marysia550, najlepiej wyrównaj i poprzerywaj, albo wycieniuj nożyczkami 😉
Osobiście preferuję coraz krótsze grzywy, z Saharą startowałyśmy od takiej:

lepiej odżywiona, umyta i przycinana:

loczek:

tu trochę odrośnięty loczek, i chyba w takiej wersji podoba mi się najbardziej:

Nie ma co się bać, trzeba ciąć, dużo fajniejsza grzywa potem odrasta.
Tylko uwaga, bo przy gęstych grzywach może się potem nie położyć. Kulka miała elegancko grzywę na jedną stronę, po czym zachciało mi się irokeza:

który odrastał i odrastał i wcale nie zamierzał się kłaść:

a jak w końcu położył się w [sup]3[/sup]/[sub]4[/sub], to się okazło, że grzywa jest tak gęsta, że za uszami nijak nie będzie układać się na jedną stronę:

Przerywałam, skracałam, cieniowałam, i nic. W górnej części szyi jest więcej grzywy, niż na reszcie i nie wiem już, co robić, żeby to położyć. Próbowałam zaplatać w warkocze, także na mokro i na sheenie, ale warkoczyki sterczały wbrew wszelkim prawom fizyki i gubiły gumki w trybie natychmiastowym 😵