Samolot z prezydentem rozbił się!!!
Nie wiem czy ta informacja była już tu podawana ale w lokalnej naszej gazetce napisali, że rodzina prezydenta Kaczorowskiego bardzo przytomnie odmówiła pochówku na Wawelu który był proponowany.
Wrócę jeszcze do tego jak uczono w szkole o Katyniu w ub stuleciu.
Podręczniki szkolne to jedno - tam było słowo Katyń ale mordercami byli hitlerowcy.
Był też 17 września 1939 roku jako symbo radzieckiej l pomocy w walce z okupantem.
Szkoła to jedno.
Zarówno mój ojciec jak i moja mama urodzili się w Brześciu. Kiedy wybuchła wojna rodzice mieli po lat 14 i 16.
Od najmłodszych lat wiedziałam na czym polegała ta radziecka pomoc.
Na początku lat 70-tych w dniach zadusznych na warszawskich Powązkach po ich zachodniej,
stronie stawał uworzony przez ludzi symboiliczny grób katyńskich ofiar.
Nocą milicja czy może służby bezpieczeństwa usuwały tysiące zniczy, flagi na murze, transparenty.
Rano znicze pojawiały się ponownie.
Chodziłam tam z moim tatą a on opowiadał mi o prawdzie tamtych czasów.
Mocno tkwią w mojej głowie tamte chwile z dzieciństwa. Zapachy zbutwiałej jesieni, zapach setek zniczy, setki ludzi.
Klasa 8 (rok 1976 - na historii uczymy się o czasach współczesnych.
Podręczniki kłamią ale......my nastolatkowie wiemy jaka była prawda.
Nauczycielka mówi coraz ciszej ponieważ co drugie zdanie ktoś z klasy poprawia ją mówiąc, że było inaczej.
Bywało, że przez nas płakała.
Ale my, 14-latkowie wiedzieliśmy jak było.
Ci którzy nie wiedzieli dowiadywali się od nas.
Miałam rozpolitykowaną klasę - dyskusjom nie było końca.
Historię dzieciaki poznawały od swoich rodziców.
szemrana, no właśnie, poznawały historie. Nie żyłam w tamtych czasach, ale wydaje mi się, że w jakiś sposób było to dla ludzi lepsze. Oficjalna prawda istniała i była propagowana. To zmuszało do poszukiwań, twórczego myślenia. Do poznawania prawdy samemu. I wydaje mi się, że to było dobre, bo młodzież była świadoma. Teraz wystarczy wyjść na ulicę, zapytać się o Jałtę, o pakt Ribbentrop-Mołotow, o grudzień 1970, o Poznań 1956. Odpowie zapewne głucha cisza. Teraz tylko idioci zdający rozszerzoną maturę uczą się "takich bzdur", bo historia jest nudna. Bo niczego nie wnosi do życia...
w tv padło pytanie(jakiegoś redaktora)czy wszystkie laptopy,komórki pasażerów zostały zabezpieczone.. 🤔
Ludzie to jednak nienormalne istoty.
istnieje odmiana tulipana, który nazywa się M. Kaczyńska, a teraz zaistniał projekt by zrobić odmianę biało - czerwoną 'L. Kaczyński'
Ja juz naprawdę zaczynam rzygać tym wszystkim... 😵
Chciałam skomentować wczorajszy protest pod krakowską kurią, w którym brałam udział i którym jestem bardzo zawiedziona.
Plan był taki, że będzie to milczący, spokojny prostest, z uszanowaniem żałoby. Nie wyglądało to tak niestety. Część ludzi rzeczywiście zachowywała się spokojnie i kulturalnie, ale część skandowała i krzyczała, czasem bardzo zresztą nieodpowiednie hasła, jak np. "Hańba", "Do Torunia", czy "Kardynale bój się Boga". W moim zasięgu wzroku tylko 3 osoby miały świeczki/znicze, w tym dwie z nich to ja i moja koleżanka, a trzecia to jedna Pani, która zapaliła swoje dwa znicze jak zobaczyła, że my zapaliłyśmy nasze. Było mi aż wstyd, że tam jestem, wśród tych ludzi, którzy, wyrażając się potocznie, zrobili straszne bydło. Naprawdę miałam nadzieję, że to będzie wyglądało inaczej 🙁
Media oczywiście pokazały tylko ten materiał, w którym było słychać krzyki itp., a momentów, kiedy była cisza i spokój - już nie. Dodam jeszcze, że grupa przeciwników pochówku Kaczyńskiego na Wawelu śpiewała hymn - media twierdzą, że to zwolennicy...
Notarialna to poprostu biznes, jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniadze. Ludzie sie dorabiaja na ludzkiej tragedii. 🤔wirek: 🙇
Wciąż nie znaleźli ciała koleżanki moich rodziców, ech.
Strzygo
nam chyba było łatwiej uczyć się historii.
O ile czasy wcześniejsze były i dla nas troszkę abstrakcją o tyle ta najnowsza historia była nam bliska dzięki
rodzicom i dziadkom.
O tym się rozmawiało przy świątecznym stole.
Były wspomnienia, opowieści.
To było bardzo osobiste i może dlatego tak siedzi w głowie.
Bardzo czekam na bałoruską listę katyńską - mójego dziadka rojanie wywieźli w 1939 roku - słuch o nim zaginął,
Do domu nigdy nie wrócił
szemrana, ja mam tak z upadkiem komunizmu. Historie rodziców, wiadomości z pierwszej ręki, tata był tam, w samym środku, tak wiele rzeczy działo się w moim mieście. Dla mnie to jest cały czas żywa historia, ale na próbnej maturze z historii jeden z moich kolegów, kujon, dobre oceny zawsze, itp. nie wiedział kiedy rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu, bo "jeszcze tego nie przerabialiśmy", a "Janek Wiśniewski" to w ogóle postać z kosmosu. Dla ludzi mieszkających w Gdyni, codziennie jeżdżących ulicami, którymi niesiono go... to jest przerażające.
A ja mu się nie dziwię jakoś. Jako jedyny odważył się głośno powiedzieć co o tym myśli.
Przynajmniej facet szczery jest.
[quote author=Tomek_J link=topic=20738.msg555697#msg555697 date=1271352297]
A to kutafon ! :O
[/quote]
naprawde tak uwazasz? przeciez facet nie powiedzial nic innego niz my tu pisalismy....
Mnie dziwi, że mówi takie oskarżenia osoba na takim stanowisku, jakby nie patrzeć z dyplomacją ma to niewiele wspólnego 🤔
katija, nie widzisz różnicy między wesołym anonimowym gdybaniem na forum a publicznym oświadczeniem głowy państwa ościennego?
zresztą "pisaliśmy" brzmi jak spore uogólnienie. niektóre osoby tak tu pisały.
ja na przykład wciąż uważam, że ta teoria jest równa teorii spisku Rosjan - mamy tyle samo twardych dowodów na każdą z nich, czyli zero-null
Ktoś się tu pytał: Kto pierwszy powiedział o Katyniu ?( tragedii sprzed 70 lat)
Każdy wiedział od początku- tylko na głos nie można było mówić.
A mnie śmieszą te hasła "nie godzien królów"... przepraszam bardzo, ale w krypcie wawelskiej byli pochowani królowie Polski czyli dawne głowy państwa (a i tak nie wszyscy troszczyli się o ten kraj), a teraz ustrój się zmienił i zamiast króla mamy prezydenta. On to nie jest głową państwa?
Piłsudski też nie był taki kryształowy a jednak spoczywa na Wawelu (choć w sumie gdy go tam chowali to też była afera). Mi to w zasadzie obojętne gdzie będzie spoczywał Prezydent, ale znowu w świecie Polska uchodzi za bandę małych, szarych ludzi którzy jeszcze kilka dni temu wielce się jednoczyli a teraz kłócą o miejsce pochówku pary prezydenckiej. Już w zagranicznych prasach piszą, że Wawel podzielił Polaków.
Mnie dziwi, że mówi takie oskarżenia osoba na takim stanowisku, jakby nie patrzeć z dyplomacją ma to niewiele wspólnego 🤔
Wiadomo, jak Łukaszenko "kocha" Polskę i Polaków. Nie ma się co dziwić, zawsze skorzysta z okazji, żeby nam szpilkę wbić. 🤔wirek:
Edit:
To on byłby godny, żeby spocząć koło Piłsudskiego
http://www.tvn24.pl/28377,1652326,0,1,dlugi-powrot,fakty_wiadomosc.html 🙁
Piłsudski też nie był taki kryształowy a jednak spoczywa na Wawelu (choć w sumie gdy go tam chowali to też była afera)
Tylko, że tamta afera była w drugą stronę. Ludzie domagali się, żeby został pochowany na Wawelu.
Ale Piłsudski był najprawdziwszym patriotą i walczył dla Polski. Nawet są szkoły jego imienia (ja do takiej chodze)
Mi tylko szkoda Prezydentowej naszej, która napewno nie chciałaby skończyć w jakieś ciemnej krypcie w sarkofagu 🙁
Uważam, że Powązki były by idealne i, że pomysł z Wawelem nie jest dobry, a ostateczną decyzję powinna podjąć ich córka, której powinno zależeć na tym, żeby mieć blisko na grób rodziców.
Ale ostatecznie po co się denerwować?
Chodzić na jakieś protesty?
Nie nasz cyrk, nie nasze małpy.
Ich osobista sprawa. Niech se robią co chcą.
Aragorniasta, Jak nie mosty i ulice to zaczną nazywać szkoły im. l. Kaczyńskiego.... 😵
Piłsudzki zasługiwał na to by być tam pochowanym.
Ja bym do szkoły imienia L. Kaczyńskiego nie poszła...
Porównajcie sobie zasługi Piłsudskiego i Kaczyńskiego
mówicie o Katyniu...
moja siostra brała komunię w Lublinie, 120 km od naszego miasta , bo mój ojciec był wojskowym...
lecz o Katyniu to On mówił, wiedział dużo, a nasza rodzina została na obecnej Ukrainie, bo przecież tam był ich dom, choć przeżyli zesłanie ...
Katyń
pamiętam jak nasza nauczycielka historii w pod koniec podstawówki przeczytała nam temat lekcji, a potem dodała a teraz porozmawiamy o Katyniu, prawie wszyscy z nas słyszeli już prawdziwą wersję...
za dwa lata doczekaliśmy się stanu wojennego ...
dziś dziwnie się czuję, współczuję, lecz nie jestem za Wawelem, jednak moje zdanie się nie liczy, sprawa przesądzona, nic nie zmienią protesty, trzeba się z tym pogodzić...
i jeszcze jedna uwaga, poza urzędami, szkołami, sklepami itd nie widać zbytnio tej ogólnonarodowej żałoby u mnie w mieście, flagi w domach, osiedlach sporadyczne, na samochodach jedna na 30, 40 aut...
i pewnie gdyby nie TV, radio i prasa, przeszlibyśmy już nad tym do porządku dziennego
rozmawiałam na ten temat z mamą, dlaczego prezydent Kaczyński ma być pochowany na Wawelu. i mama mówi, że to nie chodzi o to ile dokonał, ale, że zginął w czasie sprawowania urzędu. I to jest w sumie logiczne. a jednak dalej nie jestem za.
Rany, kilka dni mnie nie było, a tu tyle stron 🤔
Dziwisz traci w oczach ludzi ale decyzji już nie zmieni, za późno.
Edit: naprawdę pięknie napisane
Co do Kaczorowskiego - na krótko przed smiercią osobiście wybrał się do świątyni opatrzności i poprosił tam o miejsce dla niego w razie śmierci (w końcu miał 90lat więc to naturalne, że "załatwiał" sobie miejsce). Tak więc nic w tym dziwnego, że tam będzie pochowany skoro sam wyraził taką wolę.