Nieprzemyślane i nietypowe nagrody

Maj Gad! Dziś moja koleżanka wygrała na młodziku konkurs na zawodach w Gostarze.
Jako nagrodę dostała.... tadamm! czarnego baranka, przewiązanego czerwoną wstążką 😵  😁
Żywego oczywiście!

To ja się jeszcze zastanowię, czy Kucyk ma w tym roku jakieś zawody chodzić  🤣

Całe szczęście, że baranek niespodzianka ma gdzie zamieszkać 😉 Ale przestroga dla tych, którzy chcą uprawiać sport w tej dyscyplinie 😉

Wydzielony z Kącika Ujeżdżenia.
Eee?? porąbało ich tam?? Chyba, że mieli nadzieję, na rzucenie tego baranka na ogień...
To ja chyba wroce do WKKW  😁
cieciorka   kocioł bałkański
21 lutego 2010 21:18
quantanamera, what?  😲
nie żebym nie lubiła baranków, ale...  🥂 🤔
Znajoma kiedyś wygrała świnię... Całe szczęście nie zjedli jej, tylko trochę sobie pożyła w stajni 😉
cieciorka   kocioł bałkański
21 lutego 2010 21:22
pomijając już fakt samej nagrody to bulrwersuje mnie fakt wręczania "czegoś" żywego.
gorzej niż dawanie szczeniaków dzieciom pod choinkę;/
Misia, nie chciała byś baranka? 😉

Ale zgadzam się, doskonale, że trafiło na kogoś, kto mógł i miał ochotę zaopiekować się zwierzakiem, i jeszcze ma do tego dobrą rękę. Jak już przed chwilą napisałam bush na gg - jestem całkowicie przeciw wręczaniu na jakiekolwiek prezenty / nagrody żywych zwierząt, nawet gdyby to miały być patyczaki.
busch   Mad god's blessing.
21 lutego 2010 21:35
Jak się o czymś takim czyta, to aż aż trzęsawka może złapać - jak ktoś może traktować zwierzęta aż tak przedmiotowo?  🤔 . Ja rozumiem, że miało być zabawnie i nietypowo, ale kurde, to przecież żywe istnienie. Ciekawa jestem, gdzie podziałby takiego baranka przeciętny pensjonariusz Aromeru. Doprawdy, ubaw po pachy szukać jakiegoś noclegu dla zwierzaka, a potem stałego domu - chyba lepiej się będzie bawił ten, który przymusowo będzie musiał swoją nagrodę zawieźć w ostatnią drogę albo trzymać na balkonie  😲

To tak, jakby kolarz dostał w nagrodę kucyka
pomysly na nagrody sa co raz "lepsze"  😵 porazka.
jeszcze jestem w stanie sobie wyobrazic co tez JA moglabym z nim zrobic, bo mam troche zaufanych znajomych na wsi ktorzy chetnie by przygarneli zwierzaka w takiej sytuacji. Ale nie bardzo moge wymyslic co mialby zrobic ktos, kto nie ma  😵

prawie tak "genialny" pomysl jak w idz na calosc, czy co to bylo innego, z bramkami i kotem-zonkiem. Mozna bylo wygrac czasami konia  🤔wirek: pomylka.
cieciorka   kocioł bałkański
22 lutego 2010 08:54
ja to mam ochotę do kogoś w tej sprawie napisać, tylko nie wiem, do kogo- do gostaru?

cieszę się, że baranek dobrze trafił. ale dotychczas myślałam, że nagroda, to coś, co się chce dostać.
Zastanawiałam się, czy napisać, ale chyba to zrobię, bo widzę, że zrobiło się  małe zamieszanie 🙂
Otóż nagroda w postaci baranka nie była planowa, miała charakter sytuacyjny i nie musiała z oczywistych względów zostać przyjęta, bo nie każdy miałby warunki by go utrzymać. 😉 Zapewniam, że państwo Szafirowie nie są bezmyślnymi dręczycielami zwierząt 😉 szkoda by byli tak oceniani przez osoby, których nie było na zawodach w Gostarze. I nie obawiajcie się jeździc tam na kolejne zawody, nie sądzę, żeby za pierwsze miejsce przewidziana była trzoda chlewna. 😁
Z pozdrowieniami od Diabełka, Magda 🙂
Witam wszystkich gorąco podekscytowanych barankiem.
Zanim zawodniczka dostała baranka, organizator upewnił się, czy ma jak dojechać i czy będzie miał gdzie mieszkać.
Całe szczęście nie trafił do Aromeru, tylko do stajni, gdzie będzie towarzyszył mu inny tego typu zwierzyniec, więc proszę wszystkich szanownych forumowiczów o ostygnięcie.
PS. A w Gostarze było bardzo miło i sympatycznie!
Fakt - cieciorka, i jeszcze kilka osób powyżej - to nie tak, że jadą sobie zawodnicy i ktoś im wciska cztery kury, kozę, byka i barana. "Nagroda" jest zaskakująca, ale faktycznie nie była obligatoryjna i wciśnięta bogu ducha winnej osobie - a takiego domu wszystkie barany, te duże i małe, powinny sobie tylko życzyć 🙂
Mój post powyżej jest pełen uśmiechów i mrugnięć 😉 - rozważanie w kwestiach realnych rezygnacji ze startów mojego konia pod groźbą zbierania trofeów w postaci żywego inwentarza nie wchodzi w grę 😉 I z pewnością, jak tylko będzie z czym pojechać :P to do Gostaru Kuca chętnie zabiorę.
Dla zwierzaków na prezent nadal nie, ale na "nagrodę" komuś, kto ma warunki, jest odpowiedzialny i chce - czemu nie 🙂
W sumie jedna z forumowiczek wygrała swojego konia na loterii. Koń trafił idealnie 🙂

Ok, to jak już jesteśmy przy nagrodach - jakie znacie najbardziej dziwne nagrody za wygrane w naszej niszowej dyscyplinie? Kolejna moja zaprzyjaźniona zawodniczka wygrała kiedyś... pigułki na odchudzanie (sic!). Zgrabna z niej laska, ale tak czy inaczej można wpaść w kompleksy :P

efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
22 lutego 2010 12:47
suszarka do włosów (ludzkich) :>
kosiarka  😉
kura z metalowej siatki- na jajka na twardo 🙂
asior   -nothing but eventing-
22 lutego 2010 13:53
Zestaw meskich dezodorantow, takich szajsowych. Oczywiscie wygrala je dziewczyna  😉
kurtka XXXXL, w konkursie Pony - dla dzieci.
kujka   new better life mode: on
22 lutego 2010 15:41
co prawda w skokach, ale... polakierowana, ususzona rybe najezke:

DOKLADNIE TAKA
Hehe... w skokach co prawda, ale:
- jakies ksiazki o dietach
- ksiazke angielski dla poczatkujacych
- ksiazke o dobrych obyczajach
- koszulka w rozmiarze na male dziecko
Pisałam w skrzynce moderatorek, kilknęłam też "zgłoś do.." to napiszę jeszcze tutaj - może by tak wydzielić OT i stworzyć całkiem fajny nowy wątek o nietypowych nagrodach?
kujka   new better life mode: on
22 lutego 2010 16:43
rewir, jestem za! 😀
cieciorka   kocioł bałkański
22 lutego 2010 17:42
do gostaru nic nie mam- piękna i prężnie działające stajnia. cieszę się, że wyjaśniłyście.

uśmiechy rozumiem, bo sytuacja dość absurdalna ale i zabawna.

prawdę mówiąc pomyślałam że baranek był "niespodzianką", ale jeśli za akceptacją zawodniczki baranka chciała, to co innego. ulżyło mi 🙂
ale ja bym wolała kozę.
czajnik elektryczny
suszarka do ubrań
proszek do prania
żelazko i pewnie jeszcze kilka innych ciekawych, ale juz nie pamietam
Znajomy znany zawodnik WKKW dostał (wprawdzie jako nagrodę dodatkową od kolegów) za wygrane zawody - pralkę franię ;-)
In.   tęczowy kucyk <3
22 lutego 2010 18:53
klawiatura, słownik obrazkowy j. angielski taki dla dzieci, bony na pizzę do lokalnej knajpy...

to na zawodach skokowych
my_karen   Connemara SeaHorse
22 lutego 2010 19:09
worek ziemniaków
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
22 lutego 2010 19:19
Ja miałam  kilka razy takie ,,nagrody" które no stanowczo zniechęcały do brania udziału w konkursach, ostatnio w zawodach strzeleckich.
Za pierwsze miejsce- 200 osób , bez podziału za kategorie  ,,wystrzalałam" sobie basen dla dzieci.Dmuchany na 2 osoby! 2 miejsce otrzymało przynajmniej zestaw toreb sportowych. I to NIKE.
kolejny rok, te same zawody: Za pierwsze miejsce wśród kobiet otrzymałam......- młynek do kawy ! taki brzydki,  ręczny,  nawet ceny nie odkleili- 50 zł , faceci dostawali nagrody równowartości : 150 zł. Szowinizm? NO ba.
A kiedy się  za trzecim razem wycwaniłam i strzelałam ostatnia zdobywając 2 miejsce - dostałam - wyciskarke do cytrusów. Takie PRLowskie gów....na złomie więcej by za to zapłacili jakt o warte. Pierwsze oczywiście dostało zestaw bużuterii.SREBRNEJ !A panowie wiertarki za 500 zł.
😵 tragedia.

brałam udział kiedyś jak 16 latka w konkursie o UNIi Europejskiej. udało się wygrać.  Drugie i trzecie miejsce otrzymali piękne albumy ksiażkowe w stylu - Unia-  najpiekneijsze miejsca itp. Ja dostałam książkę  z papieru z makulatury, autor LUDLUM sensacja  o zabijaniu, 400 stron i zero obrazków !  Masakra.

Na koniec dodam bezczelnośc jaką zrobili mojemu koledze. Był on fantastyczny z matematyki i wygrywał olimpiady międzyszkolne w tego przedmiotu. Pół roku trwały przeróżne eliminacje, egzaminy itp. Koleś wygrał 1 miejsce , był najlepszy z matmy w mieście wśród dzieciaków 16-18 lat. I co? dostał zeszyt. Czujecie- Zeszyt 300 kartkowy! no i gratulacje  z rąk prezydenta miasta ! jaka proaszka.
Dynamo   Dynamicznie :))
22 lutego 2010 19:38
Ujezdzeniowy czaprak na zawodach skokowych?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się