty
[quote="Anaa"]sorry ale jakbyś nie analizowała na volcie połowy swojego życia to nikt by się Ciebie nie czepiał. Za dużo ludzie widzieli i słyszeli o Tobie, żeby sobie nie wyrobić jakichśtam konkretnych opinii... [/quote]
Zgadzam się. Tyle w tym temacie.
Poza tym - inwalidzi, bez nogi na przykład, mają coś takiego jak legitymacje, a co za tym idzie - nieco hmm większe prawa, można by rzec (nie wiem jak to określić, bo inwalidzi również muszą stosować się do kodeksu ruchu drogowego) i są traktowani inaczej. Także, tłumaczenie "inwalidzi bez nogi też jeżdżą" tu moim zdaniem - nie pasuje.
No, ale - życie Darolgi, to życie Darolgi. Każdy sobie rzepkę skrobie, jak to mówią.
wątek zamknięty
Znam chłopaka który nie ma lewej nogi i jeździ automatem. Mój tata z lewą nogą w gipsie jeździł automatem. Ja po operacji lewej nogi jeździłam automatem.
Lewa noga jest absolutnie niepotrzebna do prowadzenia samochodu z automatyczną skrzynią biegów. Mam prawo jazdy od 7 lat, ścigałam się na wyścigach samochodowych organizowanych w całej Polsce pod patronatem Policji i brali w nich udział ludzie bez nogi lub z nogą w gipsie. Problemu nie było!Jeździli,jeżdżą i jeździć będą! Nie róbcie z Darolgi jakiejś mało myślącej dziewczynki.
wątek zamknięty
Każdy sobie rzepkę skrobie, jak to mówią.
to powiedzenie akurat zupełnie nijak ma się do powyższej sytuacji 😉
wątek zamknięty
Kurde, to ja tu wstawiam takie piękne zdjęcia Dzionka na wakacjach, a wy nic, za to przez 3 strony o nodze Darolgi potraficie gadać? Foch po prostu 😤
wątek zamknięty
Ktoś - jak wyżej. Nie czas posiadania prawka i wiek robią z kierowcy doświadczonego, ale godziny za kółkiem i czucie auta. Nie powiedziałam, że mam na tyle doświadczenia by jeździć 170 na oblodzonej drodze i uprawiać slalom gigant między drzewami ręcznym, ale na pewno na tyle, by prowadzić auto bezpiecznie po różnych drogach, z różną prędkością, dawać sobie radę w różnych, niekoniecznie łatwych sytuacjach. Jeżdżę po kilkadziesiąt kilometrów dziennie albo więcej. W różnych warunkach. Co umiem, to umiem, czego nie umiem, tego się uczę. Również nie wiesz jak prowadzę, więc czepianie się tutaj jest bezsensem.
Muffinka, deb - danke.
ash - dziękuję.
bjooork - bo to jest przesada. Nie ma szans, by mogła stać mi się krzywda z powodu prowadzenia automatu z niesprawną lewą nogą. Litości.
Sankaritarina - nie chodzi o przepisy, bo ja przepisów nie złamałam. To było porównanie - bez nogi też da się jeździć. I nie chodzi tu o żadną legitymację i te sprawy.
Tonący brzytwy się chwyta. Nie przeszło z automatem i gipsem, to wywlekamy stare sprawy albo czepiamy się czego innego. Jak dla mnie - smutne, po prostu chyba niektórym się nudzi. Dla mnie EOT, bo szkoda zaśmiecać kącika.
Na koniec dodam jeszcze: "kto z Was jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień", bo idąc Waszym tokiem myślenia, to nikt nie powinien prowadzić.
Badacie sobie poziom magnezu codziennie? Nie? A jak macie jakieś niedobory, to możecie mieć niekontrolowany skurcz i spowodować wypadek!
Arachnofobicy, sprawdzacie wcześniej czy w samochodzie aby nie ma żadnego pająka? Nie? Przecież możecie nagle jakiegoś zobaczyć, możecie spowodować wypadek!
Kierowcy, sprawdzacie gruntownie samochód przed każdym odpaleniem silnika? Nie? Może coś się popsuło, możecie spowodować wypadek!
Sprawdzacie czy w samochodzie nie ma żadnego owada? Przecież może Was ukąsić, wpaść do oka, możecie spowodować wypadek!
Otwieracie okna w czasie jazdy? To samo! Jakiś owad lub ptak może wpaść do środka i wypadek gotowy!
Pijecie kawę w aucie? Może Wam się wylać na spodnie, poparzyć... Możecie spowodować wypadek!
I tak dalej... Takich chorych paranoi można powymyślać więcej. I co? Wyjdzie na to, że nikt nie powinien jeździć.
Druga refleksja jaka mi się nasuwa, to podział na równych i równiejszych. Dzionka (bez żadnego czepialstwa oczywiście, bo bardzo Cię lubię) jak pojechała z uszkodzoną kostką na treningi, to było hihi-haha-uważaj na siebie. Ja nie robię nic złego i jest afera, jakbym conajmniej tira pod prąd po pijaku prowadziła. I takich sytuacji można wymyślić więcej. Począwszy od Dzionki, na setkach osób jeżdżących bez kasku.
Przykre, przykre. Proponuję gdzieś wyjechać, nuda jak widać nie jest zdrowa.
wątek zamknięty
darolga, ale dlaczego na mnie wsiadasz?przecież wyraźnie napisałam,że ja też wsiadłabym z gipsem...easy dziewczyno.
wątek zamknięty
ktoś - :kwiatek: przepraszam, jakoś tak tylko początek Twojej wypowiedzi utkwił mi w pamięci i inaczej to odebrałam, daruj :kwiatek: dopiero wstałam i jeszcze średnio kontaktuję 😉
wątek zamknięty
[quote author=Nasturcja-Renata link=topic=14622.msg666075#msg666075 date=1280817185]
Lanka bardzo dziękuję :kwiatek: A przede wszystkim dziekuję za odwiedziny :przytul:
PS. Mam nadzieje, że wpadniesz kiedyś na weekend
[/quote]
Na weekend, jak na weekend, wiesz, że ja cierpię, jak Ruda ma jeden dzień wolnego, a co dopiero dwa! W niedzielę myślałam, że ją osobiście powieszę za ogon, ale przynajmniej pod trenerem w poniedziałek była sympatyczna. A przyjechać przyjadę, bo raz, że królików nie daruję, a dwa - teren na Pasacie brzmi interesująco. I oczywiście reszta okołojeździeckich spraw, które mnie przyciągają, jak choćby sympatia do Was obojga. A tym obiadem to już mnie rozwaliliście - w życiu tak mnie nie podejmowano w gościach. 🤣
wątek zamknięty
Dzionka ja Ci skomciałam pościka a Ty olałaś mojego komcia pfff 😤
Lanka_Cathar więcej Żara! 🏇
Przerwę tę jakże fascynującą dyskusję wraz z moim Dzieciakiem 😉
O taka jazda była o 😎

I szacunszacun dla
Koniczki bo znacznie poprawiła się fotograficznie 😁 Coraz rzadziej nam ucina jakąś część ciała 😎 Jak widać moja instrukcja zadziałała 😉
wątek zamknięty
Raven, sorry! Komcio zaginął w lawinie tego, co było potem 🙂 Dzięki więc za skomcianie! Młody jest faajny, dawaj go więcej skoro masz foty 🙂
wątek zamknięty
Raven, superowy dzieciuch! 🙂
wątek zamknięty
Lanka_Cathar więcej Żara! 🏇
Wstawię jeszcze takie (reszta po obróbce, coby fotograf się nie sfochował):
1) idziemy do roboty
2) z cyklu "Ale, że niby o mnie Wam chodzi?"
3) rozgrzewka przed podpięciem gogue'a do pozycji działającej.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.