Odchudzanie - wszystko o ...
tunrida jestem w lekkim szoku... 68? 😲 Wyglądasz jak patyczak! W życiu bym tyle nie obstawiła...
Ja mam 173cm wzrostu i nawet jak w najlepszym okresie (2lata temu) ważyłam 64kg to wciąż wyglądałam na bardzo mocno zbitą... 🙄
Okwiat- że tak powiem, jak za dziecinnych lat- "przysięgam na Boga" że tyle ważyłam.
Ja się śmieję, że mam chyba ukryty ołów w kościach. 😉
a ja 170 i 64 ;/ zima...tradycyjnie obrosłam sadłem ;/ ale dietka zaczęta, popularne MŻ... i plan zrzucenia 6-8 kg. przed zima wazyłam koło 60-62... czyli za dużo, juz się źle ze sobą czuję ;/
tunrida, jak ty tam ważyłaś 68, to 😵
Żeby mieć taką figurę musiałabym ważyć najmarniej 55, przy czym jestem ciut wyższa niż ty...
Burza a jadlospis ukladasz sobie sama czy znalazlas jakis 'gotowy'?
Julita, czasem sobie ze strony wezmę pomysł, czasem sama kombinuję.

ja tu tez wazylam 66 kg, a mam wzrostu 166... :P ale ja paker jestem :P
Burza- to może zrozumiecie teraz dogłębniej mój kompleks małego konia. 🙂 Teraz przytyłam bardzo dużo w porównaniu do zdjęcia z fotki. Można sobie tylko wyobrazić ile ważę i ile to moje chude maleństwo musi dźwigać na grzbiecie.
Nie dziwne chyba, że ważę konia i przeliczam jego maksymalny udźwig, wymieniam siodło na lżejsze.
Ja nawet nie wyglądam teraz jakoś potwornie źle. Ja po prostu jestem cholernie ciężka. 😤
Widzisz Kamkaz- masz coś podobnego jak ja. Bo na tej fotce jakaś gruba nie jesteś. Do ideału brakuje pozbycie się troszkę brzuszka, jeśli by już się czepiać. Gdyby Ci na fotce odjąć te przepisowe 10 kilo, to też byś wyglądała jak anorektyczka. 😀
madryt nie powinno Cię być w tym wątku 😵
tunrida tam juz wlasciwie bylam w 9 tyg ciazy :PP jakby sie czepiac :PP
Kamkaz- tam nie ma się co czepiać 😉, ale żeby nie było, że zbyt pobłażliwie podchodzę do innych to się czepłam.
Nic nie mów o ciąży. 😤
To była moja porażka.
Pierwszy raz w życiu stwierdziłam, że "Co ja się będę męczyć. I tak w ciąży będę gruba i tak. To se chociaż raz w życiu pojem tyle ile chcę i to co chcę, bez patrzenia na wagę."
To był błąd. Przytyłam 28 kilo. 😡
Ano, ten, ja przed ciaza schudlam i stwierdzilam, ze w ciazy bede jesc zdrowo i wciaz bede sie pilnowac. Nie odchudzac, ale po prostu pilnowac... I nic z tego nie wyszlo :P Chociaz nawet przy porodzie nie wrocilam do swojej wagi sprzed odchudzania.. brakowalo jakies 14 kg :P Wiec wciaz czulam sie jak motylek, ha ha...
A propo odchudzania ide krecic hula hopem 😉
Ja już szczerze mówiąc mam dość tych wiecznych odchudzań i tyć. Fotka jest PO ciąży i schudnięciu. Jakich to ja już rozmiarów nie nosiłam i w jedną i w drugą stronę?
Czemu nie potrafię utrzymać wagi?
Głupie pytanie- wiem czemu. Bo KOCHAM jeść. I nic nie poradzę, że najsamaczniejsze są dla mnie rzeczy najbardziej kaloryczne.
A propo hula hop....ja jestem głodna i jem ogórka 🙄 Jak jakiś durny królik. A dziecko nie śpi i łazi mi tu pod nosem z takimi malutkimi pączusiami w lukrze. 😤
Julita, czasem sobie ze strony wezmę pomysł, czasem sama kombinuję.
Czyli jak rozumiem jest pelna dowolnosc w komponowaniu (oczywiscie tylko z tymi skladnikami, ktore sa dozwolone) i dawkowaniu? Tzn nie trzeba spozywac konkretnie tyle i tyle g danego skladnika, tak jak to jest w niektorych dietach?
Chyba sprobuje przejsc na ta diete jak tylko mi sie sesja skoczy bo musze wkoncu zgubic troche, ale ciagle jakos brakowalo mi motywacji do tych wszystkich diet, a ta mi sie wydaje wmiare ok😉
Julita, tak, jesz kiedy chcesz i to na co masz ochotę, a czy to będzie jajko z tuńczykiem czy mięso duszone w jogurcie z ziołami- twoja wola 🙂
Zupełnie o dowolnej porze? Mogę np. w nocy zjeść coś dozwolonego z menu diety?
zen, jestem w trakcie książki, nie wiem czy w nocy bo ja nigdy nie jadam 😉 jeśli doczytam coś o porach to napiszę. Nie zastanawiałam się 😀
a ty taki nocny chomik jesteś? 😀
To ta książka, mega przystępna, ciekawie napisana, i tania na dodatek.
O to spoko🙂 W przyszlym tyg dolacze do odchudzajacych sie 🏇:P
Julita, zachęcam też do kupna książki, jednak strona int to mało 🙂
Ja ogólnie zaczynam życie ok. 22 😉 Wtedy siadam do pracy, zaległych papierków, maili etc.- i siłą woli zaczynam się robić głodna. I tak wiele zmieniłam, bo wmuszam w siebie śniadania 😵
Śniadania.. mówisz o tych red bullach? 😉
Hmmm domyślam się, ale jednak łatwiej było by Ci się kontrolować jedząc chociaż te 3 razy w ciągu dnia.
A po co ty wchodzisz do wątku o odchudzaniu? 🤔wirek:
A propo hula hop....ja jestem głodna i jem ogórka 🙄 Jak jakiś durny królik. A dziecko nie śpi i łazi mi tu pod nosem z takimi malutkimi pączusiami w lukrze. 😤
Nie bądź świnka, podziel się z dzieckiem ogórkiem! Przecież ogórek lepszy 🍴
A dlaczego człowiek ma wieczorno-nocne napady głodu? Tzn. dlaczego tak dużo osób mówi, że ich to dotyczy? Bo rozumiem, że sporo z głupich nawyków, przymusów i apetytów-na to wypaczone naturalne instynkty? A to jedzenie nocne to co by to miało być? Czy może chodzi o to, że ktoś postanawia nie jeść po danej porze, mija kilka godzin i się robi po prostu głodny? Przypadek Zen rozumiem 😉
Teodora, ja na tej diecie nie mam! 😀
Ale normalnie też koło 22-23 najgłodniejsza jestem, to da się zwalczyć ale co z tego.
Nie, jestem na dopalaczowym odwyku 😉 W ogóle mam zamiar detoks włączyć, ale czekam na odrobinę ocieplenia. Tym czasem przestałam palić, nie piję kawy. I co? Powitałam 2 mini pryszcze 🤣 Muszę wrzucić jednak jakąś trutkę w organizm 😁
Po co wchodzę? Bo lubię czytać o nowinkach żywieniowych. Cieszę się, że już większość osób wypada z diet w postaci jeden suchar na posiłek zapity 7 litrami wody 😉
U mnie ten apetyt wieczorny wynika chyba z tego, że dzień mam na mega wysokich orbotach. A u mnie wysokie obroty oznacza stres. A stres oznacza brak apetytu. Dopiero wieczorem, jak się dom wycisza- to ze mnie schodzi stresik i voila- wraca dzwoneczek 'hej hej laska, jeeemy!'
zen, nie, dziś się je dwa suchary i 10litrów kawy 😁 😉
Fajnie bo już się przestraszyłam, że uważasz że masz z czym walczyć 😉 no to chyba powinnaś pracować w nocy 😉
Z trutek polecam czekuladę 😉
Burzolku, ale ja jestem dziwny egzemplarz- nie cierpię słodyczy.
Hmm.
Kawa, fajki, słodycze.
To nie wiem czym mogłabyś się 'potruć' 😉
Nic nie zawiera chyba więcej trutki i chemii w sobie niż najtańsze napoje w plastikowych butlach. Takie wiecie....że jak się człowiek napije, to aż język cierpnie od nadmiaru chemii i ma się kolorowe przebarwienia wokół ust. 😉
polecam