Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
No patrz - a mi lekarz powiedział że usg 4D jest tylko i wyłącznie dla rodziców aby sobie popatrzyli. Że pod katem medycznym i tym czy wszystko jest ok, to takie badanie nic nie daje. I faktycznie mi lekarz jak robił to najpierw sprawdził wszystko normalnie, standardowo w 2d a potem dopiero pokazał nam dzieciaczka w 4d.
Bo oni sami nie wiedzą pewnie 😁 darmozjady naciągacze.
Tak samo wkurza mnie to, że chodzę do takiego doktorka, że za wizytę z USg płacę 120 zł, a na tym USG guzik widać. Ja mam sprzęt o niebo lepszy. Jak robię USG małym kotom chociażby to widać wszystko, jestem w stanie pofałdowanie mózgu zobaczyć, a tutaj - co najwyżej ręce i nogi i pęcherz, jak się dziecko napije.
ja nie robiłam 4d jednak miałam za darmo 3d 🙂
Pewnie co lekarz to opinia 😉
pokemon to po co chodzisz do takiego doktorka 😉? Chodź do mojego doktorka, on ma dobry sprzęt 😉 Hihi, mój ojciec musiał niebo i ziemię poruszyć aby taki aparat do usg zakupić.
A jak to jest z tymi usg...bo tak sie zastanawiam. Miałam robione połówkowe, a kiedy następne? Zapomniałam lekarza spytać. Jeśli wszystko jest na razie ok, to pewnie w trzydziestym którymś tygodniu?
A bo przystojny jest 😁
Jest fachowcem. A tego żaden sprzęt nie zastąpi 🙂
Ha, mój też - pół przychodni za nim lata. 😉 Poważnie. Taki miś. Słodki jest. 😉
I to co najważniejsze - masz rację - jest dobrym lekarzem.
Dziś mnie naszło na refleksje i w szoku jestem jak ten czas leci. Dopiero co test robiłam i 4 razy latałam do apteki aż panie farmaceutki patrzyły na mnie jak na debila 😁 a już 26 tydzień u mnie. Już bliżej do końca 😉
Hanoverka ja mam straszne złudzenie, jakbym swoją teściową widziała/słyszała icon_rolleyes i jak mi usiłuje w stajni firanki zawiesić - bo precież tu były firanki!!!!
Na szczęście moja jedyne 500 km ode mnie we Wrocławiu, więc będziemy się widywać z rzadka, oj z rzadka
I jest duże prawdopodobieństwo, że zareaguję od razu na pierwszy tekst typu - że ona wie cos lepiej.
haha firanki w stajni! Niezła jest 😁 Pokemon ale ci dobrze 500km 🙂 Trzeba dusć w zarodku, inaczej się nie da. Ja od dziś będę stawiać mocniej. Koniec tego.
Współczuję dziewczyny że macie takie problemy z teściowymi. Moja siostra ma "taką" teściową. Ale myślę że wasze nie są w połowie takie złe jak ta zołza mojej siostry. Pocieszcie się że zawsze może być gorzej 😉
Ja się cieszę że mam swoją blisko, wiem że już nie może doczekać się wnuka. I na pewno bardzo chętnie pomoże, a ja bardzo chętnie z tego skorzystam.
Współczuję dziewczyny że macie takie problemy z teściowymi. Moja siostra ma "taką" teściową. Ale myślę że wasze nie są w połowie takie złe jak ta zołza mojej siostry. Pocieszcie się że zawsze może być gorzej 😉
Ja się cieszę że mam swoją blisko, wiem że już nie może doczekać się wnuka. I na pewno bardzo chętnie pomoże, a ja bardzo chętnie z tego skorzystam.
moja też blisko, też wiem że nie mogła sie doczekać i też wiem, że chętnie pomoże tylko, że ja niechętnie korzystam 😀
[quote author=Muffinka link=topic=74.msg624589#msg624589 date=1276803013]
Współczuję dziewczyny że macie takie problemy z teściowymi. Moja siostra ma "taką" teściową. Ale myślę że wasze nie są w połowie takie złe jak ta zołza mojej siostry. Pocieszcie się że zawsze może być gorzej 😉
Ja się cieszę że mam swoją blisko, wiem że już nie może doczekać się wnuka. I na pewno bardzo chętnie pomoże, a ja bardzo chętnie z tego skorzystam.
moja też blisko, też wiem że nie mogła sie doczekać i też wiem, że chętnie pomoże tylko, że ja niechętnie korzystam 😀
[/quote]
hihi, dobre 😎
oo, odbanowali mnie!!
apropo teściowych - moja jest hmm, nie w moim stylu, nie nadaje na moich falach
ale dziecko mi pilnowała bez zająknięcia i za free przez 2 lata za co 👍
Kermit - super fotka Nadii w koniowozie 😀
Świetne!
I śliczną sukienkę ma *.*
nie no kermit, fota rządzi!!! 😍
Naboo, trochę się zgapiłam - fajowe zdjęcie łobuza 😉
i zaraz zaraz, dlaczego mi umknęło że też masz Polę?
KToś, uu ale było bum. na szczęście trafiło w oś zęba, nie w krawędź. myślę że przejdzie bez echa
Dodofon, to tak jak u mnie z teściową (czy też świekrą) - inne fale kompletnie, nabieram tchu gdy słysze ich przy furtce a po odjeździe powinnam w zasadzie walnąć browca żeby ciśnienie unormować. ale dzieci moje są kochane obłędną miłością dziadkowo-babciową, no i raz na dwa tygodnie zabierają oboje gówniarzy na caluteńki dzień, przywożą śpiących w aucie przeważnie (nic to, że napchanych lodami i watą cukrową, przebranych w nowe różowe ubranka - ale szczęśliwych i zmordowanych)
Kermit zajebiaszcze zdjęcie, a sukienka rządzi 🙂
A u mnie 💃 przestało mi być niedobrze przez cały dzień i mogę zjeść śniadanie i obiad 💃
Ale najgorsze jest to, że 6 czekoladek tez mogę wciągnąć na raz i muszę się hamować 😁
No i wpadłam w zakupoholiczny szał.
Pytanie do mam chłopaków - jaki rozmiar się kupuje na pierwsze dni? 56 to w sam raz, czy lepiej kupić większe?
kermit boska fota.
pokemon kupujesz już rzeczy na maluszka? Ja jakoś nie mogę się zebrać. Zawsze uważałam że za wcześnie nie ma co i teraz nie wiem kiedy zacząć 😉Nawet wózka nie mam wybranego, ani fotelika. A może faktycznie już pora...
kermit sukiena i kapelusz wymiatają!
Pokemon weż kup trochę na 56, ja miałam same 62 bo wszyscy gadali, że zaraz wyrośnie. I w sumie na początku nie miałam jej w co ubrać. byłam zła, że słuchałam rad. Potem szybko nakupiłam 56 i już jakos dziecko wygladało 😉
Kupuję, ale tak po trochę 🙂 za chwilę będą remonty w domu, więc nie wiem, jak z kasą będzie potem, więc wolę choć kilka rzeczy na początek mieć.
Wczoraj kupiłam dwa ubranka 🙂 po przecenie 🙂
Poki ale to już pewne że będzie chłopak? No nie ja się zastrzelę 😵 😁
Ubranka raczej 62, na samym począteczku noworodek i tak jest taki pozwijany i podkurczone ma nóżki że śpioszki wiszą, a potem w miesiąc wyrasta z ubranek 56 😉 No chyba że malutki będzie, jeszcze poczekaj..
Kermit boskie, ona się tak huśta? 😍
O mojej teściowej to ja już nie wspomnę, ona zawsze ma inne teorie i np alternatywne sposoby leczenia niedoczynności tarczycy 😵 i teorie żeby nie zwracać uwagi to sam wyrośnie i dużo innych 😉
Kermit, boska fota...
A ja mam firanki w stajni 😡
i na początku jak dostałam Fisia i `dzierżawiłyśmy` go z dziewczynami we trójkę, to miał nasze zdjęcie w boksie
Współczuje tesciowych 😉
MOja jest swietna, gorej z tesciem ale i tak da sie wytrzymac 😁
i moja mama tez jest dla mojego meza super tesciowa czasme mam wrazenie ze oni by byli lepszym malzenstwem niz my i lepiej sie dogaduja 😡
Tak myślałam, że nie muszę dawać komentarza do zdjęcia 😂
Ona uwielbia przyczepę, godzinami biega w kółko po rampie z jednej strony i wychodzi po drugiej.
No i huśtanie się jak małpa to najlepsza zabawa 😁
widzę , że zaczynacie sie powoli rozglądać za ciuszkami i innymi akcesoriami dla maluszków. Ja jakos nie mogę sie za to zabrać , natchnienia nie mam , a nawet nie wiem jeszcze czy to chłopczyk czy dziewczynka . Zabiorę sie za zakupy jak już będę wiedzieć co będzie 😁.
a propos zakupów - dzisiaj w realu kupiłam 6 bodziaków, każdy po 2,99
z krótkim rękawkiem, bawełniane, fajne bardzo... kolorowe , inensywne kolorki...
w realu na Okęciu zaczynają się niestety od rozmiaru 92.
Majek rozwaliłaś mnie tym zdjęciem w boksie 😀
Bodziaki stare dzieje.. no bo jak przez to sikać w dodatku "na stojąco z tatą do trawki" 😉
Ja kupiłam wczoraj fajowe piżamki w Lidlu i skarpetki. Piżamka to zestaw ładny t-shirt + spodenki i wcale nie mamy zamiaru używać tego jako piżamy, tylko normalnie na dzień. Po 18 zł.
Galop przypomniałam sobie twoje pytanie - drugie za jakiś co najmniej rok, dam sobie trochę odpoczynku od pieluch, karmień itp 🙂
Dziewczyny zahaczajcie o outlety! Tam na serio można znaleźć nowe, nieużywane markowe ubrania. Ja dzisiaj wyczaiłam kilka bluzeczek cherokee i innych firm po 2 zł/ 4 zł/ 6 zł. A niektóre są w idealnym stanie!
jesu,
ja pójdę na jakieś odczyniania...
na egzorcyzmy
do mnie sie ewidentnie przyczepiają jakieś chore lebiegi...
ostatni post pisałam... około 15... i zaraz usłyszałam jęk mojego wspólnika z ubi...
leżał na podłodze,
stracił prawie przytomność,
jęczał
zadzwoniłyśmy na pogotowie - było w miarę szybko...
wzięli go od razu
pojechałam za nimi...
od 15.30 do 20 kiblowałam przed pokojem gdzie go diagnozowali...
w miedzyczasie koordynowałam logistykę biurową i Wokową (przez telefon)
przyjęli go na oddział neurologii- diagnoza - Ch G W
nie wiedzą czy to wylew, czy udar...
pojechałam do niego do chaty za Poznań (daleko)
zwiozłam piżamę i innę duperele, splądrowałam mu chatę...
odwiozłam jego/nasze auto do domu wrrrrrrrrr BMW automat - najpierw przeczyłam instrukcję jak sie jeździ automatem
nie miałam okazji nim jeździć - bo mamy je 2 tyg, a nie mogłostać przed biurem...
w miedzyczasie stwierdziłam, ze dziad nikogo w Pń nie ma... oprócz dzieci małoletnich i ex-żony suczysławy, z którą jest skłócony
zadzwoniłąm do suczysławy, ze ON nie weźmie dzieci na weekend (miał brać) - nie uwierzyła i trzasnęła słuchawką
a ja NIE mam telefonów do jego rodziny (rodzice mieszkają gdzieś pod Toruniem)
on ma pin w telefonie - nie wiem jaki... wiec nie mogę numerów wziąć...
będę szukać na n-kl...
kur.de... ja mam pecha czy co??
Współczuję choroby, szczerze.
Ale masz beemkę.