Kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością j.k.

darolga   L'amore è cieco
10 lipca 2010 21:45
Solina - na szczęście konia nie brałam. Uprzedzono mnie, że nie będzie czasu... Mieliśmy zajęcia z p.Fąkiem - nie raz wyprowadził mnie (i nie tylko mnie) z równowagi. Zabawa w kaczuszkę pobiła wszystko. Jakoś przetrwaliśmy cały ten kurs, ale momentami nie było łatwo. Oczywiście nie stosowaliśmy się do zasad internatowych, poimprezować też się dało... Ale gdyby nie super towarzystwo, kurs byłby beznadziejny. Ekipa nam się udała, nie ma co 🙂 Przynajmniej to! Reszta - cóż, dużo plusów, ale i dużo minusów... Grunt, że papiery są. Najgorzej to wspominam chyba zajęcia z AWF-u...
Znalazłam, że Szarża organizuje w sieprniu kurs na Mazurach - był ktoś na tym kursie i może coś więcej napisać o poziomie?
http://www.szarza.pl/oferta/kursy_instruktorskie
Do Toporzyska jak najbardziej można przyjechać ze swoim koniem. Myślę ,że bezproblemowo.
a czy gdzieś są organizowane kursy weekendowe? Ewentualnie jakieś mega kompensowane i skrócone? potwornie dużo czasu trzeba przeznaczyć na taki wyjazd...
No własnie wiem, że można tylko zastanawiam się czy jest sens - wiecie jak wygląda sprawa z końmi, które Toporzystko udostępnia na kurs, na jakim sa poziomie itd? Chętnie bym Reszkę wzięła, ale nie wiem czy jest sens bo chciałabym też zdawać na instruktora szkolenia podstawowego i nie wiem czy ujeżdżeniowo dałaby radę, do tego dochodzi jeszcze nowe miejsce, a ona nerwus jest, no ale jeszcze jest trochę czasu to się zobaczy.

Weekendowy wiem, że tez jest w toporzysku ale zaczał się juz koło marca-kwietnia i skonczy sie jakos na jesień.
Nie ma weekendowego, bo nie było chętnych.
Konie są na poziomie rekreacyjnym, na większości da się pojechać srebrną odznakę.
Na egzaminie ujeżdżeniowym do szkolenia podstawowego cudów nie wymagają - ustępowanie od łydki, kontrgalop, zwrot na zadzie - chyba niewiele więcej.
Aha dzięki, no z tego co pytałam do szkolenia podstawowgo jest na poziomie złotej odznaki.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
14 lipca 2010 16:48
edit


[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Ogłoszenie w wątku innym niż "Ogłoszenia"
a czy gdzieś są organizowane kursy weekendowe? Ewentualnie jakieś mega kompensowane i skrócone? potwornie dużo czasu trzeba przeznaczyć na taki wyjazd...


ja robiłam taki w Ostrodze, polecam bardzo 🙂
tylko, że ja załapałam się na kurs współfinansowany z funduszu europejskiego, był za free 😀
ale poziom była bardzo dobry, egzaminy na serio, wykłady też, wszystko na poziomie.
ja robiłam kiedyś w Warszawie z Szarży - ale z 2 mcy przedłużył się do 6 mcy  ❗ to wiecie ile dojazdowo autem z Wrocka co weekend i noclegi mnie wyniosło ( więcej na dojazdy i noclegi  niż niemała cena kursu) - dla mnie przez to mało poważni! wytrwałam ale uraz jechania autem do Wawy mam nadal po tylu latach  😤
opolanka   psychologiem przez przeszkody
15 lipca 2010 13:56
sorry nie sądziłam, ze zamieszczenie info o kursie jest ogłoszeniem, tym bardziej, że mnie nic z tym kursem nie łączy ... Wcześniej też wstawiłam info o kursie i nikt go nie kasował ... I bywało na forum wiele innych info o kursach organizowanych "gdzieś-tam". No ale ok.


Wergeel a któż Ty bo ja też robiłam ten kurs w ramach EFS 😀 Więc się znać musimy.
ja do końca życia nie zrobie tego kursu  🙄
ten z ostrogi jest super, ale nakłada się na weekend MPMK więc odpada. będę czekać na nastgepny..
opolanka   psychologiem przez przeszkody
16 lipca 2010 05:48
Kurs realizowany przez Ostrogę był o tyle fajny, że długi czas trwania i intensywność zajęć wynagrodzono nam poprzez zorganizowanie seminarium przy współpracy z PZJ, a uczestnictwo w nim dało nam uprawnienia Instruktora Szkolenia Podstawowego.

Więc mamy i uprawnienia MSiR ale też PZJ. Jeden kurs, dwa papiery.
Kurs realizowany przez Ostrogę był o tyle fajny, że długi czas trwania i intensywność zajęć wynagrodzono nam poprzez zorganizowanie seminarium przy współpracy z PZJ, a uczestnictwo w nim dało nam uprawnienia Instruktora Szkolenia Podstawowego.

Więc mamy i uprawnienia MSiR ale też PZJ. Jeden kurs, dwa papiery.


ritka ale nie martw się, jak nie bedzie Cie przez jeden weekend to nic sie nie stanie, trzeba mieć 80% frekwencji.

opolanka - no tak z nazwiska to się nie przedstawię, może skojarzysz maskotkę kursu, mojego psa - Madzię ? 🙂
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
16 lipca 2010 08:05
Solina - na szczęście konia nie brałam. Uprzedzono mnie, że nie będzie czasu... Mieliśmy zajęcia z p.Fąkiem - nie raz wyprowadził mnie (i nie tylko mnie) z równowagi. Zabawa w kaczuszkę pobiła wszystko. Jakoś przetrwaliśmy cały ten kurs, ale momentami nie było łatwo. Oczywiście nie stosowaliśmy się do zasad internatowych, poimprezować też się dało... Ale gdyby nie super towarzystwo, kurs byłby beznadziejny. Ekipa nam się udała, nie ma co 🙂 Przynajmniej to! Reszta - cóż, dużo plusów, ale i dużo minusów... Grunt, że papiery są. Najgorzej to wspominam chyba zajęcia z AWF-u...


he he mówiłam że doktor Fąk to dziwny człowiek 😉 w kaczuszke też się bawiliśmy ( ja całowałam w kuferek bo byłam na końcu i nie miałam gdzie już :P )
a zajęcia z końmi mieliście z p Krzyżanowskim i Lawinem? czy coś w tym roku się zmieniło?
Czy był ktoś może na kursie w Nowym Ciechocinku?  😉
Albo może ktoś się orientuje jaki tam jest poziom? Jak z noclegami?
NA stronie internetowej jest niewiele informacji... 🙁
darolga   L'amore è cieco
19 lipca 2010 21:33
Solina, tak, z p.Krzyżanowskim i p.Lawinem. A weterynarię z dr Kornaszewskim.
Ale serio, p.Fąk usiłował skutecznie zryć nam psychikę... o,  i pani psycholożka... też dobra była... nawet miałam z nią niemałą dyskusję na temat roli ojca w rodzinie, którego to ona sprowadziła jedynie do pełnienia funkcji zarabiającej i uznała, że w wychowaniu dziecka nie jest on potrzebny.
Jak zdecyduje się ktoś, że wybiera się we wrześniu do Toporzyska z koniem, zwłaszcza jeśli pojedzie z lub przez okolice pd-wsch krakowa, to dawajcie znać- fajnie by było się dograć z transportem we dwie osoby, przyczepkę mam możliwość załatwić, a prawdopodobnie będę jechać.
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
21 lipca 2010 09:21
darolga, a to widze za pani doktor psychologi ma stała gatke na wyklady bo u nas tez twierdzila ze ojciec dziecku jest do niczego nie potrzebny i sprowadza sie do roli jedynie "ogiera rozplodowego" i robola do zarabiania pieniedzy. nie zapomne miny Andrzeja ktory byl jedym facetem u nas na kursie w dodatku ojcem trojki dzieci i jak pani dr zapytala go " a pan to pewnie nie trzymal po porodzie dziecka i nie zajowal sie nim"

z panem Januszem Lawinem bardzo miło wspominam zajęcia, zawsze na temat koknretnie i bez owijania w bawelne, no i jego teksty byly zabojcze 🙂
" galopujemy w rytmie taram tatam taram tatam taram"
" nie wolno jezdzic po dragach lezacych na ziemi bo kon nadepnie i zrobi klik"
Najprawdopodobniej jadę do Toporzyska.
Kto się jeszcze wybiera?  😉
Ja chyba też sie wybiorę do toporzysk🙂 nie wiem tylko czy z koniem czy bez.

tuch, dziunka a wy już się zapisywałyście na ten kurs do toporzyska czy jeszcze jest czas? nie chcę się obudzić jak będzie za póxn a njeszcze nie wiem na 100%
No to może być problem bo ponoć już wszystkie miejsca są zarezerwowane.
Dziś z koleżanką dzwoniłyśmy i zapisałyśmy się na 2 ostatnie miejsca. Pewnie będzie tez lista rezerwowa.
Zgadza się, miejsc już nie ma, chyba że ktoś zrezygnuje albo nie zda egzaminu, ale osób na egzamin jest niewiele.
Można się wstępnie zapisać na wiosnę  😉
hm, ja kliknęłam na allegro kup teraz ;p jeszcze jakiś tydzień temu pisałam maila i dla osób z koniem jeszcze było miejsce. Tuch-jedziesz z koniem?
dziunka Chciałabym zabrać konia ale raczej nie jest to możliwe.
o rany no to mam problem bo ja pisałam niedawno do nich to mi odpisali ze nie ma problemu z miejscami... no nic bede dzwonić, pisać i pytac.

dziunka moghłabyś podać linka do aukcji? bylabym wdzieczna
opolanka   psychologiem przez przeszkody
22 lipca 2010 09:20




opolanka - no tak z nazwiska to się nie przedstawię, może skojarzysz maskotkę kursu, mojego psa - Madzię ? 🙂


no baaa moja imienniczka 😉 pozdrów ją ciepło 😉
We wrześniu w Lalinie (Podkarpackie) organizują kurs instruktora, gdyby ktoś był zainteresowany:

http://www.lalin.pl/rekr.php?akcja=29&ln=
i ja wybieram się do toporzyska, właśnie wpłaciłam zaliczkę  🏇
O nie wiedziałam, że Lalin też organizuje kursy, czy to pierwszy raz czy wcześniej też się odbywały? Słyszałam same pozytywy o tym miejscu od osób jeżdących tam na obozy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się