heh, oczko w głowie, pilnowany jak skarb, nie uda Ci sie to 😉
Dziś o świcie pomagałam odebrac poród u znajomych, niestety źrebie nie przezyło, był to b.duży ogierek, poród trwał długo, udusił sie, jak został wyciągniety juz nie zył 🙁 Trzecie źrebie od tej klaczy, wczesniej nie było problemów.
Eh, zawsze jest ryzyko.....Po takim wydarzeniu dostaje stracha na co najmniej pół roku, a przed nami dwa porody jeszcze w kwietniu..
Pechowy dziś 13ty
Ale żeby radośniej zakonczyc wklejam najmłodszą córe naszego ogra ( zrobiłam mały objazd po źrebakach 😉 )