Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 czerwca 2010 14:39
Ktoś, zawsze jak patrzę na to zdjęcie, jestem pewna, że Małysz mógłby do mnie na treningi przyjeżdżać 😀 Mówiąc serio, dziwię się, że mi się kręgosłup nie połamał przy takim wygięciu.

Eh, ze wszystkiego tego tylko konia szkoda. Nie miał chłopak techniki, ale serducho takie...
noen   A story of a fighter of our human race
02 czerwca 2010 17:25
noen, I nie zasłaniaj się wadą kręgosłupa.😉 Bardzo wielu jeźdźców ma jakieś tam skrzywienia, bardzo wielu ludzi je ma, to chyba taka specyfika naszych czasów, ale to nie znaczy, że tego typu skrzywienia mają być usprawiedliwieniem dla błędów w dosiadzie. Też mam jedną łopatkę wyżej niż drugą, a w odcinku szyjnym od ślęczenia nad książkami mam piękne skrzywienie, ale to nie znaczy, że mam je przyjmować jako usprawiedliwienie dla tego, że coś mi w siodle nie wychodzi. Nad sobą trzeba pracować.
Powodzenia!



ja tez wiem ze to troche moja wina, ale co do kregosłupa to ja tak mam, ja tak nawet chodzę dziwnie :"D sie zawsze ze nie  smiej a ;d
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
02 czerwca 2010 21:46
Błagam, nie bijcie za mocno... 😉 I chodzi mi głównie o konia. Wiem, że popełniam mnóstwo błędów... ;/ Eter ma 5 lat 🙂







I moje ulubione 😉
komentowanie pozostawie innym 🙂 ale jednego nie moge nie napisac: Gdzie kask??  🤬
zastanawia mnie dlaczego ten kon nic sie nie zmienił..
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
02 czerwca 2010 22:16
mi się wręcz wydaje że zmarniał? taki się wydaje jak po chorobie? coś się działo?
wydaje mi się też że nadal masz dość mocną rękę...
noen, Skoro chodzisz dziwnie to do ortopedy, a nie na forum usprawiedliwiać się wadą kręgosłupa.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 czerwca 2010 22:26
noen, i nie chciało Ci się spojrzeć ja mojego posta? Albo chociażby zobaczyć zdjęcia? Wymówkę masz na prawdę kiepską. Nie chce Ci się, nie kręgosłup masz krzywy. Jakbyś chciała, to nie tylko prosto byś jeździła, ale też chodziła.
tyskakonik, widzisz - chyba sama widzisz, że trzeba było słuchać starszych  😀iabeł:
Trzeba się było napić czegoś na cierpliwość, pracować pomalutku, dużo jeździć w dole, stopniowo dodawać pracy, wziąć sobie do serca ostrzeżenia o silnej ręce - i teraz byś miała konika pakera. A tak? co się stało z tym czasem?
Szyję wcięło? Zad ostry jak trójkącik? Kroki skrępowane?
Domyślam się, że pewnie nie wszystko poszło po myśli. Zima ciężka? jakaś kontuzja?
I tak sądzę, że najważniejsze to odszukanie (nie wiem jak to inaczej nazwać) równowagi konia. Nie może być tak, że za łbem koń pikuje w dół, a gdy się podnosi, to tylko szyja - a kłoda sztywna. "Posypało" ci się połączenie szyi z kłodą - a to łatwe do odrobienia nie jest  🙁. Na Twoim miejscu poszukałabym w terenie miejsca do pracy ujeżdżeniowej, na pochyłości, na lekko sfalowanym terenie i próbowałabym to wykorzystać (delikatna! podążająca ręka) do odtworzenia połączenia łeb (także mózg  😉) - nogi.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
03 czerwca 2010 06:41
No przerwę mieliśmy sporą w kwietniu, ja była miesiąc chora, a jeździć nie mogłam 1,5 miesiąca, także do pracy wzięliśmy się dopiero w maju (ok. 10). Ale ja się na prawdę bardzo staram, czuję, że koń chodzi inaczej.... Co chwilę pytam kogoś, proszę żeby a jazdę przyszedł, wszyscy mówią, że koń chodzi dużo lepiej. Może na zdjęciach tego nie widać, ale ma szyję zaokrągloną ku dołowi, nie wiem, może o filmiki się postaram... Albo inne zdjęcia. Jak lepsza pogoda będzie.
noen   A story of a fighter of our human race
03 czerwca 2010 09:37
byłam u jakiegoś tam lekarza i miala gorset nosić to go wypiałam 😀 a wiem, ze to też troche z mojego ''niedouczenia'' i też jest to mój błąd, zdaje sobie z tego sprawę, i wiem, ze musze potrenowac nad tym ;D Moze jednak zaczne ten głupi gorset nosić ? NIEEE, lato w sumie teraz  😅

no jasne, lepiej przecież mieć krzywy kręgosłup, niż pomęczyć się latem w gorsecie. 😉
noen   A story of a fighter of our human race
03 czerwca 2010 10:15
hehe, ja jestem głównie osobą która woli mieć wygodnie niż się meczyc rzeby bylo ;lepiej "🙂
noen, a nie poszukałabyś dobrego! lekarza rehabilitanta? (nie ortopedy - rehabilitanta).
To jest właściwa osoba do zadania pytań, jakie konkretnie ćwiczenia są wskazane dla indywidualnego przypadku (oprócz przepisania terapii).
hehe, ja jestem głównie osobą która woli mieć wygodnie niż się meczyc rzeby bylo ;lepiej "🙂

z takim nastawieniem daleko nie zajdziesz przy koniach. 😉
noen, tak, a na starość nie będziesz się ruszać, bo cię będzie wszystko boleć.
Ile ty masz lat? 12? To 14 w profilu jest bardzo prawdopodobne.
Coś tu ściemniasz. Gdybyś faktycznie miała poważne problemy z kręgosłupem nie siedziałabyś teraz na forum i nie pisałabyś tak nonszalancko jakby to był byle katarek wiosenny. Lekarze nie zalecają gorsetów przy byle problemach. Nie usprawiedliwiaj swoich błędów w dosiadzie krzywym kręgosłupem, to jest aż śmieszne. KAŻDY robi błędy i nie ma w tym TROCHĘ twojej winy tylko DUŻO twojej winy. Popatrz na zdjęcia Strzygi - idealnie opisała ten problem.
Trudno - dorośniesz, może coś zrozumiesz, bo na razie dyskutowanie z tobą uważam za stratę czasu [ale wybijać z głowy głupotę trzeba]
tyskakonik, z tym siodłem co masz to Ty dużo nie zdziałasz, bo już się w nim pomału nie mieścisz... przez to musisz się strasznie pochylać do przodu bo jak siądziesz na czterech literach to nie ma gdzie siedzieć...
tyskakonik  po co wklejasz fotki i prosisz o komentowanie, skoro jakakolwiek krytyke odrzucasz? nie wiem jaki ten kon byl wczesniej,wiec nie wiem czy jest llepiej czy gorzej. pozatym jak mozesz pisac, ze chodzi ci o konia, o jego bledy, a zeby na ciebie nie krzyczec. to ty na nim siedzisz, wiec wiadomo ze tobie sie zwroci uwage a nie konikowi, i wiadomo, ze to jak na nim siedzisz ma ogrowmny wplyw.
NA ZDJECIACH widze :
1. brak kasku.
2. strasznie mocno zaciagnietego konia w pysku, trzymaj zupelnie inaczej reke, bo tak to nie masz szans byc delikatna, bo odrazu cala "piescia" ciagniesz wodze, ciezko w takim ustawieniu dloni pracowac subtelnie paluszkami.
3. kon jest sztywny.  nie rusza sie z przyjemnoscia, jest "polamany" w kilku miejscach,  nie ma nawet zalazka przepuszczalnosci. zamiast miec odpowiednio rozciagniety kregoslup i szyje to on  jest jakby przykurczony.
4. tak jak juz ktos przedemna pisal, TRENER sie baaaardzo wam przyda, a nie ktos tam kto podejdzie popatrzy i powie, ze jest ok, bo wcale nie jest ok...
5 ja bym przeplatala jazdy pod okiem dobrego trenera najlepiej ujezdzeniowego z praca na ziemi, ODPOWIEDNIE cwieczenia, ODPOWIEDNIE lonzowanie. praca na pochylosciach, falowanym terenie tak jak juz zostalo opisane wyzej, jest swietna, zgadza sie, ale moim zdaniem, ten kon musi najpierw zaczac w ogole "lubic" sie ruszac w ogole po plaskim, a zrobi to tylko jak twoje reka w koncu bedzie lekka i przyjemna, pomagajaca a nie sciagajaca pysk, jak pozwolisz mu sie tez rozluznic.
i zycze szczerze powodzenia, zeby bylo lepiej!!!!  😉
tyskakonik, wydaje mi się, że masz podobny problem do mojego. Skupiasz się na tym, żeby koń "dobrze wyglądał" przed Tobą, co widać po dosyć mocnej ręce i nieustannym patrzeniu w dół, na głowę konia (co pociąga za sobą resztę ciała i koniec końców zupełnie wychodzisz z pionu). Mam też wrażenie, że mocno nadużywasz wewnętrznej wodzy - praktycznie na każdym zdjęciu widać konia zbyt mocno ustawionego do wewnątrz. Jeśli zamykasz ręce, pamiętaj o tym, żeby równocześnie zamknąć łydki i co kilka kroków jednak rozluźniać całe ciało, bo inaczej nigdy nie osiągniesz rozluźnienia o konia, a widać, że bardzo mu tego brakuje.

A na Warszawską Syrenkę - rozciągnąć mięśnie pleców i wzmocnić mięśnie brzucha. Inaczej ujmując, bez uczciwej pracy nie będzie efektów i na to się trzeba przygotować.
noen   A story of a fighter of our human race
03 czerwca 2010 11:47
w sumie mogłabym, wiesz, do polski lece to ide własnie do jakiegos dobrego reehabilitanta prywatnego, moze cos da rade ;d jak da to podeśle wam zdjęcie jak jest ''po'' 😀  😜 może zniknie mi przeprost  🤣
noen   A story of a fighter of our human race
03 czerwca 2010 11:47
wiesz, ale nie zawsze tak jakby mysle, O! Myśle tak jakby w moich sprawach, o mnie bo w lato nie będę c=się grzała i pociła w gorsecie, bo to jest jak gips, ja tego zdiąć nie mogę ;/ i 1 raz na tydzien mi skręcaja coś ;/ i bym musiała co tydzien do innego miasta jeździc, a akurat na koniach bede. wiec wiesz, nie za wygodnie;/
noen   A story of a fighter of our human race
03 czerwca 2010 11:47
noen, tak, a na starość nie będziesz się ruszać, bo cię będzie wszystko boleć.
Ile ty masz lat? 12? To 14 w profilu jest bardzo prawdopodobne.
Coś tu ściemniasz. Gdybyś faktycznie miała poważne problemy z kręgosłupem nie siedziałabyś teraz na forum i nie pisałabyś tak nonszalancko jakby to był byle katarek wiosenny. Lekarze nie zalecają gorsetów przy byle problemach. Nie usprawiedliwiaj swoich błędów w dosiadzie krzywym kręgosłupem, to jest aż śmieszne. KAŻDY robi błędy i nie ma w tym TROCHĘ twojej winy tylko DUŻO twojej winy. Popatrz na zdjęcia Strzygi - idealnie opisała ten problem.
Trudno - dorośniesz, może coś zrozumiesz, bo na razie dyskutowanie z tobą uważam za stratę czasu [ale wybijać z głowy głupotę trzeba]


uwierrz, że w porównaniu do innych moich problemu to problem z kręgosłupem i sercem to pikuś, nie musisz mi wierzyc, poprostu napisałam, tylko ze jestem moderowana, i moze nie zdąrzyli dodac, ze jest to w polowie moja wina i troche też kręgosłupa...
noen, a wiesz co to znaczy edytować posty  🤔 🤬 🤬
noen   A story of a fighter of our human race
03 czerwca 2010 11:56
nie mogę bo jestem MODEROWNA ! 🤦
busch   Mad god's blessing.
03 czerwca 2010 13:39
wiesz, ale nie zawsze tak jakby mysle, O! Myśle tak jakby w moich sprawach, o mnie bo w lato nie będę c=się grzała i pociła w gorsecie, bo to jest jak gips, ja tego zdiąć nie mogę ;/ i 1 raz na tydzien mi skręcaja coś ;/ i bym musiała co tydzien do innego miasta jeździc, a akurat na koniach bede. wiec wiesz, nie za wygodnie;/


Ogarnij się, bo tego czytać się nie da  😲 . Albo rzeczywiście masz problem ze swoim kręgosłupem, więc jesteś CHORA i potrzebujesz LECZENIA, albo jesteś ZDROWA i przestajesz pieprzyć o krzywym kręgosłupie jako przyczynie wszystkich swoich dosiadowych błędów. 

Jak na razie jesteś chora tylko po to, by mieć wygodną wymówkę tłumaczącą lenistwo, a zdrowa wtedy, kiedy choroba wymagała od Ciebie nieco wysiłku i poświęconego czasu  :oczopląs:
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
03 czerwca 2010 13:50
tyskakonik zastanawiałam się milion razy jaki masz nick na volcie, bo przez dłuższy czas w ogóle nie widywałam Twoich postów. Etera pamiętałam doskonale i zastanawiałam się co u Was. Kiedy ostatnio wstawiałaś jego zdjęcia? Pamiętam, że wywołały lekką burzę... Od czasu kiedy widziałam Twojego zwierzaka ostatni raz niestety nie widzę praktycznie żadnej różnicy na plus...  🙁 A szkoda, bo konisko z tego co mi wiadomo ma fajny charakter i niemałe serducho  🙂 Szkoda, że tego nie wykorzystujesz w odpowiedni sposób... W każdym razie życzę powodzenia!
Mam też ten problem ,ale wiem ,że sama jestem sobie winna ,bo nie chodziłam na ćwiczenia korekcyjne . Jest bardzo trudno ale jeśli się naprawdę chce i ma się dobrego instruktora który to widzi to da się to zwalczyć .
Z ubiegłych wakacji . Widać masakryczne wygięcie.(za to chyba tutaj lepsza noga?)

Z ferii . Trochę lepiej . Można powiedzieć ,że też kurtka maskuje ,ale ja widzę różnice .

Mam nadzieję ,że po tych wakacjach będzie jeszcze lepiej i w końcu się rozluźnię jakoś 🙂 Na pewno wstawię zdjęcia
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
03 czerwca 2010 14:09
Co do free jump collara. Ktos kiedys pisal ze mozna dostac podobne w Decathlonie? Potwierdzi ktos? Pokaze? albo w jakim sklepie mozna to dostac?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 czerwca 2010 14:25
noen, cóż, znaczy, że z kręgosłupem tak źle nie masz. Jakby Cię bolał tak, że być nocy nie przesypiała, nie mogłabyś ani chodzić, ani siedzieć, leciałabyś do lekarza czym prędzej.
Ja dzięki gimnastyce korekcyjnej i pilnowaniu się od 6. roku życia, na razie operacji mieć nie muszę. I modlę sie, żeby tak zostało.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 czerwca 2010 17:14
tyskakonik


najpoważniejszy błąd u was to jazda na wewnętrznej wodzy, ktora jest ewidentnie cały czas zaciągnięta = koń wykrzywia łeb, szyję = w niedługim czasie będzie totalnie krzywy = mnóstwo kolejnych nawarstwiających się problemów.

spróbuj może jechać tego konia trzymając zewn. kontakt tak jakbyś chciała nawet w kontrustawieniu jechać


po za tym - choć raczej przede wszystkim -  WYPROSTUJ SIĘ!!!!!

nie da się  wymagać od konia czegokolwiek zaburzając mu równowagę.

czyli odciągać ramiona do tyłu - niech ktoś na ciebie spojrzy kiedy jesteś w pionie - w 3 chodach - zapamiętaj to uczucie

Patrz przed siebie - nie w grzywę

w galopie -  też korekcja dosiadu - prosto i równo siedź bez przechylania się do wew.

pilnować znów zewn.  wodzy, tak by koń nie wywalał łopatki i by nie skręcał szyi do wewnątrz

generalnie potrzeba ci koniecznie kogoś z dołu by cię korygował.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się