Zimą za kierownicą -porady
Ja mam taką długą zmiotkę, minute tym oblecieć i czyste.
Ale jak widać niektórych to przerasta 😉
Tez mnie to denerwuje ! Zwykłe lenistwo. Samochód to nie tylko zabawka i wygoda ale i obowiązek. Przez szacunek dla innych kierowców i bezpieczeństwo całe auto odśnieżam, i światła,szyby i dach. Przede mna niedawno leciał taki cwaniaczek Wisłostrada ok 130 i wszyscy musieli hamowac - tak mu dach zwiewało. Jak dla mnie buractwo i tyle 🤬
Po czwartkowej trasie mam tylko jedna radę - nie jeździć! Jazda poślizgiem na czołówkę z piękną żółtą ciężarówką samochodem z trójką dzieci - bezcenne! Prędkość "wejściowa" 30 do 40 km/godz. Lekki łuk pod górkę! Nie hamowałam. Samochód świeżo po przeglądzie. Nic nie rozumiem. Tylko to, że tam były dookoła jakieś stawy i pewno mgły zamarzły. W ramach dodatkowej rozrywki - koszmarne korki, bo ciężarówki powywalane.
Wie ktoś gdzie w Warszawie można lupić poręczna łopatę ? Będę sie musiała w czwartek wykopać jakoś.
Dziś się poddalam, Warszawa jest straszna, ledwo się wczoraj przymierzyłam do parkowania już siedziałam zaryta 😵
Pierwszy raz odstawiam samochód i wybieram komunikację...
Totalna zimowa masakra, na szczęście nie w Polsce
I Szczecin 'ale urwał!'
Burza, 😲
Drugi filmik widziałam, u mnie było w zasadzie to samo w drodze do domu. A że moja ulica jest w połowie wysokiej, stromej górki, więc dojazd do domu to była jedna wielka nauka driftowania 😁
Ale pierwszy filmik spowodowałam u mnie -> 🤔 Druga sprawa, że ten pierwszy kierowca ciągle coś tam próbował robić - ciągle słychać silnik i chyba to go troszkę zgubiło...
Dworcika, haha ale obywało się bez wypadków przy tej nauce? 🙂
Drugi filmik jak zobaczyłam, to nie mogłam się z krzesła pozbierać...
Bez, na szczęście 😉
To standard przy śniegu u nas 😉
Teraz zima nam funduje slalom specjalny.
Dziury jak po wojnie. Uważajcie.
p.s
znajomy właśnie dzwonił,ze stracił koło i rozerwał oponę.
W krótkim czasie w tym samym miejscu jeszcze trzy auta podobnie ucierpiały.
we Wrocławiu też mamy slalom gigant.
A ja jezdze niższym i twardym samochodem. Tylko sie modle o to żeby miski olejowej nie uderzyc
szukałam szukałam i znalazłam !
U was też taka masakra ?! 😲
Koleiny, błoto pośniegowe, ludzie się pchają, wyprzedzają [SIC !]....
To już druga moja zima ale tak na "dzień dobry" mnie wkur****, że to aż niemożliwe. W roku używałam klaksonu może 3 razy, dzisiaj chyba z 10. Jade 40 km/h, po śliskim, błocie, w koleinach, odstęp zachowany przed samochodem przede mną a tu nagle znikąd jakiś debil się przede mnie wciska. Oczywiście na śliskim nie umie ruszyć więc staje w połowie mojego pasa... 😲
edit: i prośba do Tani. Mogłabyś do tematu dodać "sytuacja na drogach" ? bo nie chce zakładać osobnego tematu, a chciałabym mieć watek do narzekania na nieodśnieżone drogi, zakorkowane trasy i debili za kierownicą 😉
ninevet, kup sobie Stoicyzm uliczny Fabjańskiego 😉
Ja dziś auto zostawiłam pod domem i turlałam się autobusem. Do konia nie jechałam, więc co się miałam stresować. To już lepiej książkę poczytać, niż się wkurzać na współuczestników ruchu 😉 Dziś nawet luzy były w komunikacji, chyba ludzi zadymka wypłoszyła. Może kwestia pory - zwykle przed południem dużo emerytów, a dziś mogli się tak na dwór nie spieszyć.
Jakieś porady na zamarzające zamki? 🙁
ja mam odmrażający psikacz firmy Xado. Polecam! Tani a skuteczny!
Teodora - Ja mam ten problem, że na uczelnie nawet w tych warunkach jadę autem max pół godziny. Komunikacja miejską to co najmniej półtora godzinna tułaczka z jedną przesiadką :/
Martva - ja mam taki malutki odmrażacz, nie wiem ile kosztował, bo dostałam razem z samochodem. Nosze w torebce i jak trzeba to sobie psikam 😉
Odmrażacz już posiadam jak najbardziej, ale problemem jest też fakt, że jak zamknę samochód na alarm to potem te takie hmm "słupki", które się np. zapadają jak zamyka się samochód nie chcą się otworzyć. To co? Nie zamykać na alarm tylko na kluczyk+odmrażacz. Czy normalnie alarm, a potem ewentualnie go wyłączyć i jak "słupek" nie odbije to odmrażacz do zamka+ próbować kluczykiem?
Trasę, którą zwykle pokonuję na luzie w max. 10 minut, dziś przejechałam w pół godziny 😁 Toruń stanął - ludzie turlają sie 20-30km/godz. Tych z letnimi oponami nadal masa...
Oczywiscie, bo co w grudniu?zima?! i opony trzeba zmienic?.
To dopiero ignoranctwo i buractwo i w sumie mozna by szybciej jechac na zimówkach
ale ten na letnich sandalkach nie moze i wlecze sie 20/h
czy któraś z Was zakładała już łańcuchy? 👀
jeżeli chodzi o odmrażacze do zamków to polecam Global K2, zdarzyło mi się go u żyć raz, w samochodzie cioci, bo to stary rzęch. w moim na szczęście jeszcze nie było potrzeby.
do szyb niezastąpione są tzw. De-Icery, zazwyczaj kupowałam drogie (15zł), a ostatnio kupiłam tani (8zł) w Tesco i jest super.
przestrzegam przed kupowaniem skrobaczek plastikowych z plastikowymi rączkami w Tesco, nie skrobią całą powierzchnią i zostają paski 🙄
Nie no, w Zabrzu to dzis byla totalna masakra. Godzina 8, glowne drogi zupelnie nieodsniezone. Godzina 11, sytuacja dalej taka sama, nieodsniezone, ale przynajmniej rozjezdzone. O 17 drogi dalej (albo znowu) zasypane. Zima jak zwykle zaskoczyla drogowcow. Rada na to jedna - zimowe opony i noga z gazu. Dzisiaj szybciej niz 50km/h jechac sie u mnie po prostu nie dalo. Zreszta, dla mnie drogi to maly pikus, najgorszy jest brak miec parkingowych, a na to sposobu to juz chyba zadnego nie ma 🙁
Natch - wiesz co dzisiaj w sośnicy było o 9 rano ?!
Na środku drogi zepsuta piaskarka, zablokowała 1,5 pasa... 😲
mam 'śmieszne' pytanie, czy zgodnie z prawem można jeździć na letnich oponach w zimie? są do tego jakies określone przepisy czy wolno czy nie? oraz czy dało by to cos jeśli miałabym 2 opony zimowe (przednie, napęd na przód) a 2 letnie (tyły) czy nie miało by to żadnego znaczenia i od razu trzeba 4 wymieniać?
U mnie ktoś się pomylił i odśnierzył mi samochód 😁
new.day, żartujesz z tymi pytaniami? Tu chodzi o twoje bezpieczeństwo i bezpieczeństwo innych użytkowników drogi. Owszem, znam takich, co sobie wymieniają tylko po parze opon (bo drogo). Zawsze takim mówię wtedy, że bilet miesięczny kosztuje 80zł i wychodzi najtaniej 😤 Widziałam wczoraj asów usiłujących podjechac na wiadukt na letnich kapciach- good luck 🤔 Tyle stłuczek w tym miejscu chyba dawno nie było- sceny jak z czarnej komedii- jedni wjeżdżają, nie mogą, zjeżdżają na samochód za nimi. Lub dodają tyle gazu, że albo ich znosi na pasy obok- albo lądują w samochodzie przed nimi.
Poza tym samochód porusza się na czterech oponach, czterema hamujesz i cztery mają się zwyczajnie trzymać drogi.
Btw, w Polsce nie ma obowiązku jazdy na oponach zimowych. Możesz sobie jeździć cały rok na jednych.
new.day, Można jechać i na felgach. Pytanie jak chcesz jeździć w takich warunkach.
Ja mam poradę dla osób jeżdżących chyba trzeba mieć ze sobą termos z czymś ciepłym do pici i pełny zbiornik paliwa. Po wczorajszych 7 h korkach dochodzę do takiego wniosku.
Plus zapas płynu do spryskiwaczy.
Plus zapas płynu do spryskiwaczy.
warto dodać, że zimowego! 😀
widziałam wczoraj mistrza, który miał letni płyn i zanim sobie napsikał na szybę to zamarzł🙂
Ja wczoraj przed poludniem 40km jechalam 3,5 godziny, na drodze widzialam jeden spychacz jakas masakra. Co do oponek ja mam uniwersalne i z ruszaniem wiekszych problemow nie mam, natomiast zastanawiam sie czy nie zglosic sie do sluzb oczyszczania miasta jako wolontariusz ze swoim autem, bo moja calibra na niskim zawieszenie wszystko z drogi zbiera przodem i podwoziem po nieodsniezonych drogach...Natomiast wczoraj wieczorem nie moglam otworzyc drzwi bo poprzymarzaly uszczelki, a dzisiaj wybieram sie tylko sprawdzic czy auto wogole odpali jak nie to poczekam do roztopow bo i tak w takich warunkach jazda nim jest ciezka.
Mój letni płyn jeszcze daje radę, ale może dlatego, że od razu się uaktywniają wycieraczki i ja mam zimą na stałe klinknięte ogrzewanie wszystkich szyb i lusterek 😉 Oby mi tylko te wyloty płynu nie zamarzły 😁