Wrzucę na początek tylko kilka fotek, bo jeszcze nie zdążyłam zająć się wszystkimi. Jestem wymęczona, wymięta po samochodzie (zresztą w niedzielę, jak tylko wstałam, bez śniadania wybrałam się do stajni) 😉 - ale po tym wyjeździe również w pełni oczarowana, olśniona tym, jak tam w Niemczech jeźdźcy jeżdżą, konie chodzą, jacy potrafią być pozytywni i bezstresowi ludzie (może tylko na takich samych trafiam - nie wiem), jak wszystko jest doskonale zorganizowane i dopięte na ostatni guzik i... jaki to jest Biznes, przez duże B. O samej Eliteauktion można by napisać ze trzy strony tekstu, tylko relacjonując to wydarzenie. 😜
Nie będę jednak OTować i wrzucam foty. Koniątko zaczyna dojrzewać, eksterierowo wydoroślał - za rok będzie to przepiękne, męskie w typie ogierzydło 💘 Koń jest w doskonałej kondycji, w 1000% zadbany, czyściuteńki, odkarmiony, kopyta prowadzone super, no po prostu kolana miękną z wrażenia. Wesoły, ciekawski, niesamowicie towarzyski - nie mogłyśmy się z bush od niego odkleić w stajni, bo chłopak z rozanieleniem przyjmuje wszelkie głaskania, drapanka, wtykania mu palców do uszu, u żadnego z moich koni czegoś takiego nie miałam. 🙂
Niestety urósł 😵 Ma teraz dobre 170cm, pewnie nawet z ogonkiem 🙄 co wcale mnie optymistycznie nie nastawia - całe szczęście, że nosi bajkowo i dzięki lekkości i elastyczności zupełnie nie czuje się tych gabarytów. Ale będzie wieeelki zapewne 🤔
Chodzi super. Złapał dużo równowagi, poprawił jeszcze galop (nie sądziłam, że to jest jeszcze w ogóle możliwe), zrobił się super rytmiczny. Cała jego "praca" to jazdy 10-15 minut dwa, góra trzy razy w tygodniu.
No i futro mu odrosło ogolone i pięknie ściemniał - jest ciemno-miedziany 🙂
Tu jeden portrecik:

Przerwa na luźny stęp w trakcie jazdy:

Jeździec z łapanki 😉 po 12 godzinach jazdy samochodem i obłęęęędna galopada:

Portrecik ze stajni (ktoś tu ma wielkie uszy)

I żeby nie było, że rude diablo takie cacy i grzeczne, to zobaczcie, co robi ze swoimi derkami 😀iabeł: Jak to określił jego jeździec, "rudy świetnie się bawi". Wygryza dziury, przeżuwa się na wylot, szarpie sobie paski z materiału, zamienia rozcięcia na łopatkach na klimatyzowane, masakra... Na zdjęciu to, co zostało z zimówki Jarpola, której fason konik poprawił na jego zdaniem bardziej modny 😀iabeł: 😀iabeł: