Ogon
To łysienie wystąpiło dokładnie w tym samym okresie co rok temu - próbki pobierał bardzo dobry wet (dwie próbki jak pamiętam) oraz krew do badań - nic nie wyszło.
Zobaczę za jakiś czas jak po tych pastach będzie (dziś druga dawka) - jeśli problem zniknie, to będzie sprawa jasna 🙂
[quote author=Euforia_80 link=topic=1060.msg621457#msg621457 date=1276582030]
potrzebuję odżywkę do ogona (niedrogiej 🙁 ) ,
która lepsza
http://pasi-konik.pl/pl,product,525101,cdm,odzywka,do,grzywy,i,ogona,500,ml.htmlczy ta:
http://pasi-konik.pl/pl,product,108056,leovet,silkcare,striegel,500,ml.htmla może znacie cos lepszego w tej cenie?
[/quote]
cdm! jest świetny, skończył mi się i kupiłam hipoveta, bo było w najbliższym tylko on. mój koń nie działa na na ten owy psikacz, ogon i grzywa są sztywniejsze, łatwiej się wyrywają i w dodatku ten co ja mam to śmierdzi 😵
cdm ma ładny delikatny zapach, grzywa i ogon są delikatne w dotyku, mięciutkie, super się rozczesuje, długo się trzyma na koniu, szał ciał.
jak dla mnie:
1 miejsce - cdmv 😍
2 miejsce - psikach firmy Naf, czy coś takiego 😍
3 miejsce - super sheen absorbiny w żelu
4 miejsce super sheen i super sheen
a hipovet daleko, daleeeeeeko za tymi powyżej... jak dla mnie beznadziejny 🙄
U mnie zdecydowanym numerem jeden jest seria Show Sheen Absorbiny, zaraz po tym linia Leovetu Silk Care. Reszta, droższy luv tańszy bezszał, jak dla mnie 😉
Pozdrawiam
U mnie zdecydowanym numerem jeden jest seria Show Sheen Absorbiny,
o! dobrze słyszeć. wczoraj "musiałam" zakupić i miałam właśnie pytać o opinie. Wydajne to to? Długo się utrzymuje na włosach?
Cobrinha, mam dokładnie to samo! Kobyła nie wyciera ogona, ale u samej nasady ma placuszek, na którym ma dużo mniej włosów i mogę je po prostu wyciągać razem z cebulkami. Problem zauważyłam tydzień temu, przemyłam Manusanem i Immaverolem na grzyba, na jakiś czas pomogło. Zobaczymy, czy nie wróci...
[quote author=Sierra link=topic=1060.msg621878#msg621878 date=1276610501]
U mnie zdecydowanym numerem jeden jest seria Show Sheen Absorbiny,
o! dobrze słyszeć. wczoraj "musiałam" zakupić i miałam właśnie pytać o opinie. Wydajne to to? Długo się utrzymuje na włosach?
[/quote]
Wydajny bardzo (a mamy przecież nie tylko kawał ogona i grzywy, ale do tego falowane), koń błyszczy się nieprzyzwoicie ponadto nie ma tego irytującego mnie zapachu kosmetycznego jak SuperSheen. Mój koń nie musi pachnieć jak szampon z Pewexu 🙄 😉
Jedna rzecz: jak spsikasz Show Sheen'em np. ogon lub grzywę to daj mu najpierw troszkę odparować zanim zaczniesz rozczesywać. Od szybko odparowuje i potem taki ogon to czysta przyjemność: miękki, jedwabisty, błyszczący. Jak za szybko zacznie się czesać, to ma się wrażanie, że ogon jest popsikany wodą, a wystarczy mu dać 10-15 sek. i jest super efekt 🙂
Dziękuję Sierra za radę :kwiatek:
My mamy ogólnie niewiele włosów, dlatego staram się rozplątywać ogon głównie palcami po spsikaniu. Ale wypróbowałam ostatnio szczotkę z Ostera do grzywy i ogona i fajnie działa, nie wyrywa zbyt dużo włosów. Chciałam więc zainwestować w podobną, ale w na stanie były tylko takie
http://www.amigo-konie.pl/product_info.php?cPath=18_92&products_id=3293 Miał ktoś? Ustępuje jakością tej osterowej?
ma ktoś spray do grzywy i ogona stubbena ? jak działa ?
koleżanka ma ten spray cdm i po regularnym psikaniu i rozczesywaniu ogon jest 2x grubszy i mocniejszy.! CDM dzięki zapachowi działa także odstraszająco na owady 🙂
Mam dylemat pomiędzy tym sprayem stubbena a tym cdm,który lepszy ?
Czy to prawda, że po smarowaniu ogona oliwką dla dzieci "rozrośnie" się ? 😁
Dla mnie numer jeden to Absorbina w żelu, zwłaszcza na nasz wielki ogon, Stubben szaleńczo pachnie i też fajnie działa.
pippi, a efekt uboczny to, że będzie się lepić przez tydzień i zbierać brud 😉
Burza- dzięki , czyli zdecyduję się na stubbena . 🙂
Karmelita, tak... dokładnie taki placuszek i wychodzą razem z cebulkami kłaczki...
Ja jutro powtarzam drugą dawkę pasty... na szczęście zauważyłam to w miarę szybko i placuszek się jedynie przerzedził - w zeszłym roku zdążył cały wyłysieć... ale ogon dla pewności też cały wykąpałam dokładnie 🙂
Również używam stubbena i jestem bardzo zadowolona.
Ogon i grzywa świetnie się rozczesują, nie sklejają się i ten boski zapach... 😜
Dziękuję Sierra za radę :kwiatek:
My mamy ogólnie niewiele włosów, dlatego staram się rozplątywać ogon głównie palcami po spsikaniu. Ale wypróbowałam ostatnio szczotkę z Ostera do grzywy i ogona i fajnie działa, nie wyrywa zbyt dużo włosów. Chciałam więc zainwestować w podobną, ale w na stanie były tylko takie http://www.amigo-konie.pl/product_info.php?cPath=18_92&products_id=3293 Miał ktoś? Ustępuje jakością tej osterowej?
Ja ją mam i inne rzeczy z tej serii i jestem bardzo zadowolona, szczotka nie wyrywa włosów, niestety nie umiem porównać jej z osterową bo tej drugiej nigdy na koniu nie próbowałam 🙂
Tamtam , mówisz i masz... - tylko przypomnij mi w stajni to wypróbujesz 😂
Każdy ma swoich faworytów, bo włosy końskie jak ludzkie, każdy koń ma inne 😉
Najlepiej przetestować samemu polecane preparaty i wybrać najlepsze😉
Ja lubię leovet z jedwabiem, super sheen i absorbine w białej butelce. Ta żelowa mi nie pasuje konsystencja :P
Karmelita, ile dajesz kuniowi owsa jeśli mogę spytać?...
Ja stawiam raczej na alergię bo łysienie pojawiło się w okresie wiosna-lato dokładnie tak samo, jak rok temu... znalazłam coś na temat alergii:
http://www.laboklin.de/pdf/pl/serwice/laboklin_alergia_u_koni.pdf
Owsa daję dużo- 8kg dziennie, do tego jeszcze paszę, otręby i witaminy. Ale w diecie nic się nie zmieniło od dłuższego czasu, owies też ten sam- mamy wielkiego silosa w stajni. Też zdążyłam zareagować wcześnie, więc kobyła nie straciła wszystkich włosów. Mam wrażenie, ze po umyciu i odkażeniu wypadanie zostało zahamowane.
młoda zaczyna mi wycierać ogon 👿 , przyłapałam ja juz kilka razy na tarciu zadem o ścianę 😫 .
macie jakis domowy sposób tak na szybko zanim cos (własnie co????) zamówię.
Może oliwka dla dzieci smarować u nasady, tam gdzie trze?
Euforia_80, umyj najpierw ogon,u nas pomogło.
kiedy ostatnio odrobaczałaś?
to spróbuj umyc,na pastiwsku pewnie się wytarzała,nasada jest brudna,to ją swędzi.
Polecam olejek herbaciany, do nabycia niedrogo w aptece. Naprawdę pomaga, oczywiście po wcześniejszym umyciu ogona + dokładne szczotkowanie rzepa ogonowego. Olejek należy dokładnie wcierać w rzep ogonowy - delikatnie chłodzi, działa kojąco, antybakterynie, antygrzybiczo, przeciwdziała łuszczeniu się skóry.
hmmm umyć ogon 🤔 , zastanawiam się jak się do tego zabrać bo nigdy tego nie robiłyśmy (tak ja jak i koń). Nie chciałabym dostać strzała , jak pokazać koniowatemu , że to całkiem przyjemne?
Euforia_80, Żeby nie stawać bezpośrednio za zadem sama wiesz, prawda? 😉 Ale to jest tak jak z kąpaniem koni -> w ciepły, bezwietrzny dzień letnią/ciepłą wodą i jakimś "nieuczulającym" szamponem [może być koński, może być taki dla dzieci albo rumiankowy - ja tam jestem za końskimi 😁 ] -> namaczasz, namydlasz i spłukujesz. Tylko ważne, żeby dokładnie spłukać. Najlepiej, "oswajając" konia z bieżącą wodą iść od nóg w górę - mniejszy "szok" dla nigdy nie kąpanego zwierza 😉
Polecam na wycieranie ogona
: Laticort"
Może nie dotyczy to ogona jako tako, ale wspominaliście o łupieżu, więc może i spotkaliście się z tym:
Mam hucułkę. Już jako źrebak miała problem z łupieżem. Do 9 miesiąca życia nie widziała stajni (urodziła się w chowie tabunowym) ani owsa. Na całym ciele miała łupież. Kiedy ją kupiłam i wstawiłam do stajni, miałam wrażenie, że łupież ustępuje od regularnego czyszczenia ( nie chodzi tylko o wyczesywanie, ale po prostu było go coraz mniej). W tej chwili łupież występuje sezonowo. Największe nasilenie w okresie wiosennym ( w okresie zmiany sierści ). Jednak ostatnio zauważyłam, że w grzywie pojawił się "gruby łupież". Dodam, że koń jest regularnie pielęgnowany ( przede wszystkim czyszczony, ale raz na jakiś czas kąpany samą wodą lub okazjonalnie szamponem). Owsa nie dostaje dużo, tylko tyle aby zapewnić zdrowy wzrost ( klacz ma w tej chwili 2 lata).
Koń nie odczuwa swędzenia. Nie gubi sierści.
Może to pierdoła, ale chciałabym mieć jakiś punkt odniesienia. Może ma to coś wspólnego ze źle zbilansowaną dawką żywieniową, a może to sprawa uczuleniowa...
Spytacie czy nie konsultowałam tego z wetem. Nie, nie konsultowałam, bo wiem, że nic mi konkretnego nie powie.
Spotkaliście się czymś takim? Z góry dzięki za odpowiedź :kwiatek:
Dla mnie numer jeden to Absorbina w żelu, zwłaszcza na nasz wielki ogon, Stubben szaleńczo pachnie i też fajnie działa.
pippi, a efekt uboczny to, że będzie się lepić przez tydzień i zbierać brud 😉
tez polecam specyfiki w zelu, a co do preparatu Stuebben: stanowczo NIE polecam. zapach czy ladny czy nie to kwestia gustu. ale mega nie wydajny a i efekt zerowy.
olwika daje mega efekt wizualny na chwile. to sie zgadza. super polysk, ale caly kurz perfekcyjnie sie czepia.
Co do preparatow na wycieranie ogona- ludzie nie przepłacajcie! Kupcie w zwykłym spożywczaku ocet spożywczy,wcierajcie i po jakiś 2-3 tyg ogon będzie jak nowy.U mnie się sprawdza już przy następnym koniu,a nie mogłam w to uwierzyć 😁
Mi na wycieranie ogona wetka umieszała jakiś ziołowy specyfik i działa cudownie, musiałabym podpytać co to 🙂