Kącik Rekreanta cz. III (rok 2010)

bianca   At first I'm shy but then comes wine.
31 stycznia 2010 21:01
jako że viss chciała lansiarskie foty, to musiałą potem sterczeć bez rękawiczek i cykać mniej lansiarskiego winteca  😂




magda  🤔 moja chyba by się utopiła..
wątek zamknięty
pozdro od Mariana 😉
wątek zamknięty
vissenna   Turecki niewolnik
31 stycznia 2010 21:04
bianca moich zdjęć mi nie wypada chwalić dlatego tylko powiem, ze świetne owijki  😎

A tak na serio, Rude jak widac dawało radę w tym śniegu  🏇

wątek zamknięty
bianca, ale mega czadowy kucyk!

vissenna, bardzo dobre zdjęcia jej zrobiłaś, bardzo!
wątek zamknięty
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
31 stycznia 2010 22:27
biancaświetne 😀super się konisko rusza 😉
Angeelurocze z tym jęzorkiem 🙂
Dzionkanie nie on zawsze był u mnie w przydomowej stajni 😉

Jeszcze kilka fot,a jutro planuje wsiąśc w końcu 🙂 Prawde mówiąc to chyba dlatego,że chce go przystroic w nowy czaprak i wyprane ochraniacze 🤣
wątek zamknięty
Aaale piękny mały kucyczek i mała amazonka  😍 Śliczne fotki bianca 🙂

A do mnie jutro wybiera się kujka, może wrzucimy jakieś foto z odwiedzin 🙂
wątek zamknięty
Averis   Czarny charakter
31 stycznia 2010 22:34
bianca, boski kucor! 🙂
Dzionka, czekam na fotki 😎
incognito, uroczy bułanek, ostatnie zdjęcie jest przeciepłe.


A ja tak na Was patrze i patrzę i cholernie zazdroszczę. Ogromnie tęsknię za moim koniem...eh.
wątek zamknięty
cieciorka   kocioł bałkański
31 stycznia 2010 22:40
kujka, to ja zapraszam w drodze powrotnej na herbatkę! :winko:
wątek zamknięty
trzynastka   In love with the ordinary
31 stycznia 2010 22:43
A ja tak na Was patrze i patrzę i cholernie zazdroszczę. Ogromnie tęsknię za moim koniem...eh.


Jakbyś napisała "moim" to podpisałabym się rękami i nogami pod tym.
Ja jestem w podobnej sytuacji w której była ( 🙁 )  Martva z Rywalem, też czekam by zestarzeć się przy mojej pierwszej końskiej miłości.


Jutro jadę chyba ostatni raz do stajni, Lapisek wyjeżdża razem z właścicielką na kurs trenerski i mam go ostatni raz ruszyć, wyczyścić i zapakować. Nie wiem czy jak wróci to dalej mam się nim zajmować czy nie. Czas pokaże.
wątek zamknięty
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
31 stycznia 2010 22:45
Averisa dziękuje bardzo 😀 w ogóle Naparowy wyszedł akurat na ostatniej focie jak mała kulka,ale on prócz tego,że na kązdym zdjęcu inaczej wygląda to na mało którym wygląda tak jak w rzeczywistosci  🤣

A co z Twoim koniskiem?Jest w jakieś klinice czy coś sobie ubzdurałam?
wątek zamknięty
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
31 stycznia 2010 22:48
Ja jestem w podobnej sytuacji w której była ( 🙁 )  Martva z Rywalem, też czekam by zestarzeć się przy mojej pierwszej końskiej miłości.

taka sytuacja nie jest dobra sytuacja. Widze to teraz sama po sobie. Jednak wiem jedno, mi zabrakło po czesci czasu, dlatego nie poddawaj sie i jesli tylko masz jakokolwiek szanse na to,ze bedziecie razem to nie zmarnuj jej. O Rywalu moge powiedziec,ze byl to zdecydowanie Kon mojego zycia, z Twoim pewnie tez tak jest, tak wiec trzymam kciuki zeby wszystko ulozylo sie po Twojej mysli!
wątek zamknięty
Averis   Czarny charakter
31 stycznia 2010 22:49
ninevet, obie wiemy, że między moim a 'moim' nie ma różnicy (poza formalną)- kocha się tak samo. Ja już wiem, że się nie zestarzeję przy pierwszej końskiej miłości- odeszła dawno temu. Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie sprawy co do Lapisa :kwiatek:
incognito, nie, nie- broń Boże. Po prostu na co dzień mam konia 320 kilometrów od miejsca gdzie studiuję. Mam nadzieję, ze do wakacji będzie już ze mną w Warszawie.
wątek zamknięty
trzynastka   In love with the ordinary
31 stycznia 2010 22:56
Martva - Mojej miłości jest dobrze. Ma dobry dom u starszego Pana gdzie daje źrebaki, dobrego właściciela, bo właścicielem jest Met ( :kwiatek: ) ale żyje sobie nadzieją, że pewnego dnia Pan odda Lirę do Szkapy, bo nie będzie chciał/nie będzie mógł się nią już zajmować a ja wreszcie będę miała pieniądze by ją utrzymać na poziomie. By móc chodzić z nią na spacer i smarować kopytka. Nie dążę do spełnienia (poza dążeniem do sukcesu zawodowego ) tego marzenia, bo wiem, że do ma fantastyczny z tym, że daleko ode mnie. Wiem, że jeśli jednak nie będę w stanie dać jej domu to u Met i tak ma jak w bajce. Jednak jest marzenie, jest cichutka nadzieja, że będę miała swój happy end razem z nią, bo na razie ona ma "happy" a ja mam "end" .





Edit:
ninevet, obie wiemy, że między moim a 'moim' nie ma różnicy (poza formalną)- kocha się tak samo. Ja już wiem, że się nie zestarzeję przy pierwszej końskiej miłości- odeszła dawno temu. Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie sprawy co do Lapisa :kwiatek:


Czas pokaże co z tego wyjdzie, wiem, że w tamtej stajni jestem mile widziana ale nie chce się nikomu "wpieprzać" jak mnie poproszą/zaproszą to bardzo chętnie zajmę się każdym jak własnym ale na razie jest 5 koni i 5 dziewczyn które się nimi zajmują.
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
01 lutego 2010 07:39
cieciorka, chetnie ale ja lece pewnie prosto na korki! ale mysle ze juz niedlugo bedziemy mialy czesciej okazje na herbatkowanie  :kwiatek:

ehh dziewczyny, zle u nas... wielkie, wielkie zmiany nadchodza... 🙁
wątek zamknięty
kujka, co się dzieje? opowiadaj
wątek zamknięty
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
01 lutego 2010 08:07
Averiswspółczuje...bo ja to konia mam 20m od miejsca zamieszkania 😁
wątek zamknięty
Averis   Czarny charakter
01 lutego 2010 08:49
incognito, szczęściara!
wątek zamknięty
kujka - mow co sie dzieje !
incognito - moje marzenie to miec stajnie przy domu...

padokowe czarne diably


i pan uszatek
wątek zamknięty
a co to za drugi czorny potwór? 😁
wątek zamknięty
Kurt 🙂 kon wlascicielki stajni. ale papieru nie znam 😉
wątek zamknięty
Averis   Czarny charakter
01 lutego 2010 10:00
Angeel, koniska prześwietne, ale to grodzenie 💘 😁
wątek zamknięty
Ojej, nie wiem dlaczego byłam przekonana, że trzymasz konia przy domu 🤔
Fajne czarne miśki 💘
wątek zamknięty
heheh, to tak naprawde jest plac do jazdy :P ale ze ogrodzenie padoku zepsute, to puszczamy konie luzem na plac 😉
a gdzie kon Plemnikowy ??  👀


edit:
przy domu - owszem, ale nie moim niestety 😉
wątek zamknięty
Averis   Czarny charakter
01 lutego 2010 10:04
Angeel, na chwilę obecną cierpimy na brak zdjęć 🙁
wątek zamknięty
niedobrze ! Musisz to szybko nadrobic 😀
wątek zamknięty
[quote author=_kate link=topic=14622.msg465897#msg465897 date=1264952883]
Barkas też się dziś wybierał na plażę... tyle że beze mnie  🤔 jak mu odpinałam derkę, to mi nawiał i poleciał za Agą i Edim. Dokumentacja jest, tylko trzeba poczekać na Klami.

Poza tym, to mój konik wrócił  😀 i znowu mam miłego jezdnego konia pod tyłkiem. Wreszcie miło się wsiada.  😀 😀  😅 O dębach już nawet nie myśli, więc możemy się zabrać do pracy  🤣  🏇[/quote]

czekamy na dokumentację!  🙂
bez złośliwości!  :kwiatek:
wątek zamknięty
cieciorka   kocioł bałkański
01 lutego 2010 10:57
kujka, szkoda, że nie masz czasu, kiedy kończysz sesje?
co się dzieje? może być na pw
wątek zamknięty
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
01 lutego 2010 11:46
Averis,Angeelz jednej strony duzy plus,bo niezależnie od pory dnia i warunków pogodowych możesz isc do koniska chociaz pomiziac.
Ale z drugiej strony jest dużo więcej obowiązków niż wtedy gdy koń na hotelu.
wątek zamknięty
ale i utrzymanie tansze 😉
wątek zamknięty
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
01 lutego 2010 12:00
Wiesz,biorąc pod uwage to jeżdżenie po pasze-czas paliwo eksploatacja samochodu.Zachód jaki jest w wakacje żeby załatwic siano i słome i wyłożyc kupe kasy na raz żeby za to zapłacic,a jeszcze trzeba zwiezc-pojazdu,ktory by sie nadawał do tego celu nie posiadamy,wiec trzeba szukac kogos kto by sie tego podjął i oczywiscie zwrócic koszty paliwa i "robocizny".Do tego swego rodzaju uwiązanie przy tym domu,bo konia codziennie trzeba karmic,poic,zajrzec do stajni czy wszystko ok,wiec z wyjazdami gorzej itd. A w hotelu to chcesz pojedziesz do konia,nie masz czasu to nie,mozesz sobie pozwolic na wyjazdy,nie przejmujesz sie tym czy bedzie miał kto pojechac po pasze-chyba ze ktos zmotoryzowany to mniejszy problem.Nie ma całej tej szopki co rocznej z załatwianiem słomy i siana.Chociaz jak wiadomo jedno i drugie ma plusy i minusy-tutaj przy wyborze należy się zastanowic na czym komu bardziej zależy większa swoboda,mniej roboty,czy miec konia zawsze pod reką.Po tylu latach posiadania konia przy domu szczerze powiem,ze nie wiem co bym wolała i chyba musiałabym się mimo wszystko dobrze zastanowic 😉
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.