Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

to co pokazujecie i opisujecie po prostu w głowie się nie mieści!!
hartu ducha życzę!
Doma   Folbluciki folbluciki folbluciki :)
18 maja 2010 21:25
heh fabapi nieźle, u nas wyglądało podobnie dookoła stajni, w samej stajni weszło ok 30 cm wody, więc nie tak tragicznie, nie wiem jak u Was, ale u nas z łąk kilka godz temu woda jak zaczarowana odeszła, rzeka płynie  z brzegami, ale dała odpocząć trochę od siebie...
groszek
zuza   mój nałóg
19 maja 2010 09:08
Wiem,że to takie "nie końskie" i nie dotyczy stajni ale może ktoś z będzie mógł pomóc
ze str RMF
9:58 Rozpoczęła się ewakuacja schroniska dla bezdomnych zwierząt przy Rybnej 3. Władze schroniska apelują o pomoc. Proszą, by odpowiedzialni mieszkańcy Krakowa, znający się na psach i gotowi pomóc skontaktowali się z schroniskiem tel./fax🙁0-12) 429-74-72 , 429-92-41 lub przyjechali na miejsce. Potrzebne są osoby, które na kilka dni przygarną schroniskowe zwierzęta - apeluje KooT. 


Kami   kasztan z gwiazdką
19 maja 2010 10:05
A może któraś stajnia z wolnymi boksami może wziąć kilka psów  👀
Co to za stajnia na ul. Bieżanowskiej?
Tam mają przewieźć część psów...
nie ma stajni na ulicy Bieżanowskiej...
Właśnie w radiu usłyszałam, że przygarneli je do KKJ-u, ale proszą jednak indywidualne osoby  o pomoc, bo moga tylko zaoferować boksy, a niektóre psy sa agresywne dla innych psów...
Czy ktoś wie jak się mają stajnie w Gdowie i Marszowicach? Tam też Raba wylała.
Podejrzewam, że konie z Gdowa ewakuowane, bo we wtorek już w centrum trwała ewakuacja, a co z Marszowicami, postaram się dowiedzieć.
Kami   kasztan z gwiazdką
19 maja 2010 14:21
A co ze Stanicą nad Rudawą, bo Mydlnicka zalana podobno  👀
W Marszowicach  wszystko w pożądku ale było zagrozenie pękniecia zapory w Dobczycach wszyscy byli w stanie gotowości .
Przepraszam, że teraz piszę ale pilnie potrzebuje info.
Czy ktoś wie coś na temat konia do dzierżawy, z mozliwoscia przeniesienia? :kwiatek:
fabapi strasznie to wygląda....
a ile ta woda potem będzie schła, ile błota...

Doma Jak twoi podopieczni w Krakusie ?
Kami   kasztan z gwiazdką
19 maja 2010 16:43
Piszę tutaj, bo chyba więcej Krakowian zagląda na Konie niż na Towarzyskie:
Robimy zbiórkę rzeczy dla psów ze schroniska, które są w KKJK. Jutro między 10.00 a 12.00 będę dostawczakiem w Bronowicach i okolicach ulicy Wrocławskiej. Potem popołudniu będziemy na Ruczaju. Gdyby ktoś chciał coś przekazać psiakom to możemy podjechać i wziąć. W schronisku planujemy być około 18.00. Proszę pisać na pw  🙂
Potrzebna karma, miski, smycze, koce, legowiska!!!
Proszę moderatorów o nieusuwanie - im więcej osób to przeczyta tym lepiej dla zwierzaków  :kwiatek:
czy ktoś ma wolny boks i  może pomóc tej osobie? jest to osoba z opolskiego...
http://www.swiatkoni.pl/forum/viewtopic.php?t=18251
ushia   It's a kind o'magic
19 maja 2010 17:34
akzzi - o rany, myślałam, że z okolic Krakowa!
Jak opolskie, to jeszcze tu próbuj:
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,9278.0.html
Może prędzej ktoś z okolicy się trafi. Albo pytać personalnie ludzi z opolskiego
Powodzenia
ushia zaraz mnie modzi pogonią, że w każdym wątku się pokazuje...
Kami bardzo się ciesze, ze psiaki są w KKJcie. Chciałam wziąć jakiegoś do siebie ale moi domownicy mnie chcieli na szubienice 😤

Na pewno jutro tam kolo 18 będę i przywiozę co mogę, chociaż tyle mogę pomoc.
Cholerzyńskie pastwiska trzymają się dzielnie:



choć miejscami jest tak:



ale lonżownik wygląda zdecydowanie gorzej:

targowisko :
melduje, ze konie sprowadzone z zalanej stajni na suchy grunt. te trzy co przyplynely amfibia wojskowa teraz sa przeszczesliwe juz w wogole bo maja spowrotem reszte stadka kolo siebie. wczoraj byla kolejna wizyta weterynaryjna.
ze stajni woda zeszla, brodzi sie w takim mule strasznym... wczoraj tam bylam, zbiera;lismy uwiazy , wiadra itd itp. Ludzi tam jak "mrowkow", niesamowite jak sie staraja. wczoraj humor i sily opadly znacznie, poniewaz bylo bardzo przykre zajscie, jeden kon galopuje po wiecznie zielonych pastwiskach,ale wole nie opisywac tego, bo nie wiem czy wlasciciel by sobie tego zyczyl.  😕
ogolnie sa konie, ktorym zupelnie nic nie jest, a wrecz pekaja od energii, sa konie ponaciagane od wychodzenia na pietro po schodach, a sa tez konie z powaznymi obrazeniami, ale jak na to wszystko co sie stalo to i tak super extra. nie ma slow,, ktore opisalyby jak bardzo jestem tym ludziom wdzieczna.
Ciebie to ŻYWIOŁY prześladują. 🙁
Tania jakby malutka tego nie przezyla, ja tez bym juz padla.. to jest poprostu nie do wiary jaka akcja ratunkowa tam byla... nawet w filmach tak nie ma.. kazdemu wlascicielowi konia, ktory trzyma konia w pensjonacie zycze z calgo serca tak wspanialego szefa i obsady. bez tych ludzi nie byloby teraz tak jak jest... i niesamowite- w botoji szef nie chcial wejsc do boksu, zeby sie nie poburudzic, a Rafal tutaj za przeproszeniem zapier... nonstop, cala obsada zapiernicza, zeby tylko koniom zapewnic bezpieczenstwo.

edit: literowki i dopisek:    OGROMNIE DZIEKUJE FORUMOWEJ EWABE , bezcenny promyczek slonca  :kwiatek:
OT: wiewiórki mi doniosły,że Twoja malutka to piękny koń.
Pokażesz fotki?
a dziekujemy slicznie 🙂  wlasnie wstawiam fotki do "mlodych koni" 🙂    izapraszam tam na dyskusje o malej, zeby nie bylo  🚫
edit:
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] ogłoszenie
amazons, po pierwsze to do ogłoszeń, po drugie napisałabyś miejscowość. dla ludzi to ważne  🤔
Jak chodzi o Gdów to z żadnej stajni nie ewakuowano, z mojej także nie. Było źle, ale konie nie miały mokro, w Marszowicach na pewno także konie zostały. Dobrze, że to wszystko tak się zakończyło bo nie miałabym pojęcia gdzie wsadzić 9 koni...
Wszyscy zrobili takiej paniki. Dobrze że w Gdowie była kilka lat temu jakaś regulacja, ale rzeczka płynęła niedaleko.
Na szczęście zatopić nas nie zatopiło i stajnie w okolicy!
Trzymam kciuki za Targowisko i za Proszówki i bardzo współczuje.
Bez przesadnej paniki oczywiście. Jednak fakt faktem nie potrafiłam sobie ze sobą poradzić gdy nie mogłam się dostać do koni w poniedziałek.
Powoli wszystko wraca do normalności jeżeli cokolwiek w tej sytuacji można nazwać normalnością.
Na chwile obecną jeszcze stoimy w Tarnowie ale mam nadzieje, że w niedługim czasie wrócimy do "domu".
Tak chwilowo zmieniając temat, jestem właśnie u chłopaka w miejscowości Mokrzyska k. Brzeska.
Dla mnie byłby tu raj mieszkać.
Z okna widzę dom sąsiadów, którzy zaraz obok "naszego" ogrodzenia wypasają dwa grubaski, poza tym co chwile jakieś konie chodzą ulicą.
A to z wozem, a to luzem przy właścicielu.

Raj dla koniarza  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się