Polski Związek Hodowców Koni

Myślę że jest wiele  osób których nurtują pytania związane z PZHK i taki temat się przyda.
A ja zastanawiam się od jakiegoś czasu nad zostaniem członkiem PZHK i  by zacząć opłacać składki ,ale chciałam się od was dowiedzieć jakie obowiązki ,prawa oraz przywileje wynikają z bycia pełnoprawnym członkiem PZHK no i czy każdy może nim być.
chciałam o coś zapytać, ale widzę, że tu cicho...
ja teraz troche sie z nimi kontaktuje i wątek dobry, bo o wielu rzeczach na forum jeszcze nie ma
to ja mam pytania odnośnie paszportu, kwestia dokładnie zmiany właściciela. Ja jestem 3 właścicielem, w paszporcie jest pierwszy. Nie mam dokumentu sprzedaży między I i II, nie będę miała przez to problemów jakiś ? W dodatku mój koń jest po ojcu oo, matce xx, a ma wpisane małopolski 😀 czemu ? pomijam, że jest brudnym kasztanem a w paszporcie gniady...
z tyłu w paszporcie jest taka wyrywana karteczka , którą sie wypełnia do zmiany włascicela i jesli wypiszesz , ze kupiłaś od pierwszego wpisujac tam jego dane to nie powinno byc problemu, bo oni tego nie sprawdzaja, po prostu nanosi pani dane w odpowiednim miejscu z tej kartki i finito. co do masci to chyba trzeba nowy opis zrobic.
kurcze i przez to, że ktoś się kiedyś pomylił to muszę na nowy opis haracz zapłacić ? A co z jego rasą ? Na tej karteczce jestem już wpisana ja i właściciel numer dwa.... Mam zaświadczenie od właściciela dwa, że kupił od pierwszego, ale nie jest to umowa
zadnej umowy nie trzeba okazywac. Tylko wypadałoby zeby właściciele w tej tabelce byli po kolei . Nie wiem czy jak ktoś zwróci uwagę ze wpisałas ze sprzedajacym nie był człowiek z tabeli to nie bedzie problemu.
mysle, ze co do rasy to juz jest zależnośc jesli chodzi o konkretne konie.
No a maści bez opisu nie da sie raczej zmienic??
znowu jesli bedzie nowy opis to nowy paszport chip...wiec może lepiej se odpuscic.

Ja mam klacz gniada z odmianami opisana jako gniadosrokata- bo tak zależało właścicielowi
Jak chcesz to w pon lub wtorek moge sie zapytac o ta maść u nas w OZHK
jakbyś mogła byłabym wdzięczna 🙂 paszport chyba i tak muszę od nowa, bo ten się zalał i kiepsko wygląda, niby wszystko widać, ale wole zmienić.
Ja mam w paszporcie gniadą klacz, która w naturze jest siwa. W OZHK powiedzieli mi, że tak ma zostać bo konia opisuje się tylko raz.
Ponieważ jest to paszport nowy PZHK/PZJ to nowy opis konia robi się dopiero przy rejestracji FEI  😲
w Dojczlandi jest inaczej, jak opisują źrebaka to patrzą po rodzicach i piszą np. "gniady, moze być siwy" itp. A u nas później bądź mądry, jednak mój xxoo jako małopolak rozbraja mnie najbardziej
ja się ostatnio dowiedziałam, że żeby przedłużyć paszport PZJ trzeba mieć hodowlany, więc jeśli ktoś jeszcze nie wyrobił, to czas najwyższy
hmmm a ja widziałam jak w OZHK robili zmiany maści w paszportach...

edit: a co jak zrobi sie badania markerów i wpis do księgi stadnej- nowy paszport?? czy dopisują?
In.   tęczowy kucyk <3
11 marca 2010 20:07
w Dojczlandi jest inaczej, jak opisują źrebaka to patrzą po rodzicach i piszą np. "gniady, moze być siwy" itp. A u nas później bądź mądry, jednak mój xxoo jako małopolak rozbraja mnie najbardziej

A mnie rozbraja, że masz konia rasy małopolskiej, pewnie już jakiś czas i nadal nie wiesz, dlaczego jest tak, a nie inaczej.
ktoś się najnormalniej w świecie pomylił według inf jaką dostałam tel. Mam wynająć detektywa ?
Jaki ma być ooxx jak nie małopolski? Przeca to angolarab.  😀 (tylko dział księgi oddzielny, prawda?)
w katowicach mi powiedzieli, że to błąd, ale podejrzliwie wypytując o różne rzeczy jakbym miała lewy paszport... więc wychodzi, ze nie. Sama nie wiem, wszędzie mówią co innego. Muszę w końcu znaleźć czas i podjechać
In.   tęczowy kucyk <3
11 marca 2010 20:15
No nie wiem, wynajmuj, jeżeli chcesz, nie znam rodowodu Twojego konia, ale zabrzmiało to jakbyś była co najmniej oburzona faktem, że xxoo może mieć z małopolakiem coś wspólnego.

halo, cytując Aramarę: Konie angloarabskie półkrwi są wpisywane do księgo małopolskiej, a konie czystej krwi angloarabskiej wpisywane do odrębnego działu tej księgi i oznaczane nie jako młp, ale xxoo.
Więc niekoniecznie.
nie jestem oburzona, jak dla mnie może być perszeron w papierach, tylko w każdym związku mówią co innego i to mnie załamuje. Bo nikt w zasadzie nie wiem czy tak ma być czy to pomyłka
In.   tęczowy kucyk <3
11 marca 2010 20:23
Pozwolę sobie jeszcze raz zacytować Aramarę:
[quote author=adrianna32 link=topic=1412.msg451479#msg451479 date=1264114446]
A ile musi byc tego dolewu krwi zeby byl to angloarab?

angloarab to uogólnienie
Występują angloaraby czystej krwi - czyli krzyżówki koni xx i oo, które dają konie xxoo, które aby pozostać czystymi mogą być dlaej krzyżowane tylko z końmi ras oo, xx i xxoo
Dodatkowo taki koń musi mieć co najmniej 25% krwi arabskiej i makxymalnie 75% krwi xx

Natomiast angloaraby półkrwi xo są mieszanką koni czystej krwi z końmi półkrwi arabskiej (o - np. typu Shagya), półkrwi angielksiej (x - np. typu przedświt, gidran), a także krzyzówki xo z innymi xo, bez zachowania tak rygorystycznych pzredziałów procentów.
Jednak gdy koń pzrekracza 75% krwi xx albo oo teoretycznie moze zostać uznany, za konia półkrwi arabskiej/angielskiej.

W Polsce obecnie nie jest prowadzona księga dla koni angloarabskich !!
Konie angloarabskie półkrwi są wpisywane do księgo małopolskiej, a konie czystej krwi angloarabskiej wpisywane do odrębnego działu tej księgi i oznaczane nie jako młp, ale xxoo
[/quote]
mój  jest czystej krwi, 50 % xx i 50 % oo, czyli według tego nie powinien być uznany jako półkrewek. Albo ja źle czytam
Mnie nie przebijecie.  Mój wzrostu 160 cm ma w paszporcie "kuc".  😂
ale oni mają bajzel 🙂
equi.dream
Powinien być wpisany w księdze małopolskiej, w dziale angloarabów. Czystej krwi to są araby. Twój może być co najwyżej "czystej krwi angloarabskiej" - i jest "półkrewkiem" bo pół krwi arabskiej i pół pełnej  🙂
PZHK ma dość dobrą stronę internetową. Polecam lekturę.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
11 marca 2010 20:42
15 letniego konia mojej koleżanki zachipowali przy opisywaniu bez wcześniejszego ustalenia tego z nią (nie było jej przy opisie) i płacąc przy odbiorze paszportu dopiero się dowiedziała, że ma konia zachipowanego. Nie ma to jak Polaczkowo...
Skoro dopiero miał teraz wyrabiany paszport to chipowanie odbyło sie w zgodzie z przepisami
hmmm a ja widziałam jak w OZHK robili zmiany maści w paszportach...
edit: a co jak zrobi sie badania markerów i wpis do księgi stadnej- nowy paszport?? czy dopisują?


Paszport jest ten sam, w miejscu gdzie dopisano dane, osoba odpowiedzialna stawia pieczątkę i składa podpis.

Co do xxoo to faktycznie takie konie są obecnie opisywane jako młp, ale z tego co wiem w nawiasie mają dopisek xxoo.

Koniczka
Obowiązek identyfikacji koni wszedł w 2004, wraz  z naszym wejściem do UE. Natomiast czipowanie miało się zacząć od lipca 2009, ale na skutek braku pzrepisów wykonawczych zaczęło funkcjonować dopiero pod koniec roku.
Twoja znajoma miała więc 5 lat na opisanie konia bez czipowania.

Trochę bałaganu jest, ale właściciele też nie są bez winy. Np. w ubiegłym tygodniu dowiedziałam się, że nowy właściciel mojej klaczy jeszcze jej na siebie nie przepisał. A od sprzedaży minęły 3 lata...
😵
Prawdziwy cyrk to jest u arabów i folblutów
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
11 marca 2010 21:17
armara, a nie uważasz, że powinni poinformować właściciela, że pracownik poza opisaniem konia wszczepi mu też chip? Bo jej nikt nie raczył powiedzieć.
Wiwiana   szaman fanatyk
11 marca 2010 21:19
Cholery już dostaję od tych magików, co nie uznają za stosowne konia na siebie przepisać.
Ciekawe czy jak samochód kupują to też jeżdżą trzy lata na dowodzie poprzedniego właściciela?

A ty człowieku tłumacz jak krowie na rowie....  😵

Armara, zgłoś sprzedaż sama - pokażesz umowę i konia ze stanu Ci zdejmą.
armara, a nie uważasz, że powinni poinformować właściciela, że pracownik poza opisaniem konia wszczepi mu też chip? Bo jej nikt nie raczył powiedzieć.


Ale taka informacja wisała na stronie PZHK, od marca była rozprowadzana w postaci ulotek dodawanych także do gazet. Nieznajomosć prawa niestety/stety nie usprawiedliwia.

Wiwiana
Już jest wsyztsko ok, sama o tym nie wiedziałam dopóki nie odebrałam telefonu od kierownika OZHK  😁
Wiwiana   szaman fanatyk
11 marca 2010 21:31
Ja zawsze sprawdzam czy mi koń ze stanu zszedł. Jak nie - telefonik do nowego pańcia 😉
Sprzedającą jestem upiorną  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się