Powódź, maj 2010 i jej następstwa

Jezu jak na to patrzę wydaje mi sie to niewiarygodne, że aż tak Polskę zalało. Zwłaszcza, że u mnie nic a nic nie ma. Trzymajcie się wszyscy z zalanych terenów.
ponawiam swoja propozycję- chętnie pomogę i przyjmę konie (za darmo)mogę przyjąc do 4 koni, chętnie tez podzielę sie z powodzianami sianem i słomą. Czekam na listy na PW (pomogę w transporcie zwierząt)
"Idmar" Krajkowo ewakuuje konie.

Zastanawiam się co z Jaszkowem? Przecież cały obiekt leży dosłownie kilkadziesiąt metrów od Warty i nie ma tam wałów 🤔
A koni mają dzisiątki
Ktoś coś wie?

Ja też patrzę z niepokojem na Wartę, bo zarówno moja rodzina, teście jak i ja sama mieszkamy na terenach zalewowych.
Ja będę z mieszkaniem pływać jak Warta osiągnie 723 m. Narazie Warta ledwo dotyka w Poznaniu wałów, ale fala ma przyjść dopiero pod koniec tygodnia.
Mojego wuja już ewakuowano z rodziną.
A co u Pokemon?
Pilne pytanie - i wbrew pozorom na temat.
Da się w Warszawie kupić paszę Sukces (pilnie)?



Edit:
Chodzi mi o tę akcję. Wolę kupić więcej a tańszej paszy.


Gdyby ktoś z Warszawiaków chciał przekazać karmę dla uratowanych z powodzi zwierząt, to zbiera ją np. Mazowiecki Urząd Wojewódzki (http://www.mazowieckie.pl/news/komunikaty/1821/st:1/id:1821.html).

Suchą karmę i puszki dla zwierząt domowych oraz mieszanki zbożowe i siano dla zwierząt gospodarskich można przynosić do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie (plac Bankowy 3/5). Zbiórka żywności dla zwierząt poszkodowanych przez powódź w gminie Słubice (powiat płocki) trwa we wtorek i środę od 8 do 20.30.

Osoby zainteresowane pomocą proszone są o przynoszenie darów w okolice bramygłównej urzędu. Żywność jest składowana w samochodzie marki Lublin (kolor biały). Na miejscu do dyspozycji ludzi dobrej woli jest ochrona budynku. Prosimy o przynoszenie żywności o wydłużonym terminie przydatności do spożycia.

Cała zebrana żywność posłuży do pomocy zwierzętom z zalanych przez Wisłę gmin Słubice i Gąbin, gdzie w niedzielę fala powodziowa przerwała wały w Świniarach i zalała kilkanaście pobliskich miejscowości. Służby ratunkowe ewakuowały z zagrożonych terenów oprócz ludzi również zwierzęta domowe (głównie psy i koty) oraz zwierzęta gospodarskie – przede wszystkim bydło, trzodę chlewną i konie.




I jeszcze jeden dopisek.
Trochę psio-kociego dowieźliśmy.
Furgonetkę łatwo znaleźć. Miły pan czeka.
Najgorzej ponoć z końskim żarciem (wiadomo, "zwykłemu obywatelowi" łatwiej o karmę czy puchy dla domowych zwierząt).
Jutro mam nadzieję podwieźć im trochę owsa ze stajni.
Pozytywne, że zwierzęta się ratuje - i dalej dba o napełnienie brzuchów.
Okropna ta wielka woda.
Jest jakaś strona internetowa, gdzie na bieżąco można znaleźć informacje o  sytuacji powodziowej?  🤔 Nic nie udało mi się znaleźć.
Teodora dzięki za podanie miejsca gdzie zbierane są datki.Jutro z samego rana pojadę na targ w Jadowie i kupię z pare worków owsa i przekażę
Monny   bez odbioru .
25 maja 2010 22:25
Laguna, w Jaszkowie zalało już zoo podobno 🙁
U nas woda od wczoraj o jakieś pół metra się podniosła i już jest bardzo blisko 🙁
A co u Pokemon?

A było tak


Ale do domu nie doszło, piwnica zalana. Woda już schodzi, od wczoraj jeżdżę do pracy 🙂 siedziałam prawie tydzień w domu, bo nie było jak wyjechać.
Całe szczęście że już jest lepiej 😉 bałam się że całkiem Cię zalało.
Co to za zwierz płynie na pierwszym zdjęciu?  🙂
To pies Pokemon- Pokemon 😀 a nawet suka 😉


Na Podkarpaciu niestety nie ratowano zwierząt 🙁 nie było czasu - w rejonie który najbardziej ucierpiał od przerwanych wałów na Wiśle - czyli styk woj. podkarpackiego i świętokrzyskiego - wspomniany Sandomierz oraz Gorzyce Sokolniki, Orliska (to to rozlewisko ze zdjęcia sat. powyżej wielkości kilku zalewów solińskich 🙁 ) uratowały się zwierzęta które zdołały dostać się na dachy, czyli niektóre psy i koty. Bydło, trzoda i konie - w większości potopione 🙁.
Inną sprawą jest tu opieszałość właściciela i czekanie na "jakoś to będzie" :/

http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100523/TARNOBRZEG/714919927

http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100524/TARNOBRZEG/376320023




wiecie gdzie można znaleść aktualne stany wody na Wiśle ( Warszawa ) ??
Powoli przychodzi czas podsumowań.
Jechałam samochodem 16 maja /w niedzielę poprzedzającą powódź/ i mijałam Dunajec, Uszwicę i Wisłę.
Wszystkie wymienione rzeki oraz drobne strumyki,rowy przydrożne - wyglądały strasznie.
Żółta woda kotłowała się i wzbierała dosłownie w oczach.
I miałam włączone radio a tam podawano cały czas,że wszystko jest dobrze.
Pada i przestanie,stan wód daleki od alarmującego . Cały czas płynęły takie wieści . Tak około godziny 14.
I pamiętam, że się dziwiłam tej sprzeczności. Ale czułam się uspokojona.
Ale moja osoba jest tu najmniej ważna.
Ludzi na mijanych wsiach prawie nie było widać. Straży ,policji -kogokolwiek też.
A to były ostatnie bezcenne godziny,kiedy można było już się przygotować na klęskę.
Tania,  chyba 16 maja ?
Teodora, dzięki 😀
[quote author=W&W link=topic=24012.msg599166#msg599166 date=1274867863]
Tania,  chyba 16 maja ?
[/quote]
Jasne,że maja.  😡 Poprawiłam. Dziękuję.
I dalej rozważam- ekolodzy i bobry. O tych ostatnich nawet tu od dawna pisaliśmy.
Bobry biegały po Nowohuckiej w Krakowie nawet-jak ją zalało.
A ekologom wszyscy sekundują w ich działaniach.

I jeszcze jedno- wiecie,że ochotnicza straż pożarna to pracuje za darmo?
Niby oczywiste,a ja nie miałam świadomości, że tak jest. I pojawiają się strażacy, którzy mają problemy bo nie stawili się w pracy .
Sama , jako Szef , miałam mieszane uczucia widząc,że moi pracownicy musieli brać urlopy,żeby ratować swoje domy.
Jakieś wolne z urzędu być powinno.
majek   zwykle sobie żartuję
26 maja 2010 11:07
Tania, jak to za darmo pracują. Mój teść zawsze dostawał za wyjazd jakieś grosze.
100 kg owsa podrzucone (tyle w osobówkę było łatwo wziąć).
Na miejscu byli ludzie ze Straży dla Zwierząt - pomagają w akcji. Mówili, że jakby ktoś miał problem z dowiezieniem większej ilości żarcia, to mogą pomóc (podjechać i zabrać rzeczy). Więc jakby co, można się z nimi kontaktować http://www.strazdlazwierzat.com.pl
Tania, jak to za darmo pracują. Mój teść zawsze dostawał za wyjazd jakieś grosze.

No wczoraj w radio słuchałam rozmowy z jakimś ważnym panem od straży ochotniczej i opowiadał o problemach jakie mają tacy strażacy. Mówił o ekwiwalencie,że niektórzy mają ,niektórzy nie . I o tym,że mają problemy z pracodawcami, którzy ich straszą zwolnieniem z pracy .
I jeszcze coś -właśnie się dowiedziałam ,że jeden z lekarzy wet. zwrócił się do Izby Lekarskow Weterynaryjnej o zwrot pieniędzy za leczenie zwierząt z powodzi. Podał leki a nie miał kto zapłacić -bo wszystko poszło pod wodę.
Oczywiście Izba odmówiła-bo takich środków nie ma. 🙁
Ja bym uderzyła do UM albo UG - bo to oni mają kasę na opiekę nad teoretycznie - bezdomnymi, więc powinni zapłacić bez problemu.
Ja bym uderzyła do UM albo UG - bo to oni mają kasę na opiekę nad teoretycznie - bezdomnymi, więc powinni zapłacić bez problemu.

Lekarz uderzył do Izby i się zraził i obraził .
Inny szukał pomocy - bo nie miał pojęcia co zrobić ze zwłokami konia.Padł akurat.
Obdzwonił zakłady utylizacyjne, ale nie mieli jak dojechać. Zakopać się nie dało bo woda wszędzie.
Usłyszał straszną naganę,że sobie nie radzi,że to sprawa wójta ,że powinny być grzebowiska,że truje d... urzędnikom.
Już miał puścić konia z nurtem powodzi ale się jakiś hodowca lisów ulitował .
Ot... takie tam drobiazgi niby.
busch   Mad god's blessing.
26 maja 2010 11:38
I jeszcze jedno- wiecie,że ochotnicza straż pożarna to pracuje za darmo?
Niby oczywiste,a ja nie miałam świadomości, że tak jest. I pojawiają się strażacy, którzy mają problemy bo nie stawili się w pracy .
Sama , jako Szef , miałam mieszane uczucia widząc,że moi pracownicy musieli brać urlopy,żeby ratować swoje domy.
Jakieś wolne z urzędu być powinno.


Nie pracują za darmo. Moja koleżanka należy do OSP i mi mówiła, że mają liczoną normalną stawkę godzinową za wyjazdy na akcje.
To ten pan w radio inaczej mówił. Podobno są takie gminy,że płacą a i takie,gdzie kasy na to brak.
I w przypadku tych płacących ilość godzin się nazbierała - przekraczająca budżety .
On raczej apelował do pracodawców strażaków-żeby odpuścili ich absencję w pracy i nie straszyli zwolnieniami.
busch   Mad god's blessing.
26 maja 2010 11:54
Aha, czyli w tym sensie za darmo pracują, że mają niewypłacalnego pracodawcę. Faktycznie nieciekawa sytuacja  🤔
Cały czas apelują ,że brakuje pomocy ze strony ludzi.Chodzi o pazę dla ków i koni bo dla zwierzątek małych ludzie przynoszą. Kurcze ile mogę przywiesc osobówką? Gdyby pojezdzili po wsiach to zebraliby zdecydowanie wiecej. Przecież nie przyjadę traktorem (bagatela 60km ) do centrum Warszawy. Do tego zbierają te dary do małego Lublina 😀iabeł:
A ja mam ponad tonę siana którą mogę oddac i ok pół tony owsa na zbyciu, mam tez pszen -żyto dla drobiu i krów.
Jak mam to dostarczyc???? Ludzie z mojej wsi też chętnie oddaliby częsc swoich zapasów.
ja do hondy civic laduje 300-400 kg zboza. nic sie jej nie dzieje 😉
Katija zgoda , zboże można tak przewiesc. Ja przez dwa dni tez troszkę przewiozłam. Ale siano? Wziełam pare ciuków do tyłu na siedzenia i kurcze samochód cały w sianie. A poza tym mogłabym dac wiecej a wiecej nie przewiozę. Sasiedzi na wsi tez chętnie by dali ale w większosc nie mają czym tego przewiesc.Kazdy z nas ma jakies zapasy a przecież niedługo będziemy kosic wiec naprwdę mamy czym sie podzielic.
abre   tulibudibu
27 maja 2010 14:43
To zaproponuj osobom prowadzącym zbiórkę wynajęcie ciężarówki, która za jednym objazdem obskoczy wsie. Jeśli sami nie wpadli na ten pomysł to pewnie z chęcią wykorzystają Twój.
Mój szwagier należy do OSP i nie dostaje pensji.
Jedynie co ma raz na rok darmowy wyjazd na jakieś szkolenia i prowiant na akcje w ramach pracy.
A od tygodnia już siedzi nocami na wałach nad Wartą, bo przeciekają w rejonach Nowego Miasta i Solca Wlkp
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się