Samolot z prezydentem rozbił się!!!

wciąż nie rozumiem jak można twierdzić, ze Kaczyński zrobił coś szczególnego dla tego narodu? Chyba, że skłócenie go jest czymś szczególnym. Nikt nie mówi, że nie zasłużył na uroczyste pożegnanie, był głową Państwa i zginął tragicznie w szczególnym momencie, ale nie zrobił nic szczególnego dla Polski, nic! Nie można chować pierwszego lepszego prezydenta na Wawelu... niech pochowają tam Kaczorowskiego jak kogos muszą, ale nie Kaczyńskiego..
.

PS Ale chyba tak jak zrobił Wałęsa, trzeba uszanowac tę decyzję i tyle. Pomimo nie zgadzania się z nią, została podjęta i spory tego nie zmienią 🙁


I wiecie co mnie boli? Że znowu naród się kłóci przez Kaczyńskiego, ale tym razem nie z jego woli. Jestem pewna, że on nie chciałby tych wszystkich sporów po swojej śmierci.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
14 kwietnia 2010 14:20
belinea: jak wczesniej wspomniałam z dyskutantami twojego pokroju nie da się dyskutować. W związku z tym: gadaj sobie zdrów. Co do logiczności twoich wypowiedzi: to jest twoja własna, mocno naciągnięta ocena.

Pewnie nic nie zmienią protesty, zwłaszcza, że już wszystko ustalone, ale wychodzę z założenia, że milczenie oznacza zgodę. A ja się nie zgadzam na pochowanie Kaczyńskiego na Wawelu, z całym dla niego, wszystkich zmarłych i dla żałoby narodowej szacunku.

Dlatego pójdę dziś pod kurię.
dempsey   fiat voluntas Tua
14 kwietnia 2010 14:29
slojma- jednego w paru wcieleniach. Trole.

na razie te osoby wyrażają tylko mniej popularne poglądy. nie ma to nic wspólnego z trollingiem przecież


co do tych manifestacji: skoro ktoś ma potrzebę to może i OK, ale nie teraz... po pogrzebie. teraz już i tak po ptakach przecież.
a przed pogrzebem to taki niesmak budzi...
belinea, zginął jako prezydent. Jakby miał raka/przedawkował narkotyki/powiesił się będąc prezydentem też zostałby pochowany na Wawelu? A dlaczego posłów na Wawelu nie chowają? Przecież oni lecieli razem z nim! A prezydent Kaczorowski? On od macochy? On nie miał marzeń o wolnej i solidarnej Polsce?

To dlaczego Sobieski gorszy od Kaczyńskiego?

Dlaczego nosorożce pędzą w kierunku grafomanii? Jakaś nowa roślinka?


slojma- jednego w paru wcieleniach. Trole.

Raczej nie był narkomanem i nie popełnił samobójstwa. I co to ma do obecnej sytuacji?
Jakoś mi się wydaje, że Kaczorowski nie pełnił obecnie funkcji Głowy Państwa Polskiego.
Co do posłów - polecam lekturę Konstytucji RP - powinna wiele wyjaśnić przyszłej pisarce.

W kwestii Jana III Sobieskiego polecam książki Pawła Jasienicy - też pisarz.

A skąd się wzięła profesor Sztaniszkis?
Wydaje mi się, że tak można scharakteryzować zachowanie grafomana kiedy odbija się od drzwi kolejnego wydawnictwa:
"On raczej ma ze mną wesoło, bo ja ogólnie histeryczka jestem i dużo krzyczę, jak mi coś nie wychodzi."
ee, chyba po pogrzebie to niesmak, jakby co to by musieli trumny poniewierać z jednego miejsca na inne.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
14 kwietnia 2010 14:39
belinea, blablabla, żadnego argumentu. Znowu blablabla, potem blablabla i dla odmiany blablabla. Może jakiś argument? Jakikolwiek? Bo to bełkot.  Z bełkotem nie mam jak dyskutować.  

A co zmienia fakt, że umarł w samolocie? Czy to bardziej bohaterska śmieć niż rak? Co w niej tak bohaterskiego?

Konstytucję znam. Można powiedzieć, że nie najgorzej.

Któryż to grafoman odbija się od drzwi kolejnego wydawnictwa? Wielu się odbija. Współczuje,jednak nijak ma się to do mnie i do tematu.
Obawiam się, że mimo tak gęsto wyrażanej dezaprobaty społeczeństwa nie ma już odwołania od tej decyzji. Można mieć tylko nadzieję, że nie będzie to stałe miejsce pochówku. Skoro marszałek Piłsudski miał być na Wawelu pochowany tymaczasowo (co prawda ostatecznie przeniesiono go do "pobocznej" krypty), to może i Kaczyńscy nie zostaną tam na zawsze. Ewentualne pochowanie w Katedrze również Kaczorowskiego mogło by także być rozwiązaniem nieco łagodzącym tą sytuację.

Co do wyznaniowości czy laicyzacji uroczystości. Wydaje mi się, że nie bierzecie pod względ faktu, żeby najistotniejsze jest czego chciałby osoby, których te uroczystości dotyczą. Kaczyńscy byli praktykującymi katolikami, więc to chyba nic dziwnego, że kapłani tej religii są obecni. Że Kościół Katolicki uroczyście żegna parę prezydencką, która była Jego częścią. Przypuszczam, że gdyby Kaczyńscy byli ateistami kapłanów by nie było, gdyby byli muzułmanami uroczystościom towarzyszyłby niejeden imam, a gdyby byli buddystami to gromadziliby się mnisi z Tybetu. To chyba logiczne następstwa tego, w co wierzyła dana osoba podczas życia.  
Ja nie mam nic przeciwko temu, że członkowie rodziny prywatnie uczęszczają na msze upamiętniające prezydenta, że reszta polityków to robi, że będzie msza przed pogrzebem itp. A nawet nie mam nic przeciwko temu, żeby wyemitowac jedną uroczystą mszę dla tych którzy sa katolikami i chcą ją zobaczyć, a nie moga pojechać do Warszawy. Ale bez przesady z ilością!

Muszą wziąć pod uwagę, że Kaczyński był osobą publiczną, politykiem i głową PAŃSTWA, wybraną przez NARÓD(a przynajmniej przez jego część..) i uroczystości publiczne niekoniecznie powinny mieć wymiar religijny, bo w tym narodzie sa ludzie bardzo różnych wyznań i ateiści. Uroczystości upamiętniające, te publiczne, dla narodu powinny mieć wymiar świecki. Bo to uroczystości państwowe, a nie jesteśmy państwem kościelnym.
Sądzę, że sam ś.p. Pan Prezydent nie chciałby spocząć na Wawelu... urodził się i wychował przecież w Warszawie, tam też 'stacjonował' jako głowa państwa.
Osobiście jednak mnie to 'nie boli' i nie potrafię zrozumieć tych wszystkich, którzy teraz organizują jakies manifestacje czy pochody 🙄 wspominając słowa Marszałka Piłsudskiego: 'naród dobry, tylko ludzie ch*je'
Nie czytam artykułów, nie wiem czy wiadomo kto oficjalnie podjął taką decyzję, aczkolwiek nie wydaje mi się, aby był to ktoś z rodziny, a już w szczególności córka państwa Kaczyńskich.
Co do kwestii tego, że Kościół 'pcha' się do tej sprawy - sądze, że ze względu na to, że byli to ludzie wierzący, należy im się jako LUDZIOM (nie jako przedstawicielom państwa) pochówek taki jakiego by oczekiwali - zatem jako katolicy maja uroczystości kościelne, z kapłanami i modlitwą. Jako para prezydencka - uroczystości w charakterze świeckim o ile tak to można ująć.

To tyle ode mnie, mogę tylko stwierdzić, że szkoda mi tylu porządnych ludzi, bo na polityce się nie znam.
Ale nikt nie ma nic przeciwko pochówkowi katolickiemu.

Ale żałoba narodowa została ogłoszona tylko dlatego, że był prezydentem i przedstawicielem Polski. I tylko dlatego ma być pochowany na Wawelu, nie dlatego że jest np katolikiem. Bo na tej zasadzie kazdy umierający katolik-patrota powinienmiec publiczne uroczystości i pochówek na Wawelu.

Więc mniej Kościoła w tym wszystkich, więcej państwa i narodu!
ElaPe odniosłam się do Twojego wniosku pt. " coś z samolotem mogło być nie tak" wysnutym na podstawie postu tajnej ("że piloci przed samą katastrofą rozumieli, że się rozbiją.(...) końcówka zapisu na taśmie "była dramatyczna""😉. Problem w tym, ze nie ma tam żadnej informacji, że samolot był niesprawny...

Wg informacji podawanych przez TVN, eksperci wykluczyli już problemy techniczne maszyny, jako bezpośrednią przyczynę tragedii.

W mediach podawano już informacje dot. parametrów samolotu podczas lotu. Być może dane z kokpitu i naziemne nie były jednolite. Tzn. piloci określali swoją wysokość licząc ją od poziomu morza, a stacja naziemna, od wysokości względnej (czyt. swojego lotniska)... Tak więc różnica mogła wynieść 255m, bo na takiej(licząc od p.m.) znajduje się port... Jest to jednak kolejne przypuszczenie, jak na razie nie potwierdzone.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,131,title,Tuz-po-katastrofie-samolotu-slychac-bylo-strzaly,wid,12171908,wiadomosc.html

Trochę mnie zatkało po tym filmie... widać ewidentnie jak ktoś macha w oddali w 32 sekundzie... a potem słychać strzały
30 kolejnych ciał wylądowało już w Polsce i za chwile zostaną wyniesione z samolotu... to będzie straszny widok🙁

a tak swoją drogą, czytam na pasku pod obrazem w tv kto potwierdził przybycie na pogrzeb.. i mnie taka myśl nachodzi - lepiej żeby uroczystości były mega zajebiście zabezpieczone... bo w sumie terrorystom chcącym narobić syfu na świecie wystarczyłoby walnąć w Wawel w niedziele... już sobie wyobrażam te ilości ochrony policji itp. trzeba zwiać z Krakowa na niedziele bo masakra co się tu będzie działo!
nie wydaje mi się, aby był to ktoś z rodziny, a już w szczególności córka państwa Kaczyńskich.

Zacytywałam samą siebie, bo przed chwilą usłyszałam wypowiedź pana Joachima Brudzińskiego, który powiedział, że ani Jarosław Kaczyński, ani Marta Kaczyńska nie byli przekonani do pochówku na Wawelu, pan Jarosław wręcz stwierdził, że nie wyobraża sobie, żeby nie odwiedziać brata codziennie. Oboje woleli aby był na miejscu - w Warszawie
Rosjanie dobijali rannych... 🙄
Lotnisko wojskowe, to i warta pewnie odganiała gapiów. Albo słyszymy samoodpalenia pod wpływem wysokiej temperatury z broni funkcjonariuszy BOR-u.
Cała tajemnica.

Ale co w tym złego? a może coś było niezgodne z prawem? Nie, nic w tym złego. 🙄 Niekoniecznie tylko rzeczy karalne nie licują z Waszą oceną ś.p Prezydenta.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
14 kwietnia 2010 15:44
Breva, Też sobie pomyślałam, że Wawel w niedzielę będzie doskonałym celem dla terrorystów. Mam nadzieję, ze służby odpowiednio zabezpieczą teren, ja osobiście bym miała pewne obawy do pójścia tam. Zbyt dużo ważnych osób w jednym miejscu. Znowu
Jedna wielka szopka z tym pochówkiem. Mam dziwne wrażenie, że robiona po to by podkręcić atmosferę wśród przeciwników prezydenta. Co jak  widać pieknie sie udało bo już się wszyscy kłóca, protestują itd  🤔 Od początku ten pomysł wydawał mi się zagadkowy bo przecież Kaczyński wychowach się w Warszawie, kochał to miasto i z Krakowem nie wiele miał wspólnego...Nie mówiąc o tym, że dziwnym by było aby sama rodzina chciała pogrzebać go tak daleko skoro brat w Warszawie a córka z Sopotu 🙄 Ktoś miesz i to nie ładnie... Komorowski najpierw się chwalil, że to jego pomysł i to sposób na uhonorowanie prezydenta a teraz odwraca kota ogonem, że to inicjatywa rodziny i Dziwisza 😵
[quote author=umc link=topic=20738.msg554299#msg554299 date=1271253902]
nie wydaje mi się, aby był to ktoś z rodziny, a już w szczególności córka państwa Kaczyńskich.

Zacytywałam samą siebie, bo przed chwilą usłyszałam wypowiedź pana Joachima Brudzińskiego, który powiedział, że ani Jarosław Kaczyński, ani Marta Kaczyńska nie byli przekonani do pochówku na Wawelu, pan Jarosław wręcz stwierdził, że nie wyobraża sobie, żeby nie odwiedziać brata codziennie. Oboje woleli aby był na miejscu - w Warszawie
[/quote]

No własnie, na ich miejscu też chciałabym mieć rodzinę w swoim mieście, szczególnie że są ze stolicy i prezydent kraju spokojnie mógłby tam spoczywać.
Bez sensu to wszystko, nie wiem kto jest z tej decyzji zadowolony, pewnie z 30% tych co popierają PIS, pare babć i paru przedstawicieli kościoła. A to, że większosc narodu jest przeciw i rodzina nie jest przekonana nie ma znaczenia 🙄

PS Bardzo wątpie by to była decyzja Komorowskiego. Może rzucił luźno pomysł, ale nie sądzę by sam chciał tak naprawdę serio pochowania tam Kaczyńskiego i nie sądze by to on na to nalegał. Dziwne to wszystko.
Chyba Santorski mówił w rozmowie (wczoraj po południu) o złości, która jest wpisana w żałobę. O tym, że poza smutkiem czuje się i złość. I tak myślę, że to bardzo prawdziwe. I że się potwierdziło... Wystarczyło rzucić iskrę, pogrzeb na Wawelu i po-szło! A że iskra głupia? Że bez sensu decyzja? Że nie na miejscu? Że podzieliła? Że zaprzepaściła wiele dobrego? Naprawdę, talent do burzenia i dzielenia. Szkoda. Brzydki szantaż emocjonalny - żałoba wiąże ręce, trudno brudy wywlekać, chciałoby się i protestować, i pomilczeć jeszcze "nad trumnami".

A tak poza tym, widzę u wielu ludzi (i w części mediów) wielką zachłanność na to, co wielkie. Tragiczna śmierć to za mało - musi być bohaterstwo, męczeństwo. Nie wystarczy, że kilkadziesiąt istotnych osób - musi być, że cała elita. Katastrofa lotnicza to za mało - musi być klątwa, przeznaczenie, Bóg wie co. Nie wystarczy pogrzeb "prezydencki" - musi być "królewski". I się z poważnej sprawy robi jej karykatura. Bo tego rozdmuchania nie da się na dłuższą metę utrzymać. Kilka dni, emocje opadną i zostanie niesmak.
Notarialna, dokładnie... dlatego ja wyjeżdżam do Sącza na weekend i będę z oddalenia trzymała kciuki żeby tym razem obeszło się bez tragedii..
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
14 kwietnia 2010 16:03
Znajomi rzucili propozycję by pojechać, ale ja tylko popukałam się w głowę. Tłok nie dość, ze nieziemski, to jeszcze 3/4 jak nie całe miasto będzie zablokowane.
Ja również trzymam kciuki, ale pogrzebu nie zamierzam oglądać.
Najgorzej mają ci co mieszkają w Krakowie czyli m.in. ja bo mniej więcej od piątku nie będzie dało się jeździć po centrum...
Pewnie gazeta w stylu Fakt lub NIe Urbana - nie przywiązywałabym wagi do tego Abre.

Oglądam tivi - porażający jest widok tych 30 trumien.
A to mniej niż 1/3 wszystkich.

Straszne
szemrana, ja się raczej boję tego, co z tym zrobią w Polsce. To wszak doskonała okazja, by się na kogoś obrazić i przy każdej możliwej okazji wyciągać.
Wiem, że co się stało się nie odstanie, ale czy to nie był sabotaż?

po 1: Rosjanie bali się, że ś.p. Pan Prezydent powie coś, co nie byłoby na rękę Rosjanom odnośnie Katynia i mordu jak się domyślamy.
po 2: Posłowie z PO mają mnóstwo problemów rozwiązanych.
po 3: Ci którzy mięli startować w najbliższych wyborach również tam lecieli, w tym samolocie.
po 4 : TRAGEDIA  😕 Słowa nie opiszą tego, co czuje rodzina, a przede wszystkim te 8-ro osieroconych dzieci... 🙁

po 5: gdzieś usłyszałam, że przy lądowaniu nie chciały się otworzyć koła (coś w tym stylu nie wiem jak to fachowo się zwie)

Chociaż teraz powstają przeróżne ploty i niewiadomo w co i komu wierzyć.
Averis   Czarny charakter
14 kwietnia 2010 17:38
pściółka, proponuję uwierzyć lekarzowi i zmniejszyć ilość niebieskich tabletek.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
14 kwietnia 2010 17:46
I zacząć racjonalnie myśleć.
Ja napewno wybywam z Krakowa na całą niedzielę. Jeden z plusów pogrzebu w Krakowie- remontują na szybko ulicę Mirowską, na której wszyscy delegaci z pewnością powybijaliby sobie zęby.
Ja nią jeżdżę codziennie 🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się