Ból zębów, leczenie kanałowe, wybielanie i inne cuda.

Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 marca 2010 10:09
tristia, wspolczuje, mialam tak samo usuwane wszystkie osemki, przezylam  😁 najwazniejsze to chlodzic jak najszybciej po zabiegu, wtedy sie praktycznie nie puchnie. No i niech ci ktos kupi paczke lodow, cudownmie koja bol i jak smakuja przy tym  🤣

dla mnie gorsze dzwieki byly przy resekcjach koncowek korzeni. myslalam, ze mozg mi wypadnie  🤔wirek:
Gienia-Pigwa-Dzięki  :kwiatek: Szkoda, że wczoraj nie wpadłam na pomysł z lodami, to może bym nie miała szczęki jak robot albo R. Forester 😉
Tristio, mocne 🙂 przepłukiwanie może doprowadzić do suchego zębodołu - co jest uciążliwe i bolesne. Nie miałam na myśli zwykłego "pobierania płynów".
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 marca 2010 16:23
Powiedzcie mi jedną rzecz.
Czy to możliwe by plomba pękła w tym samym zębie 3 razy? Bo niedawno znowu mi wyleciała z prawej dwójki.

Brrr, wyrywanie zębów.
Na początku bałam się w ogóle dotykać miejsce po ósemkach, bo powodowało to u mnie odruch wymiotny, ale pod koniec gojenia szew musiałam wyjąć, bo już się rozluźnił i praktycznie był do wyjęcia.
Mnie dodatkowo przepisali antybiotyk na zapalenie zatok, bo okazało się, że zrobiło ono niezłe spustoszenie w zatokach przyzębowych (które miałam bezpośrednio połączone z łukiem zębowym).
Ale i tak najgorsze było złamanie korzenia. Zaczęłam z przerażenia ryczeć i przeklinać 🤔wirek:

A technik dentysta śmiał się, ze ma taki pierwszy przypadek kiedy pacjent zaczyna świrować tak jak ja. Hahaha, bardzo śmieszne. 😵
Skoro wypadła, tzn. że może  🙂
Może wypełnienie jest w takim miejscu, że będzie wykruszać się lub nieprawidłowo jest przygotowany ząb pod materiał.(nie wiem, co tam masz za wypełnienie. Stałe, czy czasowe, kompozyt?)
Edit. Kto to jest technik dentysta?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 marca 2010 16:35
Plomba światłoczuła, na stałe. Fakt, miejsce jest dość ciasne, kiepskie do zrobienia. Dziurę miałam ukośnie usytuowaną, w przestrzeni między jedynką, a lewą krawędzią dwójki.

Technik dentysta w moim rozumieniu jest to dentysta pracujący na chirurgii dentystycznej (czy jak to tm się zwie) w szpitalu. Ja się nie znam na terminologii dentystów, wiec nie bić za pomyłki 😉
Notarialna, ja nie biję. Nie znam takiego sformułowania i dlatego zapytałam.
A taki stomatolog, który ma specjalizację z chirurgii to "chirurg stomatolog" 🙂 - jeśli o to Ci chodzi i dobrze Cię zrozumiałam.
Czyli miałaś kompozyt światłoutwardzalny. Najlepiej iść do gabinetu i zapytać co można zrobić, aby wypełnienie było trwalsze. Pod kompozyt idzie wytrawiacz i bond. Nie wiem, może coś tutaj nawaliło. Nie mam pojęcia.
To zapewne uciążliwe dla Ciebie.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 marca 2010 17:19
Bardzo. Słabe mam zęby,  rozchwiane w dodatku. Prawdopodobnie rozchwiały się po wyrwaniu. mam jeszcze momenty gd bezwiednie zaciskam szczękę aż do wyginania się zębów górnych..
Kilka razy też wypały mi plomby z trzonowców, z siekaczy nigdy. Czasem jest tak, że dziura tworzy się w zębe, w któym jes już plomba. Koszmar. Jak, że jestem mało odporna na ból, to u dentysty mojego figuruję jako najbardziej panikująca pacjentka. 🤔wirek:

Dla mnie technik - chirurg dentysta to to samo 😉
Zaciskanie szczęki i żuchwy to problem. Powinnaś udać się do stomatologa, który zajmuje się zaburzeniami czynnościowymi narządu żucia. Zazwyczaj pobiera się wyciski, robi się modele i wykonuje tzw. szynę relaksacyjną. To jest spory problem, który odbija się nie tylko na starciu guzków i brzegów siecznych, co spowoduje wadę zgryzu, ale może doprowadzić do bólu głowy.
Tworzenie się "dziury" - próchnicy (caries) w zębie już wyleczonym to próchnica wtórna (caries secundaria). Są 4 czynniki powodujące próchnicę: bakterie, węglowodany, czas i podatność tkanek. Z tego co mówisz masz dużą podatność tkanek na wystąpienie próchnicy.
A mogę jeździć konno skoro wczoraj miałam zabieg usunięcia ósemki?
Dziś jeździłam i było ok, ale nastraszyły mnie dziewczyny, żeby nie ryzykować.
Jutro chciałam wsiąść  🙇
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 marca 2010 21:19
CuLuLa, I wszystko jasne. Kolejny moment kiedy powinnam skończyć jeść nałogwo słodycze. Powiem szczerze, że w rodzinie faktycznie większość ze strony mamy ma takie podobne problemy jak ja. Dodatkowo mam niemiłosiernie krzywy zgryz. Ojciec upiera się bym natychmiast sobie aparat założyła, ale nie rozumie, ze muszę 4 kanałowe zrobić w miejscu zmiany kostnej na dolnym łuku, dodatkowo mam strasznie 'plamiste' te zęby. Wybielanie nie pomaga, a ja już ich się brzydzę wręcz.

Ja myślę, że aparat ortodontyczny w moim przypadku byłby złym pomysłem, bo mam rozchwiane właśnie zęby, a jeszcze większe poluzowanie i tak by sprawiło, ze wróciłyby na swoje miejsce.
Btw, czy da się zrobić leczenie kilku zębów w pełnej narkozie? Bo jak pomyślę o borowaniu w pełnej świadomości to mi słabo.
Tristia, kilka dni po ekstrakcji nie powinnaś się przemęczać i fizycznie pracować, ponieważ może to doprowadzić do krwotoku.

Notarialna, podatność tkanek z tego co mówisz masz dziedziczne. Ponadto skoro masz słabe zęby i jakieś przebarwienia to nie za dobrym pomysłem było wybielanie. Nie można zapominać, iż zabieg ten wpływa w jakimś stopniu na osłabienie zębów. Zależy oczywiście jaka metoda była zastosowana. Przebarwienia na szkliwie mogą świadczyć np. o jego niedorozwoju (brak wit. A tutaj ma znaczenie). Polecam ten produkt: http://www.vdent.pl/pl/Products/686/GC-TOOTH-MOUSSE-1-sztuka/Show/
Wiesz, ludzie mają nieprawidłowy zgryz i nie leczą tego i jakoś żyją. Inni starają się z tym walczyć. Krzywy zgryz również może doprowadzać do zwiększenia podatności na próchnicę (próchnica powstaje najczęściej w bruzdach i na powierzchniach stycznych zębów- są to miejsca trudne do wyczyszczenia).
Jeśli chodzi o ruchy zębów. To po leczeniu aktywnym (aparatem stałym) pacjent dostaje aparat wkładany (tzw. retencyjny) po to, aby zęby po zdjęciu aparatu nie wykrzywiły się jeszcze bardziej (bo takie przypadki też są znane), bądź też zakładany jest na stałe retainer.
Edit. Narkoza? Ja tam uważam, że nie ma sensu. Dobry lekarz, fachowa i miła asystentka, kojąca muzyka w tle, znieczulenie i tyle. Narkoza również nie jest bez znaczenia dla organizmu (co zapewne wiesz). Narkozę sobie zostaw dla bardziej skomplikowanych przypadków, jak wylądujesz na sali operacyjnej.  :kwiatek:
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
25 marca 2010 13:33
CuLuLa, Wybielać nie wybielałam, ale używałam pasy wybielającej 😉

Z znieczuleniem gorzej, bo ja jestem na nie odporna i mimo, ze dała mi ekstra podwójną dawkę i dodatek podczas borowania to i tak nadal czuję ból.
Albo głupiego jasia. Za głupiego jasia u dentysty dałabym się pokroić 😵
Ja dzisiaj jestem po chirurgicznym usunięciu ósemki i...dziewiątki.Pan doktor powiedział że jestem jego 4 pacjentką w 20letniej karierze, która ma dziewiątki 😁 nie bylo tak tragicznie jak sie spodziewałam(nigdy nie miałam wyrywanych zębów) chyba jestem dość odporna na ból 😉 dostałam recepte na antybiotyk i ketonal w tabletkach i powiem Wam że czuje się już całkiem dobrze. Jak wróciłam do domu rano od razu przylożyłam sobie zimne okłady żelowe,leżałam na nich chyba z godzine.Zaraz powtórka. Mam nadzieję że jutro nie obudzę się opuchnięta. Mogę jeść i pić normalnie. Doktor powiedział że dzisiaj absolutnie mam nie wsiadać na konia bo tak jak pisała CuLuLa może to doprowadzić do krwotoku. Sugerował żeby odpuścić sobie do niedzieli...
'Przyjemność' wyrywania zębów czeka mnie jeszcze 4 razy 😵
Notarialna biedna jesteś :przytul: chyba nie ma nic gorszego jak ból podczas borowania, grrrr 👀
Tristia ciesz się że wyrywanie wszystkich ośemek masz już za sobą 😉 jak dzisiaj,lepiej się czujesz?
A czy wydzierżgnięcie (tak to się mówi?) ósemek zawsze musi oznaczać ich usuwanie?  🤔
Bo każdy z moich znajomych, ktory ma ósemki, mówi, że musi je pousuwac....
Magwis- absolutnie NIE. Jeśli masz dużo miejsca w szczęce czy w żuchwie możesz te ósemki mieć.
Probleme z nimi jest taki, że zwykle nie leczy się ich kanałowo. Nie wiem czemu. Podejrzewam, że dlatego, że korzenie mają krzywe i takie leczenie jest wówczas niedokładne.
Ósemki się usuwa, jeśli nie ma dla nich miejsca bo ciasno, jeśli wyrżną się mocno krzywo, jeśli podziurawią się tak, że "zwykła" plomba nie starcza i potrzebne jest leczenie kanałowe.
Tyle wiem.
Ja swoje 3 noszę już kupę lat. Czwarta usunięta też dawno temu.
tunrida, nic dodać, nic ująć  :kwiatek:
Ewciaa_-Cieszę się, że dzielnie przeżyłaś ekstrakcję i nie cierpisz mocno 🙂
Ja tez nie narzekam. Wprawdzie zostały mi dwie górne ósemki, ale z nimi nie było nigdy problemu i mam nadzieję, że już tak zostanie 🙂
Oczywiście nie wytrzymałam i wczoraj znowu jeździłam i nic się nie stało.
Biorę cały czas Rutinoscorbin na uszczelnienie naczyń krwionośnych.
W poniedziałek mam mieć zdjęcie szwów. To chyba nie boli?
Zdjęcie szwów  nie boli i trwa chwileczkę.
Hej, a co tu tak cicho, wszystkie ząbki zdrowe? 😀iabeł: 😁 Ja właśnie wróciłam od dentysty i jestem zadowolona, bo... już ponad połowa za mną! "Najgorszy" wyleczony, na następnej wizycie plombowanie, a zaczęło się (chyba) w październiku ubiegłego roku.
Taaa... 4 leczone, z czego 2 zaplombowane - leczyc zaczęłam na początku września. 😎
No, to się wygadałam. 😀
siwaaa94   Cud na czterech kopytach.
06 kwietnia 2010 18:32
jejku nie mówcie mi o dentyście! nie dawno przechodziłam przez leczenie kanałowe. Bleeee. 👀
no co ty, ja miałam/mam 4 kanałówki i żyję 😎
Kiedyś miałam kanałówkę robioną "na raty"- w sumie wyszło mi jakieś...15 wizyt (jeden ząb!)
Nie pytajcie lepiej czemu tak  😁
Czemu tak ?  😲
Moje kanałówki ciągną się przez pół roku (ponad - od września). Tyle, że ja miałam 4 na raz, z czego aktualnie mam 2 'zaklejone' i 3 na następnej wizycie. Magwis, czemu tak? 😀iabeł:
Miałam wtedy z 9-10 lat i byłam dzieckiem bardzo histerycznie reagującym na dentystę (trauma z wczesniejszego dzieciństwa) i nie dałam się w żaden sposób znieczulić- tylko tym "psikaczem" (który za skuteczny nie był).
I tak: poszłam (a raczej siłą mnie zaciągnięto) do stomatologa, troszkę mi powiercono, założono taką tymczasową plombę i tak w koło, aż się nazbierało...  🤔
Totalny meksyk na kółkach  😡
Ale jest zrobiony do końca?

Btw, ja wolę nie liczyc ile kasy zostawiłam w gabinecie. Ja już stała klientka jestem, każdy wtorek po 18 - Gosia przychodzi pomarudzic na fotelu 🏇
Na szczęście zrobiony do końca, ale ile to nerwów i dłubaniny kosztowało...
siwaaa94   Cud na czterech kopytach.
07 kwietnia 2010 20:09
Magwis przechodziłam przez to samo, a na koniec ząb okazał się do usunięcia... Od tego czasu dentysta jest dla mnie koszmarem!  🤔
Bo to wszystko sie zaczęło w czasach przedszkolnych, jak zaczęły mi się mleczaki psuć (chyba skłonność do próchnicy po mamie mam) i doraźnie, mama poszła ze mną do pierwszej lepszej dentystki w przychodni, która miała zero podejścia do dzieci.
Teraz na szczęście dentysta nie jest żadną traumą dla mnie, chodzę do tej samej lekarki co robiła mi tą kanałówkę i zawsze przy wizycie wspominamy to ze śmiechem, ale wówczas raczej nikomu do śmiechu nie było. 😉
Jakby ten ząb okazał się na tyle zepsuty, że trzeba by było go usunać to by było ostrrrro...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się