Znam dwie laski, które są szczęśliwe z okazji powodzi 🙄 to nic, że ja się zastanawiam, jak przebrnę na jutrzejsze zabiegi, bo nawet za bardzo nie ma jak iść.
Moje wybiegi, moja droga wygląda tak:


musiałam dwie głupawki do stajni zabrać, bo myślałam, że podkowy pogubią, tak szalały.