Co mnie wkurza w jeździectwie?
halo ma już chyba we krwi negowanie wszystkiego , co duża część osób pisze a nie jest po jej myśli/wg jej wiedzy . Nawet jak są to słuszne zalecenia "Samego Boga".
halo a kto mówi , że dla wszystkich koni ?
Bischa, a ty jakąś misję upominania czy co masz na forum?
Ps. Nie tłumacz się od razu na gg :]
wolę jednak słuchać veta niż halo
koń z syndromem trzeszczkowym - mi nie przeszkadza, że telepie w kłusie, ale koń z racji leczenia i problemu z całą obręczą miał wielkie problemy z szyją (sztywnością mięśni) właśnie od syndromu trzeszczkowego, więc nie zamierzam nic zmienić - dla jego dobra, nie dla siebie- ja mogłabym jeździć, ale szkoda mi konia - tak jest dobrze
wydaje mi sie, że galop jest bardziej naturalny dla konia niż kłus
chętnie bym wypróbowała ale nie mam jak 😕
Napisałam przecież, że zalecenia wet są ok. I to ja kiedyś byłam atakowana! na forum za pomysł podrzucenia galopu do rozprężenia.
Ale znam też inne opinie wet. Np. że co dobre dla kręgosłupa, dla trzeszczek - niekoniecznie dobre dla ścięgien i stawów. Coś za coś. po coś ten kłus się stosuje, ale nie będę tutaj pół książki pisać.
Jestem pewna, ze każda jazda sztywnego konia odbija się na jego zdrowiu. Nie dziś to jutro.
I widzę jak radośnie jeźdźcy próbują "ominąć" kłus - bo jeździć nie umieją.
Tia - kłus do wora. Stęp i dalej galopem! 🏇
Powodzenia.
Co do negowania. Przyczepiłam się kiedyś do pomysłu wypasania sportowych koni bez umiaru. Zostałam za to wręcz pożarta. Potem okazało się (sądząc z innych wątków), że trawa jednak tuczy. Okazało się, że niektóre konie już nie mają całkiem swobodnego dostępu do pastwiska. Ale nikt mnie za paskudne ataki nie przeprosił.
Co mnie wkurza w jeździectwie? Że ludzie zrobią (i powiedzą) wszystko, co jest im wygodne. Co nie zmusza do tego, czego się nie chce. Żeby nie wiem jak to było mądre, słuszne i dobre - jeśli jest trudne, to ludzie wolą z siebie kretyna zrobić niż zmusić się do zmiany.
Mi też kiedyś wet polecił galop po długim stępie. Mówił, że w galopie pracuje mniej mięśni i jest bardziej naturalny. Oczywiście nie był to galop na heeeja i do przodu, tylko delikatnie, przez nóżkę. Koń wcale nie był niechętny ani kulawy po tym 😉
Dodam, że nie mam problemów z kłusem. Umiem jeździć kłusem ćwiczebnym i anglezowanym, a także skręcanie nie sprawia mi trudności.
PS
halo, to chyba zalezy od konia. Moja kobyła ma straszny bęben od pastwiska, a inne konie chodzące równolegle wyglądają w porządku...
A co mnie wkurza?
chyba coraz mniej. Tyle złego działo się wokół mnie, że stałam się oporna na negatywne emocje innych.
A mnie wkurza, że ważniejsze są teorie i książki, idealny wygląd pod rycinę z najnowszej książki, a nie życiowa codzienność jazdy - skuteczność, logiczne myślenie i frajda dla konia i jeźdźca.
Ascaia, a gdzież ty ten idealny wygląd widzisz? bo na pewno nie na naszych (PL) parkurach?
Frajda, powiadasz? ano - frajdę można różnie pojmować. Od heja! na batach po asfalcie do żmudnie wypracowanej doskonałości, do obłędnego wrażenia, że koń myśli zgaduje i wszystko jest tak cudownie, bez wysiłku, jak we śnie 😍
Nie no - To przecież nie ma być tak, że teraz każdy jak jeden mąż ma porzucać kłusowanie na rzecz "bardziej naturalnego" galopu, najlepiej to w ogóle bez początkowego stępa, niech się koń porozciąga od razu w galopie.
W ogóle, jakoś tak czasem na forum są tendencje do czegoś takiego: ktoś "podrzuca" myśl, mówi coś hmm, nowatorskiego i w zależności od tego jaki będzie odzew kilku osób, nagle znajduje się 20 popleczników bądź przeciwników tego pomysłu, bez w sumie "przemyślenia" całej sprawy. Naturalne dla konia są jego wszystkie chody przecież. Piaffy i pasaże też.
Sankaritarina - bo żeby wyjść poza ten schemat, trzeba porzucić bzdury w stylu "bo mnie tak uczono". W jeździectwie nie ma miejsca na bezrefleksyjne przyjmowanie opinii kogokolwiek, nawet jeśli jest mistrzem Polski. Ja wiem, że to trudne, ale naprawdę, naprawdę super by było, gdyby ludzie przestali odbijać się od jednej teoryjki do drugiej (obojętnie, gdzie ją podchwycili), a zaczęli myśleć i zastanawiać się ile każda z nich jest warta.
Gdyby tak było, to nie byłoby miejsca na podejście Notarialnej (no bo widocznie są różne szkoły 😵 ) i Halo (nie kłusujecie bo nie umiecie kłusować :oczopląs: ).
halo ja nigdzie kłusa nie wyrzuciłam z jazdy . Dyskusja była generalnie o galopowaniu po stępie , zanim się kłusowało . Nikt z tego co widzę nie odrzucał kłusa .
Notarialna taka moja natura 😁
halo, ale z tego co pamiętam to Ty chciałaś koniowi impuls poprawiać poprzez ograniczenie padokowania 😎
busch, A owszem - to jest trudne. Choć, chyba, by dojść do momentu zastanawiania się nad wartością teorii, trzeba mieć "jakieś teorie" za sobą, pewne "zaplecze". Wydaje mi się, że łatwiej takiemu mistrzowi Polski, niż statystycznemu jeźdźcowi L-kowemu. Choć, z drugiej strony - właśnie, warto byłoby po prostu myśleć i analizować daną teorię i sposób przy uwzględnieniu z jakim, konkretnym problemem ma się do czynienia, próbując różnych rozwiązań, a nie próbując koniecznie wpisywać w jakiś określony schemat. [mam nadzieję, że się nie zgubiłam]
Bischa L, W sumie racja - nikt tego kłusa tak naprawdę nie zdemonizował. Widocznie Halo taką demonizację zauważyła.
Mnie wkurza to i nie chodzi tu tylko o jeździectwo, lecz o szeroko pojętą dziedzinę jaką są KONIE, że duża grupa osób uważa się za speców czy expertów. Ktoś kto wyrazi jakąś odmienną uwagę, bądź sugestię od razu zostaje atakowany, niemalże zjedzony przez innych za swoje odmienne poglądy. Dzieje się tak zarówno w świecie realnym, jak i chociażby na tym forum.
Przecież nikt nikogo nie namawia na zmianę swojego podejścia, sposobów pracy, pielęgnacji itd. Wyrażane są tylko swoje spostrzeżenia.
halo, widzę, że jesteś mądrzejsza od weterynarzy ... zapomniałaś o innych grupach społecznych typu - trenerzy, zawodnicy, kowale..
Dodam, że nie mam problemów z kłusem. Umiem jeździć kłusem ćwiczebnym i anglezowanym, a także skręcanie nie sprawia mi trudności.
😜 padłam, serio. Naprawdę umiesz? Kurczę, zazdroszczę, bo ja to jeszcze ze skręcaniem mam problemy 😉
rewir, ups, mój błąd 😡 Mam nadzieję, że Halo się nie obrazi, że tak bezczelnie okroiła zakres jej wszechmądrości 🙇
rtk, nauczysz mnie? Bo ja nie umiem 😡
Koniczka, to zacytuj - gdzie miałam coś przeciwko padokowaniu? cały czas była mowa o pastwiskowaniu! O żarciu trawy bez ograniczeń i dziwieniu się, że koń się ciężko rusza.
busch, a owszem. Ogromna liczba zawodników skoczków nie cierpi kłusować. Zrobią wszystko, żeby kłus trwał jak najkrócej. Nawet stwarzają odpowiednie do tego teorie. Tak - ja 😀iabeł: twierdzę, że dlatego, że nie potrafią! dobrze pracować w kłusie.
halo, jak znajdę wątek to nie omieszkam Ci zacytować 😎 Nic nie pisałaś o przeżarciu, pisałaś o traceniu energii podczas padokowania 😎
busch, a owszem. Ogromna liczba zawodników skoczków nie cierpi kłusować. Zrobią wszystko, żeby kłus trwał jak najkrócej. Nawet stwarzają odpowiednie do tego teorie. Tak - ja twierdzę, że dlatego, że nie potrafią! dobrze pracować w kłusie.
A co powiesz na to jak zawodnik ujeżdżeniowy rozpręża w galopie? Podczas ZOO u nas w stajni miałam przyjemność obserwowania przez 4 dni Przemka Kozanowskiego. Codziennie robił długie rozstępowanie, a potem od razu galop. Kłusa było bardzo mało. A praca w kłusach na czworoboku mnie osobiście zachwycała, zresztą to była para która zrobiła na mnie największe wrażenie podczas tych zawodów. To co, oznacza to, że Przemek w kłusie nie umie dobrze pracować, bo rozpręża w galopie? 😎
To co, oznacza to, że Przemek w kłusie nie umie dobrze pracować, bo rozpręża w galopie? 😎
Pewnie kiepsko skręca, albo go wyrzuca z siodła w ćwiczebnym. 😂 😉
Aaaaa to wszystko wyjaśnia. Pewnie się jakimś klejem unieruchamiał na sam przejazd. 😀iabeł:
A, że koń pewnie programu wyuczony na pamięć, to jakoś biedak się przetelepał po rysunku 😎
Dzięki, naprawdę bardzo mi pomogłaś 🙇
[jak to ciocia Domi przeczytaaaa 😵 😀iabeł: ]
jak to ciotka Lostak przeczyta to będziecie mieć zakaz podglądania Przemka - bo się nic a nic nie znacie - on tak kiepsko w kłusie pracuje, że trzeba jak najkrócej jeździć w tym chodzie, żeby ochronić klejnoty rodowe...
Ale ja lubię podglądać! 👿
Koniczka, szukaj sobie do oporu - ale nie znajdziesz. Za to może znajdziesz mój daawny wpis, że czasem warto rozprężać galopem. Czy wy w ogóle czytacie treść postów? Jeszcze chwilę powalczę o to, żeby to forum było dyskusyjne. Bo jak na razie - to trzeba bić brawo przedmówcom.
halo, niestety mam problem ze znalezieniem tego wątku gdzie była dyskusja o Chonsu i jego problemach z impulsem. Jak ktoś ma go gdzieś na podorędziu, to bym była wdzięczna za podlinkowanie.
A w międzyczasie może zejdziesz z wyżyn i wytłumaczysz maluczim o co Ci chodzi? Bo jak na razie wysyłasz sprzeczne sygnały w stylu "ale co ja wam będę tłumaczyć i tak jesteście zbyt głupi i zbyt mało zajebiści, żeby zrozumieć".
[quote author=rtk link=topic=885.msg664530#msg664530 date=1280610418]
Dodam, że nie mam problemów z kłusem. Umiem jeździć kłusem ćwiczebnym i anglezowanym, a także skręcanie nie sprawia mi trudności.
😜 padłam, serio. Naprawdę umiesz? Kurczę, zazdroszczę, bo ja to jeszcze ze skręcaniem mam problemy 😉
[/quote]
pewnie, że zazdroscisz. wróc na lonże
rtk, nauczysz mnie? Bo ja nie umiem 😡
czemu jestescie takie ironiczne? po co takie złosliwości?
przeciez wiadomo o co chodzi
a mnie wkurza to, ze na tym forum ciagle mają moc koła wzajemnej adoracji, a nie wiedza
Ech wreszcie ktoś poza mną to zauważył 🤣 A jakie oburzenie wywołało moje powołanie KWA 😁
halo Twoje teorie na temat forum mnie coraz bardziej bawią 😎
A mnie wkurza zachowanie ludzi. Ktoś Cię nie lubi, to lata od stajni do stajni i wygaduje o Tobie różne głupoty (często historie wyssane z palca), żeby Cię ludzie palcami wytykali i żeby uprzykrzyć Ci życie.