zima 2009/2010 meldunki

To już przestało być miłe i zabawne. 🙁
Nasze sanki do jazdy w głębokim śniegu już powoli nie dają rady.
Strach pomyśleć o tych,co wracają z ferii. Podobno Kraków zamurowany korkiem na Warszawę.
No a jak się to zacznie topić wszystko......BRRR..............
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
13 lutego 2010 18:36
i co - nazbierali? zapakowali w kartony i nadali?  😎

Nie mam pojęcia, bo nie słuchałam do końca 😁
W Krakowie nieprzerwanie sypie od kilku godzin. Od południa przybyło śniegu na wysokość jamnika  😎
m.indira   508... kucyków
13 lutego 2010 21:42
sypie ... znowu
Zakopane
- 5 C
Syyyyyyyyyypie od rana. Co oznacza, ze pewnie na dniach otworza trasy na Kasprowym. Grrr.... a ja akurat wyjezdzam juz.
Kraków pada non stop od godz 12 . Temperatura ujemna .
Lotnaa   I'm lovin it! :)
13 lutego 2010 22:02
W przyszły piątek ma być plus 1. Normalnie wiosna  😵

Jeszcze nigdy w życiu tak nie nienawidziłam zimy. Mam jakieś fatalne odmrożenia na udach  🤔wirek:
A jutro znów z 9 godzin na mrozie  😤
Tegoroczna zima była dotychczas łaskawa dla małopolski.
No i od wczoraj się chyba wyrównuje,żeby nam za dobrze nie było.
Od wczoraj wieczorem- z 30 cm nawaliło i dalej sypie.
Nie widać świata . Raczej z Żukowic dziś nie wyjadę.
30 cm? U nas tak nasypało, że się zrównało z zaspami po odśnieżaniu, które miały po pół metra i więcej. Masakra. Nie wiem dlaczego, ale jakieś fatum wisi nad moim wyjściem do kina na Avatar, znowu po 3 tygodniach polowania udało mi się zarezerwować bilety i znowu nie dam rady ruszyć się z domu  😤 psy standardowo zadowolone. Tylko im głowy ze śniegu wystają.
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
14 lutego 2010 06:54
to mam juz dosc tego sniegu! w teren nie da sie pojechac bo kon po brzuch grzeznie, drog nie nadazaja odsniezac, przez noc pod blokiem nawalilo ze 40cm  😵 😵 😵 taa wybralam sie ja dzis w dluzsza droge  🙄
Uff


m.indira   508... kucyków
14 lutego 2010 09:49
Tania , tak ja mam jak na Twoim ostanim pod samym domem , do krzyżówki do moje bramy (ulica n-tej kategorii odśnieżania) 50 m .. łopata poszła w ruch , 2h ale z domu wyjadę , 100 m chodnika też dałam radę , choc robie to systematycznie (prócz ulicy , nadzieja matka głupich że przyjedzie jednak pług) ...
ogólnie dowaliło ze 40 centymetrów gównianego białego puchu , który puchem niestety nie jest ...
i proponuje dla tych co nie czytali , ponowną lekturę mojego wpisu z przed kilka tygodni , wtedy się śmiałam dziś doskonale rozumiem znaczenie tych słów ... http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,10280.msg453535.html#msg453535
pozdrawiam zasypanych i byle do ... powodzi?
W RR "all hands on the deck" . Krakowianie już porzucili myśl o powrocie do domu.
Miotamy się zbiorowo ale efekt narazie mało widoczny.
Odśnieżyłam dwa samochody i padłam jak kawka. Plecy....uuuch...
p.s i moje krakowskie "walentynki" poszły się paść .
Znak jakiś chyba?
a ja im starsza tym bardziej lubię takie zimy
tylko chodniki by mogli odśnieżać od czasu do czasu 😁
A faktycznie mogli by też te chodniki odśnieżać. U mnie jest tak, że jak jeździły odśnieżarki to całą breje z ulicy mi pod dom odśnieżyli, i to przymarło i problem z rozwaleniem tego jest, ale teraz w dzień troszkę się roztapia, w  nocy przymarza i tak na okrągło...Teraz to już większość ludzi się modli o koniec zimy, rodzice moi już są wykończeni finansowo na opał, piec tyle ciągnie, że szok 😲 😲....A w domu ciepło musi być... 🙄
okolice Otwocka- sypie od rana znowu- w nocy tez sypało
zasypie nas całkiem
i wieje
In.   tęczowy kucyk <3
14 lutego 2010 13:05
Sople za oknem, u sąsiadów na balkonie, mają prawie metr, grube na 3/4 dłoni...  😲 Dobrze, że nikt tam nie chodzi, bo jakby spadło...
wawa-ursynow- pies nie ma jak galopowac-wciaga ja i musze ja wyciagac...kupe robi z gorki wiec musialam jej udeptac troche sniegu bo bidna nie miala jak...
moj je..sasiad z parkingu znow przesypal snieg ze swojego stanowiska na moje, bo nie stoje teraz autem ( jest w serwisie na przegladzie)
co radzicie- zablokowac mu zwalami sniegu przod czy tyl auta? zasypac cale auto i zostawic kartke z haslem, ze nie jestem zlodziejem i oddaje co jego, czy macie jakies inne pomysly przebic opon na razie nie przebijam..ale jak mnei znow zablokuje do wyjazdu to why not..
In.   tęczowy kucyk <3
14 lutego 2010 13:26
Jak wyjedzie zasypać mu miejsce parkingowe, a na swoje miejsce wstawić samochód kumpla : P
😁 no coz zamiast peugeota bedzie zatem stac transit😀
dempsey   fiat voluntas Tua
14 lutego 2010 14:30
hm mi wlasnie przysypal auto tak solidnie jakis blizej nie zidentyfikowany sasiad - chyba chodzilo o to, ze czasem auto stoi przed brama. moja dzialka jest narozna, skreca sie z malej ulicy w jeszcze mniejsza, slepa, wlasnie kolo mojej bramy.

niestety plug jezdzi ta wieksza uliczka, wiec na wylocie mniejszej powstaje wal, wszyscy sie przez niego przedzieramy, robia sie koleiny itp.
no i ktos sie zakopal i w akcie czystej ludzkiej zyczliwosci odkopujac sie przysypal moje auto i jeszcze brame jednego sasiada.
odkopywanie zajelo ok. 40 min, bez pomocy meza nie dalabym rady. na karoserii stal jeszcze balwanek.




zglosilam do Strazy Miejskiej, ktora przyjechala i zglosila nie wiem po co na policje. skonczylo sie spora afera, mimo, ze nie bylo to moim zamiarem... z jednej strony dobrze, ze reakcja z naszej strony byla czytelna, bo moze na drugi raz sie ktos zastanowi.
z drugiej strony stosunki trzeba bedzie teraz zalagodzic.

no niemilo.. mieszkamy tu juz z 7 lat i nigdy takiej akcji nie bylo.. to podobno byl jakis gosc (brat chyba) ktoregos z nowych mieszkancow takich nowych domow obok. to bylo ok. 20.
co szkodzilo zadzwonic do furtki i wyjasnic wszystko normalnie?

eh smutno i lyso jakos  🤔

PS Tania zmniejsz foty
bo Wy nic nie rozumiecie - ja w tym roku prawie nie mialam sniegu i ten snieg czeka na mnie zebym go jeszcze zobaczyla i zeby dopiero wtedy mogl sie w spokoju rozpuscic  😎
Męża od wczoraj nie widziałam od 23 godz. jeżdzi odśnieżarką. Dzwonił niedawno i nie nadarzają zaspy robią się non stop pługi nie daja razdy. Wychodząc z domu mam ponad metrową zaspe po odśnieżaniu chodnika
K..a mać! Sypie i wcale nie chce przestać! Na dachu wiaty bardzo fantazyjne śnieżne rzeźby wiatr nawiał. Pięknie to wygląda. Ale zaraz będę musiał tam wleźć i wszystko to zrzucić, bo już dobre pół metra na samym tylko dachu (z którego zresztą, póki wiało, sporą część śniegu zwiewało na dół!) się zebrało - a był przedtem odśnieżony. Moją drogą, ostatni raz tydzień temu odśnieżaną, nie wiem czy mi dzisiaj traktor z owsem przejedzie!
m.indira   508... kucyków
15 lutego 2010 10:00
u mnie wczoraj pług przejechał  🤔wirek: widocznie mu się ulica z sąsiednią pomyliła na której vice starosta mieszka , za pomyłkę nie mam co przepraszać prócz uwagi że mógłby odśnieżać rano a nie o 16 , kiedy to ja już te nieszczęsne 50 m zdołałam łopatologicznie oczyścić , i w sumie nie wiem czy dobrze zrobił , bo koleiny jeszcze większe zrobił , bo mu się nie chciało łyżki niżej opuścić tylko z ciągną te 40 centów z góry ...
ogólnie to syzyfowa praca od mojej drugiej ulicy , co ja chodnik odśnieżę to pan pług i tak wpierdoli mi ten śnieg z powrotem i tak się bawimy , co prawda teraz to już w mniejszym stopniu , bo zaspa ma już metr szerokości i ze 120 wysokości , ale czasem jak jedzie taki wielki z tym wywinięciem to i nawali ponad to ...
Rzeszów wczoraj też pięknie wyglądał , ulice takie jak u mnie osiedlowe , hehe a niech wojewódzkie też dostanie , a co ...

martwi mnie inna rzecz , jak przyjdą roztopy miasto utonie , hałdy śniegu na studzienkach leżą , jak u nas na rogu , woda nie będzie miała gdzie się podziać , to beton , asfalt , kostka , prawie nie ma trawników , zresztą z nich i tak spłynie na ulice , czas zastanowić się nad gumowcami i to wcale nie jest żart ... 
u nas dziś -1, spadło troszku śniegu. Podobno idzie ocieplenie
to zalezy, czy sie rozpusci wolno czy szybko. Jak szybko to jestesmy wiadomo gdzie. Dobrze, ze moj blok stoi na gorce  👀 tylko hale nam znow utopi, bo ona jeszcze na domiar zlego przy rzeczce  👿

jkobus - juz chcesz sie przeprowadzac do miasta?  😂
no my na szczęście żadnych rzek nie mamy ( oprócz Zimnicy - Smródki  😁 )

na dziś znowu opady śniegu zapowiadają. Mam już dość.
nas zasypało- kompletnie

bus stoi w garazu- nawet nie mam szans przejechac nim przez wieś i sie nie zakopac
Jeździmy staruszkiem Pajero na zmiane- dzielnie daje rade- na letnich oponach hmm / niby całoroczne ale... co całoroczne to letnie/

pada znowu- odwołuje zime

ps. jak to sie rozpusci to i nam i koniom wyrosną chyba płetwy. A auto na amfibie zamienimy
Gadalam z dziadkami; wychodza z domu ponoc TYLKO z psem na spacer, moj biedny pies probuje chodzic, ale niestety wpada w zaspy siegajace mu ponad glowe 😁 zimno mu w lapy i w brzuch, a na dodatek kompletnie nie rozumie, czemu ten wspanialy miekki sniezek jest za gleboki, by po nim biec, a on tak kocha skakac po zaspach 😁

zima  😅 😅 😅 niech sie przeniesie do Southampton!  😅 😅 😅
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się