Uwaga, będzie pornografia(mówię o mnie, bo o mojego konia tu nie chodzi), ale muszę wstawić tu dzisiejsze zdjęcia, bo było strasznie i potrzebuję rady.
Testowałam dziś nowe siodło - bezterlicówkę ujeżdzeniową. Siedziało mi się koszmarnie, rzucało mną, garbiłam, sie, kurczyłam, usztywniałam. Nie mogłam wysiedzieć kłusa zupełniem pomimo że w moim starym siodle jeździłam dużo w wysiadywanym i było ok. Zupełnie nie mogłam się w niej odnaleść, zero oparcia w strzemieniu, ogólnie rzecz biorąc tragedia(do tego koń miał kiepski dzień - czyli próbowała odlecieć).
Zdjęcia mam niestety tylko z początku jazdy, bo potem wysiadł aparat. Ale to dobrze, bo wiem, że na początku było najgorzej i właśnie co z tym zrobić potrzebuję porady(jeśli chodzi o konia to wraz z jazdą chodziła coraz fajniej i pod koniec była bardzo luźna i elastyczna, czego nie można było powiedzieć o mnie(tym bardziej zachwyca mnie mój koń, bo na jej miejscu ja bym siebie dawno wysadziła z siodła) - owszem na koniec jazdy siedziało mi się trochę lepiej, szczególnie jak próbowałam się nie garbić, poczułam pod koniec strzemiona jako tako, przestałam się chyba tak usztywniać, no ale tak czy tak miałam poczucie MEGA porażki).
Jeżdzę od kilku lat sama i bardzo sporadycznie, ale mimo wszystko nie miałam nigdy takich problemów, nawet w zeszłym tygodniu objeżdżałam kolezance 2 konie i czułam się w miarę ok, ale siodła to były skokówki. W ogóle ja całe życie jeździłam w skokówkach. Potem miałam wszechstronnego winteca na Brance, ale prawie nie jeździłam wtedy na niej, jak coś to raczej tylko stępem, zresztą nie lubiłam tego siodła i je sprzedałam.
Potem próbowałam różnych bezterlicówek, bo nie mogłam dopasować żadnej terlicówki do konia. Bezterlicówki tez leżały źle, ta wreszcie jest dobra, choć i tak muszę mieć inny łęk(w tym siodle łęki się wymienia). Zresztą sam łęk w bezterlicówce to troche inna historia niż w terlicówce.
To są zdjęcia:

(chciałam jakies porządne zdjęcie w stój, ale lepszego się nie dało, bo koń miał odlot i się ustawicznie chciał cofać, jak się uspokoiła, to niestety już padł aparat):



I najgorsze czyli galop(niestety zrobiłam tylko 2 zagalopowania, bo koń wciąż jest na etapie wdrażania do pracy po ogromnej przerwie i nie robimy na razie galopów, chciałam tylko sobie zobaczyć jak mi się będzie siedziało):

Miałam wrażenie, że siodło jest za małe na mój tyłek a ma za długie tybinki, nie wiem na ile to jest kwestia tego jak siedzę. A w ogóle te zdjęcia nie oddają tego jak było mi źle, jak strasznie się gubiłam, niestety nie mam kamery cyfrowej by nagrać filmik.
A tak poza tym - obok siebie mam stajnię z trenerką ujeżdzeniową (chyba II klasy), więc mam zamiar z nią się umówić na jakies indywidualne treningi - by popracowac nad sobą, bo nad koniem uważam, że nie mam prawa pracować tak siedząc... mam nadzieję, że ona widząc mnie na żywo też mi pomoże odpowiedzieć na pytanie czy to siodło może zostać czy nie i co w ogóle mogę ze sobą zrobić.
Pytania do was - czy siodło zupełnie na mnie nie pasuje? Czy może siodło jest ok, a po jazdach z trenerem uda mi się dobrze usiąść? Czy w ogóle przesiadka ze wszechstronnego czy skokowego siodła na ujezdzeniówkę to aż tak koszmar? 🙄 Na czym skupić się na początek jeśli chodzi o mój dosiad?
Siodło oczywiście moge zmienić i dalej szukać takiego które będzie mi pasować. Ale myślę, że póki nie pojeżdżę z kimś chociaż miesiąc to i tak nie ocenie w pełni czy dane siodło jest dobre, czy nie, bo po prostu nie umiem siedzieć na koniu. Autentycznie czułam się dziś jakbym jeździła pierwszy raz w życiu.... I jakiekolwiek siodło by nie było, nie może być, że tak siedzę 😵
PS Sory za czaprak wszechstronny, ale póki co ujeżdzeniowego nie mam 😉