Zawody Hipodrom Sopot i okolice.....

Rewir, bo myślałam, że tam sie trzeba wtedy pokazywać. I tak z ulicy też przyjmują?  👀

bo konia zamiast w PZJ można zarejestrować Pomorskim Związku Jeździeckim, a zawodnika też nie da się ram zarejestrować? Trzeba w PZJ?
Mam nadzieję, że nie zadaję strasznie głupich pytań, ale czytam i czytam i wcale się od tego mądrzejsza nie robię.  🤔wirek:
bedziesz jutro u p.Zosi to ona ci wszystko powie 🙂
[jest specjalny wątek rejestracyjny, przyklejony]

Tak zawodnika tez można zarejestrować w Wojewódzkim Związku Jeździeckim, wtedy się umawiasz z Panią Zosią i ona Ci wszystkie papierki daje, ceny są odpowiednio mniejsze, bo wtedy masz prawo startować tylko na zawodach regionalnych.

W klubie po prostu jesteś zapisana i płacisz składki. Klub decyduje o wysokości tych składek i od tego czy Cię tam chce czy nie, ale raczej z odmową się nie spotkasz.

KJ Leśna Podkowa Damaszka fajnie wspiera swoich zawodników, klubowe ciuchy i te sprawy, na pewno polecam 😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
03 lutego 2010 19:33
wpisowe i składki miesięczne podobne.

kate_ ja jeździłam ten sezon jako niezrzeszona i na poziomie WZJ te opłaty nie są jakieś tam wielkie - zrzeszony płaci 50 zł,niezrzeszony 100 zł licencji ( i tyle samo za pierwsza rejestrację jak nigdy nie byłaś wcześniej zarejestrowana), PZJ jest potrzebny dopiero na poziom ogólnopolskich startów.

teraz możesz sobie reprezentować klub z pcimia dolnego,i też jest ok...moja koleżanka 2 czy 3 sezony mimo że starowała na pomorzu reprezentowała barwy KJ Palmowski,ja sama jeździłam sezon jako Celbant Bieliny,formalności załatwialiśmy korespondencyjnie...jeździ się w barwach tego,gdzie Ci wygodniej i korzystniej...albo wręcz tam,gdzie Ci coś oferują za to,że w ich barwach startujesz
Sigma,
i to mnie przeraża  👀   😉
nie lubię być nieprzygotowana, a ciągle mam wrażenie, że nie ogarniam tych przepisów.

Rewir,
dziękuję. Widziałam ten wątek, ba! nawet go czytałam. Dzięki za informację. Myślę, że teraz już powoli rozumiem.  :kwiatek:


Ktoś, dziękuję! Myślę, że póki co  😀 Wojewódzki Związek nam wystarczy  😉
czyli cała impreza pierwszej rejestracji będzie mnie kosztowała 100zł/rejestracja/+100zł/licencja/+50zł/rejestracja konia/= 250zł. A jako zrzeszona płaciłabym 200zł. Biorąc pod uwagę wpisowe do klubu i opłaty członkowskie i tak wychodzę na plus.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
03 lutego 2010 19:41
plus 50 zł licencja konia.
tak i tak wycodzisz na plus.😉
plus jeszcze ubezpieczenie zawodnika..
Plus jeszcze badania sportowe.
😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
03 lutego 2010 19:43
płatne niezależnie od tego,czy jesteś zrzeszona czy nie...chyba,że masz inne już ubezpieczenie,które obejmuje sport kwalifikowany m.in. jeździectwo.
jak tam miałam i mam,więc przy wykupywaniu pokazałam polisę i OWU i dlatego m.in. nie ma mnie na stronie promowanej przez pzj.
badania i ubezpieczenie mam. Chyba mnie posrało, żeby tyle płacić aby sobie raz ujeżdżeniówki pojechać. I to L.
Chyba normalnie zacznę startować, bo to szkoda kasy  😉
Dziękuję Wam bardzo!  :kwiatek:
[quote author=_kate link=topic=129.msg470530#msg470530 date=1265226340]
Dziękuję Wam bardzo!  :kwiatek:
[/quote] Pomorze, a paczcie jakie jesteśmy pomocne 😎
duzo jest klubow tutaj.
jest GTH Gdynia  😁
KJ Jackiewiczow
Dworek Zielenin
KJ Siwa Salino
i wiele innych 😉


boze...znowu podrozalo to wszystko, a ja chcialam papiery odnowic  🤔 chyba wykupie licencje w Olsztynie, bo tam taniej
dworek zielenin chyba nie ma klubu w tej chwili
deborah   koń by się uśmiał...
03 lutego 2010 19:56
Klami, za wypisanie się z klubu zażądali 500 zł.
😲 O zesz !! Chyba ich .....
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
03 lutego 2010 19:58
deborah,a czym to Marcin uzasadnił?
deborah   koń by się uśmiał...
03 lutego 2010 19:59
Klami,Ktoś co więcej dowiedziałam się że taka była uchwała zarządu i że to normalka. Powiedział mi wprost, ze w drodze wyjatku moge zapłacić 300.
ja na szczeście nigdy bezpośrednio z PLJ nie miałam do czynienia. zapisywałam sie tam, bo atlanta Łukocin tam nalezała. na wszelkich dokumentach miałam pieczatke atlanty nie Dziemian.

Ponia   Szefowa forever.
03 lutego 2010 20:09
Wiecie co?
Od 2001 byłam w SKJ cie z 2 letnią przerwą na Dworek Zielenin, wróciłam do SKJ'tu w 2009
Dlaczego?
Bo płace składkę, i mam święty spokój ; )
Ja z PLJ jestem zadowolona. Za starty w ogólnopolskich klub ma zawsze zapłacone (z tego co wiem to w niektórych klubach był/jest z tym problem), do tego dostałam czapraki, derki polarowe/ zimowe, frak- klubowe. Nie narzekam 😉

deborah, To i tak jeszcze nie było źle, od znajomej klub za zmianę barw chciał 1000zł... 🤔
deborah   koń by się uśmiał...
03 lutego 2010 20:28
Qaida, ja nie dostałam ani jednego czapraka.
żeby jeździc w ligowym wyżebrałam takowy od znajomego.
teraz sama sobie moge taki uszyć bez łaski 😉

od roku naleze do KJ Rakowiec płace 100 zł rocznie i jestem zachwycona.
deborah, Trzeba było się przypomnieć😉 A te czapraczki i derki, to nawet Jarpolowe były (za poprzednich właścicieli jeszcze) 😉
ja caly 2009 startowalam w pomorskim a zarejestrowana bylam w kujawsko-pomorskim.
oplaty mialam nizsze za wszystko niz w pomorskim... no nie liczac ubezpieczenia ktore zawsze jest takie samo 😉
zreszta to nie ma znaczenia zbytnio w jakim klubie jestes, wazne zeby dobrze sie jezdzilo 🙂
no chyba ze klub proponuje cos wiecej niz tylko "zaplac skladke, zaplac skladke, zaplac skladke...."
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
03 lutego 2010 20:39
dzoana,fajny awatar 🙂
deborah   koń by się uśmiał...
03 lutego 2010 20:42
Qaida, dlatego pisze własnie że sama sobie teraz moge uszyć 😉
co do 'nie wazne gdzie' - nie jest przypadkiem tak, ze jak chce sie robic licencje/klasy to trzeba w swoim regionie? czyli jak sie jest zarejestrowanym np w dolnoslaskim to jechanie L licencyjnej w pomorskim nic nie da?

hipotetycznie zupelnie 😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
03 lutego 2010 21:04
teraz już nie...teoretycznie trzeba było mieć pozwolenie własnego związku,ale i tak licencje i klasy się uznawała nawzajem 😉
mhmm. ja sie nie znam 😉 kiedys wiem ze kpik robila licencje w L na mazurach i nie uznali jej 'u nas' :/
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
03 lutego 2010 21:12
były takie specjalne żółte papiery,pozwalające na zrobienie licencji poza własnym okręgiem kiedyś....

ale ja robiłam w Kwidzynie,jeżdżąc w barwach mazowieckiego klubu,potem świstek dałam pani Zosi i nie było kłopotu...
Ja jak jeszcze jeździłam to byłam w SKJ Ruda i byłam zadowolona. Płaciłam chyba coś ok 200 zł rocznie i w tym miałam ubezpieczenie (podawałam tylko dane i klub załatwiał i potem pocztą przychodziło).
Nic nie musiałam robić, a wszelkie sprawy klubowe załatwiałam telefonicznie.
Siedzibę mieli w Łężycach, a jak był mi podpis potrzebny to sie umawiałam gdzieś w Gdańsku na podpisanie (albo zostawiałam p.Zosi żeby jak będzie się wdziała z panią prezes to dała jej do podpisu  😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
03 lutego 2010 21:19
G. ten czaprak zółty na Centku,to był gelb/yellow czy co?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się