Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
m4jek, superaśnego Synka masz! Tylko właśnie stwierdzam, że stanowczo zbyt rzadko się Nim chwalisz 😉
Cierp1enie, trzymam kciuki 🙂
Cierp1enie - trzymamy kciuki za Ciebie i za dzieciaczka!
Cierp1enie, również myślę intensywnie i trzymam kciuki. Życze Ci pełnego SN w łagodnym wydaniu. Bez interwencji i "przyspieszania". 😅
Ale się dziewczyny i Warek naprodukowaliście. Trochę czasu mi zajęło zanim nadrobiłam czytanie, bo z przerwami na karmienie i przewijanie 😉
Cierpienie- czytając "od końca" widząc doping myslałam że to już. Co Ty tu jeszcze robisz? 🤬
😉
Nie bój się szpitala. Ja jestem zachwycona opieką jaką miałam na porodówce i potem na oddziale. Mimo że dałam się we znaki personelowi (pobiłam pielęgniarki jak mi pomagały rozmasować piersi przy nawale 😡 ) byli cały czas uśmiechnięci, mili, pomocni. Doznałam cudnej opieki. I też Ci takiej życzę. Nie bój się dzielić swoimi obawami i bolączkami z położnymi- to w większości też matki i też nie zawsze miały wesołe porody i połogi. Trzymam kciuki
Asieńka- widzę, że temat dzieci Ci coraz bliższy 😎
Co do brodawek to nie mam pogryzionych.
Bolą przy karmieniu, bo mała ma cofniętą żuchwę i przez to nie łapie ich prawidłowo. Ale póki co nie uzywam żadnych osłonek ani nic takiego tylko mocno zagryzam zęby 😉
Wczoraj była u nas położna srodowiskowa. Cudowna kobieta 😍
Konkretna, wesoła, stanowcza. Lubię takich ludzi, bo czuję się przy nich bezpiecznie.
Mała jej się podobała. Powiedziała, że nie widziała jeszcze dziecka z tak silnym odruchem ssania 😁 Zassała jej się jak pijawka na przedramieniu jak ją oglądała 😂
W piątek idziemy na USG główki. W szpitalu miała robione i wykryli jakieś zaokraglenie na rogu czołowym 😕
Więc konieczna jest wizyta w ośrdoku patologii noworodka i konsultacja neurologiczna 😕
Dziewczyny jak dłudo się oczyszczałyscie po porodzie?
o rety, jak chyba ze 3 tygodnie, myślałam, że ocipieję.
Laguna, dawaj nowy, dziecięcy suwaczek.
Laguna jeszcze raz gratulacje 🙂
Ja krwawilam przez ok 7 tyg i to czerwona swierza krwia... 🤔 dwa usg i badania krwi nic nie wykazaly, wiec taka moja uroda ..
m4jek, pomidor jest NAPRAWDE przesliczny 🙂
Pocieszylyscie mnie, dziewczyny, z jazda........Bo myslalam ze tylko ja jestem taka wolowa.....szynka, ze nie jezdze chociaz konie mam w domu 😉. Oczywiscie te co maja konie przy sobie wiedza ze to nie jest oszczednosc czasu , hihihihi.
Laguna, 3 tyg to minimum bylo...
Cierp1enie, trzymam za Ciebie kciuki, cos mi mowi ze bedzie szybko i po chlopsku-plum i znowu w pole 😉.
Basznia, je jestem załamana. Myślałam, że jak się wyprowadzę na wieś, będę miała konie pod bokiem, to sobie będę jeździć. Gówno prawda.
Najpierw obowiązki, potem przyjemności. W sobotę już się cieszyłam, że sobie pojeżdżę, ale nie, trzeba siano przywieźć.
Trudno, sprzedaję kobyły, wstawię sobie dwa konie w pnsjonat, może zacznę jeździć.
Dupsko mi urosło przez te dwa lata niesamowicie. Wszystko przez brak jazdy
dziękuję w imieniu Tomka :kwiatek:
Laguna - no dokształcam się dzielnie 😉 wstawiaj zdjęcia Zośki
tą główką się nie martw na zapas, napewno będzie wszystko wporządku :kwiatek:
Basznia, je jestem załamana. Myślałam, że jak się wyprowadzę na wieś, będę miała konie pod bokiem, to sobie będę jeździć. Gówno prawda.
Najpierw obowiązki, potem przyjemności.
hahaha, sedno ujelas zolnierskimi slowy 😉. Moja klientka sie teraz wyprowadza na swoje, snuje plany jak to sie nie zabierze za koniska 😉. Zeby nie miala twardego zderzenia z ziemia jak rzeczywistosc ja dopadnie cos jej tam napomknelam, ale mysli chyba ze zartuje, hihihihihi.
Dziewczyny ja wróciłam od lekarza troszku zmartwiona.
Rozwarcie jest na 3cm, łożysko jeszcze nie specjalnie dojrzale, a szyjka jeszcze niezbyt miękka,
lekarka chciała mnie wysłać do szpitala
jednak poprosilam żeby jeszcze nie
mala miala niskie tętno miedzy 110 a 117 później dopiero skoczyło na 130.. do tego od 2 dni mało sie rusza i to mnie martwi
jutro mam sie zgłosić ponownie i zadecyduje czy Idę do szpitala
badanie było bardzo bolesne i teraz ledwo co chodzę.
na razie to tyle :*
a ja znalazlam fajny artykul dla przyszlych i swiezo upieczonych rodzicow 😉 moze komus sie na cos przyda 😉
http://www.edziecko.pl/rodzice/1,102740,7516862,Jak_zaoszczedzic__gdy_jest_sie_rodzicem_.html
Kaprioleczka
🙇
Pieluchy własnego projektu
Jeśli wolisz pieluchy wielorazowe, zajrzyj do najbliższego second handu. Tam znajdziesz wiele T-shirtów, wykonanych ze 100-procentowej bawełny. Uformuuj z nich pieluszkę: najlepiej wyciąć rękawki, a następnie wyciąć kształty majteczek. I nie musisz ich obszywać. W ten sposób otrzymasz wygodne, praktyczne i tanie pieluszki
Cierp1enie... dont łory
Mniej się rusza, bo jej ciasno i kombinuje jak tu wyjść.
Chociaż mnie jakby powiedzieli, żebym została w szpitalu, to pewnie bym została...
Basznia, Ty przynajmniej cos zarobisz na tych koniach jak mi się zdaje, a moje to totalne darmozjady. Jak sobie policzę, ile jeździłam w tym roku i podzielę wpakowaną kasę przez ilość jazd, to wychodzi... lepiej nie pisać ile.
Mogłabym sobie treningi z mistrzem świata na jego koniu zafundować.. Z dojazdem taksówką.
Dziewczyny jak dłudo się oczyszczałyscie po porodzie?
Po cc krawi sie krócej. Ja mialam tydzien po, potem tydzien przerwy i potem jeszcze tydzien. W sumie 2 tyg. Po 3 tyg. czulam sie juz tak dobrze ze jakbym miala konia to bym spokojnie wsiadla na lekki klus 🙂
Laguna w którym szpitalu rodziłaś?
Kopyciak- w św.Rodzinie pod opieką poleconej przez Ciebie gin 😉 Była wspaniała podczas porodu i jestem Ci ogromnie wdzięczna za skierowanie mnie do niej :kwiatek:
No mnie już 2 tydz się zacznie i nadal oczyszczam się krwisto. Wszędzie piszą, że po 4-5 dniach powinno się mieć już brunatne więc się martwię.
Wiem że temat się tu przewijał z tysiąc razy.
Poradźcie co z kolkami.
Mała dzisiaj mi całe popołudnie przeryczała, prężyła się. A ja siedziałam i ryczałam z nią.
W końcu solidie poszły gazy i kupka i się uspokoiła.
Tak więc rady jak sobie radzić przy kolkach i jak im przeciwdziałać mile widziane.
Nigdy nie sądziłam jak bardzo może "boleć" cierpienie innej osóbki. Dałabym się wtedy pokroić żeby ją brzuszek przestał boleć.
Macierzyństwo niesamowicie leczy egoizm 😡
Laguna bardzo się cieszę, ze jesteś zadowolona - Pani Doktor jest cudowną osobą 😍 ja jej zawdzięczam zdrowie mojej córeczki :kwiatek:
Ja się bardzo długo po cc oczyszczałam - prawie 5 tygodni 😵
Co do kolek- u mnie sprawdził się niemiecki Saab - żaden z polskich środków nic nie pomagał. I podgrzewanie suszarką brzuszka- dawało wyraźne ukojenie. A gdybyś kiedykolwiek potrzebowała, to mam namiar na świetnego pediatrę i gastrologa od niemowląt - to on zdiagnozował nie tolerancję laktozy u mojego Dzidziora, gdy inni lekarze błądzili po omacku. 😵
W kontaktach jest specyficzna. Jak ktoś lubi wielce wylewne osoby to ona mu nie podpasuje. Ale ja lubię osoby konkretne i ona taka jest. Gdy trzeba było podjąć szybko decyzje to nie czekała. Zajęła się mną podczas porodu niesamowicie.
Poporszę na PW namiary
Laguna! zdjęcia! zdjęcia! zdjęcia! Zosi oczywiście 😉
Tatuś musi zgrać, bo ja jego aparatu nie umiem obsługiwać. 😡
Zaraz go wykopię do komputera
Czekamy z niecierpliwością 🙂
Mogłabym sobie treningi z mistrzem świata na jego koniu zafundować.. Z dojazdem taksówką.
hahahahahah, dobre 🙂.
Fakt, moje darmozjady stoja sobie i dotrzymuja towarzystwa klienteli 😉 Chociaz to dobre.
Laguna, nic Ci nie pomoge z koleczkami, nie mielismy...Trzymam kciuki zeby to byl jednorazowy wypadek.
Cierp1enie - dziecko na kilka dni przed porodem może się całkiem przestać ruszać - to fizjologiczne!
Laguna - na koleczki jest tylko jeden lek - czas i spokój. Małej pomożesz ciepłą kąpielą, delikatnym masażem brzuszka, kolanka do brzuszka czy rowerek... Pogoogluj troszkę - jest wiele sposobów. Jeśli będą bardzo silne i uciążliwe to zapytaj pediatrę o jakiś środek. (jakby co to mam butlę SabSimplexu do oddania - nam bardzo pomógł). Z Twojego opisu wynika, że to gazy dają się we znaki - to najczęstsza prawdopodobna przyczyna kolek. Głowa do góry!
Laguna- moja kolkowała. Ja nie wiem,c zy karmisz piersią, ale jeśli tak skontroluj swoja dietę. Ja musiałam odstawić wszystko mleczne i jak ręką odjął. Łacznie z zupami zabielanymi, wszelkimi czekoladami, serami, jogurtami itp itd Jeśli natomiast dajesz mieszankę- może to być też powód. A co do krwawienia, pamiętam , ze trwało tyle co po normalnym porodzie.
Cierp1enie- jak ma główkę w dół i do kanału się pakuje to już podobno przestaje się ruszać. Ból wiem jaki, jak bez rozwarcia miałam błony przecinane.
Laguna- jak wrażenia z życia w trójkę? Też czekam na foty 😍
O kolkach fajnie pisała ana, ale zapewne przekopanie się przez forum to walka z wiatrakami. Ja podawałam esputicon (średnio pomagało), później plantex. I te herbatki były ok. Masowanie brzuszka, ciepłe okłady też pomagały- plus odpowiednia twoja dieta. Ale coś wcześnie Was dopadły te smutne dolegliwości 🙁
Mimi - rzeczywiście na kolki trochę wcześnie, choć Adaś miał "kolkowe" sceny w 7 dobie życia - ale to przeze mnie, bo zjadłam pizze z ostrą papryką 🤬 A generalnie teraz kolek nie ma.
Przede wszystkim odstaw mleko, a może i resztę nabiału - ale mleko w czystej postaci jest źle trawione przez maluszki, więc to koniecznie. Jak skończy miesiąc/dwa i nic się nie będzie działo, to oczywiście stopniowo wprowadzaj.
A poza tym nie wolno:
- warzyw strączkowych + kapusty, grzybów, czosnku, winogron bo wzdymają
- rzeczy ostrych i pikantnych - rzodkiew, papryka, itd
- truskawek, poziomek, malin, cytrusów, kakao, orzechów bo uczulają
to tyle z pamięci. Ach....sok jabłkowy dobrze rozcieńczyć, bo może pobudzać perystaltykę jelit i to też może powodować płacz. To samo dot. dużej ilości jabłek.
A jak to nie pomoże to polecam plantex (apteka), sab simplex (czechy, niemcy), infacol - nowy specyfik zawierający simeticon, który rozbija gazy w jelitach (apteka).
Z postów Any na temat kolek udało mi się wykopać tylko tyle...
Ale poszperam dalej 😉
Edit:
Biała- ja podawałam wtedy, kiedy mały zgłaszał problemy, kiedy się napinał. I było to najczęściej wieczorem, choć jak miał atak rano, to dostał rano - wypijał plantex, delikatnie masowałam i to mu dawało dużą ulgę (również z efektami dźwiękowymi :hihi🙂
Spróbuj podać najpierw pół herbatki i zobacz, jak zareaguje - albo od razu 50ml. Nie pamiętam, czy plantex jest OD 1 miesiąca, czy PO 1 miesiącu - będzie dobrze :kwiatek:
edit: acha, a napinanie najczęściej zaczynało się 20-30 minut po karmieniu i wtedy dawałam.
Dempsey. białko ma znaczenie, bo często przewód pokarmowy maluszka nie jest dość dojrzały, żeby poradzić sobie z jego trawieniem. Dlatego nie tylko reakcje skórne, ale gazy również mogą się pojawiać. I dlatego też odbijanie jest takie ważne, żeby "bąbel powietrza" wyszedł buzią, a nie utknął w jelitach, bo to powoduje ból i dyskomfort.
Oprócz herbatek, podkurczania nóżek dobre tez są masaże brzuszka, czy (przy kolkach) ogrzewanie ciepłą pieluszką. Młodemu pomagała też ciepła kąpiel. Ale najczęściej nosiliśmy małego na ramieniu - wtedy ruchy naszego ciała podczas spacerowania powodowały ruchy/masaż brzuszka i młody był wniebowzięty.Albo noszenie "brzuchem do dołu" na przedramieniu - też uwielbiał 🙂
A plantex podawaliśmy normalnie z butelki - nie zaburzyło to ssania. Ale jak nie chcesz, to spróbuj łyżeczką - tylko z tego co pamiętam, to jest 50ml, więc nie będzie prosto 😉
A tak ogólnie, to gdzie się podziewa Ana? Tak strasznie dawno Jej tu nie widziałam 🙁
Rany dopiero teraz mam chwilke zeby spokojnie siąść przy kompie bo od dwóch dni moje baby dają czadu i żadna z nich nie chce spać w ciągu dnia, nawet Maja cos świruje a ja razem z nią.
Cierp1enie nic sie nie przejmuj. Ja jak trafiłam do szpitala po częściowym odejściu wód miala "caly" centymetr rozwarcia i zero skurczy. Jak byłam na pilce to było mi tak dobrze że co chwila przysypialam a połozna nie mogła się nadziwić że nic mnie nie boli 😁i dopiero po kroplówce i jakims zastrzyku wszystko się pośpieszyło i przy końcówce miałam 11cm. Jedyne co jest niepokojace ale tak nie musi byc oczywiście w twoim przypadku to te skoki tętna. U mnie było identycznie cały czas maja miala 130-140 a po skurczu spadało do 115-120 ale lekarka to zignorowała i stwierdzila że "musimy tej pani dać szansę". No i jak Maja się urodziła to była owinieta od stop do głów w pępowinę. Więc dziękuję Bogu że nie skonczyło sie to jakoś źle.
Laguna może to wcale nie typowa kolka tylko własnie kwestia gazów. Maja właśnie miala taki sam problem- prężyła się, stękała az cała robiła się czerwona i jak kupy szły to były takie strzały w pieluche ze szok. Obecnie podaję jej w kropelkach espumisan i jest super. Robi kupy bez większego problemu.
Co do oczyszczania to ze mnie lecialo prawie miesiąc. I dopiero teraz jako tako moge sobie przyzwoicie siąść na tylnej części ciala. Ale jestem ciekawa jak będzie jak wsiąde na konia, chociaz w najbliższym czasie jakos się na to nie zanosi 🙄
co do oczyszczania to moge opisac jeszcze jeden scenariusz: 4 tygodnie, nastepnie tydzien przerwy i sruuu maly krwotok w lazience. nastepnie po tygodniu czy dwoch mialam cos, co na 100% wzielam za pierwszy po porodzie okres, po prostu ludzace podobienstwo.
gin wyjasnil mi, ze to wszystko bylo oczyszczanie. i faktycznie, wreszcie minelo i ucichlo na dobre. wiec moze byc baaardzo roznie.
Cierp1enie no to masz taka troche hustawke: dom - badanie - dom.. ale na pewno to ostatnie chwile oczekiwania. juz niedlugo Juleczke ujrzysz.
alez to magiczny moment - zna sie dziecko, jego zwyczaje, sile jego kopniakow, domysla sie czlowiek jego temperamentu i wyobraza jego wyglad na wszystkie sposoby. jest sie z nim zwiazanym fizycznie tak bardzo, ze bardziej nie mozna. Ale wciaz sie jeszcze go nie widzi (no chyba ze na usg sie uda portret)..
M4jek Pomidorek sliczny! ma Twoje oczyska! 😀 😀
eh co do koni i kosztow: wystrzegam sie jakiegokolwiek sumowania obejmujacego okres powyzej dwoch miesiecy. po prostu niepojete jak mozna trwonic tyle pieniedzy w cos kosmatego co zamienia owies w gnoj 😉 (ale przyznam, ze po dzisiejszej jezdzie czulam sie znowu mlodsza o 5 lat)
Maja, najwazniejsze ze Ci sie chce wsiadac! 😀 zycze, zebyscie znalezli wyjscie idealne dla Was!
Laguna - To super, że miałaś fajną opiekę, może i ja trafię na taką.
BASZNIA - no mama mi też to powiedziała 🙂
m4jek - no jutro jak powie, to pójdę do szpitala
wawrek - fotki Jagódki też możesz zarzucić 🙂
no ruchami to mniej się martwię gorzej tym niskim tętnem, ale może to było takie chwilowe, bo po 3 minutach się unormowało.
marysia550 - no już główka strasznie niziutko jest 🙂
Argento - no ja właśnie się tym tętnem martwię troszku, jutro pójdziemy na KTG i jak będzie coś nie tak to na pewno pójdę do szpitala.
co do piłki, to ja dziś pół dnia się na niej bujałam 😀 haha kochany mąż mi ją kupił w Lidlu za 16zł była jak byłam w 6 miesiącu !
Polecam wszystkim przyszłym mamusiom 🙂
dempsey - noo, a jak jeszcze patrzy się na pokoik, albo na te malutkie buciki i ciuszki to normalnie taka tęsknota za tym dzidziusiem że szok. Choć wiem, że będą nieprzespane noce i będę miała dość to i tak tęsknię za tym i wyczekuję 🙂
Cierpienie, co tu robisz? 🤬 Chcesz, żebyśmy zawału dostały? 😁
Kochana, co u Was? Jak postępy? :kwiatek: