Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.

wawrek swietnie to podsumowal.  tez jestem zdania, ze nalezy najpierw przeliczyc koszty, a nie ze "pole duze, to ogrodzenie drogie" i petac konie  🤔 to po grzyba takie wielkie pastwisko skoro i tak biegac nie moga?

Po pierwsze to wszystkie chodzą i nie zwiewają i jest ok . Jeden znalazł się taki co ma inne priorytety. Nie mam zamiaru trzymać 8 koni na piachu więc mam dużo pastwisk . A zdrowia żadnego z koni ryzykować nie będę ani karać wszystkich za wybryki jednego. W związku z tym ukarać mamy zamiar tylko winowajce ot cała filozofia. I te wszystkie protesty przeciw pętaniu nie są  mi do niczego potrzebne nie pętam konia dla jakiegoś widzi misie tylko z ostateczności. I nad czym tu się tyle rozwodzić, dla mnie sprawa jest jasna.

mialam kiedys ogierka ktory byl pradoodporny
tasma pod napieciem lezala mu na grzbiecie a on skubal trawe
inne konie respektowaly to natezenie pradu

zwiekszyc sie nie dalo, a slup wysokiego napiecia i druty skutecznie ograniczaly dzialanie pastucha i tam wlasnie pod tymi drutami nie bylo pradu

wiec znal bol odpornego na prad konia i ganiania towarzystwa po okolicy

No nie jest to przyjemne uczucie ale samo ganianie to nic w porównaniu do zagrożeń jakie stwarza taki wolny i swawolny koni w okolicy jezdni.

najwieksze zagorznie sprawia nieodpowiedzialny, niedouczony, agresywny opiekun.

.

utrzymuje i siebie i konia z wlasnych dochodow. zarabiam sama na siebie od 15 roku zycia. wiec nie jestes taki wszechwiedzacy jednak. (dalsze dyskusje na ten temat prosze na pw jezeli ktos chetny bo nie chce OT robic).

katija zgodze się z tobą w 100% a takich delikwentów niestety nie brakuje

Dzięki Tomek_J za odpowiedź. W końcu normalna dyskusja się rozwinie. I to dzięki chłopom - lopek się ucieszy. Mimo wszystko będę dalej uważał, że stajnia to nie tylko budynek inwentarski, ale również ogrodzone (już nie ważne czym - wysokiej klasy pastuch kosztuje niewiele mniej niż ogrodzenie z żerdzi czy rur) pastwiska, wybiegi, wiaty, płyta obornikowa, etc. Sam budynek to pikuś.

Teraz coś o pętach żeby offa nie było znowu... tylko co...? Macie jakieś zdjęcia?

.

nie rozumiem po co rzucasz jakies takie docinki? jaki plebs?  🤔wirek: i kto twierdzi, ze wybudowalam stajnie? czytaj i nie dopowiadaj sobie, a jak nie jestes pewien to zapytaj i juz.

zeby nie bylo to wytlumacze jasniej: chodzi mi o to, ze jak ktos buduje stajnie to powinien tez w koszta wliczyc ogrodzenie, zreszta wawrek to dobrze juz napisal. nie jestem milionerem i sama zarabaim sobie i na siebie i konia, nie stac mnie na wlasna stajnie , wiec oplacam pensjonat i wszelkie inne koszty z tym zwiazane. a gdybym miala budowac stajnie to odrazu wliczylabym w koszty odpwiednie ogrodzenie.

.

nie koniecznie musi byc ogrodzenie na dwa metry wysokie przeciez

.

Katja nie dalej jak w okolicy grudnia żebrała na forum żeby forumowicze zrzucili jej się na zakup konisia - i w ogóle całą masę bajek naopowiadała jak to koń mial kosztować 12 tys i że jak się nie złożymy to na rzeź pójdzie itp i, tak że to że ona twierdzi że od 15go roku życia ciężko pracuje i zarabia i na siebie i na koni(e?) itp potraktowałabym z pewną dozą nieśmiałej ostrożności 😉

Na pytanie Tomka_J odpowiem jutro. Mam gdzieś fajną ofertę ogrodzenia elektrycznego.

ElaPe, odpowiedni watek istnieje. Swojego konia i pierwszego i drugiego kupilam za swoje pieniadze. i utrzymuje tez za swoje. zreszta co to rewizja finansowa?😉

Tomku mi chodzilo o np rolnikow, ktorzy trzymaja swoje konie na lancuchu jak krowy itp.

A w Krakowie na parkingach pewnie trzymają a owieczki na niziutkich ogrodzonych halach.
Dyskusja jest głupia bo zawsze wszyscy rolnicy pętali konie a krowy trzymali na łańcuchach.
W dobie internetu byle małolatka uczy rolnika jak ma wypasać zwierzęta.

.

W czym sie źle wstrzeliłem?Napisałem, ze rolnik od dawna wie... łańcuch dla krowy,  pęta dla konia a owieczki luzem.
Piszesz Tomek pewnie o rolniku, który wyemigrował do miasta bo mu sie robić nie chciało.Po transformacji ustrojowej wrócił na wies niosąc światełko postepu w postaci łańcucha dla koni.

ja swoich koni nie zostawiam pod pastuchem bez nadzoru bo im nie wierzę
ryzyko że pojdą na wycieczkę jest duże, zwłaszcza jak młoda ma mentalność jak jej nie pasuje "zamykam oczy i idę" i nie ważne co stoi na drodze
elektryzator może trzepać tak że szok ale to trzeba mieć pojęcie by zrozumieć, i to że wychodzą na kwaterę tylko gdy jestem pewnie zdaniem części tu osób jest podłe;] cóż jak mnie nie ma maja przesrane, muszą żreć siano i to co nakosimy

ja padok grodziłam do 1,8, bo moj kon miał zwyczaj w innych stajniach wyskakiwać żerdzie na 3 wysokościach - co nie przeszkadzało hucułowi próbować czy się zmieści pomiędzy...

Ile koni tyle cudów wianków, lepiej konia spętać niz ma stwarzać zagrożenie życia sobie i innym

Dokładnie sznurka każdy kto ma konie u siebie wie dokładnie jak to jest jak się ma cwaniaka w stajni.
Mimo wszystko niektórym ciężko uwierzyć że to dla dobra konia  😉

O kosztach dałem [url=http://www.voltopiry.pl/forum/index.php/topic,4517.msg637156.html#new]tutaj[/url].

U mnie też widok konia "rolniczego" w pętach (sznur zaciśnięty na pęcinach) + łańcuch to chleb powszedni.

takim ogrodzeniem ogrodziłam pastwisko ponad 1,4 hektara- koszt samego materiału to ponad 20.000zł + robocizna 8.000zł + beon do fundamentowania słupków ok 1000zł razem 29.000zł.
Czyli zgadzam się z Tomkiem J ,że dobre ogrodzenie pastwsk to bardzo droga impreza. Ale można troszkę taniej drugie pastwisko ogrodziłam  tak- kątownik 40x40x20 kupiony pcięty po 2,5 długi. Co dwa metry wkopany i zabetonowany do tego kątownika przyspawalismy płaskowniki po trzy na każdy kątownik. Kupiliśmy deski odpadowe z tartaku (najczęsciej używane do fundamentó tzw szalóki) te dechy przykręciliśmy do kątownikó (do płaskownika w którym wczesnije wywiercilismy otwory). W ten sposob ogrodznie kosztowało mnie 12.000zł w tym robocizna 6.000zł + 1000 beton (porównywalne paswtisko). Tanszego sposoby dobrego ogrodzenie nie znalazłam.
Mam w sumie dla koni ogrodzone 3 wybiegi i ... chcialabym ogrodzic więcej niestety koszty ogrodzen mnie powalają. 🙄
Trudno wiec mają konie tyle ile mają , -jednak żadnego konia nie pętam , nie wiąze.
Czy Katja ma pieniądze czy ich nie ma uważam ,że słusznie mówi- kon to nie zabawka i jesli decydujemy sie miec własnego konia we własnej przydomowej stajni musimy liczyc się z kosztami budowy stajni, boksów, ogrodzenia itp.
Wyobrazmy sobie, że nie mamy własnej stajni ,mamy konia i szukamy mu dobrego pensjonatu. Czy oddalibyscie swojego pupila do stajni która nie ma ogrodzen a tylko pęta powierzone konie?

Faza,  nie oddałabym ale nie podejrzewam że takie stajnie są
ale nie oddałabym też konia do stajni która puszcza konie w ogrodzeniu elektrycznym i nie ma nad tym kontroli - w sensie konie tylko pod pastuchem, cały dzień a w mózgu kanarki

faza a rurami metalowymi nie taniej?

Faza ale my mamy ogrodzone 2,5 ha łąki. A na pozostałym terenie konie pasą się na pastuchu i w sytuacji gdy wypasamy konie właśnie na tych łąkach, wówczas zachodzi konieczność spętania tej jednej klaczy bo nie chcemy jej izolować od stada na odrębnym pastwisku bo zamiast sie paść będzie jedynie dreptać w kółko.
Poza tym nie jest to rozwiązanie na stałe, liczymy na to że po pewnym czasie ucieczki wyjdą jej z głowy

Ja uważam że do problemu trzeba podchodzić indywidualnie - tak jak napisała sznurka. Co koń to inny przypadek.

W stajni gdzie kiedyś pracowałam mieliśmy łącznie kilkanaście hektarów, ogrodzonych i do tego jeszcze pastuchem. Mieliśmy dwa hucuły który notorycznie uciekały. Nie było właściwie siły. A ponieważ konie pasły się nocą, tak więc co rano stały na czatach przed stajnią. Jedna obserwowała, druga przewracała w stajni co się dało, a jak jeszcze coś leżało do jedzenia to było super. Powiem szczerze że widok chlewu w stajni, potrafił mnie wyprowadzić z równowagi, dlatego w takim wypadku nie miałabym ŻADNYCH przeciwskazań do spętania konia.

ja swoich koni nie zostawiam pod pastuchem bez nadzoru bo im nie wierzę
ryzyko że pojdą na wycieczkę jest duże, zwłaszcza jak młoda ma mentalność jak jej nie pasuje "zamykam oczy i idę" i nie ważne co stoi na drodze
elektryzator może trzepać tak że szok [...]


Przepraszam, za taki malutki offtopic, ale trochę mnie to zdziwiło co piszesz sznurko. To znaczy, że Twoje konie nie wychodzą w ogóle, gdy Cię nie ma?
Czy wtedy wychodzą na jakiś wybieg ze stałym ogrodzeniem?
Przecież konie szkolone PNH powinny być mądrzejsze, bardziej stabilne emocjonalnie, bardziej przewidywalne, bardziej "lewopółkulowe", łatwiejsze do opanowania...
Po co to całe PNH, jeśli konia nie można z oka spuścić i mu nie wierzysz? 🙂 Przecież PNH obiecuje taką piękną drogę do wzajemnego zaufania i sprawienia, że koń jest uosobieniem spokoju.
Na czym polega problem z Twoją "młodą" i pastuchem?

nie oddałabym też konia do stajni która puszcza konie w ogrodzeniu elektrycznym i nie ma nad tym kontroli - w sensie konie tylko pod pastuchem, cały dzień a w mózgu kanarki


Znaczy, że ma ktoś stać i patrzeć jak konie się pasą? U nas całe stado (mieszanka koni pensjonatowych, około 40) chodzą pod samym pastuchem i nic się nigdy nie stało.
Widocznie nie mają w mózgu kanarków.

Faza: Super to Twoje ogrodzenie. Na ile przewidujesz jego trwałość?

Przepraszam, za taki malutki offtopic, ale trochę mnie to zdziwiło co piszesz sznurko. To znaczy, że Twoje konie nie wychodzą w ogóle, gdy Cię nie ma?


że się tak wetnę - moim zdaniem zostawianie koni na dworze i wyjeżdżanie jest mało mądre 🙂 pomijając to, że u mnie konie nie zostają nawet na 10 minut same w stajni, to w głowie mi się nie mieści wypuścić je na łąkę i pojechać do miasta na przykład.
Koniec wtrętu 🙂

Julie- mam nadzieję ,że ogrodzenie będzie trwałe. Jest to ogrodzenie betonowe, dobrzez wzocnione pretami (zdecydowanie lepszej jakosci niż zwykłe ogrodznie betonowe)
Sznurka- rurki metalowe są zdecydowanie droższe niż odpadydrewniane (tzw szalówki). Rura ogrodzeniowa fi 60 jest dużo droższa od kątownika itp.Poza tym kupowane rury na metry maja otwory które powinno się zaspawac z kątownikiem tego problemu nie ma.