Natalka125xd, łał, dla trzylatka zakładanie siodła to ogromny stres, a dla dwulatka pełen luzik? A możesz zapytać trenera, po ukończeniu ilu dokładnie miesięcy jest ten moment, kiedy z luzu robi się już stres i problem?
To jest właśnie idealny przykład tego, o czym pisałam w wątku o wczesnym zajeżdżaniu. Dopuszczam siodło na koniu młodszym niż 3 lata (ale nie młodszym absolutnie, niż 2.5!), ale tylko i wyłącznie w wypadku, kiedy ma to sens i cel (dajmy na to ZT), i
kiedy robi to osoba, która ma świadomość swoich działań!A tu obrazek idealny pod tytułem "tak nie robić" - koń odgięty (na zewnątrz, zapadnięty grzbiet), przewalony na przód, zad kilometr za koniem, już pracujecie na pamięć mięśniową, która trzyma łeb na dolnych partiach mięśni szyi (gratulacje).
Warto zwrócić uwagę na profesjonalną postawę lonżującego (lonżujący wyprzedza konia, zaraz zaplącze się w szurek, bat to chyba robi za straszaka, a nie pomoc) i ekologiczny lonżownik (nigdy nie lonżuje się konia na tak otwartym terenie, niech to będzie cokolwiek - jeśli nie lonżownik albo hala, to plac przy ogrodzeniu, okrąg wyznaczony kostkami słomy, tyczkami i taśmą od pastucha - bez prądu, uprzedzając pytania 😁 - trzeba ułatwić koniowi poruszanie się po regularnym okręgu i utrudnić odginanie na zewnątrz).
Natalka125xd, ponieważ i tak nic na pewno sobie nie dasz przetłumaczyć, mam dla Ciebie zabawę - wstawiam obrazek również z młodym koniem na lonży i proszę, znajdź 10 szczegółów, którymi różnią się nasze fotki... Żeby nie było, u mnie to jest zdjęcie z pracy, a nie fotka poglądowa do książeczki "jak lonżować: