Początki treningu. 4-latki i ska.

rudazaraza   Bo rude jest piękne.
19 maja 2010 21:26
taka zgadzam się w 100%.
rudazaraza, taka, możecie wskazać jakieś badania wykazujące związek między skokami w wieku lat czterech a przedwczesnym "wyeksploatowaniem" konia?
Bo tak się składa że FEI (a nawet PZJ) skupia tysiące koniarzy nieraz od pokoleń i może wiedzą co robią? na co pozwalają? Niektóre konie, na których skakałam gdy miały po 3! lata (w ZT) jeszcze niedawno z powodzeniem skakały (a prawie 20 lat minęło). Taki Makart n.p.
A człowiek chcący jeździć wysoki sport na 12+latku - niekoniecznie będzie sobie "strzelał w stopę"?
Przepisy jeździeckie ochraniają młode konie. 7-latek to nadal młody koń.

Znam konie "rencistów" - żaden nie został nim przez skoki, natomiast przez kretyństwo jeźdźców (najczęściej chodziło o walki z koniem, żądania bezwzględnego posłuszeństwa, owszem - przesadną intensywność wysiłku) - właściwie wszystkie.
A patrząc na allegro np. - to raczej koni tzw. ułanów może być żal.pl, gdy uwzględnić wiek dochrapania się renty  😕.
rudazaraza, taka, przeczytajcie to zdanie raz jeszcze:

tu chodzi o głowę człowieka, który konia trenuje, a nie o sam fakt tego, że koń jest w treningu.

Widzicie jakąś różnicę ?
Nawet koń 6 letni wcześniej niezajeżdżony jest narażony na podobne kontuzje co koń 3,5 letni przy skokach, jeśli jego trening nie będzie sensownie i racjonalnie prowadzony.
Ba, często się zdarza, że ludzie "przesadzają" w drugą stronę.... Przeforsowywują niewytrenowane "starszaki" sugerując się faktem, że "on JUŻ ma 5/6 lat, już ma więcej skakać, już jest dorosły, już mu nie zaszkodzi".
Ano, niestety, właśnie, że zaszkodzi.
rudazaraza   Bo rude jest piękne.
20 maja 2010 11:54
nie twierdze że przetrenowywanie koni 5/6 letnich jest też dobre, ale osobiscie nie jestem zwolenniczką skakania 3-4 latków i takie jest moje zdanie, nie chce narzucać go nikomu bo każdy postępuje z własnym koniem według własnego uznania, ja kiedy zaczynałam jeździć byłam uczona i sama tak robiłam, że skacze się od 5 roku życia, mój koń nigdy nie był przetrenowany i nigdy nie miał żadnych problemów
reszta to według mnie kwestia sumienia każdego z nas
anetakajper   Dolata i spółka
20 maja 2010 13:23
To mój 4 l  🤣
Zawody Bolesławiec 2m L z trafieniem w normę
I Zawody Kliczków L 4m z dogrywką i L 4 m z trafieniem w normę. No i 6m ujezdżenie  🏇
Dziewczyna jest prze fantastyczna. Zaczęłam ją zajeżdżać na jesień 2009 gdzieś we wrześniu. Taka świszczy pała z niej była  🤣 A teraz po prostu jestem w szoku taka malinka. Teraz pracuje z nią nad lotną zmianą nogi, bo czasami się rozpadamy w parkurze, a to wybija z rytmu  🙄.
rudazaraza, zależy jak kto rozumie słowo "skoki". Zawrotne wysokości pt 50 cm są w zasadzie.... taką dodatkową foule galopu i wplatanie tego typu "skoków" w trening 3,5-4 latka, który wcześniej miał przeprowadzoną przemyślaną pracę na lonży i po płaskim nie jest przecież krzywdą zwierzęcia.
Bo również nie popieram wpuszczania 3-4 latków w parkury od 130 cm wzwyż co dwa tygodnie "bo zawody"....
O jakie konkretnie skoki Ci chodzi? O "każde" skoki, niezależnie czy to jest 50 cm, metr czy 2 metry? Bo wnioskuję, że masz na myśli "każde" skoki.
A kiedy już odpowiesz "jakie skoki masz na myśli" chciałabym spytać - dlaczego nie jesteś zwolenniczką takich skoków? No bo skoro masz taki a nie inny pogląd to również powinnaś mieć konkretne argumenty opowiadające się za tym poglądem.
[i pytam bez złośliwości, po prostu mnie to ciekawi 🙂 ]
rudazaraza   Bo rude jest piękne.
20 maja 2010 14:04
powiem tak: uczono mnie tak, że przed 5 rokiem życia nie skaczemy i tak też zrobiłam, byłam prowadzona przez instruktora. ja sama osobiście pracowałabym teraz już na cavaletti i puszczała konia w korytarzu ale też bez zawrotnych wysokości gdybym teraz miała konia 4 letniego trenować, Rudy to już stara dupa więc do 4-latków się nie zalicza 🙂
i kiedy mi tłumaczono takie rzeczy to chodziło o to, że w gruncie rzeczy 4-latek to jeszcze dziecko i zwłaszcza u dużych koni kości rosną dłużej więc zbytnie ich obciążąnie może potem prowadzić do różnych zwyrodnień. koń powinien też przed skokami mieć przygotowywane do tego mięśnie i stawy-ja konia w korytarzu nie naskakiwałam bo nie miałam do tego warunków
być może jestem jakaś zacofana i żyje tym czego uczyli w latach 70-80, ale mi jest z tym dobrze i mój koń nigdy nie miał żadnych kontuzji, skacze, chodzi rajdy i jedyną jego wadą są słabe kopyta
ale mnie troche boli widok 4 latka na zawodach a kto co robi to jego sprawa (i też mówie to bez złośliwości tylko takie jest po prostu moje zdanie 🙂😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
20 maja 2010 14:19
rudazaraza, mam konia,który w grudniu skończył 22 lata...kończył ostatni,9 miesięczny zakład treningowy w Kwidzynie jako 3 latek,potem 3 lata krył i jako 8 latek zaczął startować w wkkw,dochodząc do poziomu CIC**....w wieku 18-20 lat bardzo regularnie startował w skokach L-P w porywach N,poszedł także 2 czy 3 razy wkkwowską L pod debiutantką w wieku 20 lat...koń ma 22,5 roku i nadal skacze i nadal to lubi.
to jak pokierujemy życiem i nogami konia zależy od nas,a nie od wieku w którym zaczyna.
a właśnie w latach 70-80 konie jako 3 latki szły już we wstępny trening...
rudazaraza   Bo rude jest piękne.
20 maja 2010 14:29
może źe się z tym wyraziłam-z opowieści ludzi którzy mnie uczyli a sami wtedy jeździli wynikało wiele złego z jazdy z klubie bo koń był traktowany jak motor-skakany 2 dni przed zawodami i jazda, bo nie ich więc nikt nie patrzył na takie rzeczy
doświadczenie i lata im pokazały jak wiele złego robili i chcieli abyśmy nie powielali tych błędów
ktoś i tak jak powiedziałam każdy robi według swojego uznania gratuluje konia bo widać że w świetnej formie i w dobrych rękach ale takie jest moje zdanie co do 4-letnich koni
może jestem dziwna bo robie rzeczy dla niektórych niewyobrażalne ale w gruncie rzeczy chodzi mi o to samo co wam-o dobro mojego konia, po prostu robie to w troche inny sposób ale też nie przesadzając
rudazaraza, też jestem właśnie ciekawa - skąd wziął się taki wniosek, że skoki (odpowiednie do wieku) 4-latkom szkodzą? Może zapytaj o to osób, które tak twierdzą?
Na jakiej podstawie? Bo szkielet koni kostnieje jeszcze w 9 a nawet 12 roku życia. To co? mają do tego czasu być na pastwiskach?
Czas wprowadzania obciążeń sportowych został oparty na zakończeniu (przeciętnym) kostnienia kości długich, ich nasad. Fakt, podobno im większy koń, tym później to następuje. Pewnie też starałabym się oszczędzać ile się da młodego konia 170+  🤔
Jednak podważanie powszechnie przyjętej zasady wymaga czegoś więcej niż wiedzy, że ktoś gdzieś kiedyś popełniał jakiś błąd. A co ma do tego sumienie? to też prosiłoby się o uzasadnienie.
Jeśli ktoś czytał pewien art. w pewnym pismie końskim to powinien juz wiedziec (ja wczesniej tego nie wiedziałam)
ze ..... aby kości się prawidłowo "budowały" potrzebny jest dla konia umiarkowany wysiłek - stosowny do wieku i jego kondycji
koń który nie pracuje będzie miał słabsze kości w porównaniu do tego który pracuje
oczywiście nie można zacząć zbyt wcześnie ani zbyt późno - nie można tez dopuścić do przetrenowania i przeciążeń
rudazaraza, niestety - ciągle nie określiłaś co rozumiesz pod słowem "skoki" i ciągle nie wiem jak odnieść się do Twojej wypowiedzi. Mam wrażenie, że jeszcze siedzisz w tym przekonaniu sprzed paru lat, jak to szumnie określasz. Wierz mi - teraz wielu ludzi NIE powiela "dawnych błędów"... Idioci znajdą się zawsze, to jest nieuniknione, ale jak tutaj już z resztą padło - przepisy chronią młode konie i nie są wymyślane przez brutalnych dyletantów.

777, dokładnie tak. Kiedyś czytałam podobny artykuł. Poza tym, skoro już o tym mowa - każdemu koniowi jest potrzebna odpowiednia praca, dla jego zdrowia. Konie w treningu [adekwatnym do wieku, założeń, dyscypliny i tak dalej] wyglądają i czasem zachowują się po prostu.... lepiej [i "lepiej" nie znaczy tu "wyglądać jak paker" 😉 ] niż konie które całe życie łaziły po pastwiskach i nie robiły absolutnie nic.
rudazaraza   Bo rude jest piękne.
21 maja 2010 17:37
mówiłam ogólnie o skokach choć wiadomo,że np w terenie zdarzy się, że musisz coś koczyć i nie ma wyjścia, ale dla mnie trenowanie 3,5 latka bo jak skończy 4 lata to będzie mógł startować to zwykła głupota-takie jest moje zdanie, możecie uważać że jestem głupia, nie znam się i bóg wie co jeszcze ale też nie bede go nikomu narzucać
powiedziałam tylko że zgadzam się z taką, a zrobiła się z tego afera jak z tych kantarów pod ogłowiem
jeżeli ktoś ma inne zdanie niż ja-trudno przeżyje to jakoś
Heh, w ogóle tutaj nie padło hasło pt "jesteś głupia i nic nie wiesz", więc zakładanie, że ktoś z wypowiadających się tutaj tak myśli... jest dopiero głupie. 😉 I nie wiem gdzie tu ta afera. Ktoś przedstawia teorię, ktoś inny pyta "dlaczego?" - tak chyba wygląda dyskusja, prawda? Przynajmniej mniej-więcej.

Natomiast wyskakiwanie znienacka i uważanie, że trening czyjegoś konia [którego rezultaty są pokazane w temacie i nie wyglądają źle] to "zwykła głupota" oraz nie podanie przy tym sensowniejszych argumentów od  "bo tak, nie musicie się ze mną zgadzać" jest dla mnie przesadą [jeśli nie przy okazji lekkim "nadużyciem" władzy internetu do przemycania niczym nie popartych teorii. 😉 ]
rudazaraza   Bo rude jest piękne.
21 maja 2010 19:04
nie chce nikomu nic narzucać, bo czyjś koń to nie moja sprawa, ale chciałam tylko wyrazić swoje zdanie-w takich przekonaniach wyrastałam i tak mi już zostało, starałam się to wyjaśnić jak najlepiej, choć chyba kiepsko wyszło  😡
ja po prostu uważam inaczej i postępuje inaczej niż inni i może to i dobrze, może i nie...
uważam że to sprawa każdej z nas jak postępuje ze swoim koniem, każdy koń jest inny i nie można ich wszystkich uogólnić ale ja uważam, że 4 lata to troche za mało na skoki i tyle  🙂
http://www.allegro.pl/item1048423498_sprzrdam_super_kuca_okazja.html
właśnie takie 'skoki' na takim koniu wzbudzają wiele zaniepokojeń, moim zdaniem ktoś taki myśli, że jak konik już coś skoczy to go opchnie drożej,
a przez postępujących tak, gromadzi się większe grono pseudo sportowców [oczywiście nikogo tutaj nie oskarżam, bo mam nadzieję, że każdy z obecnych wie jak trening młodego konia powinien wyglądać, choć według mnie 4lata to stanowczo za wcześnie na zawody] i jedynie prowadzą do kalectwa konia. Niestety.
😵  że tak się wyrażę.

Obrazek z allegro przedstawia CO NAJWYŻEJ jakieś pseudo-podskoki [jeszcze w niedopasowanym sprzęcie] które nijak się mają do treningu, jaki ma przeprowadzony 3,5 latek- przyszły skoczek w porządnej stajni. Taka, widzisz różnicę pomiędzy treningiem młodego konia na przeszkodach, który jest kierowany przez mądrą i kompetentną osobę pod mądrym jeźdźcem a bezsensownym stawianiem przeszkód młodemu koniowi pod okiem niemyślącego i nie znającego się na rzeczy "jeźdźca"?
Idioci znajdą się wszędzie -> jest ogrom ludzi, którzy "udają ujeżdżenie" piłując swoje konie coraz to wymyślniejszymi kiełznami, ogrom ludzi, którzy potrafią dziennie wyjeżdżać w 4 godzinne tereny i później odstawiać konia do boksu na kilka dni, ogrom ludzi, którzy zajeżdżają roczniaki..... Nie wiem coście się tak tych skoków uczepiły. Zdrowie konia zależy od intensywności jego użytkowania, od sensu całej pracy i szeregu działań człowieka, nie od samych skoków, ujeżdżenia i tak dalej.
przyznam się, że nie przeczytałam całego tematu, a może tam było wytłumaczenie . co oznacza ska w tytule?

dobra, już wiem .  😡 spółka tak?
przeztysiacmorz ska w tytule oznacza także początek pracy ze starszymi końmi .

My wczoraj pierwszy raz w siodle ,obyło się bez żadnych problemów  😜  Moja kochana 10-letnia klacz uczy się bardzo szybko . 😅 
monia- nie jestem wczytana w Twoją sytuację, ale kiedyś miałam do zajazdki kobyłę ponad 10 lat, która do tego czasu chodziła w bryczce. Bardzo fajna zresztą klaczka. Jak u Was z równowagą? Tamta miała niesamowite problemy, na placu jeszcze w miarę, ale w terenie w kłusie czy galopie gdy się potknęła np nie potrafiła się pozbierac...


Ja się pochwalę: styczeń - luty siadałam na klaczki czterolatki, podjezdziłam trochę i poszły w odstawkę, do wyźrebienia. W międzyczasie priorytety hodowcy się zmieniły i kupił hucułki dwie. Skończyły trzy latka, dzikuski konkretne były. Jednak szybko się z nimi porozumiałam, przyjęły siodełko bez problemu i powiem, ze mam niesamowita radoche z jazdy na nich. Nijak nie da sie porównać ich do dużych koni. Mam trochę utrudnione zadanie, bo wszystko robię sama, więc nawet pierwsze wsiadania były bez pomocy (na tych dużych też), jazdy od razu samodzielne całkowicie (bez lonży). Na jednej laluni byłam w terenie na 4 i 5 jeździe!!! zero strachu, chęci powrotu do stajni (chociaz teoretycznie silny instynkt stadny, bo z chowu bezstajennego są), całkowite posłuszeństwo i chęć współpracy. Oczywiscie wszystko w granicach rozsądku- jazdy są 3-4 razy w tygodniu, po 30-40 minut. Wczoraj przeszły test- oprowadzałąm na nich dzieci i wszystko było ok. I narazie na tym kończymy: w wakacje docelowo mają być na nich oprowadzane dzieci, a do tej pory planuje głównie spacerki w terenie.
taka co do skoków jest tyle opinii co do zajeżdżania (chodzi o wiek). Gadasz głupoty rzucając, że koń pod moją opieką będzie chodził na zawody co miesiąc bo to tak fajnie - żal. Koń nie jest mój i po skończeniu 4 lat musiał iść zawody (zgodnie z przepisami może) - taka jest wola właściciela. Krzywda żadna mu się nie dzieje, zawody w tym sezonie pójdzie prawdopodobnie jeszcze dwa razy. Wszelkie "skoki" (bo nie wiem czy tak można nazwać zabawę na 30cm krzyżakach 😉 ) odbywały się pod kontrolą doświadczonych osób, wg konkretnego planu, zawodów nie jechałam ja, tylko osoba mająca dużo większe doświadczenie niż Lki - aby kobyle nie namieszać i nie przeszkadzać.

możesz mnie nazywać pseudo-sportowcem i jak tam sobie tylko chcesz, możesz twierdzić, że 'skakanie' kopert 30cm koniem w wieku pomiędzy 3,5 a 4 lata to paranoja, a ja ci na to powiem, że wolałam przygotowywać konia wcześniej niż potem na szybko - dzięki temu kobyła skacze bardzo chętnie, jest psychicznie przygotowana i ma z tego radochę.


skoro skoki 4 latków to takie zło, a wszelkie przepisy stworzyli debile, to jestem ciekawa co powiesz o wyścigach i 2-latkach?

a wogóle cała jazda konna jest zła - przecież koń nigdy nie chciał nosić na grzbiecie człowieka - o raju - przestańmy jezdzić bo konik będzie chory!  😵

przepraszam całą resztę ale chyba po raz pierwszy na re-v skoczyło mi ciśnienie  😁
marysia550  co do wieku to nie ma większej różnicy ,miałam kiedyś klacz młodą na zajeżdżeniu i nonstop była problemowa w jeździe .W terenie potrafiła się przewrócić albo jak był teren mokrawy potrafiła klęknąć na przednich nogach .Nonstop się potykała i łaziła jak ślamazara .
Klacz jest piękną zdrową i ramową klaczą ,problem polegał na tym że klacz nigdy w życiu nie chodziła poza swoje gospodarstwo ,nie wiedziała co to są tereny jak ma się zachowywać w danych sytuacjach ,po prostu właściciel tak dbał o nią że klacz nic nie umiała .

Co do mojej klaczy ,zrobiliśmy wielkie postępy ,klacz pozwala mi podchodzić do siebie ,nawet pozwoliła założyć siodło ,nonstop jak coś się dzieje i coś ją zaniepokoi to biegnie do mnie z przerażeniem ,w czasie pracy (lonża) nie raz jest to wkurzające bo potrafi przybiec do mnie i patrzeć na mnie z oczami ,, CO SIĘ STAŁO,, normalnie nie pozwoliła bym na takie zachowanie ale klacz jest po przejściach i nie mogę jej ukarać ,ponieważ dopiero co mi zaufała .

escada są konie co kochają skakać i są takie konie co są zmuszane do skoków .Ja mam w domu wałacha który nonstop skacze ,potrafi przeskoczyć między słupem energetycznym podwójnym , skacze przez wszystko  😁  ostatnio jak konie mi uciekły ,potrafił przeskoczyć 2 metrową siatkę leśną i udawać że on nie uciekł ,jest to dość problematyczne bo na niego nie ma nic co by nie skoczył  😵  chce go wykorzystać w skokach ale jakoś czasu brakuje a latka lecą ,teraz ma już 5 lat .A ja skakałam na nim może z 2 razy i to tylko kopertę .
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
31 maja 2010 14:12
a my młodo-starego sierścia wzięliśmy na zawody. ktoś powie, że głupi, ktoś powie, że odważni. w każdym razie po 2 miesiącach pod siodłem L skończone bezstresowo. dwie ściepy, bo dwie ściepy, ale dałam się w te dwie stacjonaty za bardzo powciągać. mimo dość mocnego wędzidła 🙄 trener zadowolony z konia i z mojej jazdy na młodym koniu też. choć pewne obawy były, że za bardzo "gorąca" na młode konie jestem. generalnie robił sierść szał wśród publiczności, czyli źle być nie mogło 😁
galopada_   małoPolskie ;)
31 maja 2010 15:27
4-latek na ktorym jezdze, pierwszy raz bez lonzy dzisiaj  😅

galopada- bardzo mi sie podoba, prosze wiecej zdjec
ja też proszę więcej zdjęć  😁
galopada_   małoPolskie ;)
01 czerwca 2010 17:31
prosze bardzo, z dzisiejszej - drugiej w zyciu jazdy bez lonzy  🏇

och, jak pięknie ! jest co podziwiać 🙂
galopada_   małoPolskie ;)
01 czerwca 2010 20:35
jest fajniejszy niz myslalam. Mimo ze malych koni nie lubie to siedzi mi sie bardzo dobrze, jest zwrotny, skrętny, w rownowadze... jak kon po 3 miesiacach pracy  😜 a wszystko to dzieki pracy kolezanki, ktora duzo czasu spedzila na lonzowaniu. Tak powinien byc przygotowany kon do wsiadania.  🏇

edit.

dzisiaj druga jazda bez lonzowania. nawet filmikow sie dorobilismy  💃

Odkopuję. Coś ucichł nam ten wątek, galopada wrzucaj te filmiki!  😀
😅  😅 😅
Ja niedługo pochwalę się nowymi zdjęciami prawie czteroletniej Paris (Prawie, bo urodziny ma 11 lipca) Zapowiada się urodzinowa sesja. 😀iabeł:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się