KOTY

Bay, pięknie! Dobrze mieć świadomość, że zrobiło się wszystko co w naszej mocy, a nie przeszło się obojętnie. Choć na pewno boli, bo właśnie "zrobiłam wszystko".


Bisik:



Bay, Puma jest ślicznie umaszczona, bardzo oryginalnie. Bardzo szkoda małych kicikłaczków, jednak nie przeszłaś obojętnie i zrobiłaś wszystko co w Twojej mocy  :kwiatek:
Bischa L, oj...czasem bierze się zdrowego kotka ze schroniska, a po kilku latach okazuje się, że kot jest przewlekle chory na jedną chorobę, a po jakimś czasie dochodzi jeszcze jedna - to właśnie nasza Łapka - nigdy nic nie wiadomo. Jednak nie zamieniłabym jej na żadnego innego kicikłaka i nie żałuję żadnej złotówki wydanej u weta.
Co do wyników badań Łapki, to będą we środę lub we czwartek. Wczoraj skończyły nam się tabletki i jechaliśmy wykupić następne. Jeszcze kilka dni męczarni i zobaczymy co dalej...
edit. wistra, pierwsze zdjęcie rewelacja, mają identyczny wzrok i Bisik i szczurek  😁
No cóż dziewczyny, ja mam tę satysfakcję, że przynajmniej po prostu zasnęły, a nie zdychały na głodzie i zimnie na dworze...

wistra Bisik jest cudny!!! Oj, będzie z niego łobuuuziak  😎
Bisik cuduje, że ho ho.
A ma taki motorek w doopce, że mózg staje w poprzek.
Brakuje mi kolegi w podobnym wieku  😁

Zasypia leżąc mi na szyi i ssąc mój płatek ucha  😉


po lewej 0.8kg kota, po prawej prawie 7kg kota  🤣



Poza tym odwiedza nas Prezes.
Raz widziałam go rano wychodząc do pracy, raz w pracy, a raz dziś w nocy.
Widziałam go jak monitor teraz.

Najpierw myślałam, że to Murziłka wychodzi z dziury (jest dziura w drzwiach do sypialni rodziców, żeby koty swobodnie wchodziły bez psa) bo przez dziurę nie widziałam światła z latarni za oknem.
Widziałam idealnie zarys głowy, kolor. Wyszedł z dziury, skręcił w lewo, doszedł do psicy i rozpłynął się.

Jakby mi ktoś opowiadał, to bym nie uwierzyła  🤔wirek:
Bay przykro mi, ze sie nie udalo.. ale tak jak napisalas, odeszly z pelnymi brzuszkami, w cieple, spokoju, bezpieczne.. Jestes Aniolem .. :kwiatek:
Wistra, cudny maluszek  😍
Prezes chce byc blisko Ciebie..
Bay przykro mi, ze sie nie udalo.. ale tak jak napisalas, odeszly z pelnymi brzuszkami, w cieple, spokoju, bezpieczne.. Jestes Aniolem .. :kwiatek:

:kwiatek: :kwiatek: Do anioła to mi daleko, ale nie umiem być obojętną co do cierpienia zwierząt... Wiem, że zrobiłam wszystko co mogłam, ale zawsze zostaje uczucie, że się nie udało...
Bay, na pewne rzeczy nie mamy niestety, wpalywu.. ale dobrze, ze sa tacy ludzie jak Ty, Wendetta, Szam, I cale reszta Dziewczyn - przepraszam, ze nie wymieniam reszty nickow tylko te z ostatnich "wydarzen", mam tu na mysli kazda z Was, ktora pochyla sie nad bezdomnym kotem -  ratujaca kocie istnienia..  :kwiatek:
Nie tylko kocie  😉 Ostatnio robiłam akcję ratunkową gołąbka ze złamanym skrzydłem  👀
No, ale to 🚫
Ja za to mam nową "czwórkę wspaniałych". Mam nadzieję, że w miarę szybko znajdą nowe domki, bo budżet mi się powoli kończy. No i za dwa tygodnie będę przechowywać świnki morskie teściów, też bym chciała, żeby mogły biegać normalnie, a mieszkanie mam jedno i nie zachodzi w nim odkształcenie czasoprzestrzeni, nie chce zmienić wymiarów na dwa razy większe. Jeden z kocurów jest taki słodki, że najchętniej bym go zatrzymała, strasznie się przywiązał i na dodatek jest brzydki jak noc listopadowa (czytaj najsłodszy kot jakiego kiedykolwiek widziałam).

edit: Brzydal w całej okazałości:


i jego totalne przeciwieństwo: Grubson:


edit 2: Prawdopodobnie znalazł się właśnie domek dla Brzydala. Cieszę się jak głupia, bo koleś jest młody, ale bardzo sensowny, ma już wszystko dla kociaka skompletowane, jak najbardziej będzie kastrował, nawet będzie karmił polecaną przeze mnie karmą;] Wizyta u weta nie jest dla niego problemem i czuję, że mój ulubieniec znajdzie wspaniały kochający dom. Oby pozostała trójka miała tyle samo szczęścia;]

edit 3 bo nikt nie pisze: Brzydal już w nowym domku szaleje;] Na dodatek będzie miał towarzystwo innego kota, więc jestem przehappy.
Bischa   TAFC Polska :)
01 sierpnia 2010 21:10
Szam a w ogóle skąd jesteś ?
W tej chwili przymusowo z wawy.
Byliśmy dziś u weta. Miał straszną biegunkę i bardzo wymiotował. 🙁
Strzaskał mnie na 139zł za 3 zastrzyki, ale przynajmniej kić nie wymiotuje i nie ma biegunki, a jutro całe badanie krwi plus test na FelV.

Martwię się o Maluszka  😕
Wistra, wszystko bedzie dobrze. Musi byc. Nie po to wyrwalas Bisika ze schronu aby teraz chorowal. Kciuki za pomuslne wyniki testow zacisniete!
wistra, trzymam kciuki za małego. Będzie dobrze!
Ojej, wistra 🙁 Ale z Bisikiem na pewno będzie dobrze  :kwiatek:
wistra, również trzymam kciuki. Kiedy będziecie mieć wyniki badań?
edit. Filmik widziałam, Bisik słodki, tylko mnie ta czerwona wstążka przeraża. Nie boisz się, że mały ją wsiorbie?
Sam nigdy nie ma do niej dostępu, na szczęście. Jak się nią bawi, zawsze jestem. Znam ryzyko zatkania. Brrr.

Badania robimy o 17 i wyniki będą w sumie od razu (sprzęt na miejscu)
W tym czasie zapewne będę siedzieć przy pacjencie, ale mentalnie kciuki będę trzymać.
Mój kot kiedyś zjadł kiedyś balona. Taki wybredny w jedzeniu, w zyciu bym nie sądziła, że wciągnie kawał gumy  😲
UJEMNY!!  😅 😅 😅 😅 😅 😅 😅 😅 😅 😅

Po wyniki reszty badań krwi idziemy o 19.
Wistra, uffff.. bardzo sie ciesze 😅 teraz tylko jeszcze dobre wiadomosci z reszy badan.
Reszta badań jutro, dziś lek. wet nie zdążyła - po naszym wyjściu była dłuuuuga kolejka oczekujących  😡

Świerzba też nie ma, zostało sprawdzone pod mikroskopem.

Jutro kolejny antybiotyk + badanie kału + ta krew.
wistra super, czy wiesz jakie macie jeszcze ewentualności?
na 90% to będą pierwotniaki w przewodzie pokarmowym
wistra oj...  🙁 Ale na pewno wyjdziecie z tego i dacie radę, już niedługo Bisik będzie zdrowy jak... ryba  :kwiatek:
wistra, pierwotniaki się w miarę łatwo wybija, ale są rzeczywiście męczące dla zwierzaka. Także nic się nie martw, łepek do góry i wymiziaj Bisika od ciotki szam;]
Bisik mówi wszystkim "czołem"  🤣

az sie usmiechnelam  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się