Do "ślepych" - okularnicy i soczewkowicze

okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
02 lutego 2010 00:08
szkoda  😎 no nic to może jednak w takim wypadku zacznę je nosić codziennie...  😁
Jeszcze mam sporo płynu iWear także spokojnie zaczekam na opinię 😉 Co do tak długiego leżenia soczewek w płynie, to nie wiem - ja mam sporą wadę i używam soczewek codziennie.
A co do długości noszenia - to jest tak jak mówi Szepcik. Pytałam się znajomego optyka i powiedział, że ważność soczewek liczy się od daty ich wyciągnięcia z oryginalnego pojemnika i nie zależy od ilości dni przechodzonych w nich.
eee tam służbistki jestescie
w płynie mogą i tydzien - tylko trzeba sprawdzac czy nie wyparowal 😉 jak w domu cieplo lubi znikac 😉

liczy sie od dnia wyciagniecia - terefere
mozecie mnie zlinczowac - ja miesięczne nosze po 3 miechy i nic mi nie jest 😉
czy doliczam odliczam dni noszone nienoszone - nie

pozatym mnie optyk mowil ze np miesiecznych liczy sie 30 uzyc a nie 30dni
tylko tez bez przegiec w druga str - ze uzywane raz w miesiącu beda nam słuzyc 30miesięcy 😉
Gillian   four letter word
02 lutego 2010 15:08
Epikea, ja też tak noszę długo miesięczne i żyję, oczy mi nie wypłynęły jeszcze hehe
inaczej bym po prostu zbankrutowała.
asior   -nothing but eventing-
03 lutego 2010 23:11
W weekend ide do okulistki, zeby dobrala mi soczewki. Bede nosic tylko i wylacznie dzienne, juz sie naczytalam o miesiecznych tyle negatywnych opinii (okulistow), ze dzieki, ale nie.

Jakis koles nosil za dlugo soczewki miesieczne i mial w oku pierwotniaki  😵 Zzarly mu troche ciala szklistego  🤔
Gillian   four letter word
06 lutego 2010 19:49
asior,  🤔 🤔 pierwotniaki?  🤔 uu  🤔
na szczęście ja noszę krótko w ciągu dnia, 6 h to jest maks.
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
06 lutego 2010 19:53
asior- pierwszy raz słyszę o takim przypadku  🤔 Wiesz coś o tym więcej?

ewuś- zaczęłam używać Horienu. Jest jak najbardziej ok, mogę polecić! Nie widzę ŻADNEJ różnicy od iWear  😎
okwiat dziękuje Ci bardzo!!!  :kwiatek:
asior   -nothing but eventing-
06 lutego 2010 20:28
Wiem tylko, ze przedluzal sobie czas noszenia soczewek miesiecznych nie raz, nie dwa. No i zmienial na nowe dopiero, jak zaczely go kluc w oczy itd.
Córka znajomych mało w ten sposób wzroku nie straciła. Podobno oczy są dość bezbronne...
ehh używam soczewek X lat - nie umiem policzyc ile ale z 10 moze nawet bedzie...
przedluzam noszenie z 8 lat i poki co nic mi sie nie dzieje

wczoraj mialam wesołą sytuacje poniewaz pierwszy raz w zyciu zostalam bez plynu do soczewek - pojechal w torebce znajomej 150km ode mnie a że juz dzien wczesniej spałam w soczewkach musiałam je wyjąc, w do mu zadnych chocby kropli nadających się do zamoczenia soczewek
no i w nocy pływaly sobie w kranówie  😂
rano troche twarde ale dalo się ubrac 😉
asior   -nothing but eventing-
08 lutego 2010 13:26
Niestety Epikea, ale musze to powiedziec - strasznie nieodpowiedzialne zachowanie  🤔  To, ze nie mialas plynu jeszcze moge zrozumiec, ale przedluzanie terminu wyrzucenia soczewek...
asior popatrz wyzej - jak widac nie jestem jedyną ktora nosi dluzej niz np miesiac  😉
tak jak ktos wlasnie wyzej napisal - inaczej bym zbankrutowala
Fakt, noszenie szkieł kontaktowych dłużej niż się powinno nie jest zbytnio odpowiedzialne. Też tak kiedyś robiłam.
Potrafiłam szkła 3 miesięczne nosić miesiąc dłużej i nie skończyło się to zbyt kolorowo.
Mam początki przyrastania naczynek w miejscu gdzie szkła były noszone.
Teraz muszę oszczędzać jak najbardziej oczy i soczewek używam tylko okazjonalnie.
Praktycznie cały czas chodzę w okularach żeby mi oczy odpoczęły, poza tym zmieniłam szkła na bardziej "przewiewne".
Pilnuje teraz, żeby nie przekraczać terminu wymiany szkieł. Nie mam zamiaru tracić wzroku.
asior   -nothing but eventing-
08 lutego 2010 18:03
Epikea, sorry, ale to, ze jestes jedna z wielu to dla mnie slaby argument  😉

Bo to tak jest, ze poki nic sie nie dzieje, to ludzie i tak nie zmienia swojego postepowania.
inaczej bym zbankrutowalaDla mnie osobiście wzrok ważniejszy. Mój system wartości mówi, że lepiej "pomęczyć się" trochę w okularach niż narażać oczy przedłużaniem noszenia soczewek. Najpierw zdrowie, potem wygoda.
Szumka94   This opportunity comes once in a lifetime yo ! ♥
08 lutego 2010 18:28
W zeszłym roku miałam soczewki, których nie nosiłam, bo nie byłam w stanie się 'przemóc' i sama sobie ich założyć.
A do okulisty w tej sprawie wybierałam się...wybierałam i nie dotarłam.
Teraz chcę spróbować jeszcze raz.
Czy wy też mieliście obawy przed założeniem soczewek?
😵 🤔
Tak. I trochę trwało nabranie wprawy, zmniejszenie się (w sumie do zera) odruchu mrugania przy przybliżaniu soczewki do oka itd. Chyba każdy soczewkowiec przez to przechodzi. Albo prawie każdy.
Obaw nie miałam, bardziej się cieszyłam, że w okularach nie muszę chodzić.
Początki nie były łatwe bo musiałam z pół godziny wcześniej wstawać, żeby szkła włożyć, ale teraz to sekunda na oko i ubrane.  😀
Szumka94   This opportunity comes once in a lifetime yo ! ♥
08 lutego 2010 19:00
Czyli ja mam teraz nienaruszalne postanowienie i śmigam do okulisty! moc z Wami!  🤣
nyelle   buntownik z wyboru
08 lutego 2010 19:17
Dziewczyny, uważajcie z tym przedłużaniem soczewek i płynu w pojemniczku. Ja też od X lat nosiłam bardzo dobre soczewki (coraz nowsze "modele" bardziej oddychające itd), przedłużałam (i termin ważności i godziny noszenia na dobę), nie codziennie wymieniałam płyn.. i było super, wszyscy znajomi soczewkowcy mi zazdrościli, że nie mam żadnych problemów (np na imprezach do rana, w zadymionych klubach).

Do czasu, bo ni z tego, ni z owego jakieś dwa miesiące temu skończyła się zabawa, zaczęła się masakra - nawet przy nowych soczewkach - przekrwienie, ropienie, piach pod powiekami... Teraz noszę soczewki maksymalnie kilka godzin dziennie, a tak to okularki. Płyn regularnie wymieniany, pojemniczek też. I na dodatek boję się, że to nie wystarczy i pluję sobie w brodę, że byłam tak lekkomyślna.

Także zadbajcie lepiej o oczy  🤬  i nie oszczędzajcie na soczewkach i płynie (lub częściej używajcie okularów), bo to może źle się skończyć, a nawet jeśli od razu nic bardzo poważnego się nie stanie, to żadna atrakcja chodzić do pracy czy na uczelnię - czy gdziekolwiek - z opuchniętym okiem, całym białkiem czerwonym i ślimaczącą się ropą :/
asior   -nothing but eventing-
08 lutego 2010 20:13
W sobote mam wizyte u okulisty, ale juz mam powiedziane z gory, ze jesli mam warunki $$, to lepiej zebym nosila dzienne. Tylko i wylacznie.
A ja bez problemu zakładałam i zdejmowałam soczewki, ale dwa trzy tygodnie minęły a dalej je czułam, doprowadzały mnie do szału, i do tego jeden paproszek tuszu i znowu, zdejmowanie, mycie, zakładanie.
Nie wiem czy dam im jeszcze kiedyś szansę.
Ja też miałam obawy przed zakładaniem, ale po paru razach nie było problemu, bo okularów miałam dość. Gorzej było z pierwszym zdjemowaniem :/ Chyba 2 godziny się męczyłam (z przerwami oczywiście), oczy calusie czerwone, wszystkie żyłki na wierzch, fuu.
Ma ktoś soczewki Ciba Vision Air Optic? Są miesięczne, a po 2-óch tygodniach strasznie bolą mnie oczy, bardzo szybko wysychają (pomimo kropli)  🤔
Ja miałam pewne obawy z zakładaniem i zdejmowaniem przez jakiś tydzień. Teraz jest raczej bez problemu 😉 A pierwsze zdejmowanie straszne - z pół godziny się męczyłam z jedna soczewką i mi się płakać chciało 😉 Później miałam bardzo czerwone oko.
Ja przedłużać noszenia soczewek nie zamierzam - wiadomo czasem może się zdarzyć tydzień czy dwa dłużej ponosić - ale to tylko w sytuacjach "podbramkowych" wystarczy, że bardzo długo w ciągu dnia noszę soczewki 😉
oj oj ale zebrałam  🤬
żeby byla jasne to co pisalam wyzej ze plyn w pojemniku moze byc tydzien - mialam na mysli ze jak soczewki są przez tydzien nieuzywane to sobie mogą plywac w jednym i tym samym plynie
jezeli uzywam co dzien to za kazdym razem płyn wymieniam a po wyjęciu z pojemnika a przed ubraniem na oko - przepłukuje dodatkowo 😉
asior   -nothing but eventing-
08 lutego 2010 21:20
Epikea, te baty w dobrej wierze  🙂
nyelle   buntownik z wyboru
08 lutego 2010 23:42
Epikea, zasłużone 😉 Ja też sobie zasłużyłam! ("mądry Polak po szkodzie"..)
Nie polecam nikomu atrakcji, które sama ostatnio przechodziłam  😵 . Lepiej (i zdrowiej) uczyć się na cudzych błędach 😉
Nawet ja soczewki leżą w płynie i nie są ruszane, to płyn powinno się wymieniać co dwa - trzy dni, bo tworzy się w nim osad.

Też mi się zdarza nosić soczewki trochę dłużej, bo zapominam kiedy założyłam nowe 😉 ale nigdy nie dłużej niż tydzień, bo moje oczy dość szybko wykrywają oszustwo - a raczej niedbalstwo 😉
Raz tylko miałam te same soczewki o 2 tygodnie dłużej, ale zakładałam je tylko wtedy, kiedy koniecznie musiałam, i większość czasu byłam w okularach.

Burza jeśli je zdejmowałaś kilka razy w ciągu dnia, przemywałaś i zakładałaś znowu, to tym bardziej podrażniałaś oko. Jeśli wdarł się jakiś paproch, to lepiej przemyć oko - najlepiej płynem, wlać kilka kropli, i pozwolić wypłynąć im razem z paprochem
szepcik, teraz to już po temacie, ganiam w cudnych okularkach, ale pewnie w końcu nie wytrzymam i dam szansę soczewkom jeszcze raz. Dzięki 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się