Kącik sportowca amatora
A ja chciałabym zacząć startować nawet raz w roku 😵 ale czekamy już drugi rok na wyleczenie kopyt... kiedy przyjdzie ten idealny czas....???? 🤔wirek:
Ale trzeba cieszyć się tym co się ma W TYM MOMENCIE 😉
A ja chciałabym zacząć startować nawet raz w roku 😵 ale czekamy już drugi rok na wyleczenie kopyt... kiedy przyjdzie ten idealny czas....???? 🤔wirek:
Ale trzeba cieszyć się tym co się ma W TYM MOMENCIE 😉
Nutka, nie wiem czy to pocieszające ale ja kopyta 6(!) lat leczyłam , po czym koń padł na skręt okręznicy biodrowej...
6 lat czekania, wiary i nadziei w lepsze jutro..
Ponia smutne 🙁(
Ja też już bym postartowała, ale
A. koń ma wolne
B. w te śniegi to ja do Aromeru się nie zamierzam wybierać, bo mam tam z 50 km w jedną stronę 😵
Chyba poczekam do marca 😎
Dzionka jak to mówią,życie.
Gdyby nie padł, miała bym teraz bez problemu 2 konia na 130/140, a pozatym jak go dostałam to ktoś powiedział mi " Jak chcesz na Nim jeździć, skoro sobie z X nie radzisz, mała bylam miałam chyba 12 lat ale do dzis to pamietam. Jak juz zaczełam na niego wsiadac, to robił zaskakujące postępy.Trzeba było go na nowo 'zajeździć' i tak sobie w duchu mówiłam,że jeszcze pokażę jak sobie nie radze 🤣
Pozatym sentyment miałam i mam nadal. Dzieciaki mi zostały po nim, i pokażą jaki tatuś był fajny. i koniec 🚫
za 2 tyg mam w planach starty, i mam również nadzieję,że pogoda będzie łaskawsza bo musze wystartować gdyż w lutym chce coś poważniejszego jechać i musze sie przygotować.
Poniu No nie jest to pocieszające, ale takie rzeczy się zdarzają... co ma być to będzie. Koń bardzo powoli jest wdrażany na chwilę obecną do pracy... może uda nam się coś pojechać w wakacje lub chociaż po? Na chwilę obecną nie będę nic planować... już tak planowałam 2 lata temu, zrobiłam wszystkie opłaty w PZJ a tu psikus...
Pozdrawiam wszystkich startujących i tych oczekujących na starty 😉 oraz życzę sukcesów milusi, która zaczyna właśnie starty, bo dziewczyna naprawdę ma serce do jeździectwa 😎
my na razie trenujemy, przerwa w startach bo sesja... W lutym coś tam pojedziemy, może Halowy Puchar Warszawy i Mazowsza na koniec lutego. W marcu lub kwietniu jakieś ujeżdzeniówki, a dalej to jeszcze nie wiem, może ZO 😉
Ponia smutne to co piszesz, ale cóż, jak mówiłaś - life. A dzieciaki na pewno pokażą klasę!
Pozwolę sobie 2 posty pod rząd, żeby podbić temat 😉
Oto my w troszkę innej wersji niż dotychczas 😉 (niestety "operatora" miała tylko na początkowy kawałek treningu i galopy się nie załapały ;( )
Też bym chciała umieć tak luźno jeździć wysiadywanym!
Teli jeszcze jest trochę do poprawienia 😉 na szczęście Maluszek w miarę wygodny jest😉
nie chce tu wyjść na jakąś wszystkowiedzącą, czepialską czy coś, ale nie za bardzo do tyłu całym ciałem się "odwalasz" momentami?
ewuś, a ja mam wrazenie ze sie strasznie meczysz na tym koniu 😉 zeby on w ogole szedl (a mimo to nie dokracza)... przepraszam za offtop i juz uciekam
xxagaxx to bardzo prawdopodobne, jak siedzę na koniu też mam czasem wrażenie, że poza pionem jestem. Ale my dopiero początkujące "pingwiny" - do tej pory nikt ode mnie nie wymagał takich długich nawrotów ćwiczebnego i jak jestem pod męczona troszkę to odchylając się do tyłu łatwiej mi wysiedzieć.
kujka a na skokach go zatrzymać nie mogę 😉 Na pewno ja go wyhamowuję jak jadę ćwiczebnym, ponieważ łatwiej mi wysiedzieć 😉
[quote author=ewuś link=topic=9535.msg463537#msg463537 date=1264800502]
xxagaxx to bardzo prawdopodobne, jak siedzę na koniu też mam czasem wrażenie, że poza pionem jestem. Ale my dopiero początkujące "pingwiny" - do tej pory nikt ode mnie nie wymagał takich długich nawrotów ćwiczebnego i jak jestem pod męczona troszkę to odchylając się do tyłu łatwiej mi wysiedzieć.
[/quote]
ehh skądś ja to znam 🙂 Na poczatku też się do tyłu odchylałam 😉 ale im więcej wyjeżdżonych dupogodzin tym lepiej ;D
xxagaxx Dokładnie! Mam jeszcze jakieś 30 lat czasu, żeby się nauczyć jeździć 😉 Niestety do tego momentami mszczą się błędy z początków... A w ujeżdżenie bawimy się troszkę poważniej dopiero od pół roku 🙂
Kto się wybiera na Mistrzostwa do Kuźni?
http://www.voltahorse.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2110:hmwim-b-kunia-nowowiejska-26-28022010&catid=39:propozycje-zawodow&Itemid=69
Ja chciałam jechać z dwoma końmi,ale jak policzyłam ile mi to wyjdzie to chyba jednego zabiorę i w związku z tym pewnie będę szukać kogoś do podzialu transportu i noclegu😉
Ja zamierzam się wybrać 🙂 I tak mistrzostwa nie wychodzą tak źle w porównaniu do zwykłych regionalek w Kuźni 😉
Do Kuźni nie jeżdżę na regionalki, bo mam za daleko.Najczęściej wybieram się do Aromeru.
ja jeździłam - teraz już nie zamierzam 😉 jest pełno zawodów w okolicach stolicy a na halówki można się wybrać do Aro, a i teraz Warka jakieś halówki robi. 😉
Ja do Aromeru jadę 10 min.,do Szwadronu 5,więc najczęściej te zawody oblatuję,no ale na Mistrzostwa chętnie bym się wybrała.Miałam jechać z dwoma,ale wyjdzie to jakieś dodatkowe 400zł,więc chyba sobie jednego daruję tym bardziej,że z młodym ostatnio kiepsko się dogadujemy.
no to nie dziwne, że wybierałaś Aro 😉 A co planujesz jechać?
Co do transportu to ja mam akurat przyczepę jedynkę, więc nie pomogę, z noclegami pewnie też nie, bo z Tatą będziemy razem nocować. Chyba, że się coś zmieni to dam znać 😉
Ja jadę konkursy dla III lic.Ja mam swoją przyczepę i sama robię za kierowcę,więc może zdecyduje się na poszukanie kogoś do podziału kosztów transportu no i do pokoju,żebym w jedynce nie siedziała😉
ewuś ten trening z filmiku to z p. Marią Wyszkowską? Jeśli nie, to ktoś ma łudząco podobny głos 🙂
Też bym chciała umieć tak luźno jeździć wysiadywanym!
Przepraszam, ale ja bym nie chciała tak jeździć wysiadywanym, ani tak luźno ani tak w ogóle 😉
Sorry Ewuś, ale mam nadzieję, że rozumiesz 😉 :kwiatek:
Dzionka, a Ty jedziesz na Mistrzostwa? 😉
Sierra popieram.
D&A oszalałaś? 😎
aaa widziałaś propozycje?Jeźdźcy bez licencji jadą jakieś 70-80😉
Ale mój koń stoi od 2 miesięcy, a ja dodatkowo od jakiegoś czasu nie mam siodła, więc jesteśmy w kondycji wybiegowej 🙂 Pewnie jakoś najwcześniej pod koniec lutego się gdzieś wybiorę...
Ej, ta Kuźnia jest pod koniec lutego? To może może 🙂
Dzionka Nie 😉 to p. Ewa Olkuśnik
A co do Mistrzostw - to przecież jest klasa dla osób z licencją wstępną - nawet (chyba) tam metr nie stoi 😉 Jedź! A mistrzostwa są własnie pod koniec lutego 😁
Sierra rozumiem 😉 Ja się obrażać nie zamierzam, bo jeszcze dłuuuga droga przed nami. Tak jak pisałam w ujeżdżenie bawimy się od pół roku (z tego 2 miesiące w czasie wakacji nie nie miałam treningów ujeżdżeniowych, potem operacja konia, potem nieszczęsny kowal), więc w sumie wychodzi jakieś 2,5 - 3 miesiące treningów. Uważam, że jak na tak krótki okres poprawa jest ogromna przede wszystkim w prowadzeniu zwierzęcia. Co do mojego dosiadu to myślę, że też jest lepiej. Po 12 latach jeżdżenia tylko w skokówkach, ewentualnie we wszechstronnych nie jest się łatwo przesiąść na ujeżdżeniówkę. Do tego niestety nie dane mi było uczyć się w porządnej stajni, 8 lat w rekreacji też robi swoje.
Na szczęście teraz mam możliwość współpracy z dobrymi szkoleniowcami (i ujeżdżeniowym i skokowym) i mam nadzieję, że zaczniemy powoli wychodzić na prostą 😉 A tak jak powiedziała xxagaxx w jeździectwie dupogodzin się nie przeskoczy 😉
No właśnie-jedzie się nawet mniej niż LL;p i to jest pod koniec lutego😉 Ja dawno nie byłam na zawodach i też nie skakałam,więc wiesz😉