KOTY
honey, nie ma papieru = nie ma rasy.
Strzyguś, ja się już poddałam z czyszczeniem mebli, np. foteli. Po prostu koty mają swoje, a ja dokupiłam kolejne 2 - dla ludzi...
Czy ktos sie spotkal z czyms takim? Probowal? Zna kogos kto probowal? Bo mnie zaintrygowalo 😉
http://www.allegro.pl/item1056945606_zaoszczedz_miliony_nigdy_wicej_nie_kupisz_zwirku.html
szafirowa, taaaaaak, mojej mamie coś kiedyś odbiło w tym temacie. A skończyło się tak, jak opisywałam stronę wcześniej:
Mama chciała nauczyć kota korzystania z sedesu... Trzeba było wymienić zbiornik na sedesie, bo samego dzyndzla się nie dało.
Kot nauczył się, owszem, ale spuszczania wody i namiętnej obserwacji jak ona wiruje... <pach łapką na dzyndzel do spuszczania wody> i wiruje... <pach łapką na dzyndzel do spuszczania wody> i wiruje... <pach łapką na dzyndzel do spuszczania wody> i wiruje... <po raz kolejny pach łapką na dzyndzel do spuszczania wody>.
Ot, taka kosztowna w eksploatacji kocia zabawka.
A posiada ktoś kocie domko-drapaki? Nie jest to tania inwestycja, moja rodzina jednak podjęła decyzję, że lepiej wydać te 300zł na takie cudo niż mieć podarte wszystkie kanapy i dywany... A pazury obcinamy regularnie - nic to nie pomaga. Faktycznie te domki tak kręcą koty, że odwracają ich uwagę od mebli?
Posiada 🙂 jeden sufit-podłoga, dwa po 180 i dwa mniejsze. Drugi wielgachny mieszka u Dei - ona sama może wypowiedzieć się nt. przestawienia kotów z drapania kanapy na drapanie kociego mebla.
I faktycznie, u mnie masakrowane są słupki, a nie meble. No, jeden fotel to niechlubny wyjątek 😉
U mnie duży drapak jest na piętrze i rzeczywiście kot drapie słupki, ale od czasu do czasu wbije pazurki w kanapę w innym pokoju. Na całe szczęście, nie zabiera się absolutnie za skórzaną kanapę w salonie. Gdybym nie miała drapaka, to na 100% dewastowałaby kanapy 😉
Alvika :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: 😍
Ty wiesz, że ten drapak to jedyna szansa tej kanapy na nowe obicie, które podziała dłużej niż miesiąc 🙂 a bydlęta jak go zobaczyły, ganiały się po nim kilka godzin 🙂
Dziewczyny czy polecacie moze jakiegoś dobrego weta od kotów w trójmieście?? Byłam w szpitalu na łąkowej ale nie mają pojęcia co jest mojemu kotu... Dostaje antybiotyk, i kotka co prawda się ożywiła ale objawy nie zniknęły (a mam wrażenie że jest gorzej) I już nie mam pomysłu gdzie z nią iść..
xxagaxx, zależy co podejrzewasz - dobry koci wet to coś jak garbaty aniołek. Każdy kiedyś słyszał, a nikt nie widział 🙁 Masz już komplet badań?
Tak na szybko z pamięci, bo może się komuś jeszcze przyda:
Jak chirurgia miękka, to ja uderzam do Czernielewskiego (ze względu na praktykę i lata współpracy) na Lelewela w Gdańsku
Jak chirurgia z przytupem (rzeczy naprawdę bardzo poważne) to mam zaufanie jeszcze do Malca, ale on z Tczewa jest.
Jak kwestie hormonalne - Łąkowa właśnie
Jak sprawy skórne lub alergie to Iżyłowski w Sopocie
Jak oczy, to do Garncarza do Warszawy.
Diagnostyka kotów wciąż leży i kwiczy. A najlepszy wet to stały wet, który okresowo kota widuje, zna problemy, które nawracają, zna właściciela i historię zwierzaka.
Jinks będzie jakiś czas u mnie w domu mieszkał 😀 Pani hodowczyni powiedziała , że nie może być tak , żeby 10 razy zmieniał miejsce zamieszkania . U rodziców zostać nie może , bo są 3 koty . Ciocia wyjeżdża po urodzinach i dostanie go jak wróci . Oczywiście będzie oficjalne wręczenie w niedzielę . Jak tylko będę w stanie zgrać zdjęcia z imprezy i z pobytu u mnie w domu na pewno przedstawię Jinksa 😀
Alvika, moja kotka to juz wiekowa (ok 17 lat??) i w 100% oswojona nie jest. Kotka przełyka ślinę jakby miała coś w gardle (jak człowiek jak ma np. anginę) jak zje to czasem "wymiotuje" tzn wypluwa kawałek jedzenia z dużą ilością śliny? śluzu? Nie miauczy, zamiast mruczenia to jest warczenie... Nie ma zębów po jednej stronie, a na tych co jej zostało ma kamień. Dostała kotka antybiotyk i zdecydowanie wrócił jej apetyt. Ale nie wiem czy antybiotyk nie podziałał na ból związany z zębami, a nie z samym przełykaniem bo to się akurat nie zmieniło.
Miała robione RTG raz wszystkiego, raz gardła. ale bez znieczulenia więc nie jest w 100% pewne (nic nie wyszło)
nerki, wątroba i krew jak najbardziej w porządku...
Nie wiem co jej jest, nie wiem gdzie z nią iść.. Bo jakoś w Łąkową teraz nie wierzę... Dali jej antybiotyk najpierw na 4 dni, nie przeszło jej ale zaczęła jeść, po czym kilka dni po skończeniu kuracji wróciliśmy znowu bo kotka wręcz się dusiła, znowu dali antybiotyk tym razem na 10 dni... Ja mam wrażenie jakby kicia miała jakiegoś polipa w gardle albo co, a nie zapalenie ;/
Ale biegunki nie ma? Brzucho też nie tkliwy?
Jak macasz głowę kota, to wyczuwasz powiększone węzły chłonne? Możesz zajrzeć w paszczę, czy podniebienie w głębi nie jest zaczerwienione zapalnie? Jak masujesz szyję od spodu, przesuwając palce wzdłuż przełyku (o ile możesz tak się spoufalić), to czy kot zaczyna kasłać albo napiera ci na te palce?
Ostry nieżyt górnych dróg oddechowych może dawać efekty pięknych wymiotów przy próbie połknięcia czegokolwiek większego i twardszego niż woda. Wtedy też podawaliśmy antybiotyk + scanomune + witaminy w szprycy na postawienie stanu i odporności kota na nogi.
Nie przerabiałam nigdy tematu polipów w przełyku u kota. Jeżeli blokowało się ciało obce, to już na wysokości gardła i mogło być usunięte szczypcami. A reszta niezjadliwych elementów lokalizowana była już w jelitach (i diagnostyka nie na zwykłym RTG, a RTG z kontrastem... bo jak zeżarte sa małe elementy niemetalowe, to przysłowiowa du.pa blada będzie) - wtedy parafina albo na stół.
moj mlody sie zrobil bandyta i przestaje sobie radzic 🙁 cala reke mam podrapana bo kiedy chce go dotknac czesto rzuca sie na mnie z pazurami i zebami 🙁 nie wiem gdzie blad w wychowaniu popelnilam.. czy to to ze tak czesto mnie nie ma...
ogolnie nie lubi byc glaskany a tylko przychodzi sie przytulic albo polezec mi na kolanach jak ma ochote ale teraz to juz przegina z tymi pazurami...... dzis sie rzucil jak na zdobycz jakas z pelna zloscia 🙁
magda może trzeba go wykastrowac? 😉
Aaaa no to się sprawa skomplikowała. 😉
Może ma jakis okres buntu teraz. 😀
obcinam, ale skrocone przeciez tez drapia i nie tlumacza takeigo rzucania sie na mnie :/
Alvika, moja kotka to juz wiekowa (ok 17 lat??) i w 100% oswojona nie jest. Kotka przełyka ślinę jakby miała coś w gardle (jak człowiek jak ma np. anginę) jak zje to czasem "wymiotuje" tzn wypluwa kawałek jedzenia z dużą ilością śliny? śluzu?
Odrobaczyć, wyczyścić zęby, przeleczyc 10-14 dni antybiotykiem dziąsła, a potem szukać przyczyny.
magda, masz młodego mężczyznę, którego rozpiera energia. Czemu mu się dziwisz? Nawet moje Żalpę ma czasem ochotę trochę pogryźć moją rękę.
magda, dawaj go do mnie na upgrade, na sesję 2-3 godzinną z Honsem. To mu naprawdę pomoże.
On dorasta, ma mnóstwo energii i ochoty na polowanie i to całkiem normalne jest, a do tego zaczyna ustalać hierarchię w waszym 2-osobnikowym układzie, no faza dziecko-nastolatka i takie tam historie 😉
Hons mu wyjaśni "o co kaman" i gdzie miejsce podrostka, Fredźka dopowie brakujące kwestie i masz szanse wyjść od nas ze spokojniejszym modelem po poprawkach.
EDIT:
A Strzyga będzie robiła foto-sesję tej krwawej jatki 😀iabeł: o, pardon, cywilizowanego spotkania udomowionych kotów.
EDIT2:
Ale szczerze, to jest właśnie taki moment, w którym każdy mnogo zakocony człowiek dziękuje losowi za to, że jego kot nie jest jedynakiem i czasem dla odmiany pomaltretuje innego kota zamiast właściciela 😁
magda, wg mnie takie wiek. na pewno nie zaszkodzi mu więcej uwagi i zorganizowanej rozrywki, ale w tym okresie- w mniejszym lub wiekszym stopniu normalne.
na ogół- żeby nie było, że takie zachowanie należy lekceważyć
opiekunom "puchatych" kotów polecam wytarmośić je w gumowej rękawiczce- wychodzi więcej niż przy szczotce. planuje kupić furminator, jak już będzie, dam znać, jak sie sprawdza.
w wątku o psach przeczytasz więcej, nie będę tutaj kopiować- rodzaj grzebienia-trymera dla psów, koni, kotów który (podobno) perfekcyjnie wyczesuje martwy podszerstek. bardzo go chwalą, ale co tu dużo mówić- rudy jest puchaty ekstremalnie mimo krótkiej sierści więc to ostatnia deska ratunku. najtańsze (grzebień 10cm) kosztuje około 43zł
Nie mogę znaleźć Tego postaw w wątku o psach, ale daj znać jak już przetestujesz! Fortunę bym oddała.
http://www.voltopiry.pl/forum/index.php/topic,32.msg576552/topicseen.html#msg576552
kończy się chyba na 140, dużo nie ma, ale wyjaśnia co to, z czym to i piszą że się sprawdza
cieciorka, dzięki wielkie! I zdawaj relację. Jak będzie Ci pasował, też sobie sprawię. Filmiki robią wrażenie!
[quote author=xxagaxx link=topic=12.msg606046#msg606046 date=1275420069]
Alvika, moja kotka to juz wiekowa (ok 17 lat??) i w 100% oswojona nie jest. Kotka przełyka ślinę jakby miała coś w gardle (jak człowiek jak ma np. anginę) jak zje to czasem "wymiotuje" tzn wypluwa kawałek jedzenia z dużą ilością śliny? śluzu?
Odrobaczyć, wyczyścić zęby, przeleczyc 10-14 dni antybiotykiem dziąsła, a potem szukać przyczyny.
[/quote]
Kot odrobaczony niedawno, dostaje właśnie 10 dniową kurację antybiotykową. Zębów nie ruszamy. Jeśli się pogorszy lub niepolepszy dostanie głupiego jaśka by zrobić lepsze zdjęcie RTG i zajrzeć do paszczy więc i się zęby zrobi.
Alvika kotce mogę zrobić wszystko, domowników nigdy nie pogryzła czy podrapała. Ale moje macanie chyba niewiele da bo to już miała przerabiane. Biegunki raczej nie ma (nie załatwia się w domu wiec trudno stwierdzić)
no w koncu 9 miechow mniej wiecej juz kawaler ma a ostatnio zostawilam go na 2 nocki samego bo nie bylo jak zabrac ze soba 🙁 ale teraz mam pare dni luzu to z nim posiedze (o ile mi sie uda oderwac od nadrabiania zaleglosci kinowych)
jutro wrzuce fote mlodszego rodzenstwa (jak nie zapomne..)
Ulubioną zabawką Prezesa jest... bieganie za palcatem!
A jak nikt nie chce się z nim tym palcatem bawić, to bierze go za kulkę na końcu rączki i sobie przesuwa 😲