Hmmm.... racja, przepuklina robi się dalej, w sensie -> w okolicach brzusznych niż piersiowych, jeśli to tak mogę nazwać. Znalazłam link, który wydaje się być choć trochę wyjaśniający, mało jest informacji w necie na ten temat.
http://notatki.e-klasa.info/2008/09/21/przepukliny-herniae/no i kilka słów na starej volcie było:
http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=8015&hilit=przepuklina[ja bym na Twoim miejscu modliła się, żeby to nie była żadna przepuklina😉 W ogóle, dziś poniedziałek, odebrał jakiś wet? ]
Koń miał na którychś tam zdjęciach pas do lonżowania. Może on mógł się przyczynić do czegoś?
Zapoprężenie nie robi się tylko od chodzenia pod siodłem i schylania się na dopiętym popręgu. Ciasne skręcanie na dopiętym popręgu np. od pasa do lonżowania czy właśnie schylanie się na takim pasie też ewentualnie mogłoby przyczynić się do zapoprężenia ale.... o ile dobrze pamiętam, pas do lonżowania Żabeczka zapięła dużo dalej i nie wiadomo co z tym pasem robiła, ale warto sprawdzić każdą ewentualność.
Ja się zastanawiam czy jej coś nie ugryzło...albo czy jej jakiś koń ze stajni nie kopnął niefortunnie akurat w takie miejsce... Wychodzi, z tego co pamiętam, z nieco pokaźniejszymi od siebie końmi, a wszystko to jednak zwierzęta obchodzące się ze sobą dość brutalnie, więc może któraś/któryś ją kopnął.