My ostatnio też na joserze. I tez baaardzo dziękujemy za duże kocie krokiety 😎
Kotom karma bardzo służy (chociaż i tak ją suplementuję).
Pies za joserą nie przepadał, ale ostatnio dorwał się w sklepie do Brekkiesa i wyżarł pół worka - nie skomentuję gustu kulinarnego.
Koniom josera ani nie wadzi, ani ich nie wzrusza - ale to odkurzacze, wessą wszystko, a granulat wsysa się niezmiernie łatwo. Efektów in plus nie widzę, ale in minus też nie - więc skoro dostały kolejny wór do testów, to niech zjedzą go do końca.
MagdaK, do "wychowywania" głuchych kotów polecam dobry spryskiwacz, np. coś kwazara. Serio serio. Pisze ci to jako była właścicielka, a od dziś - na skutek wyjazdu mej szanownej mamy do sanaturium - ponowna opiekunka na najbliższe 3 tygodnie białego głucholca 😀iabeł: :

Tydzień fochów i spryskiwacza minie, zanim Gruby uzna, że nikt mu na ratunek nie przyjdzie (bidulka 😀iabeł: ) i będzie musiał w bezmiarze swej łaskawości uznać, że na prawdę nie warto na mnie syczeć i odgryzać sznurówki z moich butów. Pomyśleć, że to kiedyś mój pierwszy kot był, ratowany wbrew wszystkiemu i wszystkim... Zdrajca. Tłusty, biały zdrajca. Matczyny szpieg.